W pierwszej chwili brałam pod uwagę coś, przy czym mogłabym wyrzucić z siebie emocje. Jak chociażby bieganie, ale... istniałoby niebezpieczeństwo, że z przyzwyczajenia na swojej trasie szukałabym ciągle czegoś podejrzanego. A nuż ktoś próbował zatrzeć tam jakieś ślady zbrodni?
Dlatego ostatecznie zdecydowałabym się na coś o wiele spokojniejszego. Mam dwa typy i myślę, że na przemiennie funkcjonowałyby w moim życiu. Pierwszy z nich to puzzle! Przekraczające co najmniej dwa tysiące kawałków. A drugi? Szydełkowanie. Ostatnio mam wrażenie znów coraz popularniejsze, w moim życiu pojawiło się dość znienacka za sprawą mojej kilkuletniej bratanicy. Oba zajęcia sprawiają mi ogromną przyjemność, a przy tym wymagają całkowitego skupienia (szydełkowanie zwłaszcza). Dlatego wydają się być idealnym wyborem, by chociaż na chwilę zapomnieć o sprawach zaprzątających myśli w pracy.

W pierwszej chwili brałam pod uwagę coś, przy czym mogłabym wyrzucić z siebie emocje. Jak chociażby bieganie, ale... istniałoby niebezpieczeństwo, że z przyzwyczajenia na swojej trasie szukałabym ciągle czegoś podejrzanego. A nuż ktoś próbował zatrzeć tam jakieś ślady zbrodni?
Dlatego ostatecznie zdecydowałabym się na coś o wiele spokojniejszego. Mam dwa typy i myślę, że na...

To czym zajmujemy się w życiu prywatnym i od tego jak ludzie nas postrzegają w życiu zawodowym może robić wrażanie na każdym komu będziemy o tym opowiadać. Mając bardzo kobiece zajęcie można interesować się np. wojskiem, ja bym do niego nie wstąpiła bo lubię długo spać :)) Ale jestem wielką fanką wszystkich parad wojskowych. Po za wojskiem lubię lotnictwo i pikniki historyczne z pokazami sprzętów militarnych. Patrząc na osobę i jej zainteresowania czasem w opinii innych jesteśmy oceniani z góry że to do nas nie pasuje, nigdy bym o tym nie pomyślał, przecież jesteś taka spokojna i delikatna. Spotkałam się z tym nie raz, z wielkim zdziwieniem jak coś takiego można lubić?, przecież to jest nudne? Dla faceta, ale dla ciebie!! Czasami lepiej nie mówić o swoim życiu ludziom co przekonałam się nie raz. Natomiast jeżeli chodzi o nasze życiowe pasje jest to coś wspaniałego, nie rozumiem ludzi którzy nie lubią nic, nic ich nie interesuje a jedyny ich sport w życiu to siadanie i wstawanie z kanapy, przerzucanie kanałów tv i studiowanie poradników domowych Pani domu i trudnych spraw. Po części jestem jak Bernard Gross który po ciężkim dniu oddaje się swoim małym przyjemnością :)

To czym zajmujemy się w życiu prywatnym i od tego jak ludzie nas postrzegają w życiu zawodowym może robić wrażanie na każdym komu będziemy o tym opowiadać. Mając bardzo kobiece zajęcie można interesować się np. wojskiem, ja bym do niego nie wstąpiła bo lubię długo spać :)) Ale jestem wielką fanką wszystkich parad wojskowych. Po za wojskiem lubię lotnictwo i pikniki...

Czytaniem-zgadzam się z tekstem piosenki W. Młynarskiego:"Jeśli za mało książek znasz -
- to Ci wychodzi na twarz.
Gdy nie wiesz, kim był J. S. Bach -
- to spłaszcza Ci czółka dach.
Nieznany Ci Edypa los -
- to deformuje Ci nos.
Gdy nie wiesz, co to savoir - vivre -
- żuchwę masz grubą, aż dziw!"

Czytaniem-zgadzam się z tekstem piosenki W. Młynarskiego:"Jeśli za mało książek znasz -
- to Ci wychodzi na twarz.
Gdy nie wiesz, kim był J. S. Bach -
- to spłaszcza Ci czółka dach.
Nieznany Ci Edypa los -
- to deformuje Ci nos.
Gdy nie wiesz, co to savoir - vivre -
- żuchwę masz grubą, aż dziw!"

Postawiłabym na pośrednie hobby, które ani nie byłoby wyciszające, ani ekstremalne. Raczej postawiłabym na hobby, które mnie relaksuje, aby oderwać się od ciężkich spraw, z którymi miałabym styczność w pracy. Najczęściej jak tylko się da jeździłabym w góry, które mnie uspokajają, gdzie mogę naładować energię i się odstresować. Codziennie natomiast oddawałabym się zajęciom na basenie, głównie pływaniu, który ma podobne w skutkach działanie jak pobyty w górach.

Postawiłabym na pośrednie hobby, które ani nie byłoby wyciszające, ani ekstremalne. Raczej postawiłabym na hobby, które mnie relaksuje, aby oderwać się od ciężkich spraw, z którymi miałabym styczność w pracy. Najczęściej jak tylko się da jeździłabym w góry, które mnie uspokajają, gdzie mogę naładować energię i się odstresować. Codziennie natomiast oddawałabym się zajęciom...

A gdyby tak całkowicie odbiec od stereotypów i zająć się hodowlą roślin w szklarni na balkonie. Podlewanie roślinek, dyskutowanie z nimi o nie dających spokoju tropach, nie ma nic bardziej relaksującego. Wieczorne promienie zachodzącego słońca i zapach bazylii i pomidorów. Aż się rozmarzyłam.

A gdyby tak całkowicie odbiec od stereotypów i zająć się hodowlą roślin w szklarni na balkonie. Podlewanie roślinek, dyskutowanie z nimi o nie dających spokoju tropach, nie ma nic bardziej relaksującego. Wieczorne promienie zachodzącego słońca i zapach bazylii i pomidorów. Aż się rozmarzyłam.

Jeśli chodzi o zajęcie, które pozwoliło by mi zrelaksować się po tego typu pracy to na pewno wybrał bym zajęcie na łonie natury. W takiej pracy można napatrzeć się jacy ludzie potrafią być źli dlatego chciał bym się od nich odciąć w miarę możliwości. Zapewne latem zajmował bym się pracą w ogrodzie. Daje ona poczucie, że mamy wpływ na bardzo wiele, że nasz " mały świat" może być idealny jeśli tylko się staramy i go pielęgnujemy. Rośliny nie knują, nie krzywdzą i kłamią. Jest w nich prawda, której brakuje ludziom. Daj im swoje serce a one w zamian będą radowały i koiły dusze pięknym wyglądem. Dodatkowo zajął bym się fotografią, starając oddać piękno świata i zastąpić zdjęciami obrazy które zostały w głowie po najtrudniejszych sprawach. Czyli w najprostszych słowach - robił bym rzeczy, które mogłyby przekonać mnie, że świat nie jest taki zły jak mogło by się wydawać po wszystkim co zobaczyłem w pracy.

Jeśli chodzi o zajęcie, które pozwoliło by mi zrelaksować się po tego typu pracy to na pewno wybrał bym zajęcie na łonie natury. W takiej pracy można napatrzeć się jacy ludzie potrafią być źli dlatego chciał bym się od nich odciąć w miarę możliwości. Zapewne latem zajmował bym się pracą w ogrodzie. Daje ona poczucie, że mamy wpływ na bardzo wiele, że nasz " mały...

Fotografia przyrodnicza.Najlepszy antydepresant na świecie.Fotografować żubry w Bieszczadach,żurawie na Mazurach.Czy wilki w Białowieży.To,można uznać za najlepszą rzecz na świecie.

Fotografia przyrodnicza.Najlepszy antydepresant na świecie.Fotografować żubry w Bieszczadach,żurawie na Mazurach.Czy wilki w Białowieży.To,można uznać za najlepszą rzecz na świecie.

Niczym Leon Zawodowiec oddałaybm serce roślinom. To istoty wdzięczne za to, co się dla nich robi, nigdy nie zdradzają, a każdy powierzony im sekret zachowają dla siebie. Zawsze mają dla człowieka czas. A i odpowiedni nastrój zeby wysłuchać. Zajmowałabym się nietypowymi roślinami, najdziwniejszymi jakie bym tylko znalazła. W ten sposób intruz który chciałby naruszyć mój spokój, po wtargnieciu do mojego domu, czułby sie niepewnie, zdezorientowany, gdzie tak naprawdę się znalazł.. Trafiłby do dżungli, w której to ja ustalam prawa!

Niczym Leon Zawodowiec oddałaybm serce roślinom. To istoty wdzięczne za to, co się dla nich robi, nigdy nie zdradzają, a każdy powierzony im sekret zachowają dla siebie. Zawsze mają dla człowieka czas. A i odpowiedni nastrój zeby wysłuchać. Zajmowałabym się nietypowymi roślinami, najdziwniejszymi jakie bym tylko znalazła. W ten sposób intruz który chciałby naruszyć mój...

Aby odciąż się do swojej pracy zawodowej wybrałam na początku książki (i tak nadal jest!!!), a potem doszło DIY - do it yourself, czyli rzeczy ręcznie robione - dekoracje itd, trochę odeszłam od tematu i ostatnio zaczęłam szyć quilty, patchworki jak kto woli po naszemu, bo quilt bardziej obowiązuje w USA. Zatem stworzyłam już 3, a zrobienie jednego trochę zajmuje :)
a ostatnią rzeczą, która zawsze i wszędzie mi towarzyszy - to muzyka ... czasami nawet słuchając w pracy odcinam się od tego wszystkiego co dzieje się dookoła
także to mnie odpręża i powoduje, że ciągle nie myślę o pracy (hmmm myślę, żeby nie przeszyć sobie palca maszyną ;) )

Aby odciąż się do swojej pracy zawodowej wybrałam na początku książki (i tak nadal jest!!!), a potem doszło DIY - do it yourself, czyli rzeczy ręcznie robione - dekoracje itd, trochę odeszłam od tematu i ostatnio zaczęłam szyć quilty, patchworki jak kto woli po naszemu, bo quilt bardziej obowiązuje w USA. Zatem stworzyłam już 3, a zrobienie jednego trochę zajmuje :)
a...

Połączyłabym przyjemne z pożytecznym i chodziłabym na kurs tańca. Wiadomo przecież, że taniec przynosi nieocenione korzyści zdrowotne - wspomaga pracę serca, odchudza, wzmacnia mięśnie, poprawia wytrzymałość. Osoba zajmująca się na co dzień sprawami kryminalnymi, stykająca się z bandziorami, licząca się z zemstą byłych skazańców, musi umieć radzić sobie ze stresem i być odporna psychicznie. I w tym przypadku terapia ruchowa poprzez taniec może okazać się bardzo pomocna. Co więcej, badania wykazały, że przy uprawianiu tańca wzrasta nasza inteligencja. A czy nie o to chodzi, aby komisarz, rozwijając jasność umysłu, z dnia na dzień okazywał się bardziej efektywny, niezawodny? Zatem sportowe obuwie, wygodny strój i na salsę z uśmiechem na ustach marsz!

Połączyłabym przyjemne z pożytecznym i chodziłabym na kurs tańca. Wiadomo przecież, że taniec przynosi nieocenione korzyści zdrowotne - wspomaga pracę serca, odchudza, wzmacnia mięśnie, poprawia wytrzymałość. Osoba zajmująca się na co dzień sprawami kryminalnymi, stykająca się z bandziorami, licząca się z zemstą byłych skazańców, musi umieć radzić sobie ze stresem i być...