forum Oficjalne Aktualności
Pokolenie Stephena Kinga
Od wczoraj w kinach można oglądać „To: Rozdział 2”, a już w przyszłym tygodniu premiera najnowszej książki Stephena Kinga, zatytułowanej „Instytut”. To świetny moment, by przyjrzeć się bliżej twórczości Mistrza Grozy. Wychowało się na niej całe pokolenie, a poznawało ją nie tylko z kart książek, lecz także z dużego i małego ekranu. Ekranizacjom Kinga przygląda się Bartosz Czartoryski.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [127]
fajne psychologiczne rysy bohaterów
niepotrzebnie bawi się w horrory
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
czytałam kilka jego książek i też mnie nachodziła taka myśl, że opisy obyczajowe genialne ale reszta już niekoniecznie...
w "bezsenności" na przykład fascynująca była opowieść o starości, miłości, codzienne życie w derry, problemy głównego bohatera z bezsennością właśnie a w dalszej "nadprzyrodzonej" części wątek "doktorków" był trochę śmieszny i żenujący...
tego "zdolnego...
Właśnie to jest super. Jak genialnie pisze powieści obyczajowe i urozmaica je delikatną fantastyką. Jest ciekawiej. Zaskakująco.
Serca Atlantydów, Bezsenność, Historia Lisey, Dallas 63, Ręka Mistrza, To, Bastion, Sklepik z marzeniami, Cujo, Dziewczyna która pokochała Toma Gordona, Wielki Marsz, Uciekinier, Ciało, Przebudzenie i wiele wiele innych! Polecam. :)
o tak - na pewno jest zaskakująco! :) no i nabrałam chęci na coś jeszcze kinga ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aczkolwiek rozumiem, że to nie jest pisarz dla wszystkich. Jak ktoś lubi książki które czyta się lekko i szybko to King nie jest dla niego.
Tak jak Nesbo.
Poza kilkoma wyjątkami, może "Pod kopułą" czy "Uciekinier".
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja się nie zgadzam. Te misterne opisy, portrety psychologiczne, gawędziarski nieśpieszny styl opowieści. Znam wiele osób, które czytają od święta i King był dla nich zbyt... złożony, zawiły, długi... lepszy taki Mróz czy Tess Gerritsen bo czyta się lekko i migiem. Ech.
Jak na literaturę popularną większość jego historii wymaga skupienia i koncentracji.
Niby tylko...
Zdolny uczeń wchodzi w skład zbioru Cztery pory roku.
Obok mini powieści "Ciało", ulubiony mój tekst w tym zbiorze. Aż mnie ochota naszła by odświeżyć sobie tę pozycję...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Hypatia - bo to nie jest łatwo dobrze granice paranormalności postawić. Dopóki jest to tylko podejrzenie, zwodzenie, coś dzieje się w umyśle bohatera, na jakieś cienkiej granicy ale wciąż jeszcze możliwej, co najwyżej urojonej - to jest spoko. Takiego Kinga kupuje. Taka już niby fikcja ale jeszcze nie namacalna, zarysowana jeno. Kiedy natomiast granica nierealności jest...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kafką miało być oczywiście :)
Ale kawką też się zachwycam...
Przygodę rozpoczęłam "Desperacją". Był to prezent na dzień ojca dla mojego Taty.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
A to jest akurat według mnie jedna z najsłabszych jego książek. No ale czytałem ją jako jedną z ostatnich. Poza tym różne są gusta. :)
Spodobała się? Zachęciła do sięgnięcia po kolejne?
Nie wzbudziła zachwytu, ale skusiła po kolejne. King to dla mnie mistrz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa myślę że King tą powieścią chciał uderzyć w tony literatury klasy b i moim zdaniem się nawet udało. Bo mimo iż nie przepadam za Kingiem, to ta książka mi przypasowała.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa mimo iż lubię lubię horrory to za Kingiem nie przepadam. Według mnie jest pisarzem maksymalnie przecenionym. O wiele bardziej lubię Koontza, Mastertona, czy Ketchuma.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
King to nie tylko horrory.
Przeczytałem wszystkie jego książki.
Gdybym sięgnął pamięcią to stricte horrory wyliczyłbym na palcach obu rąk.
Głównie to powieść obyczajowa, dramat, psychologiczna upstrzona fantastyką. :)
Szkoda, że został tak perfidnie zaszufladkowany do jednego gatunku.
Stephen King uprawia typ literatury, na który zwyczajnie szkoda mi czasu. Nie przeczytałem nic co wyszło spod jego pióra, natomiast wiele ekranizacji jego powieści oczywiście oglądałem.
Jedne lepsze, inne gorsze. Dla mnie facet byłby niezłym scenarzystą i chyba nawet jest.
Ktoś napisał, że jest świetnym rzemieślnikiem i muszę się z tym zgodzić. Żaden tam wybitny pisarz....
Zastanawia, jak można oceniać czyjąś twórczość, nie przeczytawszy ani jednej jego książki...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ależ ja nie oceniam jego twórczości. Nie w sensie dosłownym. Napisałem, że szkoda mi czasu na tego typu twórczość, oraz, że na podstawie zekranizowanych utworów, mogę mieć niejakie wyobrażenie o poziomie jego twórczości. Ot i tyle.
Na przyszłość proszę czytać ze zrozumieniem. To ułatwia wiele spraw.
Racja. Dlatego polecam przeczytać jeszcze raz własną wypowiedź.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak. Widzę, że sobie pogadaliśmy. Uwielbiam ludzi, którzy wiedzą wszystko najlepiej. Żegnam i oby nasze ścieżki nie skrzyżowały się więcej. W myśl zasady: lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie przeczytawszy żadnej jego książki, wyrażasz opinie na temat jego twórczości opierając się o jakieś artykuły. Brawo.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ciężko rozmawiać z kimś, kto z braku argumentów obraża się, i innych.
Co do reszty się zgadzam.
Żegnam.
Skellen - szkoda ci czasu na książki Kinga i zabierasz głos w dyskusji, nie przeczytawszy żadnej??? Oceniasz go na podstawie ekranizacji??? "Pogratulować" pomysłu... I jeszcze obrażasz kogoś pisząc że wie wszystko najlepiej. To jak zinterpretować to co ty twierdzisz...? Żałosne. Szczerze powiem, że nie musisz komentować mojego wpisu, bo najzwyczajniej w świecie nie chce mi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSzkoda czasu na takich ludzi jak skellen, prostowanie prostaka ,który i tak niczego nie zrozumie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Snoby tak mają. Nie zniżają się do poziomu Kinga.
Smutne. Ale życie mnie nauczyło, że z takimi ludźmi nie ma sensu polemizować.
Wow! Co za wysyp mądralińskich. Nie czytałem, więc nie mogę się wypowiadać. Aha.
Nie byłem też na orbicie, wiec nie mogę autorytatywnie stwierdzić, że ziemia jest okrągła. Skoro tak, muszę trwać przy tym co podpowiadają mi zmysły- ziemia jest płaska i stoi na gigantycznej podstawce. Hmm, cool.
@HypatiazAleksandrii Jest wielu takich pisarzy, bardzo wielu. Skąd to wiem?...
Wiem, że nie rozumiesz. Nie musisz udawać, mam to zwyczajnie gdzieś. Liczę się. Nie sądzę bym kiedyś chciał przeczytać "coś" Kinga (btw widziałem film ;p). Forum elektryczne jest ok.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKing ma kilka tomów świetnych opowiadań. Niektóre to już klasyki. Skazani na Shawshank chociażby. Film również świetny ale opowiadanie też jest jednym z lepszych jakie King kiedykolwek napisał.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPodobno też widział" Ogniem i mieczem" na podstawie Kinga.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@surakeip Cóż. Mój błąd. Tak dużo ekranizuje się na podstawie twórczości Kinga, że wydawało mi się, iż ten film też. Zdarza się.
@MARCIN Co za sarkazm, co za dowciap godny lepszej sprawy. Rzeczywiście, ciężar gatunkowy proporcjonalny mojej pomyłce... #LOL
Jeśli po filmie, w którym z resztą King pozwolił sobie wystąpić w epizodzie, oceniać książkę, to jest to największych rozmiarów gniot! Szkoda czasu!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJak można po ekranizacji oceniać książkę? :D :D :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJestem fanką Kinga. Wnoszę to po tym, że chętnie czytam każdą jego książkę ukazującą się na rynku, a do niektórych pozycji lubię wracać. Nie jestem zaślepiona, gdyż widzę niektóre "wady", nie wiem czy nawet powinnam tak pisać. Nie do końca podobają mi się niektóre zakończenia, mimo to uwielbiam napięcie jakie stwarza autor podczas całej opowieści. Co do ekranizacji mam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dla mnie King jest niezrównany jako autor opowiadań ale jego książki, przynajmniej te, które przeczytałem, to była droga przez mękę. Wspomniane wyżej "To", "Miasteczko Salem", "Dallas 63", reguła była zawsze taka sama - świetny początek, nudny, rozwleczony do granic absurdu środek i beznadziejne zakończenie.
Na szczęście jego opowiadania wolne są od tych literackich...
Książki zanudzają jednak opowiadania wcale nie są dużo lepsze. Zależy jaki zbiór ale "Nocna zmiana" czy "Wszystko jest względne" to przykład przeciętności.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPolecam opowiadania ze zbioru "Cztery pory roku". King w odsłonie społeczno-obyczajowej jest naprawdę mocny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post4 pory roku, 4 po północy, Czarna bezgwiezdna noc - po prostu genialne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzygoda z literaturą MISTRZA trwa od mojej wczesnej młodości i potrwa do końca życia. Lubię wracać do jego książek ... wracać i wracać. Moje życie byłoby uboższe bez Stephena Kinga. Do tego będę mógł zobaczyć kolejną ekranizację jego powieści ("Doktor Sen") ... warto żyć :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Super. Ja mam jakąś osobistą blokadę ostatnio do ponownego czytania jego książek.
Nie, nie dlatego, że są słabe.
Po prostu fabuła wryła mi się bardzo mocno w pamięć i pierwsze wrażenie z przeczytanej książki jest tak pozytywne, że nie chcę sobie tego popsuć.
Ale czasem jak patrzę na Kingowski regał to odechciewa mi się czytać obecnej lektury. Mam ochotę rzucić wszystko w...
Pisarz nierówny. Czasem wychodzi z niego naprawdę utalentowany literat, a czasem grafoman czystej wody, przeważnie jednak sprawny rzemieślnik. Mimo wszystko klasyk gatunku. Ja także należę do pokolenia, które wychowało się na Kingu. Iluż z nas za młodu kierując swoje pierwsze kroki do biblioteki publicznej zostało przyciągniętych przez te charakterystyczne "mroczne"...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Grafoman" po jakiej pozycji tak go krytycznie oceniasz? Z czystej ciekawości pytam.
Fakt, poezje pisze beznadziejną. ;-)
Ekranizacje na podstawie Kinga są rewelacyjne natomiast same książki już nie do końca. King często jest zbyt nudny, na siłę pakuje połowę treści "zapchajdziury", leje wodę nieraz bardziej niż Karol May podczas opisów przyrody. Pierwszy z brzegu przykład tak mocno polecany przez fanatyków Kinga: Dallas '63 - ponad 850 stron. Pytam się PO CO! Skracając ją do 300 stron...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWedług mnie ekranizacje są tak samo nierówne jak pierwowzory. Chyba nie znam takiego pisarza, który płodził by same majstersztyki. Nawet klasycy. Jeśli będziemy sugerować się innymi opiniami/recenzjami Dallas '63, to zarzut z nudą i laniem wody jest Twoją subiektywną opinią, a nie objawioną prawdą. Dla każdego inne pióro :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post