Alan Moore's The Courtyard
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Avatar Press
- Data wydania:
- 2003-12-01
- Data 1. wydania:
- 2003-12-01
- Liczba stron:
- 56
- Czas czytania
- 56 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 1592910157
- Tagi:
- Horror Lovecraft Cthulhu Necronomicon Alan Moore Jacen Burrows rasizm makabra
„Dziedziniec” nie przyszedł na świat, jako scenariusz komiksowy – pierwotnie był to utwór prozaiczny. Opowiadanie „The Courtyard” chrzest wydawniczy przeszło w 1995 roku, jako element tomiku „The Starry Wisdom: A Tribute to H. P. Lovecraft”. W 2003 roku Antony Johnston z rysownikiem Jacenem Burrowsem (pod szyldem Avatar Press) przełożyli „Dziedziniec” na strony komiksu.
Początek tomiku zapoznaje nas z „bohaterem” historii; poznajemy amerykańskiego śledczego Aldo Saxa. Na pierwszy rzut oka jest on wyjątkowo antypatycznym osobnikiem, rasistą, frustratem, skrajnie nietolerancyjnym wobec wszelkich form odmienności. Jednak sekcja Brooklynu zwana Red Hook, w której dzieje się akcja komiksu, również nie budzi dobrych skojarzeń. Stare zniszczone budynki zamieszkują biedni, zdesperowani ludzie. Ulice starannie ukazane przez rysownika Jacenena Burrowsa, wypełniają brudni, zobojętnieni narkomani a głęboko w miejskim labiryncie koszmarne istoty pielęgnują kosmiczną tajemnicę…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 16
- 7
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Lektura tego komiksu przypomina spożywanie posiłku, który u swoich podstaw ma wiele z naszych ulubionych składników, ale który ostatecznie wcale nie smakuje tak, jak byśmy tego oczekiwali, gdyż kucharz nie wiedział, jak swoje danie powinien przyprawić. Kucharzy było tutaj aż trzech, ale winą za niewystarczającą jakość posiłku obarczam tylko jednego. A jest nim, o zgrozo, sam Alan Moore. W 1994 roku napisał on opowiadanie bazujące na lovecraftowskim "Koszmarze w Red Hook". 9 lat później panowie Johnston i Burrows postanowili dokonać jego komiksowej adaptacji, z Moore'm na pokładzie w roli konsultanta. Johnston przełożył prozę na język opowieści obrazkowych w sposób zaskakująco filmowy - niemal każdą stronę dzielą tu na pół dwa długie panele, w związku z czym kartkowanie dzieła przypomina oglądanie stopklatek, a narracja subiektywna aż się prosi o termin "narracja pozakadrowa". Trochę kreskówkowy styl Burrowsa gdzieniegdzie wydawał mi się zbyt umowny, lecz ogólnie rzecz biorąc to - wbrew nijakiej okładce - rysownik wykonał bardzo porządną robotę. Niedziwne, że kilka lat później Moore zaproponował mu współpracę przy kontynuacji "The Courtyard". Problem tkwi w fabule, a dokładniej - w jej charakterze. Historia sama w sobie jest całkiem dobra (średnio podobało mi się niezbyt oryginalne zakończenie), składająca się z kilku bardzo interesujących elementów (narkotyk produkowany w ludzkim mózgu, teoria anomalii), a opowiadana w sposób należycie dla horroru niepokojący i złowieszczy. Rzecz w tym, że Moore nie jest sobą, a próbuje być drugim Lovecraftem. Autor "V jak Vendetta" nie raz już udowadniał, że jest mistrzem stylizacji, tyle że mistrzostwo to było efektem tego, że kolejne wzorce filtrował przez własny styl. A tutaj po prostu imituje "Samotnika z Providence", autora tak samo specyficznego i osobnego. Takiego, którego udawać się nie da.
Lektura tego komiksu przypomina spożywanie posiłku, który u swoich podstaw ma wiele z naszych ulubionych składników, ale który ostatecznie wcale nie smakuje tak, jak byśmy tego oczekiwali, gdyż kucharz nie wiedział, jak swoje danie powinien przyprawić. Kucharzy było tutaj aż trzech, ale winą za niewystarczającą jakość posiłku obarczam tylko jednego. A jest nim, o zgrozo,...
więcej Pokaż mimo to