Konkurs został rozwiązany. Osoby, które wygrały wejściówkę otrzymały informację w wiadomości prywatnej.

Z pozdrowieniami,
Zespół LC

Konkurs został rozwiązany. Osoby, które wygrały wejściówkę otrzymały informację w wiadomości prywatnej.

Z pozdrowieniami,
Zespół LC

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Targi dają mi przede wszystkim dużo frajdy - wychodzi ze mnie wtedy małe dziecko, które cieszy się najmniejszymi szczegółami i musi zobaczyć absolutnie wszystko! Dają mi też szczęście spowodowane tym, że spędzam czas z przyjaciółmi - i tymi książkowymi, i tymi realnymi (bo przecież na Targi to tylko z paczką znajomych!). Oprócz mnóstwa fizycznych prezentów w postaci książek, toreb, kubków, zakładek i sam Bóg nie wie czego jeszcze, z Targów przynoszę także miłość. To głupio brzmi, ale to prawda. Będąc na Targach czuję wokół prawdziwych książkoholików i ich miłość, pasję i poświęcenie książkom, a jest to po prostu piękne, przez co mam ochotę dzielić się tą miłością z całym światem. I dzielę ;)

Targi dają mi przede wszystkim dużo frajdy - wychodzi ze mnie wtedy małe dziecko, które cieszy się najmniejszymi szczegółami i musi zobaczyć absolutnie wszystko! Dają mi też szczęście spowodowane tym, że spędzam czas z przyjaciółmi - i tymi książkowymi, i tymi realnymi (bo przecież na Targi to tylko z paczką znajomych!). Oprócz mnóstwa fizycznych prezentów w postaci...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Co dają mi krakowskie Targi Książki?
Ból, płacz i zgrzytanie zębów.

Ból, bo przytachać do domu znaczną ilość opasłych tomiszczy (im grubsze, tym lepiej!), które zamierzam upolować to przedsięwzięcie nierozerwalnie wiążące się z nabyciem wady kręgosłupa.

Płacz, bo pomimo przehulania na książki świętokradczej wręcz kwoty (dobrze, że Targi są pod koniec miesiąca – do 1-go będę żyć miłością do książek) i tak chciałoby się jeszcze tyle kupić!

Zgrzytanie zębów, bo bez zmieniacza czasu od Hermiony przy obecnym stanie rozwoju nauki i techniki fizycznie nie jestem w stanie być na dwóch spotkaniach autorskich jednocześnie :/

A potem i tak powiem, że BYŁO WARTO :)

Co dają mi krakowskie Targi Książki?
Ból, płacz i zgrzytanie zębów.

Ból, bo przytachać do domu znaczną ilość opasłych tomiszczy (im grubsze, tym lepiej!), które zamierzam upolować to przedsięwzięcie nierozerwalnie wiążące się z nabyciem wady kręgosłupa.

Płacz, bo pomimo przehulania na książki świętokradczej wręcz kwoty (dobrze, że Targi są pod koniec miesiąca – do 1-go...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pierwszy raz na Targach!
Z workiem książek na wymianę, listą pozycji do znalezienia i portfelem do wyszczuplenia (mam tylko cichą nadzieję, że nie wpadnie w anoreksję).
Liczę na:
- godziny grzebania w książkach i paraliż receptorów węchowych od ich zapachu
- ból nóg od kilometrów pokonanych między stoiskami kolejnych wydawnictw
- oczopląs od: masy tekstu, efektownych okładek i zmyślnych opisów
- poznanie wielu równie zakręconych moli książkowych.

Do zobaczenia!:)

Pierwszy raz na Targach!
Z workiem książek na wymianę, listą pozycji do znalezienia i portfelem do wyszczuplenia (mam tylko cichą nadzieję, że nie wpadnie w anoreksję).
Liczę na:
- godziny grzebania w książkach i paraliż receptorów węchowych od ich zapachu
- ból nóg od kilometrów pokonanych między stoiskami kolejnych wydawnictw
- oczopląs od: masy tekstu, efektownych...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wejście do Hali Targów Książki w Krakowie to jak zalogowanie się do serwisu lubimyczytać.pl tylko w wymiarze 3D. Co ja mówię?! To wymiar raczej 5D. Oba miejsca gwarantują mi mnóstwo ciekawych książek w obecności nieprzebranych rzesz miłośników literatury. Ekscytujące spotkania z twórcami - można rzec "on-line". Dzięki Targom wirtualne słowo "Wydawnictwo" staje się człowiekiem, z którym można porozmawiać, a słowo "Nowość" materialnie namacalnym bagażem w moim plecaku.
I jeszcze ten szósty wymiar… zapach zadrukowanego papieru.
Bezcenne.

Wejście do Hali Targów Książki w Krakowie to jak zalogowanie się do serwisu lubimyczytać.pl tylko w wymiarze 3D. Co ja mówię?! To wymiar raczej 5D. Oba miejsca gwarantują mi mnóstwo ciekawych książek w obecności nieprzebranych rzesz miłośników literatury. Ekscytujące spotkania z twórcami - można rzec "on-line". Dzięki Targom wirtualne słowo "Wydawnictwo" staje się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Targi Książki w Krakowie dają mi poczucie… systematyczności! O tak. Na Targach pojawiam się co roku, przemierzając tą samą trasę na Centralną i potem kawał(ek) pieszo na EXPO. Rok w rok staram się przejść wszystkich wystawców, znaleźć interesujące mnie tytuły i upatrzeć niezwykły kalendarz (a uwierzcie, wymagania mam duże :D). Systematycznie wracam wymęczona, ale i zadowolona. No i co roku zapominam rękawiczek (a niosąc wieczorem reklamówkę pełną książek kończyny marzną ;) ).

Targi Książki w Krakowie dają mi poczucie… systematyczności! O tak. Na Targach pojawiam się co roku, przemierzając tą samą trasę na Centralną i potem kawał(ek) pieszo na EXPO. Rok w rok staram się przejść wszystkich wystawców, znaleźć interesujące mnie tytuły i upatrzeć niezwykły kalendarz (a uwierzcie, wymagania mam duże :D). Systematycznie wracam wymęczona, ale i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Co mi dają targi książki to się okaże za tydzień... Oczekiwana mam jednak wielkie i liczę, że nie tylko "dadzą mi po kieszeni" ale i przyniosą mnóstwo wrażeń.

Co mi dają targi książki to się okaże za tydzień... Oczekiwana mam jednak wielkie i liczę, że nie tylko "dadzą mi po kieszeni" ale i przyniosą mnóstwo wrażeń.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Przyznam się szczerze, iż tegoroczne Targi będą moimi pierwszymi. W sumie sama się dziwię, że po takiej ilości przeczytanych przeze mnie książek i jeszcze większej ilości książek które posiadam, nigdy na takie wydarzenie się nie wybrałam. W tym roku, dzięki koleżance, w końcu tam trafię i prawdę mówiąc wprost nie mogę się doczekać. Ponieważ na Targach jeszcze nie byłam, napiszę co na pewno one mi dadzą, a będzie to - możliwość znalezienia się w książkowym raju który udowadnia, że w Polsce książka nie odchodzi do lamusa, nie da się jej zastąpić e-bookiem, czy innym substytutem, ponieważ każdy szanujący się czytelnik czyta książki papierowe, te które można przekartkować, powąchać i postawić na półce w domu. Ja na Targach z pewnością kilka nowych perełek "wyhaczę" i tafią one na moją półkę. Targi książki to też dla mnie unikalna możliwość spotkania się z moimi ulubionymi autorami. W jednym miejscu tyle znanych nazwisk i tyle możliwości - można zdobyć autograf, zrobić sobie zdjęcie, może i zadać kilka pytań. W tym roku szczególnie chciałabym "dopaśc" pana Witolda Vargasa, jednego z autorów wspaniałego i unikalnego "Bestiariusza słowiańskiego". Być może rzeczy które napisałam są dość oczywiste, ale przecież właśnie o to w tych Targach chodzi, żeby tam jechać, poczuć ten klimat, zobaczyć na własne oczy to coroczne książkowe święto. Każdy czytelnik powinien choć raz w życiu to przeżyć, ja będę tam po raz pierwszy, ale z pewnością nie ostatni.

Przyznam się szczerze, iż tegoroczne Targi będą moimi pierwszymi. W sumie sama się dziwię, że po takiej ilości przeczytanych przeze mnie książek i jeszcze większej ilości książek które posiadam, nigdy na takie wydarzenie się nie wybrałam. W tym roku, dzięki koleżance, w końcu tam trafię i prawdę mówiąc wprost nie mogę się doczekać. Ponieważ na Targach jeszcze nie byłam,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W tym roku podobno Targi Książki sprawią, że potężny smog rozstąpi się jak Morze Czerwone, a jeszcze potężniejszy smok będzie się oblizywał, nad pudłem z książkami myśląc, iż jest w nim owca, chciałbym to zobaczyć.

W tym roku podobno Targi Książki sprawią, że potężny smog rozstąpi się jak Morze Czerwone, a jeszcze potężniejszy smok będzie się oblizywał, nad pudłem z książkami myśląc, iż jest w nim owca, chciałbym to zobaczyć.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Co mi dają krakowskie Targi Książki? Możliwość przebywania wśród takiej liczby książek i możliwość zapełnienia mojego domu, aby choć trochę przypominał hale wystawowe :) Każdy kto uwielbia książki powinien się tam znaleźć, a krakowskie Targi Książki nie mają w sobie równych.

Co mi dają krakowskie Targi Książki? Możliwość przebywania wśród takiej liczby książek i możliwość zapełnienia mojego domu, aby choć trochę przypominał hale wystawowe :) Każdy kto uwielbia książki powinien się tam znaleźć, a krakowskie Targi Książki nie mają w sobie równych.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post