W bardzo obiektywy, bez emocjonalny sposób przedstawione fakty związane z okupacją Krakowa.

W bardzo obiektywy, bez emocjonalny sposób przedstawione fakty związane z okupacją Krakowa.

Długo zastanawiałam się, czy pisać recenzję tej książki. „Okupacyjny Kraków” nie jest bowiem książką popularnonaukową, a pozycją stricte naukową, choć liczne zdjęcia oraz wydawnictwo, które tę książkę wydało sugerują, że może być inaczej. Bez wiedzy dotyczącej II wojny światowej nie ma jednak co się brać za lekturę bowiem czytelnik utonie w zalewie informacji.

Andrzej Chwalba wziął na tapet Kraków lat 1939-1945. Ukazuje miasto i jego społeczną tkankę w realiach niemieckiej okupacji. Nie jest to historia „na tle wojny”, ale stricte wojenna, bo Kraków w tamtych latach – zresztą nie tylko on – przestawił się kompletnie na nieznany mu wcześniej tryb przetrwania. Co znamienne, nigdy wcześniej nie musiał tego robić. Choć to jedno z najstarszych polskich miast, to Kraków nigdy nie musiał mierzyć się w swojej historii z okupantem chcącym dosłownie wybić jego ludność i traktującym jego mieszkańców jak „podludzi”.

Autor ukazuje cztery obrazy Krakowa tamtego okresu.
Jestem zatem Kraków polski, starający się przeżyć okupację. Chwalba podkreśla, że miasto i jego mieszkańcy mieli w wojennej zawierusze „szczęście w nieszczęściu” i rzeczywiście chyba tak było. Autor ani nie chwali mieszkańców, ani ich nie krytykuje. Stara się być jak najbardziej obiektywy w ukazywaniu różnych sposób przeżycia oraz walki z okupantem. Nie boi się napisać, że Podziemie miało wobec mieszkańców bardzo wysokie wymagania i było wobec nich szalenie krytyczne. Przebogato opisuje rolę podziemnej edukacji, pomocy społecznej, zaopatrzenia, a nawet mody w wojennym Krakowie.

Po drugie, znajdziemy tu opis żydowskiego Kroke, które zostało przez Niemców zmiecione z powierzchni ziemi i dziś już praktycznie nie istnieje w świadomości większości starych, jak i nowych mieszkańców miasta. W rozdziale poświęconym jemu możemy obserwować udaną próbę wyniszczenia żydowskiej ludności i żydowskiej kultury z granic miasta. To bardzo wstrząsające opisy. Autor stara się jednak nie być zbyt emocjonalny, co jeszcze bardziej uwypukla naukowy charakter tekstu.

Po trzecie, niemiecki Krakau. Szalenie interesujący rozdział. Autor szczegółowo rozpracowuje poszczególne komórki zarządzania w Generalnym Gubernatorstwie, jak i przybliża sylwetki niektórych zbrodniarzy. Opisuje też, w jakich miejscach współczesnego Krakowa znajdowały się co poniektóre niemieckie instytucje. Chwalba próbuje też rozpracować przed czytelnikiem mnogość i szczegółowość nazistowskiego prawa w GG, co zadaniem łatwym nie jest, ale jemu jakoś się to udaje.
I wreszcie, ukraiński Krakiw. Choć mieszkam w Krakowie od urodzenia, to nie zdawałam sobie sprawy z tego, że w dobie niemieckiej okupacji Kraków był jednym z najważniejszych dla Ukraińców miastem. To tutaj wielu z tych, którzy walczyli o wolną Ukrainę przebywało, spotykało się, czy siedziało w więzieniu.

Szalenie interesująca dla mnie lektura. Bardzo długa szukałam po bibliotekach tej książki i absolutnie nie czuję się zawiedziona. Jeżeli interesuje Was historia Krakowa oraz jesteście dobrze zaznajomieni z II wojną światową (bo autor nie wyjaśnia oczywistości, zakłada, że czytelnik posiada już sporą wiedzę sięgając po tę książkę) to jest to dla Was absolutnie pozycja obowiązkowa. Naukowa, więc czyta się dosyć ciężko, ale warto!

Długo zastanawiałam się, czy pisać recenzję tej książki. „Okupacyjny Kraków” nie jest bowiem książką popularnonaukową, a pozycją stricte naukową, choć liczne zdjęcia oraz wydawnictwo, które tę książkę wydało sugerują, że może być inaczej. Bez wiedzy dotyczącej II wojny światowej nie ma jednak co się brać za lekturę bowiem czytelnik utonie w zalewie informacji.

Andrzej...

Książka, do której często wracam.

Książka, do której często wracam.

Bardzo polecam. Dużo ciekawych faktów, książka napisana w przystępny sposób, czyta się bardzo dobrze. Dzięki tej lekturze zrozumiałam, że okupacja w Krakowie bardzo różniła się od tej w Warszawie, która chyba jest najczęściej opisywana i najbardziej znana.

Bardzo polecam. Dużo ciekawych faktów, książka napisana w przystępny sposób, czyta się bardzo dobrze. Dzięki tej lekturze zrozumiałam, że okupacja w Krakowie bardzo różniła się od tej w Warszawie, która chyba jest najczęściej opisywana i najbardziej znana.

Nie chciałbym dawać tej książce niskiej oceny, ale kupując ją poczułem się oszukany. Jej treść jest identyczna słowo w słowo z pozycją "Dzieje Krakowa. Kraków w latach 1939-1945", o czym w opisie nie było. Niezbyt to eleganckie.

Nie chciałbym dawać tej książce niskiej oceny, ale kupując ją poczułem się oszukany. Jej treść jest identyczna słowo w słowo z pozycją "Dzieje Krakowa. Kraków w latach 1939-1945", o czym w opisie nie było. Niezbyt to eleganckie.