forum Oficjalne Aktualności
Marek Bieńczyk laureatem Nagrody Literackiej NIKE 2012.
Literacką Nagrodę NIKE 2012, za najlepszą książę roku poprzedniego, otrzymał Marek Bieńczyk za zbiór esejów "Książka twarzy".
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [10]
Jestem zadowolona, że nagrodę NIKE otrzymał właśnie Marek Bieńczyk za KSIĄŻKĘ TWARZY:-)) Krótka notka recenzji przekonuje mnie do sięgnięcia po tę pozycję. Niestety, na razie jest niedostępna na rynku księgarskim - internetowym:-( Mam w planach kupić ją, jak tylko będzie to możliwe.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
odniosłam wrażenie,że to nagroda za całokształ,a konkretnie za to, że autor już wielokrotnie był nominowany i "głupio" było znów odesłać go z kwitkiem;)
tyle fatygi...
a taki Filip Springer- młody jest, niech jeszcze popracuje- żeby go zbyt nie rozpieszczać na starcie, bo by mu jeszcze zaszkodziło;)
A tak kibicowałem Małgorzacie Szejnert.. :/ Czuję rozczarowanie, ale szczerze przyznaję, że "Książki twarzy" nie czytałem. Na dobrą sprawę nawet o niej za bardzo nie słyszałem zanim weszła do finałowej siódemki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMimo, że nagroda faktycznie wygląda (nie pierwszy raz) jak za całokształt - jest jednak jakimś tam gwarantem jakości. Chętnie zerknę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie czytałam "Księgi twarzy", ale mam także wrażenie, że to całokształt, a przecież niby za książkę.
Osobiście stawiałam na "Dom żółwia" lub "Miedziankę".
Chociaż 100 tys. to raczej one nie były warte. Rozumiem - Myśliwski za "Traktat o łuskaniu fasoli" czy Tokarczuk za "Bieguni", ale już Masłowska za "Paw Królowej" to było wielkie obniżenie prestiżu tej Nagrody.
...
nigdy bym nie powiedziała, że wygra właśnie Bieńczyk. Cóż, pozostaje mi chyba tylko dodać go na półkę "chcę przeczytać"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie czytałam "Księgi twarzy", ale mam także wrażenie, że to całokształt, a przecież niby za książkę.
Osobiście stawiałam na "Dom żółwia" lub "Miedziankę".
Chociaż 100 tys. to raczej one nie były warte. Rozumiem - Myśliwski za "Traktat o łuskaniu fasoli" czy Tokarczuk za "Bieguni", ale już Masłowska za "Paw Królowej" to było wielkie obniżenie prestiżu tej Nagrody.
Jak to jest z NIKE, dostaje się ją za całokształt, czy konkretną książkę?
Nie macie wrażenia, że Bieńczyk dostał ją za całokształt (wcześniejsze książki)? No chyba, że Księga twarzy jest naprawdę genialna i warta 100 tys zł