Twardziel z Säffle
Wydawnictwo: Amber Cykl: Martin Beck (tom 7) kryminał, sensacja, thriller
224 str. 3 godz. 44 min.
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Martin Beck (tom 7)
- Tytuł oryginału:
- Den vedervärdige mannen från Säffle
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2011-05-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 1976-01-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324139705
- Tłumacz:
- Halina Thylwe
- Tagi:
- literatura szwedzka Martin Beck kryminał thriller
Zabójstwo komisarza Nymana w szpitalnym łóżku stawia całą sztokholmską policję na nogi. Śledczy gorączkowo przeczesują miasto w poszukiwaniu kogoś, kto miał powód do zemsty na brutalnym komisarzu. Kogoś, kto zbiera stare bagnety – bo właśnie takim bagnetem zaszlachtowano Nymana. Na dobrą sprawę przecięto go wpół…
Mocna rzecz, nawet dla tych, którzy z racji swojej profesji muszą czasami oglądać makabryczne miejsca zbrodni. Tylko Martin Beck zachowuje kamienną twarz na widok dzieła szaleńca – bo taką wersję przyjmuje policja. I tylko Beck ma przeczucie, że to nie koniec. Że coś się szykuje. Coś, czemu za wszelką cenę trzeba zapobiec. Ale nie wie ani co, ani jak...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 147
- 104
- 34
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
125/180/2021
Ma klimat, zresztą jak pozostałe z tej serii, no i jak inne powieści pisane w latach 60-tych czy 70-tych. Bez komórek, pagerów, jak potrzebowałeś dzwonić, to musiałeś mieć drobne na podorędziu.
Wątek kryminalny jest dość prosty, ale przez to dobrze się czyta, spójne to jest i logiczne. Nie ma niepotrzebnych postaci i wydarzeń, które mąciłyby sens i wątek nieuważnemu czytelnikowi (czyli mi). Wszystko prowadzi do celu. Dla mnie bomba.
"Ten, kto podnosi rękę na policjanta, ląduje w pace. Nie dlatego, że obywatele solidaryzują się z organem powołanym do ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego, na przykład tak jak w Anglii albo w państwach socjalistycznych (...)."
No, żebyśmy się solidaryzowali z organami w czasach PRL, to nie słyszałam, ale może w Szwecji solidaryzowali się jeszcze mniej :-)
125/180/2021
więcej Pokaż mimo toMa klimat, zresztą jak pozostałe z tej serii, no i jak inne powieści pisane w latach 60-tych czy 70-tych. Bez komórek, pagerów, jak potrzebowałeś dzwonić, to musiałeś mieć drobne na podorędziu.
Wątek kryminalny jest dość prosty, ale przez to dobrze się czyta, spójne to jest i logiczne. Nie ma niepotrzebnych postaci i wydarzeń, które mąciłyby sens i wątek...
wszystko co pisał ten duet jest doskonałe!
wszystko co pisał ten duet jest doskonałe!
Pokaż mimo toZabójstwo policjanta- jedyne przestępstwo , które zawsze zostaje wyjaśnione. Do rozwiązania angażują sie wszyscy policjanci i jest to sprawa priorytetowa. Lojalność zawodowa zobowiązuje, nawet jeśli zmarły był wyjątkową kanalią i nikt za nim nie przepadał. Również zmowa milczenia...
Świetnie pokazana praca policji, jej historia, zmiany przez lata, obowiązki i wizerunek policjanta.
Jako smaczek opisana przebudowa Sztokholmu.
Zabójstwo policjanta- jedyne przestępstwo , które zawsze zostaje wyjaśnione. Do rozwiązania angażują sie wszyscy policjanci i jest to sprawa priorytetowa. Lojalność zawodowa zobowiązuje, nawet jeśli zmarły był wyjątkową kanalią i nikt za nim nie przepadał. Również zmowa milczenia...
więcej Pokaż mimo toŚwietnie pokazana praca policji, jej historia, zmiany przez lata, obowiązki i wizerunek...
Trudno twierdzić, że się lubi skandynawskie kryminały nie znając tej pary. I albo polubi się ten styl i każdą kolejną książkę przyjmie z namaszczeniem, bo znając charakter już dobrze się wie czego można spodziewać się po tych autorach i łatwo wejść w klimat lat 60-70tych i sposobu prowadzenia śledztwa oraz opisywania tamtej rzeczywistości. Albo po pierwszej lekturze stwierdzi się, że to coś tak dalekie od dzisiejszego kryminalnego toku w powieściach, iż nie sposób czytać.
Dla mnie książki Wahlöö i Sjöwall'a to sposób na leniwe popołudnia z lekturą społeczno-kryminalną, w której nic nie pędzi, bo nie ma takiej potrzeby, a możemy poznać dawne techniki operacyjne, gdzie nie było internetu, łatwego dostępu do danych, całej analitycznej strony w prowadzeniu śledztwa, gdzie trzeba poczekać na świt by móc odpowiednio dokładnie zebrać dowody nie zacierając przy tym śladów. Ach, co to były za czasy! Niech się schowają dzisiejsze "zagadki kryminalne" ;)
Jeśli lubimy od czasu do czasu sięgać po retro kryminały to warto zapoznać się z Martinem Beck'iem.
Trudno twierdzić, że się lubi skandynawskie kryminały nie znając tej pary. I albo polubi się ten styl i każdą kolejną książkę przyjmie z namaszczeniem, bo znając charakter już dobrze się wie czego można spodziewać się po tych autorach i łatwo wejść w klimat lat 60-70tych i sposobu prowadzenia śledztwa oraz opisywania tamtej rzeczywistości. Albo po pierwszej lekturze...
więcej Pokaż mimo toŚwietna! Trochę mi smutno, że nieuchronnie zbliżam się do końca cyklu. Po niedawnej lekturze innego, nieudanego kryminału kunszt Sjöwall i Wahlöö wydaje mi się jeszcze większy. Jak udało się dwojgu ludzi, małżeństwu, nie bójmy się tego słowa, stworzyć dzieło tak doskonałe?! Żadna z powieści z cyklu o Martinie Becku nie jest arcydziełem literatury, ale w kategorii kryminału nie można im absolutnie niczego zarzucić. Czyli jednak można inaczej niż duety Patterson/Marklund, albo Czubaj/Krajewski...
Świetna! Trochę mi smutno, że nieuchronnie zbliżam się do końca cyklu. Po niedawnej lekturze innego, nieudanego kryminału kunszt Sjöwall i Wahlöö wydaje mi się jeszcze większy. Jak udało się dwojgu ludzi, małżeństwu, nie bójmy się tego słowa, stworzyć dzieło tak doskonałe?! Żadna z powieści z cyklu o Martinie Becku nie jest arcydziełem literatury, ale w kategorii kryminału...
więcej Pokaż mimo tokrótki ale treściwy kryminał zawierający wszystkie elementy dobrej powieści czyli nietuzinkową fabułę,ciekawych bohaterów i dobre zakończenie które nie mniej można by rozwinąć i dopracować.Książka nie ma tak wielkiego polotu i pod względem technicznym też pozostawia nieco do życzenia,co nie zmienia faktu że twórczość autorów stanowi swoistego rodzaju fundament pod to co dzisiaj widzimy na półkach w emipku pod nazwiskami najznamienitszych Skandynawskich pisarzy kryminalnych.
krótki ale treściwy kryminał zawierający wszystkie elementy dobrej powieści czyli nietuzinkową fabułę,ciekawych bohaterów i dobre zakończenie które nie mniej można by rozwinąć i dopracować.Książka nie ma tak wielkiego polotu i pod względem technicznym też pozostawia nieco do życzenia,co nie zmienia faktu że twórczość autorów stanowi swoistego rodzaju fundament pod to co...
więcej Pokaż mimo toNic tak nie ożywia akcji jak trup.
Ta niepisana zasada odnosząca się pierwotnie do klasycznych kryminałów znajduje potwierdzenie w "Twardzielu z Saffle".
Nie ma tutaj tajemnicy ani skomplikowanej fabuły. Powieść policyjna jest krótka i przewidywalna, a klasycznym motywem jest zemsta. Jak to u Sjowall i Wahloo, dużo tutaj politykowania i krytyki władz, które tym razem są winne krzywd doznanych przez niebezpiecznego adwersarza komisarza Martina Becka.
Mimo tego książkę czyta się doskonale, nie ma dłużyzn i wątków które rozbijają akcję. Bardzo brutalne morderstwo na samym początku nadaje powieści dynamizmu wciągając czytelnika i nie pozwala się oderwać aż do krwawego finału. Jest to jedna z najlepszych powieści z cyklu Sjowall i Wahloo o szwedzkim komisarzu kryminalnym.
Nic tak nie ożywia akcji jak trup.
więcej Pokaż mimo toTa niepisana zasada odnosząca się pierwotnie do klasycznych kryminałów znajduje potwierdzenie w "Twardzielu z Saffle".
Nie ma tutaj tajemnicy ani skomplikowanej fabuły. Powieść policyjna jest krótka i przewidywalna, a klasycznym motywem jest zemsta. Jak to u Sjowall i Wahloo, dużo tutaj politykowania i krytyki władz, które tym razem są...
Może w czasie powstania była czymś wspaniałym, oklepana, przewidywalna, jak dla mnie bardziej dziennik dochodzenia niżeli kryminał
Może w czasie powstania była czymś wspaniałym, oklepana, przewidywalna, jak dla mnie bardziej dziennik dochodzenia niżeli kryminał
Pokaż mimo toPara autorów to rodzice skandynawskiego kryminału, właściwie to od nich zaczął się obecny boom kryminału skandynawskiego. Ich chyba najlepszym dziełem jest ‘Śmiejący się policjant’. To tutaj późniejsze i prawdę mówiąc mocno się zestarzało. Walorem książki jest prawdziwe przedstawienie pracy policji, bez retuszu i upiększeń. Używają stylu jest bezosobowego i szczegółowego, stylu raportu policyjnego. Jeśli opisują pokój w którym siedzi przesłuchiwany, muszą dokładnie opisać abażur, chociaż ten zupełnie nieważny w narracji. Gdy piszą o szpitalu w którym dokonano zbrodni, to zaczynają od tego kto wybudował gmach 200 lat temu, i jaka była historia gmachu do dzisiaj, jakbyśmy czytali szczegółowy bedeker, ma to chyba robić wrażenie chłodnego obiektywizmu, ale jest prawdę mówiąc nużące. Poza tym intryga kryminalna tam żadna, sprawca morderstwa jest znany prawie od pierwszej strony, a cała fabuła polega na szczegółowym opisie pracy policji, czyli mamy raczej do czynienia z powieścią policyjną niż z kryminałem. Autorzy policji szwedzkiej nie oszczędzają, pokazują jej niekompetencję, brutalność, głupotę, mamy czasem wrażenie że pastwienie się nad policją sprawia im przyjemność. W czasach gdy to pisali (lata siedemdziesiąte) to podejście było nowatorskie, teraz już wielu tak robi, vide Leif G Persson w swojej trylogii policyjnej.
Tłumaczenie fatalne, jakby tłumacz wziął pierwszą, surową wersję i nigdy jej nie poprawił.
Tak, że polecam tylko prawdziwym miłośnikom tej pary autorów.
Para autorów to rodzice skandynawskiego kryminału, właściwie to od nich zaczął się obecny boom kryminału skandynawskiego. Ich chyba najlepszym dziełem jest ‘Śmiejący się policjant’. To tutaj późniejsze i prawdę mówiąc mocno się zestarzało. Walorem książki jest prawdziwe przedstawienie pracy policji, bez retuszu i upiększeń. Używają stylu jest bezosobowego i szczegółowego,...
więcej Pokaż mimo toTen sam koncept, co w "Morderstwie w Savoyu", tylko nieco inaczej finalnie rozegrany. Czyli znowu wredny kapitalizm versus uciemiężony szlachetny socjalizm. I znowu zamordowany jest be, a morderca jest ok. Tym razem wrednym jest pewien sadystyczny szkieł, który był bezkarny ... bo chronił go chory system :) Pomijając te przedszkolne naiwności "Twardziela..." czyta się świetnie, do tego autorzy zapodają niezwykle atrakcyjną, hollywoodzką w swym rozmachu rozpierduchę. Rozmach i emocje tej końcówki pokazują, że Sjowall i Wahloo potrafili nie tylko tworzyć pełne napięcia kameralne sceny przesłuchań, ale świetnie się czuli także w skali makro.
Na osobną uwagę zasługuje Gunvald Larsson, bezpardonowy i bezkompromisowy, który tutaj dostaje dużo do grania, a którego okrzyk "Heil Hitler!" w najmniej odpowiednim momencie, spowodował, że omal nie pękłem ze śmiechu :)
Ten sam koncept, co w "Morderstwie w Savoyu", tylko nieco inaczej finalnie rozegrany. Czyli znowu wredny kapitalizm versus uciemiężony szlachetny socjalizm. I znowu zamordowany jest be, a morderca jest ok. Tym razem wrednym jest pewien sadystyczny szkieł, który był bezkarny ... bo chronił go chory system :) Pomijając te przedszkolne naiwności "Twardziela..." czyta się...
więcej Pokaż mimo to