Jako że jeszcze nigdy nie było mi dane być na Targach Książki była by to dla mnie tak ekscytująca przygoda jak wycieczka Alicji do Krainy Czarów:) Uwielbiam książki i wszelkie imprezy z nimi związane, a tych niestety w mojej jak na lekarstwo. Przy wygranej wejściówce to już grzech nie pojechać, więc motywacja była by motywacja na 100%

 Jako że jeszcze nigdy nie było mi dane być na Targach Książki była by to dla mnie tak ekscytująca przygoda jak wycieczka Alicji do Krainy Czarów:) Uwielbiam książki i wszelkie imprezy z nimi związane, a tych niestety w mojej jak na lekarstwo. Przy wygranej wejściówce to już grzech nie pojechać, więc motywacja była by motywacja na 100%

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dzięki krakowskim targom, mój 6-letni syn zakochał się w książkach! Gdy tylko kończą się wakacje wypatrujemy jesieni i kolejnej edycji tego wydarzenia. Co więc dają mi krakowskie Targi Książki? Świadomość, że moje dziecko rozwija swoją wyobraźnię, buja w obłokach i nie ogranicza się tylko na to co białe i czarne!

Dzięki krakowskim targom, mój 6-letni syn zakochał się w książkach! Gdy tylko kończą się wakacje wypatrujemy jesieni i kolejnej edycji tego wydarzenia. Co więc dają mi krakowskie Targi Książki? Świadomość, że moje dziecko rozwija swoją wyobraźnię, buja w obłokach i nie ogranicza się tylko na to co białe i czarne!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Od lat nie próbuję nawet dostać się do autorów po autografy i kilka sekund rozmowy, bo uznałam to za niewarte moich nerwów u czasu spędzonego w kolejkach. Te targi co roku są dla mnie wyjątkowe z innego powodu. Zawsze jeżdżę na nie z Mamą, która zaszczepiła we mnie pasje czytania. Taką wspólna tradycja. Najważniejszy jest dla mnie ten czas z nią spędzony, wspólne, coroczne zdjęcia z Gandalfem, rozprawianie o tym co chcemy przeczytać, co kupić, co zasili jej biblioteczkę, co moją i co jedna będzie pożyczać od drugiej. Czekamy na nie cały rok, a od początku września już planujemy na co przepuścimy pieniądze :D
Nie bez znaczenia jest też fakt, że to jedyne zakupy książkowe, na których pozbywam się części wypłaty bez wyrzutów sumienia. W końcu targi w moim mieście są tylko raz w roku, prawda?

Od lat nie próbuję nawet dostać się do autorów po autografy i kilka sekund rozmowy, bo uznałam to za niewarte moich nerwów u czasu spędzonego w kolejkach. Te targi co roku są dla mnie wyjątkowe z innego powodu. Zawsze jeżdżę na nie z Mamą, która zaszczepiła we mnie pasje czytania. Taką wspólna tradycja. Najważniejszy jest dla mnie ten czas z nią spędzony, wspólne, coroczne...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Na targach przede wszystkim mam możliwość kupic ksiazki znacznie taniej niz w ksiegarniach. Uwielbiam również wszelkiego rodzaju gadżety jak zakladki, przypinki czy torby. Mam możliwość spotkac się z autorami, dowiedzieć o nowościach i poczuć ten wyjątkowy klimat.

Na targach przede wszystkim mam możliwość kupic ksiazki znacznie taniej niz w ksiegarniach. Uwielbiam również wszelkiego rodzaju gadżety jak zakladki, przypinki czy torby. Mam możliwość spotkac się z autorami, dowiedzieć o nowościach i poczuć ten wyjątkowy klimat.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Od wielu już lat jeżdżę na krakowskie targi, dla nich zresztą przeprowadziłam się do Krakowa, a pierwszą wejściówkę wygrałam właśnie tu- na lubimyczytac.pl.
Co mi dają? Dają mi dużo, bo atmosferę wręcz świąteczną- dla mnie zjazd miłośników książek i duża liczba wydawnictw i autorów w jednym miejscu to jedno z większych świąt. Czuję się wtedy tak dobrze, bo jestem wśród "swoich"- ludzi, którzy rozumieją, że bez książek nie da się żyć. Ponad to, dają mi możliwość zapoznania się z nowościami książkowymi, które w natłoku codziennych spraw zdarza się przegapić, a także kupić przedpremierowo wyczekiwane egzemplarze. Co jeszcze dają mi targi? Ból kręgosłupa ;) Od noszenia miliona książek i wszelkich gadżetów, ale jest to ból, który jest wręcz przyjemny, bo zwiastuje wielkie czytanie.
Dają mi też oderwanie się od codzienności, szarej i burej. Na targach jest tyle kolorów, że ciężko nie dać się ponieść.

Od wielu już lat jeżdżę na krakowskie targi, dla nich zresztą przeprowadziłam się do Krakowa, a pierwszą wejściówkę wygrałam właśnie tu- na lubimyczytac.pl.
Co mi dają? Dają mi dużo, bo atmosferę wręcz świąteczną- dla mnie zjazd miłośników książek i duża liczba wydawnictw i autorów w jednym miejscu to jedno z większych świąt. Czuję się wtedy tak dobrze, bo jestem wśród...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Uwielbiam tę adrenalinę, jaką uwalniają w człowieku Krakowskie Targi Książki. Cały rok czekam, żeby przez te kilka dni walczyć (niczym żołnierz w okopie) o kilka centymetrów kwadratowych podłogi, na których będę mogła oprzeć swoje strudzone stopy. Krakowskie Targi Książki poprawiają też moje umiejętności matematyczne wykorzystywane w ekstremalnych warunkach, kiedy próbuję obliczyć, ile osób stoi przede mną w kolejce do ulubionego pisarza i czy jest szansa zdążyć do następnego, który ma spotkanie z fanami w tym samym czasie. Poprawiają też moje umiejętności społeczno-socjalne, gdyż w trakcie ich trwania wyrzucam z siebie jedynie słowa ogólnie uznawane za objaw uprzejmości (np. "przepraszam", gdy przeciskam się przez dziki tłum bibliofili), a te niecenzuralne kiszę w sobie. Wspomagają również odchudzanie (chlebek i szyneczka, czy kolejna książeczka?). Lubię też to uczucie amoku, powstałe na skutek znajdowania się w nagrzanym pomieszczeniu pełnym książek. Wyjaśniam - nie masz już pieniędzy, a na sobie masz już tylko te ubrania, których zdjęcie grozi wyrzuceniem przez ochronę z powodu publicznego ekshibicjonizmu. Generalnie jest fajnie, polecam! I nie wyobrażam sobie, że mogłoby mnie tam nie być!

Uwielbiam tę adrenalinę, jaką uwalniają w człowieku Krakowskie Targi Książki. Cały rok czekam, żeby przez te kilka dni walczyć (niczym żołnierz w okopie) o kilka centymetrów kwadratowych podłogi, na których będę mogła oprzeć swoje strudzone stopy. Krakowskie Targi Książki poprawiają też moje umiejętności matematyczne wykorzystywane w ekstremalnych warunkach, kiedy próbuję...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Krakowskie Targi Książki umożliwiają mi spotkania z moimi ulubionymi autorami (z tymi mniej ulubionymi zresztą też), wydawnictwami, tłumaczami i przede wszystkim dają możliwość obcowania z dobrą literaturą, taką, która zostawia wolne pole dla interpretacji, taką, która zachęca nas do myślenia i do wyrobienia sobie własnego poglądu i wreszcie taką, która skłania czytelników do refleksji. Jest to miejsce gdzie co roku dochodzi do ciekawych spotkań, wymiany myśli i dyskusji na ważne tematy i trzeba tam po prostu być…

Krakowskie Targi Książki umożliwiają mi spotkania z moimi ulubionymi autorami (z tymi mniej ulubionymi zresztą też), wydawnictwami, tłumaczami i przede wszystkim dają możliwość obcowania z dobrą literaturą, taką, która zostawia wolne pole dla interpretacji, taką, która zachęca nas do myślenia i do wyrobienia sobie własnego poglądu i wreszcie taką, która skłania czytelników...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Z tego, co wiem to książki poszczególnych wydawnictw nie są wcale dużo tańsze od tych kupowanych w sieci (tym bardziej w księgarni) - ceny zbliżone, ale są też takie które są droższe. Zresztą słyszałem, że zachowanie sporej liczby uczestników można przyrównać do kolejki w "spożywczaku". Jestem dość staroświecki i książki kojarzą mi się z ciszą, kontemplacją, ciekawą rozmową, a nie przekrzykiwaniem się, więc takie promowanie czytelnictwa mi nie odpowiada. Poza tym część tzw. pisarzy będących twarzami tego przedsięwzięcia to zdecydowanie nie moja bajka.

Z tego, co wiem to książki poszczególnych wydawnictw nie są wcale dużo tańsze od tych kupowanych w sieci (tym bardziej w księgarni) - ceny zbliżone, ale są też takie które są droższe. Zresztą słyszałem, że zachowanie sporej liczby uczestników można przyrównać do kolejki w "spożywczaku". Jestem dość staroświecki i książki kojarzą mi się z ciszą, kontemplacją, ciekawą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dają mi możliwość poznania wielu wspaniałych autorów. Spotkania się z osobami które mają takie same zainteresowania i zdobycia nowych znajomych. Poszerzają wiedzę o czytelnictwie i poszczególnych książkach. Dają mi także możliwość odpoczynku i zdobycia nowych doświadczeń. Przy okazji, gdybym zdobyła bilet będą także świetnym powodem na zorganizowanie sobie małej wycieczki.

Dają mi możliwość poznania wielu wspaniałych autorów. Spotkania się z osobami które mają takie same zainteresowania i zdobycia nowych znajomych. Poszerzają wiedzę o czytelnictwie i poszczególnych książkach. Dają mi także możliwość odpoczynku i zdobycia nowych doświadczeń. Przy okazji, gdybym zdobyła bilet będą także świetnym powodem na zorganizowanie sobie małej wycieczki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post