forum Oficjalne Aktualności
(Nie)znane światy George’a R.R. Martina
Na temat „Gry o tron” prawie każdy ma jakieś zdanie, trudno było bowiem choćby nie słyszeć o szaleństwie związanym z emisją serialu. Jednak George R.R. Martin stworzył także światy inne niż Westeros. Aby je poznać, udamy się wraz z Marcinem Waincetelem w podróż aż do najdalszych granic galaktyki.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [10]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Warto wspomnieć, że GRRM dołożył się również do świetnej książki, jaką jest Przystań Wiatrów (chociaż mam wrażenie, że większość roboty wykonała jednak Lisa Tuttle). Zwłaszcza na polskim rynku istnieje tylko nędzna garstka fantastyki poświęconej lataniu, a Przystań Wiatrów to nie tylko narracja cudownie opisująca ludzką tęsknotę za lataniem (i jej spełnienie), ale również...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA ja przyznam, że do dzisiaj, nawet po przeczytaniu tego artykułu, nie mam ochoty na przeczytanie innych książek Martina. Wolę tylko i wyłącznie „Pieśni Lodu i Ognia".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPolecam opowiadanie "Obrót skórą" ("Skin trade").
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKurczę, może ktoś w końcu wznowi "Piaseczniki", bo jak przez mgłę pamiętam, że to najlepsze co Martin napisał. Jeszcze "Tuf" przede mną, czeka na czytniku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKażdy kolejny news budzi przez ułamek sekundy nadzieję, że nastąpił przełom i Martin publikuje kolejną część PLiO. :(
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ horrorów Martina czytałam tylko Rockowy Armagedon, który był co najwyżej średni i Ostatni rejs Fevre Dream, niezły ale chyba nie aż tak rewelacyjny bo w sumie niewiele z niego zapamiętałam. Dzikie karty z kolei to absolutna pomyłka - całkowicie niemoja para kaloszy. Gdyby nie PLiO, a w nim przed wszystkim Tyrion i Targaryenowie, to byłby dla mnie jednym z wielu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo ja lepiej znam te inne światy, bo Westeros tylko z pierwszego sezonu serialu. Piaseczniki to jest top, zaś Tuf wędrowiec podbił moje serce przejażdżką na t-reksie po statku kosmicznym (kurcze jak popapraną trzeba mieć wyobraźnię żeby coś takiego wymyślić). I chyba wolę tego Martina niż tego z Żelaznego tronu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPolecam zbiór opowiadań Martina i potwierdzam, że "Piaseczniki" to perełka, mistrzostwo absolutne. "Żeglarze nocy" może mniej porywające w treści, za to z niesamowicie zaskakującym zakończeniem, które zostaje na długo w pamięci. Dla fanów Martina obowiązkowo! Pozdrawiam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post