forum Grupy użytkowników Świat książek
Najgorsza książka
odpowiedzi [1069]
Uuu ... zgadza się. Coelho nie da się czytać. Pseudointelektualny bełkot o niczym. Omijać z daleka ... kto podchodzi, bić kijem po plecach ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiężko jest wybrać jedną. Tak na szybko przychodzi mi do głowy Coelho. Przebrnęłam z bólem przez "Na brzegu rzeki ...." - naiwne, przesiąknięte tanią filozofią, ocieka banałem, choć aspiracje ma wielkie. Ja mówię NIE!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKłamca Ćwieka - osiągnęła sukces chyba tylko dla tego, że była dodawana jako gratis do gry komputerowej Loki. Napisana językiem ubogim, czułem się jakbym czytał coś co nabazgrało dziecko w zeszycie na przerwie po obejrzeniu filmu akcji z Segalem w roli głownej. Postacie płaskie niczym deska, teksty nieśmieszne, niepoważne ... jest to jedna z niewielu książek na których się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejdla mnie męka - nie dałam rady w całości "Baśń średniowieczna" Pawła Rochali - niby średniowiecze, niby czarownice, niby piekło, niby aluzje do współczesności - a tak naprawdę autor o niczym nie ma pojęcia
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postjak dla mnie najgorszą książką była "Sól ziemi" Józefa Wittlina.. Czytanie tej powieści mogę porównać z drogą przez mękę! Jak dla mnie bełkot osoby pod wpływem alkoholu lub innego specyfiku, który z czystej nudy postanowił coś sobie napisać. I, ów Wittlin stworzył sobie pewnego hucuła - analfabetę, obdarzonego chorobami wenerycznymi, który nie rozumie czym jest wojna, a...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejserio? :O ja ją wspominam z utęsknieniem, chcę przeczytać jeszcze raz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Z kolei najgorszą książką jaką ja przeczytałam w ostatnim czasie był "Ostatni czytelnik" Davida Toski. Zapraszam do przeczytania mojej opinii konkursowej tu na stronie LCZ.
Nudy na pudy o niczym. A za co autor dostał nagrody pojęcia nie mam i chyba nigdy tego nie zrozumiem (no chyba, że były to nagrody pt. rączka rączkę całuje, bleah).
Wiedziałem że wcześniej czy...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Mam w zwyczaju czytanie książek do końca, bo nie lubię niczego przerywać w połowie. I tak książkę, którą przeczytałabym w tydzień, przeczytałam w 2 miesiące. A była to "Urzekająca" John Eldredge, Stasi Eldredge. Dał mi ją kolega i powiedział, że KONIECZNIE muszę ją przeczytać, że ma nadzieję, że ona mi pomoże :D Czytałam w internecie i nawet na tym portalu wiele pozytywnych...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNie dałam rady przebrnąć przez "Regulamin tłoczni win" Irvinga. Odrzucił mnie opis pewnego zdjęcia, które bohater znajduje w jakimś zrujnowanym domku. Jakby było mało tegoż opisu, narracja kilkakrotnie powraca do znaleziska. Być może autor miał na celu wzbudzenie w czytelniku jakichś szczególnych emocji - ja odebrałam to jako swego rodzaju gwałt na mojej wrażliwości,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA ja do końca życia chyba będę nosiła traumę po "A... B... C..." Orzeszkowej. Z tą króciusieńką nowelką męczyłam się w czwartej klasie bodajże miesiąc, bo lektura to była, a uraz do Orzeszkowej na całe życie pozostał.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo była lektura? Nigdy nie czytałem ksiażek Orzeszkowskiej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post