forum Oficjalne Aktualności
Nie pamiętam, kto ją zabił
Jednak z jeszcze większą rezerwą podchodzimy do powieści, które wspominamy bardzo dobrze, do których mamy sentyment, ale – które czytaliśmy dawno temu. Boimy się, że nasze wspomnienia były wyidealizowane, że książka nie wytrzymała próby czasu. Czy warto więc próbować tylko po to, aby się zawieść?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [17]
Ja się coraz częściej łapię na że im więcej czytam, (a czytam dużo) tym mniej pamiętam z fabuły poszczególnych pozycji, (z tytułami i okładkami problemu natomiast nie mam). Ostatnio moja przyjaciółka przeczytała "Taniec ze smokami", z którym ja miałam "romans" jakieś 3 lata temu. W rozmowie wyszło, że nie dość, że nie pamiętam niektórych rzeczy to jeszcze nawet nie kojarzę...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Nic, poczekać,a może ktoś ją przeczyta. Zobaczysz wtedy okładkę i przeczytasz tytuł i autora. Czasami idąc do biblioteki, nie pamiętam dokładnie tytułu, czy autora, ale jak zobaczę książkę, to wiem, że to ta. A może nie warta jest pamiętania. Moja metoda na przypomnienie, zająć się zupełnie czymś innym.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mój znajomy czytał dwa razy wszystkie części "Wiedźmina", bo nie pamiętał, co tam się działo. I teraz znowu zapomniał, więc będzie mógł się zabrać za serię po raz trzeci tak, jakby ją czytał od nowa.
Ja sama czasem zapominam fabułę książek, ale zakończenie pamiętam aż za dobrze. Jeśli książka była wartościowa, to fajnie jest ją sobie "odświeżyć" i przeżyć ja po raz kolejny....
Są książki, które pamiętam latami i takie, które zapominam po paru miesiącach. Widząc ksiązkę, wiem, że ją czytałam, ale o czym była. Wychodzę jedna z założenia, że tak miało być i widać nie była warta zapamiętania. Wracam czsami do książek, które pamiętam, że były wspaniałe, ale już nie pamiętam szczegółów(np. "Idiota"). Wracam do ksiązek z filozofii, psychologi, religii,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ha! Chmielewska! Gdy zobaczyłam tytuł artykułu od razu o niej pomyślałam. 'Wszyscy jesteśmy podejrzani' czytałam zdecydowanie więcej razy niż trzy i dalej nie wiem kto zabił [nie mówić mi - nieświadomość jest piękna ;)]. Zresztą z większością jej książek tak jest, tylko ta jest akurat jedną z dwóch ulubionych ;)
Co do pozostałych książek. Te ulubione [pomijając...
Na mojej półce jest ponad 100 pozycji "chcę przeczytać" i przybywa, u niektórych z użytkowników LC ilość książek na tej półce jest tak ogromna ze tworzę wzór (mój wiek +(ilość książek na półce "Ch P" danej osoby/264) = ile lat bym miała gdybym je wszystkie przeczytała. To pozwala mi twierdzić że nie ma szansy żeby któregoś dnia okazało się że przeczytałam już wszystko....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Kiedy już w bibliotece nie mają dla nas żadnej nowości"
Niemożliwe. Za każdym razem jak idę do którejś z bibliotek na półkach z nowościami jest coś ciekawego i krzyczącego "weź mnie".
Skądś to znam! Ja tak mam np. z "Wszyscy jesteśmy podejrzani" Chmielewskiej - ile razy bym nie czytała i tak nigdy nie wiem kto zabił. Cudowna cecha! Gdybym pamiętała nie czytałabym po wielokroć :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMyślę, że autorka tego artykułu nie jest jedyną osobą z takim syndromem zapominania. Mam dokładnie tak samo z tym, że widzac tytul i okładkę od razu wiem, że ją czytałem, moze wynika to z faktu, że książek przeczytalem trochę ponad sto. Wracając do tematu ja również zapominam często fabułę danej powieści kryminalnej, myślę jednak, że to nic złego, ponieważ są one tak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa mam słabą pamięć,szybko zapominam co czytam.I wierzcie mi,to strasznie frustrujące.Dlatego,zdarza mi się czytać dwa razy tę samo książkę.Po często nie pamiętam.Wtedy odkrywam kryminał ( i nie tylko ) na nowo.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post