Witam, kilka lat temu czytałem pewną książkę autora jak i nazwy nie pamiętam jednak mam kilka szczegółów a mianowicie:
- akcja dzieje się w czasach ala "średniowiecze"
-książka o tematyce fantastycznej
- na początku opisywane jest dzieciństwo głównego bohatera mieszka on w jakiejś posiadłości szlachty (mogę się mylić) chwile później ucieka z niej ponieważ widział jakiś demoniczny obrzęd (lub coś podobnego) a osoby przyłapane przez niego chcą go zabić
- pod koniec książki główny bohater zabija smoka który jest w jakiś mroźnych górach i przejmuje po nim część wspomnień
-podczas walki ze smokiem znajduje legendarny miecz "zmierzch" (możliwe że coś pomyliłem z nazwą)

Liczę na waszą pomoc :D

Edit.

Znalezione, jakby kogoś zainteresował opis http://lubimyczytac.pl/ksiazka/82081/smoczy-tron ja zabieram się za lekturkę :D

Witam, kilka lat temu czytałem pewną książkę autora jak i nazwy nie pamiętam jednak mam kilka szczegółów a mianowicie:
- akcja dzieje się w czasach ala "średniowiecze"
-książka o tematyce fantastycznej
- na początku opisywane jest dzieciństwo głównego bohatera mieszka on w jakiejś posiadłości szlachty (mogę się mylić) chwile później ucieka z niej ponieważ widział jakiś...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Część, poszukuje książki ;) czytałam ja parę lat temu i oczywiście zapomniałam tytułu. Wydaje mi się ze autor był Japończykiem. Książka opowiadała o młodym, raczej nieśmiałym chłopaku, który poszedł do szkoły z internatem. Tam spotkał dwoch przyjaciół: chłopaka, który był równocześnie jego współlokatorem i dziewczynę, w której od razu się zakochał. Ta dziewczyna miała chłopaka. Główny bohater, w końcu postanowił wyjawić jej co czuje i okazało się ze ona tez go kocha, ale chciała najpierw pojechać do swojego chłopaka i z nim osobiście zerwać. Po drodze miała wypadek samochodowy, w którym zginęła.

Książka nieco ambitniejsza niż to brzmi z mojego opisu :) Stylem przypominała mi Norwegian Wood Haruki Murakami, ale chyba nie była tego samego autora. Niestety nie pamiętam nawet imion bohaterów, ani więcej szczegółów z wątku.
Pozdrawiam i z góry dziękuje, za wszelka pomoc :)

Część, poszukuje książki ;) czytałam ja parę lat temu i oczywiście zapomniałam tytułu. Wydaje mi się ze autor był Japończykiem. Książka opowiadała o młodym, raczej nieśmiałym chłopaku, który poszedł do szkoły z internatem. Tam spotkał dwoch przyjaciół: chłopaka, który był równocześnie jego współlokatorem i dziewczynę, w której od razu się zakochał. Ta dziewczyna miała...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Cześć, mam pewien problem. Ulubioną książką mojej babci była opowieść, w którym pewne drzewo odgrywało główną rolę. Polegało to na tym, że z urywek z dzieciństwa pamiętam, że drzewo jakby opowiadało historię pewnej rodziny i to wszystko, co wiem na ten temat. Bardzo mi zależy, abym znalazł tytuł. Czy ktoś ma jakieś przypuszczenia? Niestety, babci spytać nie mogę, a jak mogłem, to zapomniałem tytułu.

Cześć, mam pewien problem. Ulubioną książką mojej babci była opowieść, w którym pewne drzewo odgrywało główną rolę. Polegało to na tym, że z urywek z dzieciństwa pamiętam, że drzewo jakby opowiadało historię pewnej rodziny i to wszystko, co wiem na ten temat. Bardzo mi zależy, abym znalazł tytuł. Czy ktoś ma jakieś przypuszczenia? Niestety, babci spytać nie mogę, a jak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Cześć ;) Mamy z koleżanką z dzieciństwa nie lada problem. W latach 90. czytałyśmy zbiór opowiadań polskiego autora, ale niestety nie pamiętamy kto to był. Opowiadania bodajże w czasach PRL zostały wydane. Jedno z opowiadań szczególnie utkwiło nam w pamięci: mężczyzna ma poczucie, że ktoś go śledzi, ale kiedy się odwraca nikogo tam nie ma. Któregoś dnia facet nie wytrzymuje i rzuca za siebie granat. Kiedy się odwrócił zobaczył mnóstwo białych piór. Czy ktoś kojarzy tytuł albo autora? Pomocy, bo oszalejemy obie!

Cześć ;) Mamy z koleżanką z dzieciństwa nie lada problem. W latach 90. czytałyśmy zbiór opowiadań polskiego autora, ale niestety nie pamiętamy kto to był. Opowiadania bodajże w czasach PRL zostały wydane. Jedno z opowiadań szczególnie utkwiło nam w pamięci: mężczyzna ma poczucie, że ktoś go śledzi, ale kiedy się odwraca nikogo tam nie ma. Któregoś dnia facet nie wytrzymuje...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Hej wszystkim! Wieki temu czytałam taką dość dziwną książkę i wiele bym dała by móc ją znowu przeczytać. Niestety pamięć strasznie zawodzi, ale wiem że całość rozpoczyna się, gdy główny bohater ożywa/budzi się na ziemi w jakimś pokoju. Jeśli się nie mylę, to w sumie zmartwychwstaje. Głównego wątku nie pamiętam, ale powodem dla którego chłopak był taki wyjątkowy jest to że jest takim hmm miejskim druidem. Energię czerpie z przewodów elektrycznych i słyszy głosy aniołów w sieci telefonicznej. Wydaje mi się, że wszystko kręci się przy tym, że ktoś (Cień?) chce go zabić ale by temu zapobiec pomagają mu jeszcze inni niesamowici ludzie. Jak ktoś w stylu królowej żebraków, która porusza się po Londynie z wózkiem sklepowym, na jej ramionach masa gołębi, a w kieszeniach myszy i szczury. Jeśli ktoś się połapał o jakiej książce mówię, to bardzooo proszę o pomoc ^.^

Hej wszystkim! Wieki temu czytałam taką dość dziwną książkę i wiele bym dała by móc ją znowu przeczytać. Niestety pamięć strasznie zawodzi, ale wiem że całość rozpoczyna się, gdy główny bohater ożywa/budzi się na ziemi w jakimś pokoju. Jeśli się nie mylę, to w sumie zmartwychwstaje. Głównego wątku nie pamiętam, ale powodem dla którego chłopak był taki wyjątkowy jest to że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Kiedyś czytałam bardzo ciekawą książkę, ale nie pamiętam tytułu.
Młoda kobieta wyszła za mąż za polityka. (małżeństwo było fikcyjne, bo on był gejem). Żona o wszystkim wiedziała, kryła go, wszyscy troje byli przyjaciółmi. Później ten mąż-polityk został zamordowany, wkrótce potem ginęli inni mężczyźni z otoczenia tej kobiety. Została ona nazwana czarną wdową, czy jakoś tak. Okazało się, że w przeszłości była ona zaręczona, ale jej narzeczony zginął w wypadku samochodowym. Później się okazało, że to nie był wypadek, a jego matka uszkodziła hamulce (czy coś podobnego). Na koniec książki ta niedoszła teściowa chciała pochować tą kobietę (żonę polityka) w trumnie w sukni ślubnej.
Błagam pomóżcie znaleźć tytuł :)

Kiedyś czytałam bardzo ciekawą książkę, ale nie pamiętam tytułu.
Młoda kobieta wyszła za mąż za polityka. (małżeństwo było fikcyjne, bo on był gejem). Żona o wszystkim wiedziała, kryła go, wszyscy troje byli przyjaciółmi. Później ten mąż-polityk został zamordowany, wkrótce potem ginęli inni mężczyźni z otoczenia tej kobiety. Została ona nazwana czarną wdową, czy jakoś tak....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dziękuję!!! Wydawało mi się ze autorką jest kobieta, ale że to Musierowicz?
Lecę do księgarni :)

Dziękuję!!! Wydawało mi się ze autorką jest kobieta, ale że to Musierowicz?
Lecę do księgarni :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Witajcie. Poszukuję książki, którą czytałam w dzieciństwie. Bohaterami były dzieci, dwaj bracia (jeden miał na imię Edmund i zdrabniano go na Muniek lub Mundek), którzy wyjechali z mamą na wakacje gdzieś na wieś. Chłopcy nie mieli taty. Znali dżudo. Poznali tam na miejscu inne dzieci i razem wykryli szajkę przestępców (złodziei?). W pewnym momencie kilkoro dzieci zostało złapanych i zamkniętych w jakiejś piwnicy i tam jedli (wysysali) surowe jajka, które jedna z dziewczynek miała w koszyku (dziwne rzeczy człowiek pamięta, prawda?). Był tam też dorosły mężczyzna, który ostatecznie zakochał się w mamie chłopców (nauczyciel wf-u?).
Książka polska, napisana chyba przed 1990 rokiem. Mam niejasne wrażenie że akcja dzieje się niedługo po zakończeniu wojny - lata 50te lub 60te.
Pomóżcie proszę, bo od dawna mnie to męczy a nic nie mogę znaleźć.

Witajcie. Poszukuję książki, którą czytałam w dzieciństwie. Bohaterami były dzieci, dwaj bracia (jeden miał na imię Edmund i zdrabniano go na Muniek lub Mundek), którzy wyjechali z mamą na wakacje gdzieś na wieś. Chłopcy nie mieli taty. Znali dżudo. Poznali tam na miejscu inne dzieci i razem wykryli szajkę przestępców (złodziei?). W pewnym momencie kilkoro dzieci zostało...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

To, co zaraz napiszę, będzie bardzo chaotyczne. Książkę wypożyczyłam dawno temu w bibliotece i nie pamiętam tytułu. Ciężko mi objaśnić, co się w niej działo (miałam z 10-12 lat, gdy ją czytałam), ale najbardziej mi utkwiło w pamięci, że: była sobie pod ziemią inna "cywilizacja", czy coś w tym rodzaju. W każdym razie, gdzieś pod nami żyli sobie inni ludzie. Pamiętam, że główni bohaterowie to dwójka młodych nastolatków. Pamiętam, że jeden z nich był tym "spod ziemi", a drugi "z góry". Pamiętam też (i to bardzo ważny szczegół), że ten "spod ziemi" miał białe włosy. Pierwsza scena, którą pamiętam, była z tym białowłosym chłopcem gdy był jeszcze malutki oraz z jego matką, która uciekała (nie wiem czemu itd) i wydostała się spod ziemi. Wylądowali chyba na jakimś cmentarzu, czy coś (tak mi się tylko kojarzy). O! Pamiętam też, że ten drugi chłopiec bardzo lubił czytać. Bardzo dbał o swoje książki i potrafił jedną przeczytać po kilka razy. (Pamiętam to, bo jako dziecko strasznie się dziwiłam, jak to można czytać jedną książkę więcej niż raz!)
Ta "cywilizacja" (nazywajmy to tak na potrzeby tego opisu :D) miała chyba takie skupiska, gdzie żyli ludzie, ale te podziemne "tereny" ciągnęły się dalej. Pamiętam, że będąc tam przemierzali te "nieosiedlone" miejsca i długo wędrowali w kompletnych ciemnościach oraz suszy. Była też scena (możliwe, że w kolejnej części, jestem prawie pewna, że było ich kilka), gdzie jeden z tych chłopców strzelając z pistoletu uderzył się tą bronią bardzo mocno w oko, ponieważ nie wiedział, że nie powinien trzymać jej tak blisko twarzy. :D
Nie wiem, czemu pamiętam tam mało istotne szczegóły, a nie pamiętam ogólnego zarysu akcji, czy w ogóle o co tam biegało, ale cóż... Może ktoś kojarzy te książkę? ;)

To, co zaraz napiszę, będzie bardzo chaotyczne. Książkę wypożyczyłam dawno temu w bibliotece i nie pamiętam tytułu. Ciężko mi objaśnić, co się w niej działo (miałam z 10-12 lat, gdy ją czytałam), ale najbardziej mi utkwiło w pamięci, że: była sobie pod ziemią inna "cywilizacja", czy coś w tym rodzaju. W każdym razie, gdzieś pod nami żyli sobie inni ludzie. Pamiętam, że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Szukam książki polskiej pisarki , romans gangstera z kobietą
która pod koniec książki wydała jego policji . Książka kończy się
wolnością głównego bohatera. Kiedys przeczytałam pierwszą cześć ciekawa jestem dalszych losów 😊

Szukam książki polskiej pisarki , romans gangstera z kobietą
która pod koniec książki wydała jego policji . Książka kończy się
wolnością głównego bohatera. Kiedys przeczytałam pierwszą cześć ciekawa jestem dalszych losów 😊

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post