Na mojej półce też czeka, fakt faktem tylko tom 1, ale czeka już od roku. Jednak w końcu nabrałam ochoty i mam zamiar przeczytać go jakoś niedługo ;)

Na mojej półce też czeka, fakt faktem tylko tom 1, ale czeka już od roku. Jednak w końcu nabrałam ochoty i mam zamiar przeczytać go jakoś niedługo ;)

Miałem podobnie, jakoś nie kwapiłem się bardzo do przeczytania ale w końcu się zebrałem i rzeczywiście - warto je przeczytać. Nawet jeśli nie są to najlepiej napisane książki, pewnie nie zarwiesz z nimi nocy, sprawiają jednak, że czytelnik zaczyna zastanawiać się nad pewnymi problemami, tak tymi przedstawionymi w książce jak i poza nim. Nowy wspaniały świat czytałem dosyć długo, nie jest według mnie wybitnym dziełem pod względem stylu (zresztą tak jak i Rok 1984), ale wizja i jej przedstawienie daje do myślenia, na pewno po przeczytaniu tej książki szybko o niej nie zapomnisz. No i faktycznie, częste odniesienia do tych dzieł powodują, że łatwiej będzie je zrozumieć po przeczytaniu ;)

Miałem podobnie, jakoś nie kwapiłem się bardzo do przeczytania ale w końcu się zebrałem i rzeczywiście - warto je przeczytać. Nawet jeśli nie są to najlepiej napisane książki, pewnie nie zarwiesz z nimi nocy, sprawiają jednak, że czytelnik zaczyna zastanawiać się nad pewnymi problemami, tak tymi przedstawionymi w książce jak i poza nim. Nowy wspaniały świat czytałem dosyć...

"Sześć światów Hain" już zaczęłam, na razie przeczytałam pierwszą część i jakoś szału nie było, no ale może dalej będzie lepiej. Wiem, że "Rok 1984" będzie mocną książką, o wiele mocniejsza od "Fahrenheit 451" (którego zresztą uwielbiam za jego przekaz i sposób w jaki został przedstawiony).

"Sześć światów Hain" już zaczęłam, na razie przeczytałam pierwszą część i jakoś szału nie było, no ale może dalej będzie lepiej. Wiem, że "Rok 1984" będzie mocną książką, o wiele mocniejsza od "Fahrenheit 451" (którego zresztą uwielbiam za jego przekaz i sposób w jaki został przedstawiony).

Przeczytałem Twoją opinię dotyczącą "Fahrenheit 451" i lista książek do przeczytania została już zaktualizowana. O tych "Sześciu światach Hain" nie słyszałem nawet, w ogóle science fiction mało czytałem - od czego warto zacząć? Na razie siedzę w temacie książek o II Wojnie Światowej ale kto wie, może za jakiś czas przyjdzie pora na fantastykę naukową.

Przeczytałem Twoją opinię dotyczącą "Fahrenheit 451" i lista książek do przeczytania została już zaktualizowana. O tych "Sześciu światach Hain" nie słyszałem nawet, w ogóle science fiction mało czytałem - od czego warto zacząć? Na razie siedzę w temacie książek o II Wojnie Światowej ale kto wie, może za jakiś czas przyjdzie pora na fantastykę naukową.

"Sześć światów Hain" jest znany także jako cykl "Ekumeny", w ubiegłym roku wyszła książka zbierająca wszystkie 6 części.

Tak szczerze nie wiem od czego mógłbyś zacząć, bo sama zaczęłam 3 lata temu czytając to, co mnie zainteresowało i tak dalej kontynuuję.

"Sześć światów Hain" jest znany także jako cykl "Ekumeny", w ubiegłym roku wyszła książka zbierająca wszystkie 6 części.

Tak szczerze nie wiem od czego mógłbyś zacząć, bo sama zaczęłam 3 lata temu czytając to, co mnie zainteresowało i tak dalej kontynuuję.

Nie rozumiem twojej opinii. Piszesz, że powinno się przeczytać Trylogię Sienkiewicza. A następnie piszesz, że jakoś przebrnęłaś przez "Ogniem i mieczem" jednak z "Potopem" nie dałaś rady. Dlaczego Twoim zdaniem powinno się przeczytać Trylogię Sienkiewicza?

Nie rozumiem twojej opinii. Piszesz, że powinno się przeczytać Trylogię Sienkiewicza. A następnie piszesz, że jakoś przebrnęłaś przez "Ogniem i mieczem" jednak z "Potopem" nie dałaś rady. Dlaczego Twoim zdaniem powinno się przeczytać Trylogię Sienkiewicza?

Trylogia jest ważnym dziełem w literaturze polskiej, napisana ku pokrzepieniu serc, utwór patriotyczny i patetyczny. O wielkich czynach, które miały wpływ na dalsze losy Polski, dzielnych i honorowych rycerzach. Niby wszystko w moim stylu ale jednak coś nie grało. Dlatego nie mogłam przebrnąć przez "Potop", chociaż bardzo się starałam.

Trylogia jest ważnym dziełem w literaturze polskiej, napisana ku pokrzepieniu serc, utwór patriotyczny i patetyczny. O wielkich czynach, które miały wpływ na dalsze losy Polski, dzielnych i honorowych rycerzach. Niby wszystko w moim stylu ale jednak coś nie grało. Dlatego nie mogłam przebrnąć przez "Potop", chociaż bardzo się starałam.

Moim zdaniem nie ma sensu czytać książek na siłę.

Moim zdaniem nie ma sensu czytać książek na siłę.

A ja myślę, że niektóre książki trzeba przeczytać, bo kształtują charakter i światopogląd, pomagają poszerzyć horyzonty i patrzeć z innej perspektywy na sprawy, na które już dawno mamy wyrobiony pogląd. Bez względu na to czy treść podoba się czytelnikowi czy nie, niektóre lektury pomagają dorosnąć, a niekiedy wręcz wymuszają dojrzałość. Inna sprawa, że po niektóre pozycje sięgać należy w odpowiednim okresie życia.

A ja myślę, że niektóre książki trzeba przeczytać, bo kształtują charakter i światopogląd, pomagają poszerzyć horyzonty i patrzeć z innej perspektywy na sprawy, na które już dawno mamy wyrobiony pogląd. Bez względu na to czy treść podoba się czytelnikowi czy nie, niektóre lektury pomagają dorosnąć, a niekiedy wręcz wymuszają dojrzałość. Inna sprawa, że po niektóre pozycje...

@Mini267
Po części zgadzam się z tobą. Do niektórych książek trzeba dorosnąć aby je zrozumieć. Moim zdaniem również czytając tą samą książkę w różnych okresach życia można dostrzec w niej odmienne walory estetyczne, światopoglądowe, fabularne itp.

Jednak nie zgadzam się z opinią, że niektóre książki trzeba przeczytać. Jeśli styl pisarski, fabuła, postaci itd. nie podchodzą komuś, to moim zdaniem nie ma sensu "męczyć się" dla samego przeczytania danej książki bo wszyscy się nią zachwycają. Swoją drogą jakie książki twoim zdaniem trzeba przeczytać?

Oczywiście odmienną rzeczą są lektury szkole (który swoją drogą można by zrewidować i dorzucić jakieś nowsze książki). Oczywiście sposób omawiania tych książek jest moim zdaniem zły, bo nie uczy samodzielnego myślenia, a tylko narzuca interpretacje.

@Mini267
Po części zgadzam się z tobą. Do niektórych książek trzeba dorosnąć aby je zrozumieć. Moim zdaniem również czytając tą samą książkę w różnych okresach życia można dostrzec w niej odmienne walory estetyczne, światopoglądowe, fabularne itp.

Jednak nie zgadzam się z opinią, że niektóre książki trzeba przeczytać. Jeśli styl pisarski, fabuła, postaci itd. nie...

Do lektur, które trzeba przeczytać z pewnością należy jakaś pozycja z literatury obozowej, np. Inny świat[bookLink]39275|Inny świat[/bookLink] Grudzińskiego, Noc i inne opowiadania[bookLink]67330|Noc i inne opowiadania[/bookLink] Andrzejewskiego lub opowiadania Borowskiego. Powinno się też zapoznać z klasykami starożytności ale nie w sposób w jaki kaganek oświaty "zamęcza" Antygona[bookLink]139929|Antygona[/bookLink] (w ogóle powinno się samemu przeczytać lektury szkolne za nim rozczłonkują je na lekcjach szukając 2,3 i 8 dna, tak żeby mieć szansę na własne zdanie na ich temat). W zasadzie dobrze jest znać chociaż jedną książkę każdego gatunku, chociażby dla własnej świadomości, że coś krytykuję, ale mam chociaż nikłą wiedzę na ten temat. Żeby poszerzyć horyzonty powinno się przeczytać jak najwięcej, ale żeby nie było podam Ci kilka "moich" konkretów: Rok 1984[bookLink]241181|Rok 1984[/bookLink], Mistrz i Małgorzata[bookLink]193138|Mistrz i Małgorzata[/bookLink], Iliada[bookLink]115578|Iliada[/bookLink],Książę[bookLink]180991|Książę[/bookLink], w brew pozorom nie muszą to być dzieła "szumne i klasyczne" :) Harry Potter i Kamień Filozoficzny[bookLink]34408|Harry Potter i Kamień Filozoficzny[/bookLink], Narrenturm[bookLink]4001|Narrenturm[/bookLink], Oskar i pani Róża[bookLink]116491|Oskar i pani Róża[/bookLink], Bogowie, groby i uczeni[bookLink]32963|Bogowie, groby i uczeni[/bookLink]Boże igrzysko. Historia Polski[bookLink]78897|Boże igrzysko. Historia Polski[/bookLink],Dracula[bookLink]94880|Dracula[/bookLink],Zderzenie cywilizacji[bookLink]62732|Zderzenie cywilizacji[/bookLink], Duma i uprzedzenie[bookLink]219216|Duma i uprzedzenie[/bookLink],Zdążyć przed Panem Bogiem[bookLink]48271|Zdążyć przed Panem Bogiem[/bookLink] i wiele, wiele innych. Każda z nich czytana w odpowiednim momencie pomaga dorosnąć, i/lub poszerzyć światopogląd.

Do lektur, które trzeba przeczytać z pewnością należy jakaś pozycja z literatury obozowej, np. Inny świat[bookLink]39275|Inny świat[/bookLink] Grudzińskiego, Noc i inne opowiadania[bookLink]67330|Noc i inne opowiadania[/bookLink] Andrzejewskiego lub opowiadania Borowskiego. Powinno się też zapoznać z klasykami starożytności ale nie w sposób w jaki kaganek oświaty "zamęcza" ...

O ile zgodzę się ze stwierdzeniem, że trzeba przeczytać (chociaż wolałbym użyć słowa wypada) niektóre książki, to nie mogę zgodzić się z uzasadnieniem, że trzeba je czytać, ponieważ kształtują światopogląd i charakter. Podobnie z tego powodu nie powinno się zabraniać czytania niektórych lektur.

Wydaje mi się, że należy przeczytać (lub chociaż poznać) niektóre pozycje ze względów edukacyjnych i rozwojowych. Bardziej niż o kształtowanie charakteru lub światopoglądu, co jest zawsze kontrowersyjne, chodzi mi tutaj o to, że przedstawione w niektórych książkach problemy i zagadnienia zmuszają czytelnika do zastanowienia się nad nimi, a przynajmniej rodzą świadomość istnienia pewnych zjawisk, zależności, wydarzeń. Wszystko to prowadzi do indywidualnego rozwoju, tak intelektualnego jak moralnego. Poza tym znajomość niektórych lektur ułatwia poznanie i zrozumienie np. historii, czy socjologii - nieraz przecież zdarzyło się, że książka czy inne dzieło wywarło przemożny wpływ na dzieje.

Całkowicie popieram zdanie Mini267, że należy przeczytać literaturę obozową, np. Inny świat. Z jednej strony, przedstawia ona historię, z drugiej mówi nam wiele o człowieku, do czego jest zdolny oraz zmusza do refleksji i oceny moralnej zachowań bohaterów. Również zgodzę się z Dawiro w kwestii interpretacji lektur - powinna być ona wskazówką, a nie wyznacznikiem.

O ile zgodzę się ze stwierdzeniem, że trzeba przeczytać (chociaż wolałbym użyć słowa wypada) niektóre książki, to nie mogę zgodzić się z uzasadnieniem, że trzeba je czytać, ponieważ kształtują światopogląd i charakter. Podobnie z tego powodu nie powinno się zabraniać czytania niektórych lektur.

Wydaje mi się, że należy przeczytać (lub chociaż poznać) niektóre pozycje ze...

oo, również mam w planach przeczytanie czegoś Jamesa Clavella. Do tej pory poznałem jedynie jego "Króla Szczurów" i była to jedna z książek, które zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie.

oo, również mam w planach przeczytanie czegoś Jamesa Clavella. Do tej pory poznałem jedynie jego "Króla Szczurów" i była to jedna z książek, które zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie.

"dziwne że jest tak dużo fanów WP, nie obrażając fanów WP."
Myślę, że to przez Petera Jacksona. Przez jego ekranizacje wielu ludzi poznało LOTR i w ogóle fantastykę. Obawiam się, że część z wielkich fanów Tolkiena czytało tylko Hobbita. A zapytani o pisarza fantasy, znają tylko Tolkiena. A przecież Władca Pierścieni to bardzo trudn książka.
Sam czytałem LOTRA w dzieciństwie. Odpadłem po trzech rozdziałach. Te opisy, dialogi... Koszmar.
Władca Pierścieni, nie trylogia jest książką przewidywalną, monotonną, zbyt opisaną. Ale za to co wniosła, za to, że rozpupolaryzowła fantasy należy się jej wielki szacunek. Gdzieś w okolicach gimnazjum dopiero dałem radę przeczytać. Omijając 3/4 opisów, które były naprawdę nużące.
Co innego Simarillion, czyli cała wielotysiącznoletnia historia uniwersum, ale tam było za dużo nazw ;)
Wiem, że kiedyś przeczytam całe, bez omijania opisów, kiedyś...

"dziwne że jest tak dużo fanów WP, nie obrażając fanów WP."
Myślę, że to przez Petera Jacksona. Przez jego ekranizacje wielu ludzi poznało LOTR i w ogóle fantastykę. Obawiam się, że część z wielkich fanów Tolkiena czytało tylko Hobbita. A zapytani o pisarza fantasy, znają tylko Tolkiena. A przecież Władca Pierścieni to bardzo trudn książka.
Sam czytałem LOTRA w...

Hobbit to przy Siódmym synu jedna z najgorszych adaptacji. Jeszcze Jackson chciał tam Aragorna wcisnąć, ale na szczęście Mortensen odmówił.
A niedługo ma powstać serial, adaptacja Simarillionu. Mam nadzieję, że tego nie zepsują

Hobbit to przy Siódmym synu jedna z najgorszych adaptacji. Jeszcze Jackson chciał tam Aragorna wcisnąć, ale na szczęście Mortensen odmówił.
A niedługo ma powstać serial, adaptacja Simarillionu. Mam nadzieję, że tego nie zepsują

A ja się muszę pochwalić, że mi (jako fance ekranizacji) w podstawówce, za trzecim podejściem, udało się przeczytać całego "Władcę Pierścieni" z opisami, i wszystkim, co tam było. A co do Hobbita... ki licho wrzucać tam Aragorna? Film jako ekranizacja rzeczywiście strasznie rozciągnięty, ale mi osobiście całościowo się podobał.
A co do ekranizacji Silmarilliona to nadzieja matką głupich, nikomu nie ubliżając :)

A ja się muszę pochwalić, że mi (jako fance ekranizacji) w podstawówce, za trzecim podejściem, udało się przeczytać całego "Władcę Pierścieni" z opisami, i wszystkim, co tam było. A co do Hobbita... ki licho wrzucać tam Aragorna? Film jako ekranizacja rzeczywiście strasznie rozciągnięty, ale mi osobiście całościowo się podobał.
A co do ekranizacji Silmarilliona to...

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/49699/czarodziejska-gora/opinia/33220655#opi...

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/49699/czarodziejska-gora/opinia/33220655#opi...

Dziękuję za linka do Twojej opinii.
Nie należny się stresować tym co WYPADA, czasem warto coś TAKIEGO przeczytać, czasem nie. U mnie to jest tak, że wiem jakie sa moje braki w literaturze klasycznej, ale ciągle przybywają przecież nowości, którym nie można się oprzeć i które są świetne.

Dziękuję za linka do Twojej opinii.
Nie należny się stresować tym co WYPADA, czasem warto coś TAKIEGO przeczytać, czasem nie. U mnie to jest tak, że wiem jakie sa moje braki w literaturze klasycznej, ale ciągle przybywają przecież nowości, którym nie można się oprzeć i które są świetne.

Mi aż wstyd przyznać, ale jedyne co przeczytałem Dostojewskiego to Zbrodnia i Kara (lektura w liceum), a także niecałe Wspomnienia z domu umarłych. Zbrodnia i kara była ok na tle lektur, jednak nie powiem, żeby mnie urzekła. Myślę, że teraz gdy już jestem parę lat starszy, ciut bardziej oczytany, Dostojewski bardziej mi podejdzie.

Skończę niedługo pisać licencjat i wtedy na pewno czytanie będzie szło sprawniej. Może lepiej zacząć od innej pozycji Dostojewskiego, niż Biesy? ;)

Mi aż wstyd przyznać, ale jedyne co przeczytałem Dostojewskiego to Zbrodnia i Kara (lektura w liceum), a także niecałe Wspomnienia z domu umarłych. Zbrodnia i kara była ok na tle lektur, jednak nie powiem, żeby mnie urzekła. Myślę, że teraz gdy już jestem parę lat starszy, ciut bardziej oczytany, Dostojewski bardziej mi podejdzie.

Skończę niedługo pisać licencjat i wtedy...