Początek nie był dla mnie niespodzianką. Już czytałam o domu do wynajęcia w którym bohaterka zakochuje się od pierwszego wejrzenia.
A potem zaczyna być bardziej ciekawie.
Najpierw Bogusia spotyka bezpańskiego psa i dzięki niemu poznaje Igora miejscowego artystę, który od razu wpada jej w oko i lekarkę weterynarz Lidkę która zostaje jej przyjaciółką. A później radną Adelę i panią Stasie, które bardzo pomagają jej w rozkręceniu interesu jakim jest Sklepik z Niespodzianką w którym prócz niepotrzebnych bibelotów sprzedaje również gorącą czekoladę i pyszne ciasta własnego wyrobu.
Początkowe zauroczenie Igorem po trochu mija, bo na horyzoncie pojawia się Bartek Potocki ze swoimi przygarniętymi zwierzakami, a potem jego ojciec Wiktor, dla którego Bogusia traci serce.
Problem w tym, że Wiktor jest dla niej niedostępny, bo ma żonę, która co prawda 3 lata temu zaginęła, ale on dalej na nią czeka. I z rozpaczy pije.
Podobała mi się ta powieść, bo nic tu nie było takie sztuczne czy nierealne. Autorka porusza też poważne problemy, jakim jest depresja w która po wypadku popadł ojciec Bogusi. Choroba która przysparza kłopotów nie tylko ludziom którzy na nią chorują ale i bliskim, którzy sami nie wiedza jak chorym pomóc.
Są też i bardzo wesołe i śmieszne momenty, które dotyczą psa Pieguska i jego wroga kota Adeli, który mimo że ma swoja pańcię woli spędzać czas w domu Bogusi.
Dobra i ciepła powieść o tym , że na przyjaciół zawsze można liczyć, że są zawsze gdy się ich potrzebuje, gdy jest smutno na duszy,
samotnie i źle.

Początek nie był dla mnie niespodzianką. Już czytałam o domu do wynajęcia w którym bohaterka zakochuje się od pierwszego wejrzenia.
A potem zaczyna być bardziej ciekawie.
Najpierw Bogusia spotyka bezpańskiego psa i dzięki niemu poznaje Igora miejscowego artystę, który od razu wpada jej w oko i lekarkę weterynarz Lidkę która zostaje jej przyjaciółką. A później radną Adelę i...