A ja wczoraj zaczęłam Sprawiedliwy oprawca[bookLink]4882949|Sprawiedliwy oprawca[/bookLink]
Mam nadzieję na starą, dobrą Marininę, bo po kilku jej najnowszych książkach usunęłam ją z listy ulubionych autorów.Tu Nastia jeszcze pracuje na Pietrowce u Pączka, więc może nie będzie tak źle. Ale już zauważyłam kilka nieprawdopodobieństw. Ochrania ważnego świadka bez broni i tylko z Jurą Korotkowem jako wsparciem?

A ja wczoraj zaczęłam Sprawiedliwy oprawca[bookLink]4882949|Sprawiedliwy oprawca[/bookLink]
Mam nadzieję na starą, dobrą Marininę, bo po kilku jej najnowszych książkach usunęłam ją z listy ulubionych autorów.Tu Nastia jeszcze pracuje na Pietrowce u Pączka, więc może nie będzie tak źle. Ale już zauważyłam kilka nieprawdopodobieństw. Ochrania ważnego świadka bez broni i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Człowiek, który zrozumiał naturę. Nowy świat Alexandra von Humboldta[bookLink]4317863|Człowiek, który zrozumiał naturę. Nowy świat Alexandra von Humboldta[/bookLink]

Człowiek, który zrozumiał naturę. Nowy świat Alexandra von Humboldta[bookLink]4317863|Człowiek, który zrozumiał naturę. Nowy świat Alexandra von Humboldta[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

A ja w mijającym tygodniu rozpoczęłam i szybko pożegnałam się (po kilkudziesięciu stronach) z książką Matthiasa Nawrata, niemieckiego pisarza pochodzenia polskiego pt. Wszystkie śmierci dziadka Jurka[bookLink]299755|Wszystkie śmierci dziadka Jurka[/bookLink]. Powieść napisana w oparciu o wspomnienia dziadka autora, który przeżył wojnę w Warszawie, trafił do Oświęcimia, a po wojnie zamieszkał w Opolu, wydaje mi się być skrojona pod gusta niemieckiego (mało wybrednego?) czytelnika. Nie miałam ochoty kontynuować książki po np. takim fragmencie (o Niemcach żyjących przed wojną): "Niemcy byli wtedy jeszcze zupełnie inni niż dzisiaj, a my, jak często powtarzał dziadek Jurek podczas naszych pierwszych wizyt w Opolu po przeprowadzce do Niemiec, poznamy po nowych przyjaciołach czy nowych przyjaciołach naszych rodziców, albo po prostu po ludziach z tak zwanej ulicy, że teraz są tacy jak my, nawet jeśli być może nie tak mądrzy jak Polacy, ale w gruncie rzeczy normalni ludzie". Jaki sens ma to zdanie, co za składnia i jakie tłumaczenie?! Chwilę później okazuje się, że "ówcześni Niemcy byli trochę tacy jak rycerze zakonni w średniowieczu pod wodzą wielkiego mistrza Ulricha von Jungingena", "w rzeczywistości nie przeboleli dotąd bitwy pod Grunwaldem" i "niczego bardziej nie pragnęli jak totalnej zemsty", a potem autor stwierdza, że "przybycie Niemców do Warszawy (1939) miało początkowo również dobrą stronę, ponieważ spory (polityczne) natychmiast się skończyły i wszyscy byli zgodni, co należy robić". Chyba nie dziwicie się, że lekturę zakończyłam nie chcąc poznawać dalszych stereotypowych, uproszczonych, a wręcz nawet infantylnych, opinii autora o Niemcach, Polakach oraz ich historycznych relacjach.

Natomiast kolejna powieść, którą zaczęłam i zamierzam skończyć w weekend, okazała się literacką perełką (choć niewiele osób ją czytało, niewiele o niej pisało).
Siedem rozdziałów z życia Václava Netušila albo Rowerem dookoła świata[bookLink]4171616|Siedem rozdziałów z życia Václava Netušila albo Rowerem dookoła świata[/bookLink]czeskiego pisarza Ivana Binara (wydawnictwo Amaltea - znowu wspaniała grafika na okładce!) czytam z ogromną przyjemnością. Historia prowadzona jest równolegle w co najmniej trzech planach czasowych, bohaterami są Czesi prześladowani przez komunistyczny aparat represji, w tym sam autor, który został z ojczyzny wydalony i zamieszkał w Wiedniu oraz jego kolega - tytułowy Vaclav Netusil. Powieść rozpoczyna się od narodzin Vasicka, przy których asystował lekarz, a opisu tego zdarzenia chyba nie można porównać do żadnego innego w literaturze: "rozpoczęła się naprawdę poważna, długa i wyczerpująca walka o życie-nieżycie. Można było odnieść wrażenie, że są to zawody w przeciąganiu liny, przy czym Vaclav Netusil walkę rozpoczął na straconej pozycji z powodu swej nikłej wagi oraz tego, że występował sam przeciwko dwojgu - był nie tylko ciągnięty, ale również wypychany". Zdecydowanie Vaclav nie pchał się na świat...
Vaclav jest bohaterem na wskroś czeskim, próbuje zostać niewidzialny, niewidoczny, nie rzucający się w oczy, ale.... miejsce i czas, w którym się urodził, nie pozwalają mu na chwilę oddechu. Stale poniżany, tłamszony, pozbawiony godności i możliwości wyboru staje się ofiarą tamtych czasów. "Niektórym ludziom los zmiata pyłki spod stóp, odgania od nich komary i osy, podsuwa im pod nos smakołyki na złoconych talerzach, srebrną łyżką wkłada do ust delicje, pod materacami nigdy im się nie trafi ziarnko grochu! Ale nie Vaclavowi Netusilowi. W łóżku prześcieradło zawsze się roluje i ściąga, a kołdra sama wysuwa się z powłoczki i spada na podłogę, a potem dręczą go koszmary i budzi się przemarznięty. Jego ścieżki porastają pokrzywy i wszelakie zielsko, rzepy czepiają się nogawek, cierniste gałęzie smagają po twarzy. Potyka się o niespodziewane przeszkody i pada nosem w psie gówno. Na obiad dostaje rozgotowane kluchy z przypalonym sosem, zamiast mięsa trafiają mu się jakieś flaki, komary, jakby się zmówiły, atakują go całymi stadami, a osy celują żądłami prosto w jego kark". Zaraz przepiszę całą książkę, tak mi się podoba styl autora, ale też zabawa/gra, jaką prowadzi z czytelnikiem. Delektuję się każdym słowem, pisarska fraza Ivana Binara jest bardzo miła dla moich oczu (uszu). Poza tym pisarz stosuje interesujące zabiegi intertekstualne (w środku znajdziemy surrealistyczną opowieść Wieńczysława Pawia, poety i podróżnika, rowerzysty - alter ego Vaćka). To książka wielowarstwowa, niejednoznaczna, skomplikowana, a jednocześnie prosta. Po prostu sama creme de la creme czeskiej literatury!

Jeśli zdążę to zanurzę się głębiej w moje czeskie zbiory, a mam tego dużo, pewnie ze 20 książek!
Na przykład mam ochotę na:
Straszną nowinę o okrutnym mordzie Szymona Abelesa[bookLink]3947165|Straszną nowinę o okrutnym mordzie Szymona Abelesa[/bookLink]Marka Tomana.

A ja w mijającym tygodniu rozpoczęłam i szybko pożegnałam się (po kilkudziesięciu stronach) z książką Matthiasa Nawrata, niemieckiego pisarza pochodzenia polskiego pt. Wszystkie śmierci dziadka Jurka[bookLink]299755|Wszystkie śmierci dziadka Jurka[/bookLink]. Powieść napisana w oparciu o wspomnienia dziadka autora, który przeżył wojnę w Warszawie, trafił do Oświęcimia, a po...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Obsesja zbrodni. Prawdziwa historia najbardziej poszukiwanego seryjnego mordercy w USA [bookLink]4870128|Obsesja zbrodni. Prawdziwa historia najbardziej poszukiwanego seryjnego mordercy w USA [/bookLink]

Obsesja zbrodni. Prawdziwa historia najbardziej poszukiwanego seryjnego mordercy w USA [bookLink]4870128|Obsesja zbrodni. Prawdziwa historia najbardziej poszukiwanego seryjnego mordercy w USA [/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Kult[bookLink]4848757|Kult[/bookLink]
Jest bardzo dobrze. Czekałem na Orbitowskiego, ale tego, który tak mnie zachwycił w Inna dusza[bookLink]223796|Inna dusza[/bookLink]. No i jest.

Kult[bookLink]4848757|Kult[/bookLink]
Jest bardzo dobrze. Czekałem na Orbitowskiego, ale tego, który tak mnie zachwycił w Inna dusza[bookLink]223796|Inna dusza[/bookLink]. No i jest.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czytam Pnin[bookLink]289133|Pnin[/bookLink] i nawet rewolucyjny sposób prowadzenia narracji nie przekonują mnie do niej. Mam skojarzenie z "Obłamowem"
Zły Las[bookLink]4869505|Zły Las[/bookLink]
Słucham Złota klatka[bookLink]4879714|Złota klatka[/bookLink], ale nie jestem pewna czy dotrwam do końca, coraz bardziej ta książka mnie denerwuje i nudzi.

Czytam Pnin[bookLink]289133|Pnin[/bookLink] i nawet rewolucyjny sposób prowadzenia narracji nie przekonują mnie do niej. Mam skojarzenie z "Obłamowem"
Zły Las[bookLink]4869505|Zły Las[/bookLink]
Słucham Złota klatka[bookLink]4879714|Złota klatka[/bookLink], ale nie jestem pewna czy dotrwam do końca, coraz bardziej ta książka mnie denerwuje i nudzi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Tym razem trafiłam na coś konkretnego,iście w moim guście czytelniczym Puste krzesło[bookLink]4856211|Puste krzesło[/bookLink] jak będzie mi mało zabiorę się za Pocałunek stali[bookLink]4812881|Pocałunek stali[/bookLink].

Tym razem trafiłam na coś konkretnego,iście w moim guście czytelniczym Puste krzesło[bookLink]4856211|Puste krzesło[/bookLink] jak będzie mi mało zabiorę się za Pocałunek stali[bookLink]4812881|Pocałunek stali[/bookLink].

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Saga Sigrun[bookLink]51140|Saga Sigrun[/bookLink]

Saga Sigrun[bookLink]51140|Saga Sigrun[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post