Droga Malwino!
Możesz sobie tego nie wyobrażać nawet, ale i ja była kiedyś rezolutną ośmiolatką. I właśnie wtedy na świat przyszła moja młodsza siostra. Dziwne toto było, kwiliło w łóżeczku, a wszyscy rozpływali się w zachwytach nad blaskiem jej oczu czy gładkością skóry. Nic nie dawało moje zapewnianie, że mam piękniejsze włosy i bardziej lśniące zęby. W końcu naburmuszona usiadłam w kąciku pokoju i ogłosiłam całemu światu, choć głównie filcowemu misiowi Tadziowi, że oto jestem obrażona i żadnej siostry w sumie nie chciałam. Jakby co można ją oddać tam skąd ją kupiono!
Ale tak się nie stało. Na szczęście tak się nie stało. Ja, mała ośmiolatka jak Ty, miałam drogowskaz, który pokazał mi, że małe różowe bobaski są fajne. Mogłam pomagać mamie w kąpieli, wąchać pachnący oliwką ręcznik, łaskotać małe stópki. Kiedy siostra podrosła słuchałam czytanych przeze mnie bajeczek i wtulała się mocniej, kiedy zły bohater przez chwilę w jakiejś bajce wygrywał. Mogłam dosięgnąć gdzie jej wzrok nie dosięgał, czyli najczęściej na stół, na którym stała butelka z jej piciem. Mogłam być pomocną dłonią, kiedy nie mogła zapiąć guzika i ramieniem, kiedy stłukła ulubiony kubek.
Wiesz co jest najlepsze w byciu starszą siostrą Malwinko? Że poznając siostrę poznajesz też bardziej siebie, a kiedy ona dorasta dorastasz też Ty. Ale dorastasz otoczona siostrzaną miłością, z wpatrzonymi w Ciebie małymi oczyma pełnymi uwielbienia. Zawsze będziesz dla niej starszą siostrą, choćby nie wiem co.

Droga Malwino!
Możesz sobie tego nie wyobrażać nawet, ale i ja była kiedyś rezolutną ośmiolatką. I właśnie wtedy na świat przyszła moja młodsza siostra. Dziwne toto było, kwiliło w łóżeczku, a wszyscy rozpływali się w zachwytach nad blaskiem jej oczu czy gładkością skóry. Nic nie dawało moje zapewnianie, że mam piękniejsze włosy i bardziej lśniące zęby. W końcu naburmuszona...

Najdroższa Malwinko!
Wstąpiłaś w nową, jakże odpowiedzialną rolę starszej siostry! Z pewnością jest to ogromna duma, ale również wielki obowiązek! Od teraz zabierając cudownego braciszka na spacer, musisz pamiętać, że w każdej chwili powinnaś mieć dla niego coś do picia, zjedzenia, czy pamiętać za niego o tym, żeby nie zrobił siku w spodnie. On jest mały, więc wielu rzeczy nie wie, albo jeszcze nie rozumie, czy nie pamięta. Dobrze, abyś wszystko mu tłumaczyła, wyjaśniała niezrozumiałe rzeczy, nawet tak podstawowe jak nazwy przedmiotów. Bo skąd ma wiedzieć, że latawiec to coś co puszczamy na niebie, skoro nigdy nie słyszał takiego stwierdzenia. Dlatego potrzeba wiele cierpliwości, wyrozumiałości i miłości, aby na każde dlaczego odpowiedzieć :)
Jestem pewna, że świetnie sobie poradzisz!

Najdroższa Malwinko!
Wstąpiłaś w nową, jakże odpowiedzialną rolę starszej siostry! Z pewnością jest to ogromna duma, ale również wielki obowiązek! Od teraz zabierając cudownego braciszka na spacer, musisz pamiętać, że w każdej chwili powinnaś mieć dla niego coś do picia, zjedzenia, czy pamiętać za niego o tym, żeby nie zrobił siku w spodnie. On jest mały, więc wielu rzeczy...

Droga Malwino!
Wiem, że masz kłopot z młodszym bratem. Rozumiem Cię, młodziaki - słodziaki potrafią nieżle namieszać w życiu tym "pierwszym". Ale proszę Cię: nie oddaj go w dobre ręce! Jesteś mądrą dziewczynką i poradzisz sobie z tym brzdącem! Musisz tylko "dorosnąć" do sytuacji. My dorośli też tak mamy. Nie zawsze wszystko przychodzi od razu. Spróbuj się przekonać jak pięknie jest mieć brata! Gdy podrośnie będzie Ci pomagał i wspierał, a na razie daj mu trochę czasu! Drugi Cię irytuje, ale Cię kocha (zobacz jak wyciąga do Ciebie rączki i się uśmiecha!). Jest drugi, ale to oznacza, że Ty jesteś pierwsza, a to zobowiązuje! Jesteś za niego odpowiedzialna. Jesteś starszą siostrą! Zobacz jak on się cieszy gdy Cię widzi! Daj mu szansę stać się dorosłym bratem. Wierzę w Ciebie!

Droga Malwino!
Wiem, że masz kłopot z młodszym bratem. Rozumiem Cię, młodziaki - słodziaki potrafią nieżle namieszać w życiu tym "pierwszym". Ale proszę Cię: nie oddaj go w dobre ręce! Jesteś mądrą dziewczynką i poradzisz sobie z tym brzdącem! Musisz tylko "dorosnąć" do sytuacji. My dorośli też tak mamy. Nie zawsze wszystko przychodzi od razu. Spróbuj się przekonać jak...

Najpotężniejsza moc!
Bardzo ciekawa refleksja, bo daje do myślenia. Obserwuję zmagania z rodzeństwem i z rodzicielstwem własne, rodziców, przyjaciół, celebrytów i misjo – pracę dzisiejszych belfrów…i odnoszę wrażenie, że wszyscy jesteśmy jacyś tacy sfrustrowani, gdyż za często wpadamy w pułapkę tego, że chcemy…za dużo, za dobrze, za bardzo pomóc tym dzieciom.
Po pierwsze proponuję starać się myśleć ,,nie za kogoś ", a ,,dla kogoś"
Po drugie nie targać się wyrzutami sumienia i nie rekompensować tego wszelkimi dostępnymi środkami
Po trzecie nigdy nie wymagać, żeby mechanicznie realizować nasze ,,założenia programowe’’ tylko zachęcać do myślenia po swojemu! Umacniać przekonanie, że interpretacja jest najważniejsza! I refleksja nie mniej! Właśnie dlatego, że jest NASZA i dlatego bliska osoba jest nam NAJWAŻNIEJSZA!
Pasja, przyjaźń, miłość, dobra inspiracja, wrażliwość i akceptacja to najpotężniejsze moce na świecie! Ale jeśli ewentualne ,,niewłaściwe zachowanie’’ podopiecznego to i nie kieszonkowe, nie bycie kimś w życiu, nie pasje i marzenia, bo z pustego to i Salomon nie naleje! Ale najważniejsze, żeby zapalać trzeba płonąć! Jak dobry coach, jakim niewątpliwie jesteś Malwino, bo takie moce widzę, że posiadasz!.

Najpotężniejsza moc!
Bardzo ciekawa refleksja, bo daje do myślenia. Obserwuję zmagania z rodzeństwem i z rodzicielstwem własne, rodziców, przyjaciół, celebrytów i misjo – pracę dzisiejszych belfrów…i odnoszę wrażenie, że wszyscy jesteśmy jacyś tacy sfrustrowani, gdyż za często wpadamy w pułapkę tego, że chcemy…za dużo, za dobrze, za bardzo pomóc tym dzieciom.
Po pierwsze ...

Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny[bookLink]4866169|Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny[/bookLink]

Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny[bookLink]4866169|Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny[/bookLink]

 [bookCover]4866169|Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny[/bookCover]