Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Rozka13N
Pat
Aloj
renia511
AliceInWonderland

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Rozka13N
Pat
Aloj
renia511
AliceInWonderland

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Brakowałoby mi miękkiego łóżka na którym mógłbym się położyć na końcu wspinaczki,to znaczy na samej górze.Ciepłych posiłków.A co do tej inymności to dajcie spokój ale jak wzeźlibyście na góry to myślelibyście o życiu,jak tu nie spaść a nie kto zobaczy wasze ciało.Polecam zobaczyć amerykański serial "Kto ile przetwa w afryce" osoby są w grupach,nago i jedzenie muszą sobie same upolować.

Brakowałoby mi miękkiego łóżka na którym mógłbym się położyć na końcu wspinaczki,to znaczy na samej górze.Ciepłych posiłków.A co do tej inymności to dajcie spokój ale jak wzeźlibyście na góry to myślelibyście o życiu,jak tu nie spaść a nie kto zobaczy wasze ciało.Polecam zobaczyć amerykański serial "Kto ile przetwa w afryce" osoby są w grupach,nago i jedzenie muszą sobie...

Nie brakowałoby mi niczego. Cieszyłbym się że mam możliwość odcięcia od Internetu czy telewizji. W takim miejscu, wiedząc, że życie jest w ciągłym zagrożeniu, mógłbym naprawdę docenić to co mam. Ciągle zabiega się o więcej i lepiej. Ale cóż to jest w obliczu niewiadomej przyszłości? Zaniedbuje najważniejsze sprawy życiowe. Nie rozwijam się już duchowo, a to szczyt piramidy Maslowa. Kieruje się biblijną mamoną. Tak. Zdecydowanie. Niczego by mi nie zabrakło. Poprostu przypomniałbym sobie o tym co jest najważniejsze.

Nie brakowałoby mi niczego. Cieszyłbym się że mam możliwość odcięcia od Internetu czy telewizji. W takim miejscu, wiedząc, że życie jest w ciągłym zagrożeniu, mógłbym naprawdę docenić to co mam. Ciągle zabiega się o więcej i lepiej. Ale cóż to jest w obliczu niewiadomej przyszłości? Zaniedbuje najważniejsze sprawy życiowe. Nie rozwijam się już duchowo, a to szczyt piramidy...

Myślę, że w trakcie wspinaczki wysokogórskiej brakowałoby mi ciepła i poczucia bezpieczeństwa jakie daje DOM. Szczególnie gdyby warunki atmosferyczne były trudne i zmienne, a wyprawa długa, samotna, niebezpieczna i wykańczająca organizm.
Dom nie wydaje się być niesamowitym udogodnieniem współczesnego świata, bo od zawsze ludzie budowali schronienia, ale zaprojektowany tak, aby czuć się w nim przytulnie, komfortowo i wygodnie- już jest. Dom to nie tylko wanna z relaksacyjną kąpielą, sypialnia skłaniająca do spokojnego snu i kuchnia pełna aromatów pobudzających apetyt , ale również BLISCY LUDZIE, rodzina i środowisko, w którym się żyje.
Z pewnością wędrówka po górach pozwoliłaby mi poznać głębiej siebie, swoje ograniczenia jak i możliwości, spojrzeć z innej perspektywy na swoje życie, inną miarą mierzyć problemy oraz poczuć jedność ze światem i przyrodą. Ale w pewnym ważnym momencie odezwałaby się refleksja i tęsknota za znanym mi azylem, do którego ostateczny powrót stałby się nadrzędnym celem po zdobyciu obranego szczytu górskiego.

Myślę, że w trakcie wspinaczki wysokogórskiej brakowałoby mi ciepła i poczucia bezpieczeństwa jakie daje DOM. Szczególnie gdyby warunki atmosferyczne były trudne i zmienne, a wyprawa długa, samotna, niebezpieczna i wykańczająca organizm.
Dom nie wydaje się być niesamowitym udogodnieniem współczesnego świata, bo od zawsze ludzie budowali schronienia, ale zaprojektowany...

Wychowywałam się na wsi,każde wakacje spędzałam u dziadków nieposiadających łazienki oraz bieżącej wody.Przeżyłam i żyję do dnia dzisiejszego nie jako osoba wygodnicka, wymagająca luksusów, lecz oczekująca po prostu pewnego podstawowego standardu życia.Kiedy zadałam sobie pytanie czego by mi brakowało w czasie wspinaczki, pierwszą myślą oczywiście był internet.Chwilę później ta myśl się rozmyła,ponieważ nie jest to coś za czym uparcie tęsknię podczas snu,bądź chwili offline.Być może byłaby to toaleta, ale i bez tego przeżyć można.Z całą pewnością mogę powiedzieć,że brakowałoby mi po prostu ciepła, zwykłego kominka,czy kawałka kaloryfera.Jestem strasznym piecuchem,a na długotrwałe zimno reaguję mniej więcej jak kot na kąpiel.Sam wysiłek fizyczny nie byłby dla mnie tak dużym problemem jak właśnie długotrwałe przenikające do kości zimno,które wyłącza u mnie możliwości racjonalnego myślenia o czymś innym niż o ciepłej pierzynie.

Wychowywałam się na wsi,każde wakacje spędzałam u dziadków nieposiadających łazienki oraz bieżącej wody.Przeżyłam i żyję do dnia dzisiejszego nie jako osoba wygodnicka, wymagająca luksusów, lecz oczekująca po prostu pewnego podstawowego standardu życia.Kiedy zadałam sobie pytanie czego by mi brakowało w czasie wspinaczki, pierwszą myślą oczywiście był internet.Chwilę...

Chyba najbardziej brakowałoby mi wieczorów spędzonych na czytaniu książek na fotelu obok kominka w salonie. Do tego gorąca aromatyczna herbata z imbirem, pigwą, goździkami i laską cynamonu. Obok lampa ustawiona tak, aby maksymalnie oświetlić książkę, równocześnie nie oślepiając mnie.
Tylko tyle i aż tyle potrzeba mi do szczęścia. Wszystkie bowiem wymienione rzeczy są wytworami cywilizacji, bez których nie wyobrażam sobie codziennego życia.

Chyba najbardziej brakowałoby mi wieczorów spędzonych na czytaniu książek na fotelu obok kominka w salonie. Do tego gorąca aromatyczna herbata z imbirem, pigwą, goździkami i laską cynamonu. Obok lampa ustawiona tak, aby maksymalnie oświetlić książkę, równocześnie nie oślepiając mnie.
Tylko tyle i aż tyle potrzeba mi do szczęścia. Wszystkie bowiem wymienione rzeczy są...

W górach wysokich niczego by mi nie brakowało. Wyjazd na wyprawę to okazja aby przewietrzyć głowę, złapać oddech i zatęsknić do udogodnień współczesnego świata. Tam jesteśmy tylko my i natura. Wspinaczka sprawia, że nasze myśli stają się lekkie jak motyle i oczyszczają nasz umysł zapchany jakimiś bzdurami. Myślę, ze to jest właśnie piękne we wspinaczce wysokogórskiej, że nie ma tam miejsca na wygody i luksusy. A człowiek cieszy się z błękitu nieba czy promieni słońca. Jakże potem piękny jest świat, jak zielona jest trawa i jak wspaniała jest możliwość skorzystania z gorącej kąpieli.

W górach wysokich niczego by mi nie brakowało. Wyjazd na wyprawę to okazja aby przewietrzyć głowę, złapać oddech i zatęsknić do udogodnień współczesnego świata. Tam jesteśmy tylko my i natura. Wspinaczka sprawia, że nasze myśli stają się lekkie jak motyle i oczyszczają nasz umysł zapchany jakimiś bzdurami. Myślę, ze to jest właśnie piękne we wspinaczce wysokogórskiej, że...

Przeczytałam ostatnio książkę Adama Bieleckiego „Spod zamarzniętych powiek”. Przyznaję, że nie spodziewałam się, że wspinaczka wysokogórska to taki hard core. Domyślałam się, że tam w górze jest zimno, jednak temperatura na poziomie minus 40 stopni Celciusza byłaby dla mnie nie do zniesienia. Dodatkowo brak możliwości zaspokojenia pragnienia czy załatwienia potrzeb fizjologicznych w cywilizowany sposób oraz spanie w pozycji siedzącej w puchowej kurtce, dwóch czapkach i 3 parach rękawiczek to dla mnie zbyt wielkie poświęcenie, ale i ogromny strach.
Myślę, że najbardziej brakowałoby mi tam ciepłego prysznica. Nie, to nie ze względu na nieświeży zapach pocącego się ciała, gdyż na takiej wysokości, w tak niskiej temperaturze bakterie maja małe szanse na rozwijanie, ale ze względu na brak możliwości rozgrzania ciała. W czasie zimy często zdarza mi się brać ciepły prysznic w celu rozgrzania wychłodzonego ciała –od razu lepiej się po nim czuje. Jednak przebywanie kilku lub kilkunastu dni w tak niskich temperaturach bez możliwości rozgrzania w cieplej wodzie ….- o tak, ciepłej wody w kranie brakowałoby mi podczas takiej wspinaczki najbardziej.

Przeczytałam ostatnio książkę Adama Bieleckiego „Spod zamarzniętych powiek”. Przyznaję, że nie spodziewałam się, że wspinaczka wysokogórska to taki hard core. Domyślałam się, że tam w górze jest zimno, jednak temperatura na poziomie minus 40 stopni Celciusza byłaby dla mnie nie do zniesienia. Dodatkowo brak możliwości zaspokojenia pragnienia czy załatwienia potrzeb...