forum Oficjalne Aktualności
Bob Dylan laureatem Literackiej Nagrody Nobla
Dawno żadna decyzja jurorów konkursowych nie wywołała takiej lawiny komentarzy jak czwartkowa informacja Akademii Szwedzkiej o przyznaniu literackiej Nagrody Nobla Bobowi Dylanowi. Jedni nie kryli rozczarowania, inni przyjęli ją z entuzjazmem, a zdecydowaną większość po prostu totalnie zaskoczyła.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [278]
Nie rozumiem krytyki i sarkazmu, jakie znajdują się w większości komentarzy pod tym postem. To całkowicie zasłużona nagroda - Bob Dylan to wyjątkowy artysta! Co z tego, że pisze głównie piosenki? Przecież to też jest swego rodzaju poezja. Zanim zaczniecie się bulwersować, posłuchajcie jego utworów i spróbujcie docenić ich niezwykłość :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pewnie, że to jest poezja. Pytanie tylko czy warta Nobla (zakładając roboczo, że jest to wyjątkowo prestiżowa nagroda dla najbardziej wybitnych LITERATÓW). Tu mam wątpliwości.
I proponuję Leonarda Cohena :)
Z kandydaturą Cohena się zupełnie zgadzam. A Dylan na nagrodę zasłużył i jej "prestiż" przez niego akurat nie ucierpi, skoro nie ucierpiał przy innych, bardziej wątpliwych laureatach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Popieram kandydaturę Cohena :)
Moim zdaniem warta Nobla, zważywszy także na fakt, że Dylan miał ogromny wpływ na artystów różnych sztuk, a także (choć sam chyba tego nie chciał) był głosem pokolenia i zwolennikiem buntu przeciwko niesprawiedliwości społecznej.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie ma takiej opcji, chyba trzeba być żywym na Nobla. Chyba, że Lennon wiecznie żywy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLennon już nie dostanie - za wcześnie umarł. Chyba że Julian Lennon. Nobel jest tylko dla żywych. A "wyższość" Dylana nad Miłoszem polega i na tym, że prócz tego, że umie pisać, potrafi też grać.;) Wpływ na poezję wywarł zresztą daleko szerszy niż Miłosz. Ale wiem - to akurat błąd argumentacji Komitetu: chodzi przecież a jakość, nie o ilość. Tyle że pozaliterackie argumenty...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
He is a pote and I know it...
Jak się mierzy wybitność literatów? Będę się zastanawiał- obiecuję.
Cohen? Nie sięga Boba jeśli chodzi o różnorodność tematyczną i stylistyczną. Zresztą sam zainteresowany zdążył już skomentować Nobla dla Dylana- "to jakby odznaczyć Mount Everest za to, że jest najwyższą górą.
faktycznie, wszyscy z pierwszych miejsc list przebojów już mają Noble
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie, ponieważ niezbyt długo utrzymują się na tych listach,a potem spadają. Jest różnica między chwilą chwały, a stałą popularnością
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRzeczywiście, jeden Dylan cieszy się 'stałą popularnością'.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZgadzam się, to cecha wybitnych oportunistów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPanie Bobie, jeśli pan to czyta (a wiem że zagląda pan na LC), serdecznie gratuluję!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW moim domu Dylan zawsze uważany był przede wszystkim za poetę. Muzyki wielkiej nigdy nie tworzył. Opierała się na kilku akordach i była tylko otoczką dla jego wierszy. Stąd nie rozumiem niezrozumienia powyżej komentujących dla wyboru akademii. Ja czekałam na tę nagrodę. Wiersze są piękne i wzruszające, tak jak wzruszający jest dla mnie dzisiejszy werdykt.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWbrew pozorom mało kontrowersyjna kandydatura, choć taka "za całokształt" i po długim czasie od najważniejszych dokonań. Zaskoczeniem za to jest nagła "nieakademickość" Akademii - czyżby otwierała się na pop? Jest jeszcze wielu nienagrodzonych, dobrych autorów śpiewanych tekstów... Piosenki w ostatnich dziesięcioleciach faktycznie zdominowały kulturę: śpiewają nie tylko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wiem, że był brany pod uwagę już wtedy, gdy wygrała Szymborska.
Musiałam sprawdzić daty, bo cały czas mam wrażenie, jakby nasza poetka dopiero co sięgała po tę nagrodę, a tu wypada równo 20 lat od tamtego zdarzenia!
Uzasadnienie "za stworzenie nowego poetyckiego wymiaru amerykańskiej piosenki"
jest idealne, gdyby nagroda była przyznana w dziedzinie muzyki!! Co ma piosenka, nawet ta poetycka do literackiej nagrody? Rozumiem,że za poezje dostaje sie Nobla, ale sama Akademia podkopuje wymiar literackiej nagrody swoim uzasadnieniem.
Ciekawe, co na to powiedziałby Marek Grechuta;)
Dlaczego SZWEDZKIEJ akademii aż tak zależy na poetyckim wymiarze AMERYKAŃSKIEJ piosenki? Czy za nią pójdą inne nagrody - dla rosyjskiej, chińskiej a w swoim czasie polskiej estrady? ;)
Z drugiej strony Reymontowi przyznano Nobla za "wybitny epos narodowy, powieść Chłopi". Więc dlaczego nie za "amerykańskość"...
A Grechucie swojego Nobla za piosenkę powinni przyznać sami...
No właśnie! Mnie samo argumentowanie zadziwia. Prestiż tych nagród upada, a szkoda.
Grechuta wiele nagród zdobył jeszcze za życia, nie jesteśmy niewdzięczni i honorujemy Jego wkład w naszą kulturę. W tym roku odbędzie się kolejny festiwal Jego imienia pod koniec października gala finałowa w Krakowie (coś było w czerwcu,ale nie pamiętam dokładnie) :)
Pokojowy już rozdany w tym roku (prezydent Kolumbii dostał).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkoro można dostać Nobla za jedną powieść, to czemu by nie za setki wyśpiewanych wierszy? Tylko nie dorabiajmy teorii :"Swój indywidualny styl oparł na wielu gatunkach muzycznych" - chłop komponował i śpiewał co mu w duszy zagrało :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zaskakujące jest właśnie uzasadnienie, nie sama kandydatura. W gruncie rzeczy nagrodzony bowiem został za to, że:
- zawsze, przez prawie 50 lat potrafił dopasowywać styl MUZYCZNY do epoki tak, że nie wypadł z rynku (ale takich jest wielu: Rolling Stones, Omega...);
- wywarł przemożny wpływ na MUZYKĘ AMERYKAŃSKĄ (i światową) - czyli za to, że jest "ikoną" (pop kultury).
...
Dużo lepiej to ująłeś niż ja tsantsara jesteś moim idolem! ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Aksamitt Och, spłonąłem cały...;) Ale dziękuję za miłe słowa: pierwszy raz zostałem idolem na polu literatury. :)))
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRozumiem, że Prima Aprilis w tym roku wypadł dwa razy :) Nieźle Akademia popłynęła, tak jakby nie było na tym świecie osób odpowiednich do tej nagrody w szczególności pisarzy!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoże jeszcze trzeci raz wypadnie, nie wiadomo kto dostanie pokojowego Nobla. Różnie to bywało.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo ja w takim razie poczekam, pożyję i zobaczę może kiedyś Bono z U2 dostanie takiego Nobla z literatury (bo na razie był nominowany tylko w pokojowej nagrodzie i z tego co wiem to nic nie dostał), a też pisał w swoich tekstach o różnych sprawach, o więźniach politycznych "Walk on", konfliktach zbrojnych jak "Sunday Bloody Sunday" czy jeśli się nie mylę inspirowany...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPokojowy Nobel już przyznany (dostał go prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos), ale jakoś przeszedł bez echa: http://www.nobelprize.org/nobel_prizes/peace/laureates/2016/press.html
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO, faktycznie, myślałam, że on jest ogłaszany jako ostatni.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AuroraBorealis
"Sunday Bloody Sunday" opowiada nie o konflikcie zbrojnym, ale o wydarzeniach tzw. Krwawej niedzieli - pacyfikacji marszu protestacyjnego przez wojsko brytyjskie w Irlandii Północnej w 1972 r. Wiem, że się czepiam i szczegół nie dotyczy głównej treści dyskusji, jednak nie mogłem się oprzeć pokusie, aby tego nie sprostować :) Utwór na pewno ważny dla U2...
@Grzegorz
Dzięki za pouczenie mnie, moja wina, moja wina, moja BARDZO wielka wina itd, ale akurat to to sama wiedziałam. Dla mnie te wydarzenia to taki konflikt i zbrojny (skoro zaatakowali żołnierze), bo niewinna krew się polała i tyle w temacie. Mieszkałam jakiś czas na terenie Irlandii Północnej i tej zwykłej i wiem co się tam działo IRA i te sprawy i jak jest do tej...
AuroraBorealis
Podejrzewałem, że nastąpiła tu generalizacja :), ale jednak warto dwie sprawy rozróżnić. Już bez wchodzenia w definicje prawne, na logikę w konflikcie zbrojnym walczy ze sobą kilka stron, np. państw. A w czasie Krwawej niedzieli nikt z nikim nie walczył, po prostu ostrzelano pokojową (choć nielegalną) manifestację złożoną z własnych obywateli. Różnica jest...
okojowy już rozdany w tym roku (prezydent Kolumbii dostał).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postrozumiem, że odpowiedni literat nosi surdut i na przedpotopowej maszynie do pisania wystukuje wiekopomną powieść, której nikt poza garstką krytyków nie przeczyta?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post