Nigdy nie oddałbym serii "Zwiadowców"
i "Archiwum Burzowego światła".
Za to lubię pożyczać książki, zawsze to jakieś pocieszenie, że w mojej szkole nie tylko ja czytam. :/

Nigdy nie oddałbym serii "Zwiadowców"
i "Archiwum Burzowego światła".
Za to lubię pożyczać książki, zawsze to jakieś pocieszenie, że w mojej szkole nie tylko ja czytam. :/

Od razu przychodzą mi na myśl dwa tytuły:
- "Dzieci kapitana Granta" (Juliusz Verne) - wydanie z lat 60-tych lub 70-tych XX wieku
- "Twierdza" (Antoine de Saint-Exupery) - też stare brzydkie wydanie ale to moja ukochana książka, mój skarb :)

Od razu przychodzą mi na myśl dwa tytuły:
- "Dzieci kapitana Granta" (Juliusz Verne) - wydanie z lat 60-tych lub 70-tych XX wieku
- "Twierdza" (Antoine de Saint-Exupery) - też stare brzydkie wydanie ale to moja ukochana książka, mój skarb :)

Z literatury pięknej tylko te, do których powracam, czyli:
Ogniem i mieczem
Potop
Krzyżowcy i seria o Carlu Hamiltonie Jana Guillou
Diuna
i jeszcze może kilka innych, ale niewiele.

Z literatury pięknej tylko te, do których powracam, czyli:
Ogniem i mieczem
Potop
Krzyżowcy i seria o Carlu Hamiltonie Jana Guillou
Diuna
i jeszcze może kilka innych, ale niewiele.

Pan Srebrnego Łuku[bookLink]47636|Pan Srebrnego Łuku[/bookLink]
W sumie całej trylogii :) Na allegro można nieźle na nich zarobić, ale czas jaki poświęciłam na poszukiwania całości jest cenniejszy :)

Pan Srebrnego Łuku[bookLink]47636|Pan Srebrnego Łuku[/bookLink]
W sumie całej trylogii :) Na allegro można nieźle na nich zarobić, ale czas jaki poświęciłam na poszukiwania całości jest cenniejszy :)

 [bookCover]47636|Pan Srebrnego Łuku[/bookCover]

Nigdy nie oddałabym żadnej książki, nawet którejś z tych, które nie do końca mi się spodobały. Poświęciłam im przecież swój czas, starałam się je zrozumieć, były moimi kompanami i przyjaciółkami... Dlatego też nie lubię ani pożyczać komuś, ani od kogoś. Zawsze mi jest smutno, gdy muszę je oddawać.

Nigdy nie oddałabym żadnej książki, nawet którejś z tych, które nie do końca mi się spodobały. Poświęciłam im przecież swój czas, starałam się je zrozumieć, były moimi kompanami i przyjaciółkami... Dlatego też nie lubię ani pożyczać komuś, ani od kogoś. Zawsze mi jest smutno, gdy muszę je oddawać.

seria o Harrym Potterze oraz seria "Rywalki" :)

seria o Harrym Potterze oraz seria "Rywalki" :)

Chyba nie ma książki, którą mogłabym oddać nawet jeśli po przeczytaniu nie za bardzo mi się podobała.
Na pewno nigdy nie oddałabym całej serii o Harrym Potterze :)

Chyba nie ma książki, którą mogłabym oddać nawet jeśli po przeczytaniu nie za bardzo mi się podobała.
Na pewno nigdy nie oddałabym całej serii o Harrym Potterze :)

Zdecydowanie 'Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa', trylogia 'Władca Pierścieni', 'Hobbit' w oryginale, 'Portret Doriana Graya', 'Alan Turing: Enigma', 'Baśnie z 1001 nocy' i 'Benedict Cumberbatch. Biografia'.
Są to książki ulubione, niektóre z dedykacją od osób, które kocham, przez co otoczone niemal czcią ;)

Zdecydowanie 'Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa', trylogia 'Władca Pierścieni', 'Hobbit' w oryginale, 'Portret Doriana Graya', 'Alan Turing: Enigma', 'Baśnie z 1001 nocy' i 'Benedict Cumberbatch. Biografia'.
Są to książki ulubione, niektóre z dedykacją od osób, które kocham, przez co otoczone niemal czcią ;)

Nie sprzedaję książek, każda zasługuje na swoje miejsce na półce. Ale jeśli mam wskazać kilka to będą to: "Władca Pierścieni" Tolkiena, "Droga królów", "Słowa światłości" i "Z mgły zrodzony" Brandona Sandersona oraz cała Malazańska Księga Poległych Stevena Eriksona. To te najważniejsze.

Nie sprzedaję książek, każda zasługuje na swoje miejsce na półce. Ale jeśli mam wskazać kilka to będą to: "Władca Pierścieni" Tolkiena, "Droga królów", "Słowa światłości" i "Z mgły zrodzony" Brandona Sandersona oraz cała Malazańska Księga Poległych Stevena Eriksona. To te najważniejsze.

Na myśl o rozstaniu z powieściami autorstwa Robin Hobb moje serce krwawi. ;) Mają honorowe miejsce na regale i chciałabym, żeby tak już zostało. Poza tym bardzo cenię sobie książki, które ktoś mi podarował. Część z nich uwieńczona jest dedykacją, a takie gesty są dla mnie bardzo cenne. :)

Na myśl o rozstaniu z powieściami autorstwa Robin Hobb moje serce krwawi. ;) Mają honorowe miejsce na regale i chciałabym, żeby tak już zostało. Poza tym bardzo cenię sobie książki, które ktoś mi podarował. Część z nich uwieńczona jest dedykacją, a takie gesty są dla mnie bardzo cenne. :)