Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Wygrana Szeptuchy i Piątej fali to jak dla mnie jedno wielkie nieporozumienie :D

Wygrana Szeptuchy i Piątej fali to jak dla mnie jedno wielkie nieporozumienie :D

Ja nie oceniam tych pozycji, nie miałam z nimi do czynienia. Ale wśród znajomych (tych z Realu mających konta na LC) zauważyłam że wiele osób głosuje na książki, których nie czytało (sugerując się opisem czy chęcią przeczytania w przyszłości). Zastanawiałam się czy jest to słuszne...

Ja nie oceniam tych pozycji, nie miałam z nimi do czynienia. Ale wśród znajomych (tych z Realu mających konta na LC) zauważyłam że wiele osób głosuje na książki, których nie czytało (sugerując się opisem czy chęcią przeczytania w przyszłości). Zastanawiałam się czy jest to słuszne...

Każdy czyta to, co lubi.. Nie jest to powód, żeby obrażać. Każdy ma inny gust :)

Każdy czyta to, co lubi.. Nie jest to powód, żeby obrażać. Każdy ma inny gust :)

To nie obrażanie a wysnucie zwykłych wniosków,jak i wyrażenie opinii do której jak każdy mam swoje prawo, Pani może myśleć że jest wręcz odwrotnie.

To nie obrażanie a wysnucie zwykłych wniosków,jak i wyrażenie opinii do której jak każdy mam swoje prawo, Pani może myśleć że jest wręcz odwrotnie.

Oczywiście, każdy ma prawo do swojej opinii :)

Jednak Polacy czytają coraz mniej, więc cieszy mnie, że na LC jest i tak dużo osób ... :)
A ludzie mogą większości tych książek po prostu nie znać, zaznaczać tak jak im pasuje :)

Oczywiście, każdy ma prawo do swojej opinii :)

Jednak Polacy czytają coraz mniej, więc cieszy mnie, że na LC jest i tak dużo osób ... :)
A ludzie mogą większości tych książek po prostu nie znać, zaznaczać tak jak im pasuje :)

Wiesz, Biedroń jest postacią współczesną, widoczną w mediach, a Kukuczka nie. Poza tym himalaizm jest dość wąską dziedziną i choćby z tego faktu może wynikać mniejsze zainteresowanie biografią Kukuczki.

Wiesz, Biedroń jest postacią współczesną, widoczną w mediach, a Kukuczka nie. Poza tym himalaizm jest dość wąską dziedziną i choćby z tego faktu może wynikać mniejsze zainteresowanie biografią Kukuczki.

Tylko czy to że jest osoba publiczną, współczesną widoczną w mediach i ludzie się nią interesują również w literaturze jest normalnym przejawem ? Bo w mojej opinii na pewno nie pozytywnym. Świadczy to tylko o zawężonym polu popkulturowej i społecznej percepcji.

Tylko czy to że jest osoba publiczną, współczesną widoczną w mediach i ludzie się nią interesują również w literaturze jest normalnym przejawem ? Bo w mojej opinii na pewno nie pozytywnym. Świadczy to tylko o zawężonym polu popkulturowej i społecznej percepcji.

Normalnym zjawiskiem to jest na pewno, zupełnie mnie nie dziwi. Ludzie interesują sie tym, co maja do powiedzenia najróżniejsi ludzie - aktorzy, politycy, piłkarze, lekarze. Owszem, martwi mnie, że na tej samej zasadzie ludzie sięgają po twory książkopodobne produkowane przez celebrytów, niebędących wybitnymi specjalistami w żadnej dziedzinie (przychodzi mi do głowy pewna żona znanego męża i jeszcze jedna płodna autorka poradników o wszystkim). Na szczęście Biedroń ani ks. Kaczkowski do tej grupy nie należą. Lektura ich książek krzywdy czytelnikom nie wyrządzi.

Normalnym zjawiskiem to jest na pewno, zupełnie mnie nie dziwi. Ludzie interesują sie tym, co maja do powiedzenia najróżniejsi ludzie - aktorzy, politycy, piłkarze, lekarze. Owszem, martwi mnie, że na tej samej zasadzie ludzie sięgają po twory książkopodobne produkowane przez celebrytów, niebędących wybitnymi specjalistami w żadnej dziedzinie (przychodzi mi do głowy pewna...

Rick, czemu mam zachwycać biografią Kukuczki, jeśli mi tematyka nie odpowiada? Czy jest sens czytania książek, które nie są dla ciebie? Wolę się zachwycać biografią o Kuklińskim czy Pileckim. Właściwie patrząc na zestawienie to z wymienionych pozycji to skusiłam by się na Jeszcze jeden oddech i tyle.

Rick, czemu mam zachwycać biografią Kukuczki, jeśli mi tematyka nie odpowiada? Czy jest sens czytania książek, które nie są dla ciebie? Wolę się zachwycać biografią o Kuklińskim czy Pileckim. Właściwie patrząc na zestawienie to z wymienionych pozycji to skusiłam by się na Jeszcze jeden oddech i tyle.

Bo ludzie wolą teraz mieć wyłożoną kawę na ławę. Łopatologia uber alles. Im trudniej, tym mniej chętnych. Timeo hominem unius libri.

Bo ludzie wolą teraz mieć wyłożoną kawę na ławę. Łopatologia uber alles. Im trudniej, tym mniej chętnych. Timeo hominem unius libri.

Effy wybacz ale Kukuczka został przywołany jako najbliższa godna szacunku postać która została w tym kompletnie absurdalnym rankingu wymieniona. Nowa biografia polskiego himalaisty po prostu była nominowana. Byłoby fantastycznie gdyby większość Polaków interesowała się kimś takim jak R.Kukliński czy Rotmistrz Pilecki. Jak jednak wiadomo dla mocno zlewaconego polskiego społeczeństwa Kukliński to zdrajca, a Pilecki to fatalista, moje marzenia już tak daleko nie sięgają żeby podejrzewać że w tej materii coś się zmieniło. Rewolucja marksizmu kulturowego swoje spustoszenie już dawno zrobiła, i widać to jak na dłoni.

Effy wybacz ale Kukuczka został przywołany jako najbliższa godna szacunku postać która została w tym kompletnie absurdalnym rankingu wymieniona. Nowa biografia polskiego himalaisty po prostu była nominowana. Byłoby fantastycznie gdyby większość Polaków interesowała się kimś takim jak R.Kukliński czy Rotmistrz Pilecki. Jak jednak wiadomo dla mocno zlewaconego polskiego...

Rick, wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale cierpię na przypadłość brak czasu. Z pewnością odstaje od reszty pozycji. Lecz powinniśmy się cieszyć, że znalazła wśród nominowanych. Ma okazje dotrzeć do jakieś osoby przeglądająca plebiscyt i trafić na listę chcę przeczytać. Poza tym otrzymała trochę głosów. Nie oszukujmy się ludzie lubią co proste i wymaga małego wysiłku. Jak ja jestem padnięta po ciężkim dniu, to sięgam po coś lekkiego. Nie będę w tym czasie rozkminiać filozofii Marksa.
W przypadku Pileckiego, to dużą rolę odegrała moja mama, to ona mi opowiedziała o nim, kiedy jeszcze niewiele o tym mówiło. Polonistka kazała w gim napisać rozprawkę na temat "Człowieka można zniszczy ale nie pokonać". Jak się domyślisz, to pisałam o Pileckim, skutkiem tego było, że zmusiłam polonistkę, do poszperania na ten temat. Od tam tego czasu się sporo zmieniło, ale nadal są ludzie, którzy popisują głupotą, w mediach na temat. Choćby taka Senszyn "ostatni został zabity w 63 r., bo biedak nie wiedział, że wojna skończyła". Jak to usłyszałam, to nóż się otwierał w kieszeni. I takie osoby zwie prof. pff.
Gdyby zapraszali do dyskusji ludzi, co mają coś dopowiedzenia, to społeczeństwo było by inne. Niekoniecznie prof. poza swoją dziedziną ma coś do powiedzenia. Ale nie oszukuje się, telewizji celem jest ogłupianie, a nie przekazaniem czegoś sensownego. Wśród książek też można znaleźć papkę.

"Mało kto rozumie sytuację, wszyscy oślepli, mają przed oczami tylko kolorowe punkty. Musimy jakoś przeciwstawić się tej piwno-telewizyjnej pseudokulturze, która się tu wytworzyła. Czy nie zastanowiłeś się, dlaczego oni poją nas piwem i karmią tanią masową rozrywką? Jedno i drugie zawiera ten sam podstawowy składnik: ogłupiacz! Popatrz na tych ludzi! Cóż widzą przed sobą? Życie wypełnione piwkiem i bezsensownymi programami rozrywkowymi!"

Rick, wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale cierpię na przypadłość brak czasu. Z pewnością odstaje od reszty pozycji. Lecz powinniśmy się cieszyć, że znalazła wśród nominowanych. Ma okazje dotrzeć do jakieś osoby przeglądająca plebiscyt i trafić na listę chcę przeczytać. Poza tym otrzymała trochę głosów. Nie oszukujmy się ludzie lubią co proste i wymaga małego wysiłku. Jak...

Fajnie że wiesz co mam na myśli. Szczęście mieć mamę tak mądrą która przekazuje takie wartości i pamięć o bohaterze jak postać Pileckiego. Przeraża mnie natomiast to w jakim świecie żyjemy gdzie ćwierćinteligentów nominuje sie na profesorów. Na uczelniach zakłamuje historię, zdrajców nazywa się bohaterami, a na bohaterów pluje. Obywatelom nie daje się wyboru, są traktowani niczym bydlęta zobowiązane do pokorności i dostosowania do dyrektyw, mimo że wiele przepisów jest niezgodnych z konsytuacją. Doskonale opisałaś jak wygląda współczesna kultura, a może raczej antykultura. Tutaj kłania się neomarksizm, który o zgrozo, powstał pod płaszczykiem tzw. ideologii wolności która była przez zdecydowaną cześć społeczeństwa traktowana jako ideologię antykomunistyczną. Jednak okazuje się że współczesna ideologia, to nic innego jak odmiana ideologi mającej za cel zniszczyć cała współczesną kulturę a człowieka sprowadzić do roli, bezmyślnego zwierzęcia zaspokajającego swoje podstawowe potrzeby. Wszystko co duchowe, jest konsekwentnie niszczone, muzyka, sztuka, literatura, kino. Cel jest tylko jeden, zmielić społeczeństwo, przeorać intelektualnie, zrobić z ludzi bezmyślne małpy, zdewastować podstawowe wartości które są fundamentem kultury i cywilizacji europejskiej. Wszystko po to by skolektywizować społeczeństwo, zrobic z nich bezmyślną ogłupiałą masę którą łatwo będzie sterować. Dobrze że są ludzie którzy jeszcze to widzą.

Fajnie że wiesz co mam na myśli. Szczęście mieć mamę tak mądrą która przekazuje takie wartości i pamięć o bohaterze jak postać Pileckiego. Przeraża mnie natomiast to w jakim świecie żyjemy gdzie ćwierćinteligentów nominuje sie na profesorów. Na uczelniach zakłamuje historię, zdrajców nazywa się bohaterami, a na bohaterów pluje. Obywatelom nie daje się wyboru, są...