Niech sobie Pani wyobrazi sytuację, kiedy przygotowuje się Pani do wydania kolejnej ksiąki biograficznej o jakiejś znanej postaci i nagle odkrywa Pani coś, co nie pozwala Pani pisać dalej. Czy dopuszcza Pani taką możliwość, że ze względów osobistych, etycznych, moralnych czy jakichkolwiek innych zrezygnuje Pani z pisania o jakiejś postaci, choć wykonała już Pani sporo pracy w ramach przygotować do tego tematu? Może już się to kiedyś zdarzyło? A może wystarczy pominąć niewygodny fakt w biografii, przymknąć oko na pewne wydarzenia i można pisać spokojnie dalej?

Niech sobie Pani wyobrazi sytuację, kiedy przygotowuje się Pani do wydania kolejnej ksiąki biograficznej o jakiejś znanej postaci i nagle odkrywa Pani coś, co nie pozwala Pani pisać dalej. Czy dopuszcza Pani taką możliwość, że ze względów osobistych, etycznych, moralnych czy jakichkolwiek innych zrezygnuje Pani z pisania o jakiejś postaci, choć wykonała już Pani sporo pracy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jakie historie odrzuciła Pani podczas pracy nad książką o Komedzie i dlaczego ?

Jakie historie odrzuciła Pani podczas pracy nad książką o Komedzie i dlaczego ?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Do tej pory bohaterami Pani biografii byli mężczyźni. Czy myślała Pani o napisaniu książki o kobiecie? Czym kierowałaby się Pani przy wyborze bohaterki?

Do tej pory bohaterami Pani biografii byli mężczyźni. Czy myślała Pani o napisaniu książki o kobiecie? Czym kierowałaby się Pani przy wyborze bohaterki?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

– Przynudzać to żadna sztuka. Musisz się jeszcze ponawyginać tak, żeby ten tekst dobrze wchodził – mówił mi Jacek Hugo-Bader w rozmowie przeprowadzonej dla lokalnej prasy. Jak buduje się biografię człowieka tak, aby nie pominąć istotnych szczegółów, a jednocześnie stworzyć płynną opowieść?

Czy jest jakaś granica, której przekroczyć nie powinien autor biografii? Jak wiele wolno nam odsłonić?

Beksińscy, Twardowski, Komeda – a gdyby tak… wziąć na warsztat portret którejś z wielkich i intrygujących kobiet? Kto pasowałby do tego towarzystwa?

– Przynudzać to żadna sztuka. Musisz się jeszcze ponawyginać tak, żeby ten tekst dobrze wchodził – mówił mi Jacek Hugo-Bader w rozmowie przeprowadzonej dla lokalnej prasy. Jak buduje się biografię człowieka tak, aby nie pominąć istotnych szczegółów, a jednocześnie stworzyć płynną opowieść?

Czy jest jakaś granica, której przekroczyć nie powinien autor biografii? Jak wiele...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dzień do dobry. Czy myślała Pani o napisaniu książki o np. polityku z czasów nam współczesnych? Generale Jaruzelskim albo Lechu Wałęsie?

Dzień do dobry. Czy myślała Pani o napisaniu książki o np. polityku z czasów nam współczesnych? Generale Jaruzelskim albo Lechu Wałęsie?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moje pytanie: Jak blisko i jak daleko trzeba być od bohatera książki biograficznej? Jeśli zbliżenie i sympatia/lub jej brak grozi subiektywnym fałszowaniem a zbyt duży dystans kończy się utratą emocji, które dodają przecież książce urody?

Moje pytanie: Jak blisko i jak daleko trzeba być od bohatera książki biograficznej? Jeśli zbliżenie i sympatia/lub jej brak grozi subiektywnym fałszowaniem a zbyt duży dystans kończy się utratą emocji, które dodają przecież książce urody?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czy zgodzi się pani z tezą, że gdyby nie Marek Hłasko, Komeda odniósłby ogromny sukces w Stanach Zjednoczonych?

Czy zgodzi się pani z tezą, że gdyby nie Marek Hłasko, Komeda odniósłby ogromny sukces w Stanach Zjednoczonych?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Pani Magdaleno, dlaczego Beksińscy?
Przeczytałem historię tej rodziny (bo nie biografię przecież, to takie banalne określenie) pani pióra, no i byłem zachwycony. Historię tą czyta się jednym tchem, mimo, że człowiek zna jej tragiczne zakończenie.
Więc powtarzam pytanie - dlaczego akurat Beksińscy? Co w tej rodzinie panią na tyle zaciekawiło, zafrapowało, że postanowiła pani poświecić swój czas, by napisać o nich takie dzieło?
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów!
Marcin

Pani Magdaleno, dlaczego Beksińscy?
Przeczytałem historię tej rodziny (bo nie biografię przecież, to takie banalne określenie) pani pióra, no i byłem zachwycony. Historię tą czyta się jednym tchem, mimo, że człowiek zna jej tragiczne zakończenie.
Więc powtarzam pytanie - dlaczego akurat Beksińscy? Co w tej rodzinie panią na tyle zaciekawiło, zafrapowało, że postanowiła...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pani Magdaleno, nie mam pojęcia czy ta drogą uda mi się do Pani dotrzeć, ale kto nie próbuje ten nie pije szampana (czy jakoś tak). Moje pytanie brzmi: czy przyjedzie Pani na spotkanie autorskie do Szwajcarii??? Reszta w e-mallu, a szampan w lodówce :).

Pani Magdaleno, nie mam pojęcia czy ta drogą uda mi się do Pani dotrzeć, ale kto nie próbuje ten nie pije szampana (czy jakoś tak). Moje pytanie brzmi: czy przyjedzie Pani na spotkanie autorskie do Szwajcarii??? Reszta w e-mallu, a szampan w lodówce :).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post