forum Oficjalne Aktualności
Wiemy kim jest Ove Løgmansbø!
Prawdziwa tożsamość tego rzekomo farerskiego pisarza nie była znana prawie nikomu. Ba! niewiele osób podejrzewało, że to w ogóle jest pseudonim literacki! Jak się okazuje Ove Løgmansbø nie istnieje. Pod tymi personaliami ukrywa się pewien bardzo popularny, bestsellerowy autor kryminałów młodego pokolenia! Jego prawdziwe nazwisko zmrozi Wam krew w żyłach! Kim jest Ove Løgmansbø?!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [89]
Cudów nie ma, jeśli pisze się kilka książek rocznie, to trudno się spodziewać dzieł wiekopomnych. Sądzę, że Autor ma tego świadomość, robi dokładnie to, co sobie zaplanował i efekty go zadowalają. Mnie, jako czytelnika, też. Spodziewałam się ciekawej intrygi, wartkiej akcji i sprawnego pióra - to wszystko znajduję w książkach Mroza. Nie twierdzę, że te książki nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Przeczytałam Parabellum z rozmachem dwie części i nie dostrzegłam żadnego fenomenu. Ot przeciętna książka.
Sięgnęłam po Enklawę nie wiedząc, że autor pisze pod pseudonimem i też zachwytu nie odczułam.
Odkrycie przekonuje mnie do zaniechania czytadeł tego autora:(
Zadziwia mnie tylko tępo produkcji pana Remigiusza.
Dla mnie wiadomość o prawdziwym autorze książek okazała się bardzo żenująca. Czytałam wcześniej jedną z jego książek z Forstem bodajże, nie byłam zachwycona, więcej nie planowałam sięgać po nic tego autora. Tymczasem na "Enklawę" się skusiłam, bo lubię skandynawskie klimaty. W miarę mi się podobała, ale właśnie ze względu na klimat autora. Po informacji, że napisał to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Co prawda nie przeczytałam żadnej z powieści i trudno mi się wypowiedzieć w tej kwestii, ale nasuwa mi się tylko jeden wniosek.
Nie od dziś wiadomo, że skandynawskie kryminały są jednymi z najpoczytniejszych powieści na rynku polskim i pisarz przybrał skandynawskie personalia aby sprzedać książki we większym nakładzie.
Polacy od zawsze kombinowali, ale szczytem szczytów...
z tego co zauważyłam, te pozycje przeszły bez większego echa, wiec dla mnie większym szczytem jest ujawnianie teraz, że autorem jest R. Mróz (który sprzedaj się bardzo dobrze) i sprzedawanie tych książek z nalepką "TO MRÓZ POD PSEUDONIMEM" by zwyczajnie zwiększyć sprzedaż czegoś co nie sprzedaje się tak jak powinno ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jak już wspomniałam, nie jestem w temacie ale skoro sprawa się ma jak piszesz, to stawia to i pisarza i wydawnictwo w jeszcze gorszym świetle.
Pieniądz zawsze rządził światem i wnioskuję, że książki nie odniosły założonego sukcesu więc postanowili ujawnić prawdziwe dane pisarza aby zwiększyć sprzedaż...
Czy tak faktycznie jest to nie mam pojęcia, ale tak to wygląda z zewnątrz wg mnie. Widzę, że parę innych osób w tej dyskusji również ma podobne zdanie. Kiepski moment na to ujawnianie się.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Hmm. Ile Mróz napisał tfu.. wydał w tamtym roku książek? 10? 11?
Tyle to wydaje Patterson z "współpracownikami", Cussler i ska wydaje 3-4 rocznie. Baldacci się rozkręcił i sam wydaje 2-3 rocznie.
Albo pisze od lat, albo ma jakichś ghostwriterów w szafie.
Podobno codziennie pisze po kilka godzin, a że nie są to jakieś arcydzieła literackie, to może i tych pomocników nie potrzebuje.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
http://smakksiazki.pl/remigiusz-mroz-uchodzi-wyspach-owczych-pajaca-czyli-polka-demaskuje-ove-logmansbo/
Rodzina Á Løgmansbø jest zdegustowana. Wyspy Owcze zdecydowanie zmroziło na wieść o profanacji ich kultury i tradycji.
Ciekawy wywiad uwypuklający wszystko to, co było złe w całej tej akcji Mroza. Zupełnie inaczej patrzyłoby się na całą sytuację, gdyby Autor podpisał się pod cyklem swoim nazwiskiem i zaznaczył, że zna Wyspy Owcze tylko z Internetu. Nie może się tłumaczyć jakimś testem czy chęcią promocji tego zakątka, bo to co zrobił jest zwyczajnie niesmaczne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postbez wczytywania się w wywiad, ale zainteresowało mnie to co napisałaś @ZZZ odnośnie znajomości tematu (w tym przypadku Wyspy Owcze) w jakim autor się porusza - czy to znaczy, że znów powypisywał bzdury twierdząc, że starał się i w jego ocenie oddał rzeczywistość? :P bo jak tak to to już nie pierwszy raz - w Kasacji są straszne bzdury dot. polskiego sądownictwa i prawa i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMocno streszczając wywiad: popełnił błędy, które osobie wywodzącej się z Wysp Owczych, albo przebywającej tam przez jakiś czas nie powinny się zdarzyć. Jak się okazuje największym grzechem, jest wybór nazwiska, pod którym ukrył się Mróz. Bardzo się cieszę, że przeczytałam ten wywiad, bo dalej żyłabym w niewiedzy. W Kasacji napisał w posłowiu, że tylko "nagiął...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWłaśnie to posłowie mnie załamało, bez zapewniania o tym jak to się starał pokazać jak to wygląda w życiu wyszłoby o wiele lepiej.. a jeszcze teraz, jak wiem, że jest po prawie to już całkiem jestem rozczarowana brakiem autorefleksji. W Kasacji było sporo błędów, na które,chciało by się powiedzieć - każdy student prawa - choć teraz to trochę głupio wychodzi ;), od razu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejHmmma a mnie się wydaje, że prawdziwych autorów ujawnia się dlatego, że sprzedaż książek nie idzie zbyt dobrze. Teraz, kiedy wiadomo kto pisze pod pseudonimem to na pewno sprzedaż się zwiększy. takie jest moje zdanie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrawda jest taka, że żaden pisarz nie jest fenomenalny do tego stopnia, żeby nie mieć słabszych książek. I pewnie kiedyś i nasz bohater się na czymś "wyłoży", o ile juz tego nie zrobił. Dopóki jednak ludzie chętnie czytają, a wydawnictwa seryjnie wydają wszystkie utwory, dopóty chyba nie ma problemu? Dla radości więc i satysfakcji czytelników oraz zysków twórcy należy mu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMyślę, że większość Czytelników wolałaby dostać od Mroza jedną książkę rocznie, za to wymuskaną, dopieszczoną i dogłębnie przemyślaną, niż pięć czy sześć mocno przeciętnych. Mroza szanuję, podoba mi się jego otwartość w mediach społecznościowych, wydaje się sympatyczny, ale zaczynam tracić cierpliwość do jego twórczości. Kolejne rozczarowanie nową powieścią może przelać...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejHm... pewnie coś w tym jest skoro co raz więcej podobnych opinii jest widocznych. Znając życie nasuwa się podstawowy wiosek, że pisarz może mieć narzuconą ilość przez wydawnictwo. I tyle... A za niewywiązanie sie ze zobowiązań są zazwyczaj kary. I proszę nie rozumieć mnie w ten sposób, że bronię Mroza, bo nawet niespecjalnie go czytam:) Takie sa prawa rynku:) Jeden z moich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMróz jakoś mnie nie przekonuję. Jedyne co bym przeczytała, to może "Behawiorysta". Tak to nie rozumiem szału. Jest jeden problem, który zauważam. Pisze za dużo. Nie każdy pisarz może sobie pozwolić na takie tempo. A na pewno nie taki, którego nie można nazwać "wybitnym". Może się to skończyć jak u Michalak, gdzie będzie powtarzał sam siebie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post