Tak jest dobrze

Okładka książki Tak jest dobrze
Szczepan Twardoch Wydawnictwo: Powergraph Seria: Kontrapunkty literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kontrapunkty
Wydawnictwo:
Powergraph
Data wydania:
2011-06-29
Data 1. wyd. pol.:
2011-06-29
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361187202
Tagi:
opowiadania człowiek powergraph kontrapunkty
Inne
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
283 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
502
214

Na półkach: , ,

Najnowsza książka (zbiór opowiadań) Szczepana Twardocha, twórcy genialnej "Wieczny Grunwald" (bynajmniej w mojej, skromnej opinii). Co nam pan Szczepan tym razem nam zaserwował? Ano traumę w klimatach ciężko depresyjnych, nawet większą niż we wspomnianym "Wiecznym...". Rezygnuje jednak niemal zupełnie z fantastyki (ważne jest jednak to "niemal"). Miałem wrażenie, że ścigał się wręcz w okrucieństwie dla swoich bohaterów z np. McCarthym (a w pewnej chwili nawet nieszczęsny de Sade na myśl mi przyszedł).
Zbiór zawiera 6 opowiadań, z których jedno jest bardziej przytłaczające od drugiego. Wszystkie w głównej mierze (niemal całkowicie) skupiają się na życiu wewnętrznym głównych bohaterów - rozmaitej maści kalek psychicznych i fizycznych (głównie tych pierwszych). Dotykamy poprzez tę książkę ich codziennych życiowych piekieł, żeby zwykle na końcu przekonać się, że mogą jak najbardziej wstąpić do jeszcze niższych ich pięter.

Aby mieć jakieś wyobrażenie kolejnych opowiadań myślę, że wystarczy wspomnieć, kto jest ich głównym bohaterem.

"Gerd" - staruszek, weteran, Ślązak. Bardzo dobre opowiadanie na początek.
"Ona płynie w moich żyłach" - znudzony życiem ojciec - zdecydowanie najsłabsze opowiadanie. W obecnej panującej modzie na różnej maści zombie i żywe trupy - sprawia wrażenie sztampowego (choć fragmenty dialogów wewnętrznych głównego bohatera są dobre)
"Masara" - otyła nastolatka, jaj życiowe piekło i dość intrygujący finał. Jedno z lepszych opowiadań, a piekło szkolnej grubaski (o uroczej ksywie Masara) opisane naprawdę przednio.
"Dwie przemiany Włodzimierza Kurczyka" - biedak wychowany przez apodyktyczną matkę do sześcianu. Jedno z najbardziej popieprzonych opowiadań jakie czytałem. Coś jak rozwinięcie jakiegoś wczesnego tekstu de Sade. Tutaj Twardoch pojechał sadyzmem po całości.
"Uderz mnie" - wzięty architekt, człowiek sukcesu, na którym ciąży piętno stosunków Sado-Maso z starą nauczycielką i jego podkochiwanie się w młodej praktykantce. 100% strumienia świadomości.
"Tak jest dobrze" - podróżnik, Spitsbergen i jawne (opatrzone wstępnym cytatem z "Drogi") inspiracja McCarthym. Na początku niesmak - "i po co komu takie kopiowanie?", na szczęście jednak Twardoch koniec końców powędrował w trochę innym kierunku. Ostatecznie wrażenie pozytywne.

Książkę czytało mi się błyskawicznie i z wielkim zainteresowaniem (z czym u mnie bywa różnie). Jednak mam jedno zasadnicze zastrzeżenie - z tych opowiadań wynika na prawdę niewiele. Ot dramat i wkuwanie szpili pod serce. Z tym, żeby coś z tego wszystkiego wynikało to już problem (choć nie ma tu absolutnie żadnej pustki!)

Moja ocena: 6/10
Warto przeczytać.

Najnowsza książka (zbiór opowiadań) Szczepana Twardocha, twórcy genialnej "Wieczny Grunwald" (bynajmniej w mojej, skromnej opinii). Co nam pan Szczepan tym razem nam zaserwował? Ano traumę w klimatach ciężko depresyjnych, nawet większą niż we wspomnianym "Wiecznym...". Rezygnuje jednak niemal zupełnie z fantastyki (ważne jest jednak to "niemal"). Miałem wrażenie, że ścigał...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    498
  • Przeczytane
    369
  • Posiadam
    110
  • Chcę w prezencie
    10
  • Teraz czytam
    7
  • Fantastyka
    5
  • 2014
    5
  • Ulubione
    5
  • 2019
    3
  • 2012
    3

Cytaty

Więcej
Szczepan Twardoch Tak jest dobrze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także