Negatywne oceny pojawiały się regularnie na łamach Frondy czy Gościa Niedzielnego. O TV Trwam czy Radiu Maryja nie wspomnę. Jeszcze niedawno aktywnie działał ksiądz Piotr Natanek, który miłośnikiem Harrego Pottera eufemistycznie ujmując bynajmniej nie był. Cały czas bardzo aktywnie działają ksiądz Sławomir Kostrzewa czy ksiądz Aleksander Posadzki. Wymieniać można dłużej, zdecydowanie dłużej. To nie są pojedyncze, nieistotne osoby. Jest ich wiele i są znaczące.

Negatywne oceny pojawiały się regularnie na łamach Frondy czy Gościa Niedzielnego. O TV Trwam czy Radiu Maryja nie wspomnę. Jeszcze niedawno aktywnie działał ksiądz Piotr Natanek, który miłośnikiem Harrego Pottera eufemistycznie ujmując bynajmniej nie był. Cały czas bardzo aktywnie działają ksiądz Sławomir Kostrzewa czy ksiądz Aleksander Posadzki. Wymieniać można dłużej,...

Nie wiem jak znosi to zasadę, którą sformułowałem, a Natanek nie jest członkiem Kościoła katolickiego.

Nie wiem jak znosi to zasadę, którą sformułowałem, a Natanek nie jest członkiem Kościoła katolickiego.

Na kogo? Kto zakaże?

Na kogo? Kto zakaże?

Litości... Tylko nie polityka.

Litości... Tylko nie polityka.

Antagonista:dobrze wiesz, która partia ma poparcie hierarchów kościelnych i księży z ambony. Jak ksiądz każe palić książki, to wierni palą. Nie chcę się tutaj wdawać w dyskusję polityczną bo to nie miejsce po temu. Tyko czasami nie wytrzymuję.

Antagonista:dobrze wiesz, która partia ma poparcie hierarchów kościelnych i księży z ambony. Jak ksiądz każe palić książki, to wierni palą. Nie chcę się tutaj wdawać w dyskusję polityczną bo to nie miejsce po temu. Tyko czasami nie wytrzymuję.

Dobrze wiem, że od upadku PRL-u hierarchowie kościelni są jak dzieci we mgle i nie mają realnego wpływu na cokolwiek, a "dobrze wiem która partia" ma gdzieś życzenia Kościoła. Przy czym w ogóle mieszanie jakiegoś szeregowego klechy z władzami kościelnymi jest zupełnie niepoważne.

Dobrze wiem, że od upadku PRL-u hierarchowie kościelni są jak dzieci we mgle i nie mają realnego wpływu na cokolwiek, a "dobrze wiem która partia" ma gdzieś życzenia Kościoła. Przy czym w ogóle mieszanie jakiegoś szeregowego klechy z władzami kościelnymi jest zupełnie niepoważne.

Antagonista: ojej, a ja myślałam, że grozi nam państwo wyznaniowe! To może ja będę na tą partię głosować? (żart):)

Antagonista: ojej, a ja myślałam, że grozi nam państwo wyznaniowe! To może ja będę na tą partię głosować? (żart):)

Udawanie, że religia, w szczególności jednego konkretnego kościoła nie ma jakiegokolwiek wpływu na to co się dzieje tu i tam jest delikatnie mówiąc naiwne.

Udawanie, że religia, w szczególności jednego konkretnego kościoła nie ma jakiegokolwiek wpływu na to co się dzieje tu i tam jest delikatnie mówiąc naiwne.

Polecam nauczyć się czytać ze zrozumieniem, zanim zaczniesz następnym razem dzielić się ze mną swoimi mądrościami. Ale w sumie czego oczekiwać od kogoś, czytającego niebiologiczne książki Dawkinsa xD

Polecam nauczyć się czytać ze zrozumieniem, zanim zaczniesz następnym razem dzielić się ze mną swoimi mądrościami. Ale w sumie czego oczekiwać od kogoś, czytającego niebiologiczne książki Dawkinsa xD

Bo to widzisz jest tak, że czego nie rozumieją - jest złe. Co im się wydaje - jest złe. Czego nie znają - jest złe. Większość tych potępiających HP zwyczajnie nigdy tej książki nie przeczytało. Nie przypominam sobie by ktoś palił Baśnie Braci Grimm Czy Baśnie Andersena a tam też przecież pełno mocy nadprzyrodzonych i magii. No ale czego oczekiwać po ludziach, którzy uważają, że Hello Kitty ma coś wspólnego z piekłem (Hell'o'Kitty... biedni mieszkańcy Helu) https://www.youtube.com/watch?v=qMFCq3ynyOg

Bo to widzisz jest tak, że czego nie rozumieją - jest złe. Co im się wydaje - jest złe. Czego nie znają - jest złe. Większość tych potępiających HP zwyczajnie nigdy tej książki nie przeczytało. Nie przypominam sobie by ktoś palił Baśnie Braci Grimm Czy Baśnie Andersena a tam też przecież pełno mocy nadprzyrodzonych i magii. No ale czego oczekiwać po ludziach, którzy...

No właśnie. Zawsze się dziwiłam, że akurat HP się dostało, jak jest tyle książek/filmów, gdzie występuje magia i z nimi już nie ma problemu. Nie wiem z czego to się bierze - może z popularności HP. Niektórym ludziom faktycznie trudno przetłumaczyć jak już się zafiksują na jakimś punkcie. Czasami mam wrażenie, że katolicy boją się nie tego, czego powinni - wojują z pierdołami typu HP, a nie ze swoimi słabościami. A z innej beczki to ja wolę jednak szukać wszędzie dobra, niż doszukiwać się zła za wszelką cenę:)

No właśnie. Zawsze się dziwiłam, że akurat HP się dostało, jak jest tyle książek/filmów, gdzie występuje magia i z nimi już nie ma problemu. Nie wiem z czego to się bierze - może z popularności HP. Niektórym ludziom faktycznie trudno przetłumaczyć jak już się zafiksują na jakimś punkcie. Czasami mam wrażenie, że katolicy boją się nie tego, czego powinni - wojują z...

No właśnie bierze się to głównie i przede wszystkim z popularności.
Wszyscy wiedzą, że dzieci nie czytają, że czytanie jest nudne, że naturalnym stanem dziecka jest obsesyjne nieczytanie - no więc jeśli zaczęły nagle czytać, to na pewno moce nadprzyrodzone to sprawiły, a że raczej nie usilne modlitwy (ktoś święty się modlił żeby dzieci HP czytały?), no to drogą eliminacji zostają siły nieczyste.
Pewne kręgi intensywnie i długotrwale dzieci indoktrynują, a pomimo tej indoktrynacji dzieci uparcie nie zapamiętują nudnych formułek, nie recytują ich z odpowiednim entuzjazmem, klepią na odwal, nie potrafią lub nie chcą wierzyć we wszystko, co im się powie, zadają kłopotliwe pytania - a po przeczytaniu pewnej książki wszystko z niej pamiętają, rozmawiają o tym, podchodzą do tych słów emocjonalnie - muszą być to słowa wielkie, o wielkiej sile oddziaływania, a że nie pochodzą ze źródła słusznego, to patrz wyżej, wiadomo z jakiego pochodzić muszą.
Rządzący lub aspirujący do władzy, czy to tej oficjalnej, czy tej nad rzędem dusz, doskonale wiedzą, że bezmyślną owcą wygodniej rządzić niż myślącym samodzielnie człowiekiem, wiedzą też, że czytanie wspomaga rozwój intelektu, więc plaga nieczytania była im na rękę, zaś trend przeciwny budzi w nich obawy o przyszłość, grozi możliwością wyrwania się spod ich władzy coraz większej części społeczeństwa - to nie książki są dla nich groźne, nie taka czy inna ich niepokorna treść, ale tylko tych książek popularność - dlatego próbują, nieudolnie, przestarzałymi i nie działającymi już metodami, odebrać ludziom te książki, które chcą czytać, tych nieczytanych, choćby ich treści były gorsze, się nie czepiają, bo nie ma potrzeby, i tak czytane nie są.
Ach, jak bym chciała, żeby autorytety z ambony robiły taką reklamę nie książkom już popularnym, ale tym lepszym od nich, które jakoś same aż takiej popularności nie zdobyły :)

No właśnie bierze się to głównie i przede wszystkim z popularności.
Wszyscy wiedzą, że dzieci nie czytają, że czytanie jest nudne, że naturalnym stanem dziecka jest obsesyjne nieczytanie - no więc jeśli zaczęły nagle czytać, to na pewno moce nadprzyrodzone to sprawiły, a że raczej nie usilne modlitwy (ktoś święty się modlił żeby dzieci HP czytały?), no to drogą eliminacji...

Niech ten filmik posłuży za odpowiedź:

https://youtu.be/gJZu7zUcm5g?t=427

Niech ten filmik posłuży za odpowiedź:

https://youtu.be/gJZu7zUcm5g?t=427

Użytkownik wypowiedzi usunął konto