rozwińzwiń

List miłosny pismem klinowym

Okładka książki List miłosny pismem klinowym Tomáš Zmeškal
Okładka książki List miłosny pismem klinowym
Tomáš Zmeškal Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Don Kichot i Sancho Pansa literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Don Kichot i Sancho Pansa
Tytuł oryginału:
Milostný dopis klínovým písmem
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2011-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-09-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377475065
Tłumacz:
Dorota Dobrew
Tagi:
literatura czeska
Inne
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Potyczki miłości z Historią



1414 108 128

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
137 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
73
62

Na półkach:

W życiu nie przeczytałabym tej powieści, gdyby nie przypadek. Przyszliśmy że znajomym o godzinę za wcześnie do teatru I żeby czymś tę godzinę zająć, zaczęliśmy grzebać w stosach książek u bukinisty. Byłam przekonana, że to pozycja z dziejów historii pisma, ewentualnie z rozwoju języka. Poniekąd jak się okazało. O autorze nigdy nie słyszałam, choć bardzo lubię czeska literaturę, a kiedy zobaczyłam jak wygląda na zdjęciu ów czeski autor, zaczęłam czytać. I wpadłam. I kupiłam. I zaczęłam czytać. Potem miałam kilka dni przerwy, aż wreszcie w niedzielne popołudnie postanowiłam kontynuować lekturę. Początkowo sądziłam, że to zbiór opowiadań, ale jednak nie. Byłam zdumiona niesłychaną precyzją w prowadzeniu afabularnej narracji będącej zarazem i zawiłą w swej manierycznej barokowości i klasyczną w swej prostocie. Autor mistrzowsko posługuję się absurdem i świetnie wykorzystuje jego metaforyczna siłę do tworzenia onirycznej rzeczywistości. Dziedzictwo Hrabala, Kafki, Haška znalazło kontynuatora. Niemniej jednak to nie jest powieść do poduszki a co za tym idzie nie dla każdego, bo tę prozę trzeba umieć czytać. Odbiorca musi umieć stworzyć i odczytać paraboliczny świat znaczeń, jaki wprowadza absurd. W tym tkwi cały sens "Listu miłosnego pismem klinowym": znaczenia trzeba rozszyfrować wręcz odcyfrować niczym pismo klinowe. Jest to czynność dla nieznajacyvh się na rzeczy nieprosta, ale też to jedyny sposób, by opowiedzieć o zawiłościach historii i życia w Europie środkowej, gdzie nic nigdy nie było proste, ani nie wypadało niczego mówić wprost. Trzeba było używać szyfru, na przykład pisma klinowego, na wypadek, gdyby wiadomość miała wpaść w niepowołane ręce. Starsi czytelnicy wiedzą w czym rzecz. Młodsi raczej będą mieli problemy, bo dorastali w świecie, w którym o wszystkim można mówić wprost. To niekoniecznie wada, ale też nie całkiem zaleta. Życzę przyjemności z odszyfrowywania "Listu miłosnego pismem klinowym".

W życiu nie przeczytałabym tej powieści, gdyby nie przypadek. Przyszliśmy że znajomym o godzinę za wcześnie do teatru I żeby czymś tę godzinę zająć, zaczęliśmy grzebać w stosach książek u bukinisty. Byłam przekonana, że to pozycja z dziejów historii pisma, ewentualnie z rozwoju języka. Poniekąd jak się okazało. O autorze nigdy nie słyszałam, choć bardzo lubię czeska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
32

Na półkach:

Przyznam Wam się, że gdyby nie wciśnięto mi tej książki do ręki, sama po nią bym nie sięgnęła. Ani tytuł zachęcający, ani okładka kusząca, a opis okładkowy sugeruje banalną historię… A jednak wiele bym straciła, nie poznając powieści Zmeškala. „List…” to jak połączenie prozy Marqueza, Fo, Topora i Pavla. Niechronologiczna narracja pozwala odkryć nieoczywiste niuanse w historii Josefa i Kwiety, zatrzymać się przy monologu obłąkanego cukiernika czy zwyczajnie poznać mentalność Czechosłowaków oczami urodzonego w Wielkiej Brytanii Jirziego. Z rzucanych na pierwszy rzut oka bez ładu i składu historii bohaterów wyłania się obraz rodziny, która musi przystosować się do powojennej rzeczywistości, przepełnionej polityką, układami, koniecznością radzenia sobie w sytuacjach, które nasze pokolenie niekiedy uważa za groteskowe. Koniecznie zwróćcie uwagę na list o karpiach!

Przyznam Wam się, że gdyby nie wciśnięto mi tej książki do ręki, sama po nią bym nie sięgnęła. Ani tytuł zachęcający, ani okładka kusząca, a opis okładkowy sugeruje banalną historię… A jednak wiele bym straciła, nie poznając powieści Zmeškala. „List…” to jak połączenie prozy Marqueza, Fo, Topora i Pavla. Niechronologiczna narracja pozwala odkryć nieoczywiste niuanse w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
967
967

Na półkach: ,

Jakkolwiek cenię sobie ogromnie literaturę czeską, tak tym razem nie była to uczta literacka. Książka uznawana dość powszechnie za nowatorską i godną wyróżnienia – do mnie nie przemówiła niestety. Są w niej momenty ciekawsze, nie mogę zaprzeczyć, bo z zainteresowaniem przeczytałem rozdział z eksperymentem dotyczącym badania genów Hitlera, poruszający jest list inżyniera statyka, ciekawa opowieść o przekleństwie nieśmiertelności. Jako całość książka jest niespójna, znacznie lepiej przyjąłbym ją jako zbiór opowiadań. A tak ocena poniżej przeciętnej: 4/10.

Jakkolwiek cenię sobie ogromnie literaturę czeską, tak tym razem nie była to uczta literacka. Książka uznawana dość powszechnie za nowatorską i godną wyróżnienia – do mnie nie przemówiła niestety. Są w niej momenty ciekawsze, nie mogę zaprzeczyć, bo z zainteresowaniem przeczytałem rozdział z eksperymentem dotyczącym badania genów Hitlera, poruszający jest list inżyniera...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
18

Na półkach:

Po początkowym zachwycie jestem jednak na nie.
Autor wprowadził postać zwariowanego cukiernika i przedstawił jego historię sugerując czytelnikowi, że będzie to istotny element całości. Podobna sytuacja z wprowadzeniem na późniejszym etapie kuzyna. Zupełnie nie rozumiem po co te postaci pojawiły się w książce. Jak dla mnie brak spójności. Szkoda, zapowiadało się ciekawie.

Po początkowym zachwycie jestem jednak na nie.
Autor wprowadził postać zwariowanego cukiernika i przedstawił jego historię sugerując czytelnikowi, że będzie to istotny element całości. Podobna sytuacja z wprowadzeniem na późniejszym etapie kuzyna. Zupełnie nie rozumiem po co te postaci pojawiły się w książce. Jak dla mnie brak spójności. Szkoda, zapowiadało się ciekawie.

Pokaż mimo to

avatar
426
83

Na półkach: ,

Dobra, choć nierówna.

Dobra, choć nierówna.

Pokaż mimo to

avatar
545
541

Na półkach:

Zrazu zmieszałem się trochę zobaczywszy zdjęcie "typowego czeskiego" autora "Listu pisanego pismem klinowym". Część dialogów, szczególnie w szpitalu psychiatrycznym, nawiązuje zapewne do jego osobistych doświadczeń (tematyka toczonych w szpitalu rozmów, nie samo miejsce). Poszczególne rozdziały zdają się być osobnymi opowiadaniami, ale łączy je cieniutka nić, zupełnie jak przy odgryzaniu miękkiego toffi. Odgryzamy słodki kawałek a ciągnący się cieniutki fragmencik łączy nas z resztą cukierka. Tak i tu łączą się i osładzają lekturę poszczególne fragmenty.
Akcja obejmuje perypetie czeskiej rodziny w czasie zakrętów historii od II wojny do końca XX wieku. Krótko mówiąc, zamiar udało się bardzo dobrze zrealizować. A opowieść o złodzieju, budzącym właściciela obrobionego mieszkania, szczególnie przypadła mi do gustu. Dla takich fragmentów czytam czeskie książki, czeskich autorów :)

Zrazu zmieszałem się trochę zobaczywszy zdjęcie "typowego czeskiego" autora "Listu pisanego pismem klinowym". Część dialogów, szczególnie w szpitalu psychiatrycznym, nawiązuje zapewne do jego osobistych doświadczeń (tematyka toczonych w szpitalu rozmów, nie samo miejsce). Poszczególne rozdziały zdają się być osobnymi opowiadaniami, ale łączy je cieniutka nić, zupełnie jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1775
724

Na półkach: , , ,

Pierwsze podejście (w 2012 roku) zakończyło się straszliwą porażką, rzuciłam książkę po dwudziestu stronach. Stwierdziłam, że wydawnictwo zmarnowało papier, ponieważ "List miłosny..." był napisany tak kwiecistym językiem, że bardziej się nie dało. Nudy, usypiałam, rzuciłam w cholerę, bo szkoda czasu.
Pięć lat później postanowiłam ponownie się zmierzyć z "Listem miłosnym pismem klinowym", by zobaczyć, czy problem jest po stronie autora, czy po mojej.
Biję się w pierś i oznajmiam publicznie, iż problem był po mojej stronie.
Owszem, "List..." zaczyna się w taki sposób, że czytelnikowi odechciewa się żyć (długie i nudne opisy wszystkiego, bardzo kwiecisty język),ale tak wygląda tylko pierwsze kilkadziesiąt stron (bodaj 30). Potem, jak już się człowiek przegryzie przez tę niestrawną pisaninę, jest już coraz lepiej. Ja na przykład tak do trzydziestej strony ledwo brnęłam, potem czytałam już normalnie, a po minięciu setnej strony kartki czytanego egzemplarza wręcz furkotały, tak szybko czytałam.
"List miłosny pismem klinowym" to bardzo ciekawie i nietypowo napisana opowieść o miłości dwojga ludzi, o tym, jak może być skomplikowana. Bohaterami nie są jednak tylko Josef i Kwieta, przez powieść przewijają się też ich córka, wnuk, rozmaici ludzie, którzy na początku wydają się losowi, ale na pewno takimi nie są, gwarantuję Wam.
Jedyne, co tak naprawdę mi przeszkadzało, to spolszczenie imion i nazwisk. Ja rozumiem, że nie wszyscy znają czeski i że w języku polskim istnieją wersje czeskich imion, ale Kwieta Czerna trochę mnie drażniła, wolałabym jednak wersję oryginalną (Květa Černá). Ale to tylko takie moje zboczenie, nie sugerujcie się nim.
Polecam. Tak, jak mówię, trzeba tylko przebrnąć przez pierwsze kilkadziesiąt stron, nie warto się zniechęcać.

Pierwsze podejście (w 2012 roku) zakończyło się straszliwą porażką, rzuciłam książkę po dwudziestu stronach. Stwierdziłam, że wydawnictwo zmarnowało papier, ponieważ "List miłosny..." był napisany tak kwiecistym językiem, że bardziej się nie dało. Nudy, usypiałam, rzuciłam w cholerę, bo szkoda czasu.
Pięć lat później postanowiłam ponownie się zmierzyć z "Listem miłosnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
250

Na półkach:

To moja pierwsza przygoda w ogóle z czeską literaturą. Książka wybrana trochę na chybił trafił autora, którego nigdy nie kojarzyłam. I okazało się, że to był dobry wybór. Generalnie dobrze się czyta, napisana fajnym stylem. Jest główna opowieść, która jest przeplatana historiami/opowieściami epizodycznych postaci. Niektóre są fantastyczne, niektóre raczej science fiction, ale ogólnie nie tracą dobrego smaku. Wszystko jest osadzone w niedalekiej przeszłości.
Fajnym elementem jest to, że autor posługuje się symbolami z historii, które są wspólne z naszymi i przedstawia charakter narodowy Czechów podobny do naszego.

To moja pierwsza przygoda w ogóle z czeską literaturą. Książka wybrana trochę na chybił trafił autora, którego nigdy nie kojarzyłam. I okazało się, że to był dobry wybór. Generalnie dobrze się czyta, napisana fajnym stylem. Jest główna opowieść, która jest przeplatana historiami/opowieściami epizodycznych postaci. Niektóre są fantastyczne, niektóre raczej science fiction,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
658
87

Na półkach: , ,

Nie tyle przeczytałam, ile wymęczyłam. Nie rozumiem fenomenu tego debiutu.

Nie tyle przeczytałam, ile wymęczyłam. Nie rozumiem fenomenu tego debiutu.

Pokaż mimo to

avatar
3072
2465

Na półkach: , ,

27/2016, DDK (II 2016)

27/2016, DDK (II 2016)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    216
  • Przeczytane
    168
  • Posiadam
    70
  • Literatura czeska
    10
  • Ulubione
    8
  • 2012
    6
  • 2013
    4
  • E-book
    4
  • E-booki
    3
  • 2015
    3

Cytaty

Więcej
Tomáš Zmeškal List miłosny pismem klinowym Zobacz więcej
Tomáš Zmeškal List miłosny pismem klinowym Zobacz więcej
Tomáš Zmeškal List miłosny pismem klinowym Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także