rozwiń zwiń

Demony Leningradu

Okładka książki Demony Leningradu
Adam Przechrzta Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Demony (Adam Przechrzta) (tom 1) Seria: Asy Polskiej Fantastyki fantasy, science fiction
436 str. 7 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Demony (Adam Przechrzta) (tom 1)
Seria:
Asy Polskiej Fantastyki
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2011-09-16
Data 1. wyd. pol.:
2011-09-16
Liczba stron:
436
Czas czytania
7 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375745863
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
520 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1677
811

Na półkach:

Mam pewien problem z miarodajną oceną „Demonów Leningradu” Adama Przechrzty.
Chciałbym dać wyższą ocenę, więcej gwiazdek, ale mam opory ku temu.
Książka zaczyna się bardzo obiecująco – oblężony przez nazistów Leningrad, siarczyste mrozy, a do tego tajemnicza sekta kanibali, tzw. Doskonałych. Z nią to walczy główny bohater powieści, major Razumowski. Akcja wciąga niesamowicie! I nagle – bach! Wątek leningradzki się urywa, pozornie zakończony, po czym akcja przenosi się do stolicy Związku Sowieckiego. No i zaraz robi się tygiel – jakaś militarna akcja na niemiecki garnizon, za chwilę tajemnicze morderstwa prominentnych osób w Moskwie – jeden wątek się nie zakończył, a już następuje drugi, po nim kolejny i tak to się ciągnie. Klasyczny przykład przysłowia „Gdzie kucharek sześć…”. Do tego strasznie irytowała mnie jedna rzecz – po każdym wyżej wspomnianym morderstwie zabójca zostawiał rosyjskie przysłowie, w którym to zawsze pojawiało się słowo „razum”. Nazwisko głównego bohatera to Razumowski. Razum – Razumowski…
Przy pierwszym przypadku można uznać to za zbieg okoliczności, kiedy jednak następują kolejne zabójstwa plus przysłowia ze słowem „razum”, to aż się prosi żeby major GRU, człowiek niezwykle inteligentny dodał dwa do dwóch. Ja, szary czytelnik praktycznie od razu zauważyłem związek; Razumowskiemu to zajęło nieco więcej czasu. Owszem , w końcu na to wpadł, ale wydaje mi się że jak na jego możliwości, to „dzięki” autorowi zrobił to stanowczo za późno. Wtedy okazuje się, że sekta Doskonałych nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. I bardzo dobrze, bo przez to akcja powieści wróciła na właściwe tory, znowu stała się bardziej spójna; niestety nie na długo. Wątek ten znowu kończy się znienacka, i zaraz mamy kolejny – tym razem sprawa z wąglikiem (mnie osobiście najmniej interesująca; zrobiło się w książce strasznie naukowo, coś a’la James Rollins i jego cykl „Sigma"). Końcem końców znowu mamy związek z kanibalami, aczkolwiek dość incydentalny.
I nagle powieść się kończy, ot tak sobie.
Szczerze powiedziawszy, to momentami miałem wrażenie jakbym czytał zbiór opowiadań, tylko pozornie powiązanych ze sobą.
Troszkę też denerwujący był wątek stricte historyczno-ideologiczny, bo śmiem wątpić czy GenKom Beria – jedna z najbardziej niesławnych postaci w historii świata - tak łatwo dawał by sobą manipulować przez majora kontrwywiadu, a tak się to ma na kartkach „Demonów Leningradu”, i to w miarę często.
Na obronę autora stwierdzę jednak, że pisze sprawnym językiem, przez co lektura nie męczy. Gdyby tylko mniej razy używał zwrotu „ach, Razumowski, Razumowski, w co żeś ty się wpakował”, oraz jego wszelkich odmian to też by nie zaszkodziło…
Lekko zawyżone sześć gwiazdek – na więcej ta powieść niestety nie zasługuje, niemniej jednak ciekawsze fragmenty tej książki powodują, że mam w planach sięgnąć po co najmniej jeszcze jeden tom tego cyklu. Z nadzieją na większą spójność kontynuacji cyklu, i wyjaśnienie/zakończenie wątków występujących w tej książce.

Mam pewien problem z miarodajną oceną „Demonów Leningradu” Adama Przechrzty.
Chciałbym dać wyższą ocenę, więcej gwiazdek, ale mam opory ku temu.
Książka zaczyna się bardzo obiecująco – oblężony przez nazistów Leningrad, siarczyste mrozy, a do tego tajemnicza sekta kanibali, tzw. Doskonałych. Z nią to walczy główny bohater powieści, major Razumowski. Akcja wciąga...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 495
  • Chcę przeczytać
    745
  • Posiadam
    432
  • Fantastyka
    43
  • Ulubione
    38
  • Mistrzowie Polskiej Fantastyki
    21
  • Audiobook
    19
  • Audiobooki
    17
  • 2019
    14
  • Fantasy
    12

Cytaty

Więcej
Adam Przechrzta Demony Leningradu Zobacz więcej
Adam Przechrzta Demony Leningradu Zobacz więcej
Adam Przechrzta Demony Leningradu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także