forum Oficjalne Aktualności
5 książek, których autorom udało się zaskoczyć czytelnika
Twist – oto święty Graal twórców kryminałów. Myślę, że połowa z nas dałaby sobie rękę uciąć (no może nie rękę, bo przydaje się do pisania, ale stopę) za udany, mocny twist. Taki, który zostawi czytelnika z szeroko otwartymi ze zdziwienia ustami i mętlikiem w głowie. Bo czegoś takiego czytelnik od nas oczekuje.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [90]
W moim przypadku była to Agatha Christie i "Zabójstwo Rogera Ackroyda". Myślałem, że mam do czynienia ze średnim kryminalikiem a to co Christie zrobiła na koniec to wręcz majstersztyk.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDla mnie bardzo dużym zaskoczeniem było rozwiązanie np. Morderstwo w Orient Expressie i I nie było już nikogo. Nie pamiętam czy "Zabójstwo..." przysporzyło mi podobnych trudności.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTe dwie książki jeszcze przede mną, ale chętnie skonfrontuję z Twoją opinią ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa chyba w tym roku zacznę wracać do jej kryminałów, tylko najpierw czeka mnie jeszcze ten stos prz łóżku, na parapecie i na podłodze przy oknie i jak tylko to skończę to... i tak sobie już obiecuję od jakiegos czasu, a stosy się rozrastają wzwyż i wszerz. Ale kiedyś wrócę i ciekawe, czy tym razem będzie mi łatwiej znaleźć potencjalnego mordercę w tych, które pamiętam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTaaa... Mam to samo. Po uporaniu się ze stosami z jednej półki, z drugiej, trzeciej, z pudła, z szafki wreszcie wrócę do pewnych znanych i lubianych rzeczy. I też się te półki, pudła i szafki ciągle zapełniają, wręcz końca nie widać ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie "Morderstwo w Boże Narodzenie" tak zaskoczyło :D był to dla mnie tym większy szok, że czytałam je w takim skupieni i tak uważnie, żeby niczego nie przeoczyć a Agatha i tak wystrychnęła mnie na dudka ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJo Nesbø jest faktycznie taki dobry? Wszędzie gdzie nie spojrzę atakują mnie reklamy jego książek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJest bardzo przeciętny w pierwszych dwóch, dobry w kolejnych trzech, rewelacyjny od części szóstej. Ale by prawdziwe docenić tę jego drogę do perfekcji, polecam przebrnąć przez wszystkie, od początku. I nie zniechęcać się. 😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrawie zgadzam się z powyższym. Człowiek Nietoperz to gniot. Karaluchy mogą być. Czerwone Gardło jest całkiem niezłe, ale dopiero potem zaczynają się książki, które naprawdę zrobiły na mnie wrażenie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzytałam "Człowieka Nietoperza" i zgadzam się - totalne dno. Słyszałam, że najlepiej zacząć od "Pierwszego śniegu", to prawda? ktoś wie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMyślę, że od "Czerwonego Gardła" i w górę. Ale z założeniem, że Czerwone Gardło jest spoko, ale głowy nie urywa. Żeby nie spodziewać się za dużo.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTrzeci klucz jest już bardzo dobry, ale jak dla mnie te najlepsze zaczynają się właśnie od Wybawiciela. Ja osobiście nie lubię czytać cyklu od środkowych części. Mimo iż każda część dotyczy innej sprawy, to jednak to, co je łączy, to losy poszczególnych postaci i warto wiedzieć kto, kiedy i dlaczego. Dlatego polecam jednak czytanie od początku. Ale wybór należy do Ciebie....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
http://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/15668/5-ksiazek-ktorych-autorom-udalo-s...
Ja czytałem tak Lisę Gardner tzn. od środka :) ale wtedy nie wiedziałem z czym to się je.
Dziękuję wszystkim za opinie/wypowiedzi.
Rozumiem, że fabuła tych książek nie jest ze sobą powiązana w taki sposób, że nieznajomość którejś części utrudnia lekturę innych?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNesbo? Trochę utrudnia. Nie bardzo, ale jednak. Ale właściwe losy Harry'ego zaczynają się od Czerwonego Gardła.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa przeczytałam Czerwone Gardło i właśnie czytam Człowieka Nietoperza i dawno nie czytałam tak rozwleczonych i beznadziejnych powieści :/ Chociaż z drugiej strony czytałam "Syna" który już nie jest o Harrym Hole'u i uważam to za naprawdę dobry kryminał ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie czytam kryminałów, więc pewnie znane mi przewrotne zakończenie nie umywają się do tych z historii kryminalnych, ale... uważam, że Ubik ma niesamowite zakończenie. W zasadzie do ostatniej strony jesteśmy zwodzeni przez autora.
Oczywiście trudno też nie wspomnieć o książce Wyspa tajemnic
Moim zdaniem najlepszy twist to jest o tutaj - Kolekcjoner oczu - jeden z tych, gdzie jednym zdaniem zmienia się podeście do całej historii i już nigdy nie spojrzy się na wydarzenia tak samo. Bardzo dobrze też współgra z mocnym, mrocznym zakończeniem i nie przeszkadza tu nawet główny, lekko "sci-fi" wątek. To nadal kapitalny...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Również zachęcam do "Kolekcjonera oczu" - tylko proszę nie czytać opisu na okładce😉 Jest tam też fajny zabieg z odwróconą numeracją stron.
Jeżeli się Panu spodoba, to polecam kontynuację ("Pasjonat oczu") - ta książka dopiero wywraca wszystko do góry nogami😊
A co z książkami Katarzyny Puzyńskiej? Dla mnie rewelacja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiestety, nie czytałem. Mam gdzieś na swojej liście, ale zawsze wskakuje coś nowego. Cieszę się, że się Pani podobało. Dla naszego (mojego i Kasi) gatunku tym lepiej, im więcej dobrych autorów
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kiedyś, mistrzem "twistów" był dla mnie (zapomniany dziś już nieco) Jeffery Deaver. Zwłaszcza w swoich opowiadaniach potrafił totalnie zaskoczyć i zmienić wymowę wszystkiego.
Spirale strachu Spirale grozy
Co ciekawe, w oryginale tytuły tych dwóch zbiorów brzmiały "Twisted" i "More...
Zupełnie tego nie znałem. Dziękuję bardzo. Przez Państwa moja listy lektur niebezpiecznie puchnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
A najgorszy twist z jakim miałam do czynienia to Horst i jego Jaskiniowiec Jaskiniowiec Nie znalazłam w nim nic, co w jakikolwiek sposób naprowadziłoby mnie na trop mordercy. Po prostu wyskoczył ni stąd ni zowąd i koniec sprawy. Szkoda, bo książkę ogólnie czytało mi się bardzo dobrze.
I zgadzam się z autem co do pierwszej książki...
Jeśli mam być szczera, to zaginiona dziewczyna tylko zakończeniem mnie zaskoczyła, ale niczym więcej. To tytuł, którego po prostu nie mogłam przeczytać. Nudny, chory i niemający momentami sensu. Sposób narracji może i był charakterystyczny, oryginalny, ale nużący i momentami miałam niesmak, czytając niektóre fragmenty. Nuda pojawiała się nonstop, więc nie mogę powiedzieć...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDziękuję za tę opinię. Ja się przy "Zaginionej..." dobrze bawiłem, ale rozumiem, że po prostu komuś mogła ta książka nie podejść.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postI na tym polega wyrażanie opinii. Każdy ma swoją i nawet niemożliwe jest, by wszyscy byli ze sobą zgodni!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam takie samo odczucie. Sięgnęłam po książkę, bo zdobywała tak wysokie oceny i sam opis był ciekawy, jednak wymęczyłam się strasznie. Dla mnie książka jest dobra, ale na pewno nie zasługuje na miano rewelacyjnego thrillera. Poza tym strasznie denerwowała mnie główna bohaterka.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ innych, równie "zatwistowanych", których rozwiązanie przyniosło duże, bądź wielkie zaskoczenie: jak dla mnie mistrzem jest w tym Lemaitre ze swoimi Koronkowa robota , Alex , Ślubna suknia , równie genialnie wyszło u Miniera w Nie gaś światła
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNo właśnie. Mnie Lemaitre nie przekonuje. Nie kupuje tych jego intryg. Minier trochę mnie rozczarował dwoma poprzednimi książkami, więc po "Nie gaś światła" nie sięgnąłem. Może to błąd. "Policji" jeszcze nie czytałem, ale nie jestem zaskoczony, że Nesbo znowu się udało.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWcześniejszych części Miniera nie uważam za jakieś super dobre, dopiero "Nie gaś światła" i "Paskudna historia" mnie oczarowały. Chyba ten jego detektyw nie bardzo przypadł mi do gustu. Trzecia część zdecydowanie odstaje od pozostałych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO! Dzięki wielkie. W takim razie będę musiał się zainteresować.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postU mnie było ich kilka. Największy w książce, która tak bardzo mi się nie podobała podczas czytania, że w momencie rozwiązania akcji uznałam ją wręcz za genialną. To była ostatnia książka Christie, która została na liście do przeczytania. I mimo iż doskonale znałam już styl pisarki, niczego głupia nie podejrzewałam. A ta książka to Noc i ciemność
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej