Może nie aż tak mrocznie, ale są samotność, zagubienie, niezadowolenie i smutek:

Na imię mam Jestem[bookLink]32060|Na imię mam Jestem[/bookLink]

Co gryzie Gilberta Grape'a[bookLink]83330|Co gryzie Gilberta Grape'a[/bookLink]

Może nie aż tak mrocznie, ale są samotność, zagubienie, niezadowolenie i smutek:

Na imię mam Jestem[bookLink]32060|Na imię mam Jestem[/bookLink]

Co gryzie Gilberta Grape'a[bookLink]83330|Co gryzie Gilberta Grape'a[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cierpienia młodego Wertera[bookLink]53535|Cierpienia młodego Wertera[/bookLink]
albo
Poszerzenie pola walki[bookLink]260155|Poszerzenie pola walki[/bookLink]

Cierpienia młodego Wertera[bookLink]53535|Cierpienia młodego Wertera[/bookLink]
albo
Poszerzenie pola walki[bookLink]260155|Poszerzenie pola walki[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Piewsze co przychodzi mi do głowy to Lot nad kukułczym gniazdem[bookLink]53827|Lot nad kukułczym gniazdem[/bookLink] - moja ulubiona książka w czasach liceum. Potem może moje niedawne odkrycie Wilk stepowy[bookLink]314427|Wilk stepowy[/bookLink] - aktualnie moja ulubiona pozycja.

Dalej na pewno mogę polecić książki Johna Irvinga - czarne komedie (jest się z czego pośmiać, ale jak się nad tym głębiej zastanowić, to bardziej chce się płakać niż śmiać) np. Regulamin tłoczni win[bookLink]28774|Regulamin tłoczni win[/bookLink], Hotel New Hampshire[bookLink]292884|Hotel New Hampshire[/bookLink]. Z pewnością wpasowałyby się również książki Bukowskiego, ale osobiście nie czytałem i nie mam zamiaru.

Piewsze co przychodzi mi do głowy to Lot nad kukułczym gniazdem[bookLink]53827|Lot nad kukułczym gniazdem[/bookLink] - moja ulubiona książka w czasach liceum. Potem może moje niedawne odkrycie Wilk stepowy[bookLink]314427|Wilk stepowy[/bookLink] - aktualnie moja ulubiona pozycja.

Dalej na pewno mogę polecić książki Johna Irvinga - czarne komedie (jest się z czego pośmiać,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nie wiem, czy nie będzie aż za bardzo zagubiony, ale: Wybacz mi, Leonardzie[bookLink]230744|Wybacz mi, Leonardzie[/bookLink]

I w lżejszych klimatach:
Dożywocie[bookLink]263434|Dożywocie[/bookLink]

Nie wiem, czy nie będzie aż za bardzo zagubiony, ale: Wybacz mi, Leonardzie[bookLink]230744|Wybacz mi, Leonardzie[/bookLink]

I w lżejszych klimatach:
Dożywocie[bookLink]263434|Dożywocie[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cześć. Na początek muszę zaznaczyć, że nie wiedziałem jak się wyrazić w temacie dyskusji. Szukam powieści, w których główny bohater jest postacią egzystencjalną: smutny, zagubiony, samotny, niezadowolony ze swojego życia, nieszczęśliwie zakochany. Zależy mi na tym, żeby cała powieść była utrzymana w takiej pesymistycznej, mrocznej atmosferze.
Pozdrawiam

Cześć. Na początek muszę zaznaczyć, że nie wiedziałem jak się wyrazić w temacie dyskusji. Szukam powieści, w których główny bohater jest postacią egzystencjalną: smutny, zagubiony, samotny, niezadowolony ze swojego życia, nieszczęśliwie zakochany. Zależy mi na tym, żeby cała powieść była utrzymana w takiej pesymistycznej, mrocznej atmosferze.
Pozdrawiam

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post