Nie groziła mi beztroska nieświadomość.
Laickością w temacie się nie legitymuję.
Z Panem Łowcą do czynienia już miałem.
Za pan brat z muchami plujkami obserwując, nowe Huntera ognia próby. Swe występy za ocean przeniósł. A, że w Ameryce okazalsze jest wszyściuchno, to i w ławice trupów są wyposażeni. Nieboszczycy leżą sobie, gdzie popadnie i dojrzewają, że tak się wyrażę. Pani Fauna też pola nie ustępuje, we władaniu mając ważki jak małe helikoptery, których oczy z kilku kilometrów dostrzec można. Czego oni tam jeszcze nie mają ! Najbardziej zdegenerowanych degeneratów. Zabójczych zabójców i morderców tak morderczych, że Europa ze swoim Rozpruwaczem Kubą, tyły podaje. No i czytałem, czytałem a świat zewnętrzny ulegał deformacji. W końcu wyłączył się zupełnie. Nieoczywistość zasilanie odcięła. I apatia z miną zdziwioną za oknem została. Na kanapie skupienie się rozłożyło a czujność na fotel drugi klapnęła. Baczenie na szafce nocnej przysiadło i z wnikliwością ukłony wymieniło. Oczywiście koncentracja nie byłaby sobą, gdyby o podwójne espresso nie poprosiła.
Łowczy tym razem kluczy rozważnie. Karku nie nadstawia i pomoc oferuje. Amerykanie, jak to oni, są samowystarczalni i jak pawie dumni.
Tylko czy podołają w terminie ogon rozłożyć ?

Nie groziła mi beztroska nieświadomość.
Laickością w temacie się nie legitymuję.
Z Panem Łowcą do czynienia już miałem.
Za pan brat z muchami plujkami obserwując, nowe Huntera ognia próby. Swe występy za ocean przeniósł. A, że w Ameryce okazalsze jest wszyściuchno, to i w ławice trupów są wyposażeni. Nieboszczycy leżą sobie, gdzie popadnie i dojrzewają, że tak się wyrażę....