forum Oficjalne Aktualności
Czytamy w weekend
Sami nie wiemy jak to się dzieje, że już jest kolejny piątek! I znów trzeba podjąć decyzję, którą książkę czytać w weekend. Za oknem piękna jesień - drzewa cudownie zmieniają kolor, słońce przygrzewa - nic tylko iść w plener!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [199]
Czasu niewiele, więc odpuszczam sobie inne lektury i skupiam się wyłącznie na Więzień labiryntu
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja w ten weekend trochę klasyki i trochę młodzieżówek:
Crescendo
Agnes Grey
Cisza
Sporo czasu minęło od pierwszego tomu, wobec czego już naprawdę był najwyższy czas wziąć się za drugi... :D Jestem na 2-setnej stronie, więc myślę, że do niedzieli skończę ♥
Królestwo kanciarzy
Nadal słucham i nadal z przyjemnością Kobieta w oknie
nadal sypiam z Elą (przeszedłem z nią na "ty". No co? Już ponad tydzień zabieram ją do łóżka). Elżbieta II. Portret monarchini
Mężczyźni! Tydzień w łóżku i już taka poufałość, nie mówiąc już, że to nie uchodzi tak długo męczyć starszej pani. ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niemoc. Niemoc jakaś straszliwa mnie ogarnęła i tłamsi okrutnie. Spod kołdry nie wypuszcza, katarem straszy, w gardle drapie i w głowie miesza. Ogarnę się, ogarnę, obiecuję, bo stos książek (i chusteczek) koło łóżka rośnie i okno przesłania. Oby do wiosny, oby do wiosny... a tu jeszcze zima przede mną. Ehhh
A w weekend z obowiązku Lew, czarownica i stara szafa
Oj Mad witaj w klubie "pociągających" :)
Tak dawno nie chorowałam, że już zapomniałam, jakie to wstrętne uczucie. Od wczoraj fluk, gardło, temperaturka i ... szkoda gadać. Żeby szcześcia było mało mam świeżutkie szwy w buzi (walka z zębem).
Zdrowiej i przyjemności z czytania ;)
Niemoc, ale chociaż usprawiedliwiona przeziębieniem. Zatem nos do góry, bo minie szybciej niż się pojawiła. No może nie aż tak szybko, ale na tyle szybko, by ochota odnalazła do Ciebie drogę i wróciła skruszona, z podkulonym ogonem, gotowa wynagrodzić Ci czas, w którym jej nie było. A wtedy, gdy będziesz ją mieć w nadmiarze, to może się ze mną podzielisz, bo mnie także...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@ malenko, chyba dopadł mnie katar nad katary (i zatoki), bo trzyma w swoich szponach ponad trzy tygodnie. Od poniedziałku wspomaga mnie antybiotyk, a światła w tunelu tej pandemii (hehe) jak nie widziałam tak nie widzę. Moj błędnik wariuje za każdym razem, gdy w ruch idą chusteczki. Wówczas najlepiej żebym leżała, bo w każdym innym przypadku i tak sprowadzi mnie niemal do...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Biedactwo! Trzy tygodnie z katarem? To męczarnia trudna do wyobrażenia (ja po kilku dniach jestem zwykle bliska obłędu i to z powodu katarku, a nie katarzyska). Książki nie uciekną, poczekają na Ciebie. Najważniejsze, żebyś wyzdrowiała, wtedy i stosiki książek znikną, chusteczki też (kilka sobie zostaw na wzruszające lektury, coby później nie szukać).
A skoro polska złota...
Jedna z moich ulubionych książek - polecam, zawsze!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa ją czytam po raz pierwszy. Jej wielkość poraża, ale już wiem, że naprawdę warto.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Być może zacznę:
Kwiaty na poddaszu
Lub
Zapisane w wodzie