W kategorii "Autobiografia, biografia, wspomnienia" wybieram książkę Jana Kaczkowskiego "Grunt pod nogami". Ksiądz przemawia do nas jak starszy brat. Z początku zamykamy uszy, by nie słyszeć tego moralizatorskiego tonu, a potem żałujemy, że tak mało wnikliwie słuchaliśmy... Niezależnie od tego, czy jesteśmy wierzący czy nie, ta książka sprawi, że będziemy o krok bliżej ku człowieczeństwu.

W kategorii "Literatura faktu, publicystyka" stawiam na Martę Abramowicz i "Zakonnice odchodzą po cichu". Przede wszystkim jestem pełna podziwu dla odwagi autorki, która podjęła temat, z góry napiętnowany przez środowiska katolickie. Autorce wcale nie chodziło o ośmieszenie czy ironizowanie. Chciała prawdy i to właśnie jest siłą tej książki. To konkretne, nie podkoloryzowane historię kobiet, które z różnych powodów opuściły klasztor. Wstyd, zażenowanie, ale i ulga, że wreszcie mogły zrzucić ciężar życia, które pomimo ich poświęcenia okazało się koszmarem.

W kategorii "Autobiografia, biografia, wspomnienia" wybieram książkę Jana Kaczkowskiego "Grunt pod nogami". Ksiądz przemawia do nas jak starszy brat. Z początku zamykamy uszy, by nie słyszeć tego moralizatorskiego tonu, a potem żałujemy, że tak mało wnikliwie słuchaliśmy... Niezależnie od tego, czy jesteśmy wierzący czy nie, ta książka sprawi, że będziemy o krok bliżej ku...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W kategorii "Autobiografia, biografia, wspomnienia" według mnie zwycięży książka ks. Jana Kaczkowskiego "Grunt pod nogami"

Jej autor uczy nas, jak radzić sobie z prawdziwymi problemami (i to nie tylko religijnymi. To był typ kapłana, do którego "ciągnie", który robi, a nie tylko mówi. Dzięki niemu ta książka również nas do siebie przyciąga, a po jej przeczytaniu (w trakcie zresztą też) pozostaje niedosyt i zaczynamy zastanawiać się nad ważnymi aspektami naszego życia. Ta książka przyciąga do Boga nawet ludzi, którzy już dawno od niego odeszli. Jednak z przykrością trzeba stwierdzić, że jego słowa zostały w pełni docenione, dopiero kiedy odszedł... Mimo że ks. Jana Kaczkowskiego już wśród nas nie ma, musimy się cieszyć, że taka pozycja jak "Grunt pod nogami" powstała. Przed śmiercią zdążył przekazać to, co było dla niego najważniejsze i dzięki niemu staje się to równie ważne dla wielu z nas. Jest to z pewnością jedna z najbardziej wartościowych książek, które stoją aktualnie na mojej półce i jakie w życiu przeczytałam.

W kategorii "Autobiografia, biografia, wspomnienia" według mnie zwycięży książka ks. Jana Kaczkowskiego "Grunt pod nogami"

Jej autor uczy nas, jak radzić sobie z prawdziwymi problemami (i to nie tylko religijnymi. To był typ kapłana, do którego "ciągnie", który robi, a nie tylko mówi. Dzięki niemu ta książka również nas do siebie przyciąga, a po jej przeczytaniu (w trakcie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W kategorii "Autobiografia, biografia, wspomnienia" zwycięży książka ks. Jana Kaczkowskiego "Grunt pod nogami" Grunt pod nogami [bookLink]292831|Grunt pod nogami [/bookLink]. Od lat uczy nas, jak radzić sobie z problemami mocą prawdziwej, bezkompromisowej, ale również ludzkiej religijności. To był typ kapłana, który więcej robi niż mówi, a mówiąc przyciąga do Boga nawet tych, którzy dawno zdążyli w niego zwątpić. On sam wybrał zestaw tekstów, które znalazły się w książce, a więc to creme de la creme jego nauk i przemyśleń. Niestety jest tak, że dopiero kiedy ktoś odejdzie, jego słowa zyskują na sile przekazu. W tym przypadku może być podobnie.

W kategorii "Literatura faktu, publicystyka", moim zdaniem, zwycięży "Polska odwraca oczy" Justyny Kopińskiej Polska odwraca oczy [bookLink]297902|Polska odwraca oczy [/bookLink]. To nie tylko zbiór najważniejszych niewyjaśnionych spraw ostatnich lat, ale przede wszystkim książka, w której rządzi różnorodność, rzetelne podejście do tematu i kobiece oko. W zderzeniu z dramatyzmem przedstawionych sytuacji otrzymujemy treść, obok której nie można, a wręcz nie da się, przejść obojętnie.

W kategorii "Autobiografia, biografia, wspomnienia" zwycięży książka ks. Jana Kaczkowskiego "Grunt pod nogami" Grunt pod nogami [bookLink]292831|Grunt pod nogami [/bookLink]. Od lat uczy nas, jak radzić sobie z problemami mocą prawdziwej, bezkompromisowej, ale również ludzkiej religijności. To był typ kapłana, który więcej robi niż mówi, a mówiąc przyciąga do Boga nawet...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Sekretne życie drzew - okładka jak i sam tytuł ksiązki - przyciąga oko, fascynuje, czaruje. Ja się zakochałam ;)

Sekretne życie drzew - okładka jak i sam tytuł ksiązki - przyciąga oko, fascynuje, czaruje. Ja się zakochałam ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Pewnym typem wydaje sie książka księdza Kaczkowskiego, ale ja stawiam na "Listy" Tove Jansson. Chociaż jeszcze tej pozycji nie czytałam, to mam zaufanie do autorki, która muminkami zdobyła moje serce już w dzieciństwie. Kibicuje :)

Pewnym typem wydaje sie książka księdza Kaczkowskiego, ale ja stawiam na "Listy" Tove Jansson. Chociaż jeszcze tej pozycji nie czytałam, to mam zaufanie do autorki, która muminkami zdobyła moje serce już w dzieciństwie. Kibicuje :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moim faworytem jest książka ks.Jana Kaczkowskiego.On uczył nas,że żyć można cierpiąc ,a być dobrym człowiekiem można do końca swojego życia.Cierpienie i choroba nie zwalnia nas od człowieczeństwa.

Moim faworytem jest książka ks.Jana Kaczkowskiego.On uczył nas,że żyć można cierpiąc ,a być dobrym człowiekiem można do końca swojego życia.Cierpienie i choroba nie zwalnia nas od człowieczeństwa.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moim faworytem jest Grunt pod nogami [bookLink]292831|Grunt pod nogami [/bookLink]uważam,że jest to książka bardzo wartościowa. Jest to pozycja wciągająca oraz ciekawa. " Grunt pod nogami " skłania czytelnika do przemyśleń. Myślę, że tę książkę mogą przeczytać nie tylko osoby wierzące.Druga część książki również mi się podobała. Opisane są w niej rekolekcje wielkopostne - niecodzienne spojrzenie na Heroda, Piłata, oraz na inne postaci. Jest i droga krzyżowa, a także poruszony zostaje temat spowiedzi, który dla wielu z nas jest czasami bardzo kłopotliwy. Trzymam kciuki za tę książkę oraz za moje pozostałe głosowania.
Jeżeli chodzi o kategorię literatura faktu to bezapelacyjnie powinna wygrać książka Sekretne życie drzew [bookLink]312354|Sekretne życie drzew [/bookLink] Drzewa otaczają nas wokoło, dają nam tlen, cień, schronienie dla ptaków.Któż z nas nie marzył o domku na drzewie?. Drzewa są częścią naszego świta, dlatego powinniśmy się o nich więcej dowiedzieć. Książka jest napisana ciekawym i pięknym językiem.

Moim faworytem jest Grunt pod nogami [bookLink]292831|Grunt pod nogami [/bookLink]uważam,że jest to książka bardzo wartościowa. Jest to pozycja wciągająca oraz ciekawa. " Grunt pod nogami " skłania czytelnika do przemyśleń. Myślę, że tę książkę mogą przeczytać nie tylko osoby wierzące.Druga część książki również mi się podobała. Opisane są w niej rekolekcje wielkopostne -...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Grunt pod nogami". Dla mnie jedna z ważniejszych książek wydanych w ubiegłym roku. Przeczytałam ją w Wielki Piątek, jak się później okazało, na kilka dni przed śmiercią ks. Jana. Często wracam do jego książek, wszyscy powinniśmy się od niego uczyć jak się zachować w obliczu choroby, jak traktować innych, jak żyć wiarą.
W kategorii literatura faktu chciałabym, żeby wyróżnienie zdobyli "Sprawiedliwi zdrajcy". W czasach kiedy oceniamy ludzi ze względu na wyznanie czy pochodzenie warto sobie przypomnieć, że to nie narodowość czy wyznawana religia decydują o tym, czy człowiek jest dobry czy zły. Jednak ze względu na liczbę czytelników szansę na wygraną mają raczej "Zakonnice odchodzą po cichu" lub "Polska odwraca oczy". Właściwe ta kategoria ma to do siebie, że każda z nominowanych książek jest ważna i każda zasługuje na to, aby poświęcić czas na jej lekturę.

"Grunt pod nogami". Dla mnie jedna z ważniejszych książek wydanych w ubiegłym roku. Przeczytałam ją w Wielki Piątek, jak się później okazało, na kilka dni przed śmiercią ks. Jana. Często wracam do jego książek, wszyscy powinniśmy się od niego uczyć jak się zachować w obliczu choroby, jak traktować innych, jak żyć wiarą.
W kategorii literatura faktu chciałabym, żeby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Autobiografia/biografia: Kukuczka Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście. - Te książkę przeczytałem w ciągu niecałego dnia. Jest bardzo dobra a zdjęcia z wypraw są po prostu super.
Literatura faktu: Zakonnice odchodzą po cichu. - Takie mam przeczucie.

Autobiografia/biografia: Kukuczka Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście. - Te książkę przeczytałem w ciągu niecałego dnia. Jest bardzo dobra a zdjęcia z wypraw są po prostu super.
Literatura faktu: Zakonnice odchodzą po cichu. - Takie mam przeczucie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moje ukochane kategorie! Mogę się wypowiedzieć, kto według mnie mógłby wygrać kategorię biografia, ale nie będzie to tożsame z tym, kto wygra, niestety. Tak już mam, że od dzieciństwa idę własną ścieżką. Im więcej gdzieś promocji i nakłaniania, tam moja rosnąca nieufność. Ja wybrałabym biografię Kukuczki lub "Jak wysoko sięga miłość. Życie po Broad Peak" (kocham wszystko, co związane z tematyką wysokogórską), ale pewnie zwycięży "Grunt pod nogami" ks. Jana Kaczkowskiego, bo czytelnicy wzorując się na wcześniejszej wygranej i medialnych informacjach o śmierci autora, wskażą tę pozycję (czytałam ją z nieufnością, ale cenię). Dobrze reklamowana jest, dosyć dobra zresztą, książka "Jeszcze jeden oddech" P. Kalanithi. Ta książka też ma ogromne szanse i jest wg mnie drugim pewniakiem. Obie pokazują życie głównego bohatera z retrospekcyjnym już spojrzeniem na jego kres. Wiemy, że odejdą, ale zostawiają odbiorcy przesłanie o tym, co naprawdę się liczy, które w nas, czytelnikach, zostaje. W serii lit. faktu wygra bezapelacyjnie "Głód" Caparros'a. Jeszcze nie czytałam, ale z opowieści znajomych wiem, że to dzieło monumentalne i porażające, i z szacunku dla autora, jego pracy i pochylenia się nad wykluczonymi, kupię i przeczytam. Jako mieszkańcy, bądź co bądź, bogatego Zachodu, powinniśmy mieć świadomość, kto płaci cenę za względny spokój naszej egzystencji. W biografiach i literaturze faktu tkwi wciąż nieodkryty przez czytelnictwo potencjał. Warto czerpać z niego pełnymi garściami.

Moje ukochane kategorie! Mogę się wypowiedzieć, kto według mnie mógłby wygrać kategorię biografia, ale nie będzie to tożsame z tym, kto wygra, niestety. Tak już mam, że od dzieciństwa idę własną ścieżką. Im więcej gdzieś promocji i nakłaniania, tam moja rosnąca nieufność. Ja wybrałabym biografię Kukuczki lub "Jak wysoko sięga miłość. Życie po Broad Peak" (kocham...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej