forum Grupy użytkowników Gry i zabawy
KRYMINAŁ W ZDANIACH.
odpowiedzi [463]
Nagle coś przerwało ciszę. Elisabeth poczuła przeszywający ból w plecach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
-Jesteś roztrzęsiona, powinnaś odpocząć-z głośników znów popłynęła muzyka ale już nie ten sam głos zasugerował jej odpoczynek.
Elisabeth miała mętlik w głowie - drzemiąca w niej mordercza Furia, siostra, muzyka, ucieczka. Tak bardzo chciała odpocząć jednak jakaś część jej świadomości wiedziała, że jeżeli teraz ulegnie zmęczeniu, nigdy nie dowie się o co w tym wszystkim...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
-Chyba nie chcesz, żebym musiał posłać do ciebie naszych korporacyjnych zbirów?-po tym pytaniu z głośników Elisabeth usłyszała ciche przekleństwo, tak jakby jej rozmówca czuł co raz większe zniecierpliwienie.
-Wiem co sobie myślisz. Manipulacja rzeczywistością. Owszem, Furia daje taką możliwość ale ma to swoją...cenę.-dopiero po chwili dziewczyna zdała sobie sprawę, że tym...
A Elisabeth nadal nie miała zamiaru się ruszyć. Na pozór opanowana, w głowie zadawała sobie tysiące pytań dotyczących jej siostry. Nagle dotarł do niej sens wypowiedzi przetrzymującego ją osobnika - "jeśli świat za drzwiami to iluzja, może mogłabym na nią wpłynąć?" pomyślała.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
-Zachowujesz się jak dziecko. To głupie.-muzyka ucichła a głos z wydobywający się z głośników nadal był spokojny, jednak dało się też jasno wyczuć pobrzmiewająca nim nutę rozczarowania.
Elisabeth zdała sobie sprawę, że jej strategia zaczyna przynosić zamierzone rezultaty co w znaczący sposób ją uspokoiło.
-Oczywiście, że nadal jesteś w korporacji a świat poza tym bunkrem to...
Krzyknęła z frustracji.
- Nigdzie nie pójdę! - wywrzeszczała w kierunku kamery, ale nic nie sprawiało wrażenia, jakby jej rozmówca miał zamiar przemówić. Elisabeth zdała sobie sprawę, że zachowuje się jak naburmuszone dziecko, ale mimo to skrzyżowała nogi i usiadła sztywno na ziemi, powstrzymując gniew.
-Mam dość tych gierek. Uruchomię "Furię".-ton głosu dziewczyny ciągle pozostawał spokojny jednak tylko siłą woli powstrzymywała się od krzyku.
-Musisz tylko przejść przez te drzwi Projekcie "E". Zobacz jaki ładny świat dla Ciebie stworzyłem-zachęcił ją głos z głośników tak jakby w ogóle nie słyszał groźby Elisabeth.
-Nie słyszałeś co powiedziałam?!-tym razem podniosła głos...
W jednej chwili świat wywrócił się do góry nogami. Dziewczyna wzięła głęboki oddech i zapytała, całkowicie opanowanym głosem:
- Gdzie ona jest? Chcę ją zobaczyć.
- Och, zobaczysz. Zobaczysz... - usłyszała. - Niebawem.
Elisabeth czuła, że zaczyna tracić świadomość co było zwiastunem uruchamiającej się w niej "Furii", tej straszliwej broni, o której posiadanie tyle osób zabiegało, przez którą tyle osób zginęło i miało jeszcze zginąć...
Kiedy już czuła ogarniającą ją falę gorąca, rosnącą wściekłość, kiedy jej zmysły wyostrzyły się do granic ludzkich możliwości - padło pytanie, którą w...