forum Oficjalne Aktualności
Dobrze wyjść z pisarzem: Haruki Murakami
Tak, tak, można się z niego śmiać. Ale śmiejąc się, też można czytać. Dziś o jednym z moich ulubionych pisarzy, który zawsze mnie bawi i zadziwia – o pisarzu, który ożywił postaci z etykiet produktów spożywczych i autorze, który bardzo dba o higienę osobistą swoich bohaterów. To nie może być o nikim innym niż o Harukim Murakamim.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [43]
Wielbię i czczę Murakamiego. Właśnie za tę lekkość wprowadzania magii, zmyślania. Weźmy chociażby małych ludzi, którzy robili poczwarkę, tego nie da się pojąć, a on to jeszcze obrazuje słowami, a na końcu okazuje się nawet, że to ma jakiś sens :)
Niestety, nie znoszę jego opowiadań.
Dopiero się poznaliśmy, jestem na początku "Końca świata i...". Pierwsze wrażenie jest dokładnie takie, jak Twoje: nie jest to wielkie uniesienie, ale przyjemna zabawa :) Zobaczymy, co będzie dalej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ Murakamim jest u mnie podobnie. Urzeka i denerwuje :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo mój ulubiony pisarz. Jest dla mnie mistrzem, świadczy to chociaż o tym jak szybko pochłaniam jego książki (albo one mnie). Zgodzę się - najlepsze u Murakamiego jest ta prostota i odzwierciedlenie rzeczywistości w dość oczywisty sposób, ale ma to swój urok.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMurakami to związek który będzie trwał długo. Zupełnie odmienny człowiek, książki i historie też nie do końca w moim stylu a jednak te wszystkie makarony, opisy płatków uszu czy zgięć łokcia... czuję jakąś magię ukrytą w tych na pozór nic nie znaczących słowach. Sięgając po jego książki mam wrażenie iż wyruszam w podróż za królikiem przechodząc przez dziurę w drzewie. Ale...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKRAINA VÓDKI rozpoczęła i zarazem zakończyła naszą znajomość.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKraina Wódki to książka autora Mo Yan z Chin:) zgadzam się że jest... słaba;) Ale Murakamiego Ci polecam, to zupełnie inna literatura:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJako pierwszą przeczytałam "Na południe od granicy, na zachód od słońca". Nigdy w życiu żadna książka nie zasmuciła mnie tak bardzo, długo się otrząsałam. Do tej pory nie mam śmiałości sięgnąć po nią drugi raz, choć chętnie zweryfikowałabym po latach tamto pierwsze wrażenie. Kolejne powieści i opowiadania wydały mi się zdecydowanie lżejsze. "Kronika ptaka nakręcacza"...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejCudowne w Murakamim jest to, że czyta się o codziennych sprawy, tak jak mówisz - o gotowaniu makaronu i czyszczeniu uszu, a nagle! w połowie książki! zdajesz sobie sprawę, że przecież Czarnomroki nie mogą istnieć, a Ty już dawno uwierzyłeś, że to jest możliwe, nawet nie wiadomo, kiedy dałeś się tak wpuścić w maliny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa przeczytałam jako pierwszą Norwegian Wood, kupiłam choć miałam chęć od razu zmierzyć się z 1Q84, ale uznałam, że jeśli mi się nie spodoba to przecież będę chciała wiedzieć co było dalej.. No i zaskoczyło. Następnie dostałam pierwszy tom 1Q84, później przeczytałam drugi i kupiłam trzeci.. I tak stoją teraz na półce tom pierwszy z trzecim i tym pretensjonalnym brakiem tomu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
To mój zdecydowanie ulubiony pisarz, bo jest inny od wszystkich pozostałych. Jego powieści cechują się wyjątkową i tajemniczną atmosferą, którą uwielbiam.
Przeczytałam 18 jego książek.
Poświęciłam mu również stroną na swoim blogu: http://zaciszeagnieszki.blogspot.com/p/murakami_17.html