Według mnie nie istnieje jedna bliskość ale tysiące jej odmian. Każdy na swój sposób rozumie to pojęcie i ja sama nie potrafię pozostać przy jednej tylko definicji. Ale myślę, że taka bliskość najbardziej określając mnie to coś co pozostaje uchwytne tylko przez moment, nie istnieje długo, jest nietrwałe. Zawsze takie samo a jednocześnie zupełnie inne. Coś czego nie można powtórzyć, ale zachowuje to samo przesłanie. Cieszy i zachwyca w ten sam sposób. Nie musi to być bliskość jaką daje drugi człowiek. Może to być bliskość jaka potrafimy dać sobie sami.
Naprawdę nie wiem jak opisać to co siedzi mi w głowie, to trudne.
Nasza bliskość najbliższa jest czymś co ma dla nas ma znaczenie, czasem nie wiemy jak wielkie. Jest nią rozmowa z bliską nam osobą, lub przyjazny dotyk czy gest w odpowiedniej chwili. Dla innych jest to cisza i spokój podczas której można poznać samego siebie, a dla innych to gwar i hałas podczas których nie musimy myśleć o tym kim jesteśmy.
Jednak dla mnie to coś co jest nieuchwytne, a zdaję sobie sprawę z niej tylko wtedy gdy jej doświadczam ;]

Według mnie nie istnieje jedna bliskość ale tysiące jej odmian. Każdy na swój sposób rozumie to pojęcie i ja sama nie potrafię pozostać przy jednej tylko definicji. Ale myślę, że taka bliskość najbardziej określając mnie to coś co pozostaje uchwytne tylko przez moment, nie istnieje długo, jest nietrwałe. Zawsze takie samo a jednocześnie zupełnie inne. Coś czego nie można...

W rogu pokoju płonie świeca, otulając zapachem owoców leśnych,
na łóżku leży koc, lekki, ciepły, puchowy
pod kocem leżę ja, mała, drobna, bezbronna, naga
lecz tak na prawdę przytulasz mnie Ty silny, ogromny, potężny
koc oddziela nas od świata grzejąc nasze plecy, tworząc małą szczęśliwą jaskinię wypełnioną na wskroś bliskością.

W rogu pokoju płonie świeca, otulając zapachem owoców leśnych,
na łóżku leży koc, lekki, ciepły, puchowy
pod kocem leżę ja, mała, drobna, bezbronna, naga
lecz tak na prawdę przytulasz mnie Ty silny, ogromny, potężny
koc oddziela nas od świata grzejąc nasze plecy, tworząc małą szczęśliwą jaskinię wypełnioną na wskroś bliskością.

Z bliskością wiąże się całe życie od poczęcia poprzez dojrzewanie, dorosłość i starość. Jest wiele odmian tego uczucia. Dla jednych będzie to bliskość matki do dziecka, chłopaka do dziewczyny, mężczyzny do kobiety, żony do męża; gdzie dla drugich będzie to bliskość do rzeczy i materii. Jest jeszcze jeden rodzaj bliskości nie do człowieka, ani nie do rzeczy. Bo nie można nazwać człowiekiem ani rzeczą psa. To dopiero jest bliskość. Uczucie przytulenia do lśniącej, milutkiej sierści, spojrzenie kochających oczu, prośba o coś lub przeprosiny w formie skinienia łapki, polizanie po twarzy w dowód wdzięczności, niewinny wygląd kiedy śpi, chrapie czy pierdzi - bezcenne. Nie ma możliwości mowy a jak wiele może powiedzieć. W zamian za opiekę, jedzenie i wolny czas mamy zagwarantowaną szczerą bezinteresowną bliskość. Takiej bliskości Wam wszystkim życzę :)

Z bliskością wiąże się całe życie od poczęcia poprzez dojrzewanie, dorosłość i starość. Jest wiele odmian tego uczucia. Dla jednych będzie to bliskość matki do dziecka, chłopaka do dziewczyny, mężczyzny do kobiety, żony do męża; gdzie dla drugich będzie to bliskość do rzeczy i materii. Jest jeszcze jeden rodzaj bliskości nie do człowieka, ani nie do rzeczy. Bo nie można...

Bliskość to pozwolenie na przekroczenie bariery prywatności. Najbliższa to ta, która mnie oczarowała, zdominowała, wtargnęła do mojego świata. Jest bardzo ważna, szczególnie dziś, gdy żyjemy szybko, byle jak, byle gdzie, często obok. Dziś kroczymy odważnie do przodu, nie boimy się niczego.Wszystko wiemy lepiej, nie potrzebujemy pomocy, nie wnikamy w nasze wnętrza.Pewni siebie na zewnątrz, nie okazujemy strachu a w środku pustka i żal. A gdzie w tym wszystkim prawdziwe relacje, dusza, radość bycia sobą? Gzie bliskość? Dla mnie ta najbliższa to ta, która chce mnie poznać, która widzi mnie w różnych sytuacjach, przed którą nie muszę udawać.Ta, która boli i cieszy jednocześnie.

Bliskość to pozwolenie na przekroczenie bariery prywatności. Najbliższa to ta, która mnie oczarowała, zdominowała, wtargnęła do mojego świata. Jest bardzo ważna, szczególnie dziś, gdy żyjemy szybko, byle jak, byle gdzie, często obok. Dziś kroczymy odważnie do przodu, nie boimy się niczego.Wszystko wiemy lepiej, nie potrzebujemy pomocy, nie wnikamy w nasze wnętrza.Pewni...

Moja bliskość największa to ciekawe historie wszystko jedno w jakiej formie. Książka, film, komiks czy nawet gra komputerowa(choć jeśli mechanika danej produkcji mi się nie podoba to nawet najciekawsza fabuła nie zmusi mnie do grania). Tak więc najbardziej lubię poznawać dobre historie, a w szczególności jeden gatunek: fantastykę. Dlaczego? Moim zdaniem gatunek ten daje prawdziwe pole do popisu, autora nie ogranicza praktycznie nic poza jego własną wyobraźnią.

Moja bliskość największa to ciekawe historie wszystko jedno w jakiej formie. Książka, film, komiks czy nawet gra komputerowa(choć jeśli mechanika danej produkcji mi się nie podoba to nawet najciekawsza fabuła nie zmusi mnie do grania). Tak więc najbardziej lubię poznawać dobre historie, a w szczególności jeden gatunek: fantastykę. Dlaczego? Moim zdaniem gatunek ten daje...

" Nie wiem czym było moje życie bez ciebie:
'Czy gorącą pustynią, która wypalała moją duszę i niszczyła ją? Czy zimną bryłą lodu, która zamrażała moje uczucia i niszczyła je? Czy wielkim, słonym morzem, które wżerało się w moje rany duszy i niszczyło ją?'

Moje życie bez ciebie było wielką, pustą Antarktydą, o którą uderzało słone morze...

Nie wiem czym jest moje życie z tobą:
'Czy jamą skalną na pustyni z tryskającym źródłem w środku, które daje schronienie, ochłodzenie rozpalonego ciała i zaspokojenie pragnienia? Czy przybijającym statkiem na zimny kontynent, który przypłynął tam, by mnie zabrać ze sobą na ciepłą, kolorową wyspę? Czy dobrym delfinem, który pomógł mi dopłynąć do brzegu?'

Moje życie z tobą jest wielką, zieloną i cudowną wyspą z tryskającymi źródłami i schowkami skalnymi, naokoło której pływają delfiny..."

słowa te zapisałam dwadzieścia lat temu dla swojego chłopaka (obecnego męża), mojej bliskości największej. Zapisałam je, by przekazać mu jak wiele dobrego uczynił w moim życiu i jak wiele dla mnie znaczy.

" Nie wiem czym było moje życie bez ciebie:
'Czy gorącą pustynią, która wypalała moją duszę i niszczyła ją? Czy zimną bryłą lodu, która zamrażała moje uczucia i niszczyła je? Czy wielkim, słonym morzem, które wżerało się w moje rany duszy i niszczyło ją?'

Moje życie bez ciebie było wielką, pustą Antarktydą, o którą uderzało słone morze...

Nie wiem czym jest moje...

Moja bliskość największa jest mi bardzo daleka. Wyrzucona w głąb pustki, już nikt na nią nie czeka. Już nikt w dłoniach jej nie ma, i pod skórą nie czuje. Już nie słyszę jej pulsu, życiem swym pokutuję. Pokutuję za stratę, że pomogłam jej odejść. Że walczyłam zbyt słabo, wypuściłam spod powiek. Obraz twój i twe imię zgasło na moich ustach. Jestem tu tylko cieniem, w środku bliskość twa pusta. Moja bliskość największa, chyba już nie istnieje, była kiedyś tak mocno, teraz obraz ciemnieje. I zaciera się przeszłość, choć wciąż jest teraźniejsza. Wtedy bliskość największa, jest najsamotniejsza. Jeśli kiedyś ją spotkasz ty, co czytasz te słowa. Ujmij w dłonie tę bliskość, i w kieszeni ją schowaj. Zaopiekuj się czule, utul w swoich marzeniach. Moją bliskość największą, zmarzniętą od niespełnienia.

Moja bliskość największa jest mi bardzo daleka. Wyrzucona w głąb pustki, już nikt na nią nie czeka. Już nikt w dłoniach jej nie ma, i pod skórą nie czuje. Już nie słyszę jej pulsu, życiem swym pokutuję. Pokutuję za stratę, że pomogłam jej odejść. Że walczyłam zbyt słabo, wypuściłam spod powiek. Obraz twój i twe imię zgasło na moich ustach. Jestem tu tylko cieniem, w środku...

Bliskość jest wtedy, kiedy matka wyczuwa ruch swojego dziecka w łonie. Kiedy widzi, jak maleństwo oddycha, i jest pewna, że maluch jest bezpieczny.
Miłość największe i najpiękniejsze oblicze ma wtedy, kiedy zrobimy coś złego, a nasza kochająca mama wybaczy Nam.
Moja największa bliskość ma na imię: mama. Z tym imieniem się budzę każdego dnia i zasypiam.
Gdyby nie ona, to świat nie posiadałby tylu barw.
To od niej zależało moje zdrowie, egzystencja, imię i charakter.

Nawet dla największych przestępców, matka to ideał i coś nadzwyczajnego. Czują do niej respekt i odnoszą się z szacunkiem.

"Matka" to najwierniejsza przyjaciółka, pomocnica i wspierająca osoba pod słońcem.

Bliskość jest wtedy, kiedy matka wyczuwa ruch swojego dziecka w łonie. Kiedy widzi, jak maleństwo oddycha, i jest pewna, że maluch jest bezpieczny.
Miłość największe i najpiękniejsze oblicze ma wtedy, kiedy zrobimy coś złego, a nasza kochająca mama wybaczy Nam.
Moja największa bliskość ma na imię: mama. Z tym imieniem się budzę każdego dnia i zasypiam.
Gdyby nie ona, to...

Bliskość moja największa to ta co w słowach zaklęta...
I w dłoniach...
Co książkę dzierżą w ciemności ją odnajdując nawet...
Choć niby jej nie szukając to zawsze ku niej spiesząc...

Bliskość moja największa to ta co w słowach zaklęta...
I w dłoniach...
Co książkę dzierżą w ciemności ją odnajdując nawet...
Choć niby jej nie szukając to zawsze ku niej spiesząc...

*by kolejnej nocy wniknąć w moją wyobraźnię:)

*by kolejnej nocy wniknąć w moją wyobraźnię:)