forum Oficjalne Aktualności
Hygge po polsku – o szczęściu, które jest na wyciągnięcie ręki
Słówko „hygge” nie jest już nam, Polakom, obce. Ale warto pójść dalej – okazuje się bowiem, że ten duński sposób na odnajdywanie szczęścia w drobnych, codziennych przyjemnościach jest zjawiskiem bardzo uniwersalnym. Bo choć nie mamy na to osobnego słowa jesteśmy w hyggowaniu całkiem nieźli.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [5]
To jest pewnego rodzaju filozofia zyciowa prosta i bardzo madra bo naprawde szczesliwy jest ten kto potrafi odnalezc szczesnie w sobie i w prostych rzeczach , nie gdzies tam i kiedys ale tu i teraz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wydaje mi się, że po prostu nazwano to, co każdy robił od dawna. :) Siadamy z kawunią i ciasteczkiem do czytania książki, wdychamy piękny zapach żywicy na rowerowej wycieczce w lesie, głaskamy zwierzaka po miękkim futerku... Każdy na pewno ma takie ulubione momenty każdego dnia, tylko że o tym nie myśli i nie nadaje im nazw. ;)
Ale myślę, że duński luz bardzo by nam,...
Jestem ciekawa tej książki. Jako, że mamy teraz trend zdrowego stylu życia, kontemplowania chwili i poszukiwania szczęścia dla siebie, może być to propozycja dla ludzi pragnących wskazówek jak lepiej przeżywać swoje życie. Kto wie - może przeczytanie takiej książki zmobilizuje kogoś do zmiany na lepsze? Warto spróbować :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Hygge to nie modny trend – hygge jest jak modlitwa, którą odmawia się każdego dnia".
Jak modlitwa odmawiana codziennie? Chyba to kiepskie porównanie. W takim przypadku łatwo byłoby popaść w rutynę, a rutyna i spontaniczność całkowicie się wykluczają.
Swoją drogą, to w Polsce z pomysłami dość krucho. Trzeba zagranicznego bodźca, by móc w ogóle "złapać za pióro"....