Ja po raz pierwszy natknęłam się na Murakamiego czytając "1Q84" i wpadłam jak śliwka w kompot. Akurat lubię to uczucie, jak mnie coś urzeka i denerwuje zarazem, do tego w "1Q84" było dużo pytań i zagadek, co sprawiło, że moje myśli na długo pozostały przy tej książce. Przeczytałam również "Kronikę ptaka nakręcacza" i "Mężczyzn bez kobiet" i muszę przyznać, że jak tak dalej pójdzie, to dodam Murakamiego do grona ulubionych autorów. W sumie wypożyczyłam "Bezbarwnego Tsukuru Tazaki", zobaczę, czy naprawdę jest taki "mało murakamiowy".

Ogólnie pragnę pochwalić autorkę tekstu, normalnie czułam się momentami, jakby siedziała mi w głowie. :D

Ja po raz pierwszy natknęłam się na Murakamiego czytając "1Q84" i wpadłam jak śliwka w kompot. Akurat lubię to uczucie, jak mnie coś urzeka i denerwuje zarazem, do tego w "1Q84" było dużo pytań i zagadek, co sprawiło, że moje myśli na długo pozostały przy tej książce. Przeczytałam również "Kronikę ptaka nakręcacza" i "Mężczyzn bez kobiet" i muszę przyznać, że jak tak dalej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mam z Murakamim dokładnie tak samo - urzeka mnie i denerwuje. I niestety teraz od trzech tygodni denerwuje mnie "Kroniką ptaka nakręcacza". :( Jestem na 140 stronie i totalnie nie mogę ruszyć dalej... Ale Murakami fascynuje mnie jako pisarz, jest inny na tle dzisiejszych twórców.

Mam z Murakamim dokładnie tak samo - urzeka mnie i denerwuje. I niestety teraz od trzech tygodni denerwuje mnie "Kroniką ptaka nakręcacza". :( Jestem na 140 stronie i totalnie nie mogę ruszyć dalej... Ale Murakami fascynuje mnie jako pisarz, jest inny na tle dzisiejszych twórców.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jeszcze nie czytałam żadnej jego książki.Na próbę kupiłam Norwegian Wood Norwegian Wood[bookLink]205004|Norwegian Wood[/bookLink]a

Jeszcze nie czytałam żadnej jego książki.Na próbę kupiłam Norwegian Wood Norwegian Wood[bookLink]205004|Norwegian Wood[/bookLink]a

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja zaczęłam od "Sputnik Sweetheart" i "Na południe od granicy, na zachód od słońca" i wpadłam. Uwielbiam, i czytam każda nowość.

Ja zaczęłam od "Sputnik Sweetheart" i "Na południe od granicy, na zachód od słońca" i wpadłam. Uwielbiam, i czytam każda nowość.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja swoją przygodę rozpoczęłam od Po zmierzchu[bookLink]21555|Po zmierzchu[/bookLink]. Od tego czasu jestem jego fanką i czytam po kolei wszystkie jego książki.Pan Murakami mnie zaczarował dawno nie natrafiłam na takiego autora, z każdym spotkaniem z nim przekonuje się do niego coraz bardziej. Bardzo lubię jego sposób opisywania świata, ale powiem uczciwie,że jest on moim zdaniem specyficzny i albo się go polubi albo nie. W każdej z jego książek, przeczytanych przeze mnie odnajdywałam cząstkę siebie ,coś co razem z bohaterem dzieliliśmy, oboje coś lubiliśmy, czegoś nie, mieliśmy podobne poglądy itp. dzięki temu czułam,że bohaterowie to moi przyjaciele a czasem nawet rodzina.
Krótko mówiąc polecam wszystkim zapoznać się z jego książkami, ponieważ jego albo się lubi, albo nie, jest mało neutralnych poglądów ze względu na jego specyficzny sposób pisania.


Co do ulubionej książki, to mało doceniania moim zdaniem , a mój osobisty faworyt Sputnik Sweetheart[bookLink]48089|Sputnik Sweetheart[/bookLink]

Ja swoją przygodę rozpoczęłam od Po zmierzchu[bookLink]21555|Po zmierzchu[/bookLink]. Od tego czasu jestem jego fanką i czytam po kolei wszystkie jego książki.Pan Murakami mnie zaczarował dawno nie natrafiłam na takiego autora, z każdym spotkaniem z nim przekonuje się do niego coraz bardziej. Bardzo lubię jego sposób opisywania świata, ale powiem uczciwie,że jest on ...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Po raz pierwszy zetknęłam o Murakamim w liceum, kiedy znajoma z mojej klasy czytała "Przygodę z owcą". Książka przykłuła moją uwagę , więc postanowiłam, że koniecznie muszę zapoznać się z twórczością autora:) Pierwszą książką Murakamiego, którą przeczytałam było "1Q84". Akcja mnie wciągnęła od pierwszych stron a sama pozycja na długo zapadła mi w pamięć :)
W jego twórczości podoba mi się, że nawet najprostsza czynność wykonywana przez bohaterów (przygotowywanie spaghetti, palenie papierosa) jest opisana jak najciekawsze zjawisko na świecie :) Polecam autora ludziom, którzy lubią nieoczywiste rozwiązania w literaturze ;)

Po raz pierwszy zetknęłam o Murakamim w liceum, kiedy znajoma z mojej klasy czytała "Przygodę z owcą". Książka przykłuła moją uwagę , więc postanowiłam, że koniecznie muszę zapoznać się z twórczością autora:) Pierwszą książką Murakamiego, którą przeczytałam było "1Q84". Akcja mnie wciągnęła od pierwszych stron a sama pozycja na długo zapadła mi w pamięć :)
W jego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Artykuł o Murakamim gwarantem większego ruchu na stronie ;)

Artykuł o Murakamim gwarantem większego ruchu na stronie ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moja przygoda rozpoczęła się od Kafki nad morzem[bookLink]37748|Kafki nad morzem[/bookLink]. Książkę dostałem w prezencie gwiazdkowym od babci, ale kiedy przyszło mi podzielić się wrażeniami z lektury, ze zgrozą skonstatowałem, że nie potrafię ubrać swoich doznań w słowa. Zacząłem się wówczas zastanawiać, czy owe problemy wynikają z unikatowego stylu Murakamiego czy też jest to bardziej kwestia różnic kulturowych. W ten oto sposób postanowiłem poznać innych twórców z Kraju Kwitnącej Wiśni i pewnie dlatego Murakami kojarzy mi się tak dobrze - to dzięki niemu miałem możliwość obcować z takimi tytanami literatury jak Kenzaburō Ōe[authorLink]23363|Kenzaburō Ōe[/authorLink], Yasunari Kawabata[authorLink]30260|Yasunari Kawabata[/authorLink], Jun'ichirō Tanizaki[authorLink]32577|Jun'ichirō Tanizaki[/authorLink], Sōseki Natsume[authorLink]33282|Sōseki Natsume[/authorLink] czy Yukio Mishima[authorLink]31024|Yukio Mishima[/authorLink].

Jeśli chodzi o moje relacje z Murakamim to są one bardzo poprawne. Jedyną książką, która w moim mniemaniu odstaje od reszty jest Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa[bookLink]178850|Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa[/bookLink] - w powieści zdecydowanie za dużo jest złotych myśli i sentencji rodem z płodów P. Coelho. Najlepiej wspominam czas spędzony na lekturze Kroniki ptaka nakręcacza[bookLink]198030|Kroniki ptaka nakręcacza[/bookLink] oraz Tetralogii Szczura.

P.S. Jako ciekawostkę dodam, że w przedmowie do angielskojęzycznego wydania "Wind/Pinball" [polskie Słuchaj pieśni wiatru / Flipper roku 1973[bookLink]208237|Słuchaj pieśni wiatru / Flipper roku 1973[/bookLink]] Murakami zdradził, że prostota stylu w początkach jego pisarstwa wynikała z faktu, że autor starał się wówczas pisać w języku angielskim, mimo iż niezbyt dobrze władał tym językiem.

Moja przygoda rozpoczęła się od Kafki nad morzem[bookLink]37748|Kafki nad morzem[/bookLink]. Książkę dostałem w prezencie gwiazdkowym od babci, ale kiedy przyszło mi podzielić się wrażeniami z lektury, ze zgrozą skonstatowałem, że nie potrafię ubrać swoich doznań w słowa. Zacząłem się wówczas zastanawiać, czy owe problemy wynikają z unikatowego stylu Murakamiego czy też...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Murakami to moja pierwsza wielka miłość literacka! Chyba nie ma autora, którego książek przeczytałam więcej niż jego (8,5). Poznałam go w gimnazjum, i od kiedy przeczytałam Przygoda z owcą[bookLink]195448|Przygoda z owcą[/bookLink], zakochałam się - teraz czytam jakoś dwie jego książki rocznie.
Co najbardziej kocham w Murakamim? Chyba właśnie te fantastyczne, zadziwiające, oniryczne elementy, tajemnicze zjawiska, to, że niektóre tajemnice nie są do końca wyjaśnione, charakterystyczny język. Także bohaterów, których uwielbiałabym, gdyby byli rzeczywistymi ludźmi i żyli obok mnie - za ich czasem dziwaczne zachowania i rozmyślania oraz za ich miłość do literatury. Za to, że czuję się tak, jakby byli trochę do mnie podobni (i zupełnie nie przeszkadza mi fakt, że są do siebie trochę podobni). Chyba właśnie dlatego czytanie książek Murakamiego jest dla mnie trochę jak rozmowa ze starym przyjacielem. (Nie potrafię tego wyjaśnić - mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi). Nie twierdzę, że proza Murakamiego jakoś pomaga mi w życiu, bo to nieprawda, ale jednak jeżeli jest jakikolwiek pisarz, którego czytanie podnosi mnie na duchu - chociażby przez to, że ją znam, uwielbiam, no i niektóre fragmenty (najbardziej z Midori w Norwegian Wood[bookLink]205004|Norwegian Wood[/bookLink]) niesamowicie mnie śmieszą.
Ponadto Murakami to pisarz, który zaszczepił we mnie miłość do onirycznych fragmentów i do dziwnych, niewytłumaczonych zjawisk w literaturze (typu właśnie rozmowa z kotami).
Gdybym musiała wymienić jedną jedyną książkę, którą najbardziej kocham - byłoby to właśnie Norwegian Wood.

Murakami to moja pierwsza wielka miłość literacka! Chyba nie ma autora, którego książek przeczytałam więcej niż jego (8,5). Poznałam go w gimnazjum, i od kiedy przeczytałam Przygoda z owcą[bookLink]195448|Przygoda z owcą[/bookLink], zakochałam się - teraz czytam jakoś dwie jego książki rocznie.
Co najbardziej kocham w Murakamim? Chyba właśnie te fantastyczne, zadziwiające,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej