Jeśli istnieje książka, która wzbogaca tradycyjne czytelnicze doznania drażniąc przy tym nieprzyzwoicie zmysł smaku, to z pewnością jest to "Miłość na deser" Nory Roberts. Na kartach tejże powieści namiętność i kulinarny artyzm przeplatają się ze sobą tworząc subtelną kompozycję, której nie sposób się oprzeć. Ta książka po prostu przykuwa uwagę i stanowi idealne źródło relaksu, które optymalnie poprawia nastrój.

Summer Lyndon jest cenionym, utalentowanym i jednym z najlepszych szefów kuchni po obu stronach Atlantyku, prawdziwą wizjonerką i mistrzynią deserów, której kulinarne arcydzieła wzbudzają zachwyt i zdobywają uznanie podniebień oraz serc smakoszy na obu półkulach.
Summer słynie z profesjonalizmu i perfekcjonizmu; jest bardzo pewną siebie, ambitną i wytrwale dążącą do sukcesu bussineswoman, odrobinę próżną i rozpieszczoną nieprzerwanym pasmem sukcesów; jednak fakt, że na swoją sławę ciężko sobie zapracowała i ma z czego być dumna sprawia, że ta z reguły mało sympatyczna i rażąca cecha w przypadku Summer tylko dodaje jej uroku i charakteru.
Pochłonięta pracą, karierą i realizowaniem swojej pasji w jednym nie ma ani czasu na odkrywanie romantycznej strony życia, ani nawet ochoty; do angażowania się w uczuciowe związki skutecznie zniechęcili ją rodzice od lat zmieniający partnerów jak rękawiczki w poszukiwaniu swojej idealnej połówki. Kontemplacja ich kolejnych nieudanych związków uczyniły z niej kobietę cyniczną, skoncentrowaną jedynie na swojej pasji, która nie potrafi i nie chce się zadowolić się czymś, co z definicji jest niedoskonałe, dalekie od ideału i być może nietrwałe.
Życie Summer gwałtownie zmienia się w dniu, w którym propozycję współpracy składa jej Blake Cochoran, właściciel sieci luksusowych hoteli. Przyzwyczajona do stawiania na swoim w czasie biznesowych negocjacji, bezkompromisowa panna Lyndon zostaje szefem kuchni hotelowej restauracji Cochorana na bardzo atrakcyjnych dla siebie warunkach. Zauroczony jej urodą i nieprzeciętną osobowością Blake zgadza się spełnić wszelkie jej żądania odpowiadające jej zawodowej pozycji.
Z biegiem czasu rodzi się w nim fascynacja tą niezwykłą i intrygującą pod każdym względem kobietą oraz w nie mniejszym stopniu jej genialnymi, nieziemsko apetycznymi deserami. Summer, choć rozpaczliwie próbuje utrzymać między nimi zawodowy dystans, również nie pozostaje obojętna na jego urok.
Czego jeszcze trzeba, żeby tych dwoje przekonało się, że są dla siebie stworzeni?

"Miłość na deser" to pogodna, optymistyczna opowieść przekazująca stare jak świat prawdy w atrakcyjny, nieszablonowy sposób. Pokazuje, że miłość przychodzi do nas znienacka krzyżując życiowe plany, skłaniając do rewizji bezdyskusyjnych do tej pory poglądów, wyzwalając nieuświadomione dotąd uczucia, budząc uśpione zmysły, urzeczywistniając skryte marzenia o odnalezieniu swojej drugiej połówki. Odmienia życie w sposób zupełnie nieprzewidywalny, za każdym razem kompletnie zaskakując i otwierając świat nieznanych dotąd doznań.
W powieści tej każda strona buzuje całą gamą gwałtownych i intensywnych emocji - od frustrującej niepewności poprzez głęboko skrywane, tłumione pożądanie po płonącą jasnym ogniem namiętność; a wszystkie te uczucia unoszą się w kuszącej, wyrafinowanej atmosferze wykwintnie i kunsztownie przyrządzonych dań, których rozmaitość i artyzm ożywiają naszą wyobraźnię i rozbudzają smak.

Jestem pewna, że chwile spędzone z tą pełną uroku, niebanalną lekturą okażą się wspaniałym relaksem i uprzyjemnią niejedno leniwe popołudnie przenosząc do świata, w którym wszystko wydaje się prostsze.
Serdecznie polecam!

Jeśli istnieje książka, która wzbogaca tradycyjne czytelnicze doznania drażniąc przy tym nieprzyzwoicie zmysł smaku, to z pewnością jest to "Miłość na deser" Nory Roberts. Na kartach tejże powieści namiętność i kulinarny artyzm przeplatają się ze sobą tworząc subtelną kompozycję, której nie sposób się oprzeć. Ta książka po prostu przykuwa uwagę i stanowi idealne źródło...