Zgadzam się z Tobą prawie we wszystkim. Oprócz J.K.Rowling i jej tasiemca...

Zgadzam się z Tobą prawie we wszystkim. Oprócz J.K.Rowling i jej tasiemca...

To tylko pasujący przykład.

To tylko pasujący przykład.

ale ty wiesz, że to nie są nominacje do Literackiej Nagrody Nobla i to nie była decyzja Akademii Szwedzkiej, prawda?

jakby Rowling dostała Nobla, to ta nagroda całkowicie już straciłaby na znaczeniu

ale ty wiesz, że to nie są nominacje do Literackiej Nagrody Nobla i to nie była decyzja Akademii Szwedzkiej, prawda?

jakby Rowling dostała Nobla, to ta nagroda całkowicie już straciłaby na znaczeniu

Tak , wiem. "W połowie lipca informowaliśmy o tym, że powstała nowa nagroda literacka, która ma za zadanie zastąpić w tym roku literackiego Nobla." - podaję ten cytat nie bez kozery , ponieważ i ta i poprzednia nagroda związana jest z fundacją Nobla i jej założeniami , główna zmiana dotyczy formy wyłaniania kandydatów .

Szanuję również Twoje zdanie w drugiej kwestii , ale sama przyznasz , że pisarz bez czytelników lub prawie bez czytelników to kiepski pomysł na popularyzację nawet najbardziej szczytnych idei.

Tak , wiem. "W połowie lipca informowaliśmy o tym, że powstała nowa nagroda literacka, która ma za zadanie zastąpić w tym roku literackiego Nobla." - podaję ten cytat nie bez kozery , ponieważ i ta i poprzednia nagroda związana jest z fundacją Nobla i jej założeniami , główna zmiana dotyczy formy wyłaniania kandydatów .

Szanuję również Twoje zdanie w drugiej kwestii , ale...

"pisarz bez czytelników lub prawie bez czytelników to kiepski pomysł na popularyzację nawet najbardziej szczytnych idei" - ale to nie jest Pokojowa Nagroda Nobla. Nagrodę Nobla w Literaturze przyznaje się nie tylko za treść, ale i za formę, czyli tzw. pracę w języku.

"przesłanie zawarte w [J.K.Rowling] książkach to walka dobra ze złem , wiara w prawdziwą przyjaźń , wielokulturowość , to wszystko jest skierowane i zrozumiałe dla młodego czytelnika w każdym zakątku świata" - nie, w tej formie jest atrakcyjne i zrozumiałe przede wszystkim dla młodego czytelnika z Zachodu. Mówię o samym przekazie wartości, akcja, jak to bywa z fantastyką, jest uniwersalna.

"pisarz bez czytelników lub prawie bez czytelników to kiepski pomysł na popularyzację nawet najbardziej szczytnych idei" - ale to nie jest Pokojowa Nagroda Nobla. Nagrodę Nobla w Literaturze przyznaje się nie tylko za treść, ale i za formę, czyli tzw. pracę w języku.

"przesłanie zawarte w [J.K.Rowling] książkach to walka dobra ze złem , wiara w prawdziwą przyjaźń ,...

W sumie to czemu nie? Bob Dylan dostał literackiego Nobla, to czemu nie J.K Rowling, która zrewolucjonizowała literaturę dziecięcą i młodzieżową?

Tak samo ostatni noblista, Kazuo Ishiguro, kojarzy mi się głównie z literaturą popularną i dostał Nobla.

Akurat jeśli chodzi o tę nagrodę, to również mam wrażenie, że jest ona dość mocno upolityczniona. Z jakiegoś powodu Zbigniew Herbert i Witold Gombrowicz Nobla nie dostali, choć ich kandydatury były rozważane przez Akademię. Też uważam, że Nobla powinno dostawać się za styl tudzież wkład w rozwój literatury.

Czytelnicy jako odbiorcy są ważni, ważne też jest to, co literatura chce przekazać. Mówi się że ryba psuje się od głowy, a dzięki Rowling młodzież zaczęła czytać i to nie tylko ta z pokolenia Y ale również ci "dzisiejsi nastolatkowie" urodzeni na przełomie wieków.

W sumie to czemu nie? Bob Dylan dostał literackiego Nobla, to czemu nie J.K Rowling, która zrewolucjonizowała literaturę dziecięcą i młodzieżową?

Tak samo ostatni noblista, Kazuo Ishiguro, kojarzy mi się głównie z literaturą popularną i dostał Nobla.

Akurat jeśli chodzi o tę nagrodę, to również mam wrażenie, że jest ona dość mocno upolityczniona. Z jakiegoś powodu...

Również nie rozumiem czemu Miłosz , a nie Herbert . Pop kultura może być tak samo wartościowa , a jej znaczenie ze względu na zasięg jest niebagatelne .

Również nie rozumiem czemu Miłosz , a nie Herbert . Pop kultura może być tak samo wartościowa , a jej znaczenie ze względu na zasięg jest niebagatelne .

Gombrowiczowi Nobla zabrał pech. Albo dosłowniej: śmierć.

W 1968 r. Akademia ostro debatowała kto powinien dostać Nagrodę: Gombrowicz czy Yasunari Kawabata. Dostał Kawabata, a Gombrowicz miał być uhonorowany rok później. Problem w tym, że Gombrowicz na kilka miesięcy przez rozdaniem Nagród zmarł, a NN nigdy nie jest przyznawana pośmiertnie. Stąd Nobla otrzymał wtedy Beckett.

To był wielki pech, bo gdyby Gombrowicz dostał wtedy Nobla, Kawabaty też by mógł nie ominąć (Japończyk zmarł w 1971 r.). Obydwaj zostaliby więc uhonorowani i obydwu się na pewno należało (choć moje serce bije po stronie Kawabaty, którego książki uwielbiam).

Jak było dokładniej, dowiemy się za rok, kiedy zostaną upublicznione notatki i protokoły tamtej edycji - odbywa się to zawsze po 50 latach od wręczenia. Warto poczytać protokoły starszych edycji - bardzo blisko Nobla była Maria Dąbrowska. Miał na niego szansę także Iwaszkiewicz.

Co do Herberta, użyłabym raczej stwierdzenia "zamiast Szymborskiej": Miłosz był jednak o klasę wyżej, a nawet odrzucając ten argument - jego twórczość jednak trochę się różniła od Herberta; Herbert i Szymborska pisali relatywnie podobnie. Być może to kwestia polityczności ale warto też pamiętać, że dużo zależy od tłumaczenia na szwedzki. W mojej opinii - i opinii literaturoznawców i chyba nawet samej siebie - Szymborska była przeciętną poetką, której uniwersalny styl był jednak znakomicie przetłumaczalny. Nierzadko w tłumaczeniu jej teksty brzmiały dużo lepiej niż w języku polskim, gdyż inne języki są często uboższe i potoczność dykcji nie rzucała się aż tak w oczy.

W mojej opinii NN należała się wtedy Herbertowi, a on był rozgoryczony do końca życia.

Gombrowiczowi Nobla zabrał pech. Albo dosłowniej: śmierć.

W 1968 r. Akademia ostro debatowała kto powinien dostać Nagrodę: Gombrowicz czy Yasunari Kawabata. Dostał Kawabata, a Gombrowicz miał być uhonorowany rok później. Problem w tym, że Gombrowicz na kilka miesięcy przez rozdaniem Nagród zmarł, a NN nigdy nie jest przyznawana pośmiertnie. Stąd Nobla otrzymał wtedy...

Z ciekawostek: Reymont dostał NN, żeby nie dostał jej Żeromski. I akurat tu zmiana wyszła zdecydowanie na plus, bo Żeromski średnim pisarzem był:)

Z ciekawostek: Reymont dostał NN, żeby nie dostał jej Żeromski. I akurat tu zmiana wyszła zdecydowanie na plus, bo Żeromski średnim pisarzem był:)

Fajnie , ale nie chodzi o panów "R" i "Ż" tylko o Herberta i Miłosza . Macie coś z mózgiem , czy nie wiecie o czym piszecie ?

Fajnie , ale nie chodzi o panów "R" i "Ż" tylko o Herberta i Miłosza . Macie coś z mózgiem , czy nie wiecie o czym piszecie ?

Wspaniały popis kultury, jak na portal kulturalny:-)

Może podpowiem: tam są dwa komentarze.

Wspaniały popis kultury, jak na portal kulturalny:-)

Może podpowiem: tam są dwa komentarze.

Kultura nie polega na tym , żeby siedzieć cicho kiedy Cię gwałcą . To głupota , którą wykorzystują oprawcy . Nie pozwolę , żeby ktokolwiek wpływał na moje zdanie . Masz swoje zdanie , więc go broń . Takie Twoje prawo , a moje polega na tym , że "zbiję " Ci te argumenty . Możemy się nie lubić , ale wynieśliśmy dyskusję ponad to . Czekam , zadaj sensowne pytanie !!!!

Kultura nie polega na tym , żeby siedzieć cicho kiedy Cię gwałcą . To głupota , którą wykorzystują oprawcy . Nie pozwolę , żeby ktokolwiek wpływał na moje zdanie . Masz swoje zdanie , więc go broń . Takie Twoje prawo , a moje polega na tym , że "zbiję " Ci te argumenty . Możemy się nie lubić , ale wynieśliśmy dyskusję ponad to . Czekam , zadaj sensowne pytanie !!!!

jaka Akademia? :D

jaka Akademia? :D

Nowa Akademia. xD

"Nowa Akademia ogłosiła listę czworga finalistów!" jak wół napisane. :P

Nowa Akademia. xD

"Nowa Akademia ogłosiła listę czworga finalistów!" jak wół napisane. :P

no właśnie, a widziałam tylko "Akademia" w twoim komentarzu, więc proszę nie mieszać, bo to uwłacza każdej stronie :v

no właśnie, a widziałam tylko "Akademia" w twoim komentarzu, więc proszę nie mieszać, bo to uwłacza każdej stronie :v

Ciekawe czy ktoś na LC przeczytał jakąś książkę tych pań. Ja o nich nie słyszałam.

Ciekawe czy ktoś na LC przeczytał jakąś książkę tych pań. Ja o nich nie słyszałam.

@jatymyoni

wow, ktoś jest
"Ru" Kim Thúy - 56 osób na LC przeczytało
"Ja, Tituba, czarownica z Salem" Maryse Condé - 352 osób na LC przeczytało

jeśli o czymś nie słyszałaś albo nie czytałaś, to nie znaczy, że nikt tego nie robi, lol

@jatymyoni

wow, ktoś jest
"Ru" Kim Thúy - 56 osób na LC przeczytało
"Ja, Tituba, czarownica z Salem" Maryse Condé - 352 osób na LC przeczytało

jeśli o czymś nie słyszałaś albo nie czytałaś, to nie znaczy, że nikt tego nie robi, lol

Meszuge - to, że w POLSCE nie są tłumaczone,naprawdę nie świadczy o tym, że na świecie nikt o nich nie słyszał. Trochę pokory... I akurat Conde kojarzę, wyszła nakładem W.A.B.-U.

Meszuge - to, że w POLSCE nie są tłumaczone,naprawdę nie świadczy o tym, że na świecie nikt o nich nie słyszał. Trochę pokory... I akurat Conde kojarzę, wyszła nakładem W.A.B.-U.

Czytanie ze zrozumieniem. :-)
Nie chodzi o to, że nie były tłumaczone, ale o to, że te, które tłumaczone były, jakoś nikogo u nas specjalnie nie zachwyciły.

Czytanie ze zrozumieniem. :-)
Nie chodzi o to, że nie były tłumaczone, ale o to, że te, które tłumaczone były, jakoś nikogo u nas specjalnie nie zachwyciły.

@Meszuge, a skąd wiesz, że nie zachwyciły? nie wszyscy czytelnicy w Polsce mają LC lub inne bookstagramy ;)

@Meszuge, a skąd wiesz, że nie zachwyciły? nie wszyscy czytelnicy w Polsce mają LC lub inne bookstagramy ;)

OK. Chcesz mieć rację, to masz rację. :-)

OK. Chcesz mieć rację, to masz rację. :-)

ja tam się cieszę, że to żadene bestsellery, bo dobrze wiemy co to za książki są

dziękuję za przyznanie oczywistej racji, ceni się takich użytkowników

ja tam się cieszę, że to żadene bestsellery, bo dobrze wiemy co to za książki są

dziękuję za przyznanie oczywistej racji, ceni się takich użytkowników

Niektórym wystarcza przyznanie racji .
A tak z innej beczki Babi ; nie dzielimy książek na bestsellery , kryminały i inne durne szufladki tylko na te dobre i te złe . Żeby zdefiniować te "dobre" , to wystarczy powiedzieć , że tych "złych" nie chce nikt czytać .

Niektórym wystarcza przyznanie racji .
A tak z innej beczki Babi ; nie dzielimy książek na bestsellery , kryminały i inne durne szufladki tylko na te dobre i te złe . Żeby zdefiniować te "dobre" , to wystarczy powiedzieć , że tych "złych" nie chce nikt czytać .

Lol, serio?

A może inaczej: nikt nie chce czytać książek osadzonych w kulturze innej niż anglosaska - bo to trudne, ciężkie, bo trzeba zajrzeć do innych książek albo chociaż Internetu, żeby zrozumieć aspekt społeczno-kulturowy akcji i fabuły umieszczonej na Karaibach (Conde) lub w Azji (Thuy). I nie - Murakami nie jest pisarzem azjatyckim, odwołuje się w swoich książkach do tradycji literatury europejskiej, to tak na zapas. M.in. stąd jego szalona popularność na świecie i mocno niepozorna w samej Japonii.

Według wspaniałych kryteriów dzielenia książek na dobre i na złe, "Biochemia" Tymoczko to zaiste zła książka. Kto ją przeczytał w całości?
Szufladki nie są "durne", pomagają umieścić książkę w tradycji danego nurtu literatury, a dobre wykorzystanie tropów nierzadko jest bezsporną zaletą pióra autora. Durne jest co najwyżej klasyfikowanie beztroskie i bez kompetencji.

I doskonale czytam ze zrozumieniem - nie były czytane między innymi DLATEGO że nie były wydawane.

Lol, serio?

A może inaczej: nikt nie chce czytać książek osadzonych w kulturze innej niż anglosaska - bo to trudne, ciężkie, bo trzeba zajrzeć do innych książek albo chociaż Internetu, żeby zrozumieć aspekt społeczno-kulturowy akcji i fabuły umieszczonej na Karaibach (Conde) lub w Azji (Thuy). I nie - Murakami nie jest pisarzem azjatyckim, odwołuje się w swoich książkach...

A Babi nie tylko oczekuje przyznania racji ale też zwraca uwagę na mocny argument w dyskusji: na LC dominują ludzie bardzo młodzi i koneserzy literatury popularnej, a nie pięknej. Podobnie rzecz się ma z Instagramem. Opinie z Internetu nie mogą w żaden sposób świadczyć o popularności książki gatunkowej i przeznaczonej dla użytkownika starszego.

A Babi nie tylko oczekuje przyznania racji ale też zwraca uwagę na mocny argument w dyskusji: na LC dominują ludzie bardzo młodzi i koneserzy literatury popularnej, a nie pięknej. Podobnie rzecz się ma z Instagramem. Opinie z Internetu nie mogą w żaden sposób świadczyć o popularności książki gatunkowej i przeznaczonej dla użytkownika starszego.

Dzięki za to odmłodzenie . Pierwsze moje poważne spotkania z literaturą dla nas egzotyczną , odbyło się w początkach lat siedemdziesiątych XX wieku ; był to "Pantaleon i wizytantki" , później było ich znacznie więcej , ale nie odpowiada mi tego typu literatura i nie jest kwestia wąskich horyzontów , tylko świadomego wyboru . Mylenie podręczników z powieściami , to chyba jakiś żart . A poza tym literatura piękna zgodnie z definicją obejmuje popularne wydania , romans , kryminał itp. czyli wszystkie te teksty które nie są pisane w celu informacyjnym, publicystycznym, naukowym etc.
Jedno co mnie martwi , to to że ta dyskusja nie prowadzi do wymiany myśli i przedstawiania poglądów tylko do "prężenia muskułów" , "stroszenia piór" i absolutnego braku szacunku dla przekonań innych respondentów .
P.S.
Mam 62 lata.

Dzięki za to odmłodzenie . Pierwsze moje poważne spotkania z literaturą dla nas egzotyczną , odbyło się w początkach lat siedemdziesiątych XX wieku ; był to "Pantaleon i wizytantki" , później było ich znacznie więcej , ale nie odpowiada mi tego typu literatura i nie jest kwestia wąskich horyzontów , tylko świadomego wyboru . Mylenie podręczników z powieściami , to chyba...

" na LC dominują ludzie bardzo młodzi i koneserzy literatury popularnej, a nie pięknej." DOMINUJĄ. Ja też nie jestem nastolatką, mimo że mam tu konto. Nie o to chodzi.

Nie sądzę też, żeby ktokolwiek wykazał się tu jakimś totalnym brakiem szacunku, w którąkolwiek stronę. Zresztą - między brakiem szacunku dla respondenta, a dla poglądów respondenta, jest różnica kolosalna. Jeśli ktoś ma podobne wrażenia, to pozostaje mi przeprosić, nie to było moją intencją.

Nie rozumiem też "mylenia podręczników z powieściami". Książka, o której wspomniałam, nie musi być czytana jako podręcznik. Można docenić jej spójność czy wartość językową. Nagrodę Nobla zdobywały nie tylko powieści.

Ale dobrze, niech będzie: zamieńmy Tymoczko na Houellebecqa. Osobiście nie znoszę Houellebecqa i jego pesymistycznych wywodów na temat kondycji ludzkiego społeczeństwa: nudne, wtórne, przeintelektualizowane, przeceniane. Nie zmienia to faktu, że widzę jego pisarski warsztat, konstrukcję fabuły, stylizację języka, sposób budowania fabuły, narrację, budowanie napięcia i planu. I choć treść książek Houellebecqa wybitnie mi nie odpowiada, to tak, jest to dobry pisarz. Czy Houellebecqa czytało u nas sporo osób? Odliczając literaturoznawców i spragnionych skandali, nie sądzę.

Co do podziału: obowiązujący podział literatury pięknej doprowadził m.in. do tego, że za takową uważa się książkę Joli Rutowicz i poświęconą wyznaniom Katarzyny W. Stąd wolę posługiwać się przyjętym rozdziałem na piękną i popularną, bo schemat jest zwyczajnie za szeroki.

" na LC dominują ludzie bardzo młodzi i koneserzy literatury popularnej, a nie pięknej." DOMINUJĄ. Ja też nie jestem nastolatką, mimo że mam tu konto. Nie o to chodzi.

Nie sądzę też, żeby ktokolwiek wykazał się tu jakimś totalnym brakiem szacunku, w którąkolwiek stronę. Zresztą - między brakiem szacunku dla respondenta, a dla poglądów respondenta, jest różnica kolosalna....

Ciekawe, jakoś nikt się nie wypowiedział o twórczości tych pań. Przeczytałam parę recenzji na LC, ale mnie nie przekonały. jak ich książki będą w bibliotece to z chęcią przeczytam. Lubię literaturę z różnych stron świata. Myślę, że któraś z nich dostanie nagrodę, kobieta, daleki kraj.

Ciekawe, jakoś nikt się nie wypowiedział o twórczości tych pań. Przeczytałam parę recenzji na LC, ale mnie nie przekonały. jak ich książki będą w bibliotece to z chęcią przeczytam. Lubię literaturę z różnych stron świata. Myślę, że któraś z nich dostanie nagrodę, kobieta, daleki kraj.

Myślałem długo nad odpowiedzią i ostatecznie stwierdziłem, że napiszę: nie zgadzam się.

Myślałem długo nad odpowiedzią i ostatecznie stwierdziłem, że napiszę: nie zgadzam się.

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Sorry

Sorry