forum Oficjalne Konkursy

Wspomnienia z rodzinnych stron - wygraj książkę „Twarde światło".

LubimyCzytać
utworzył 11.12.2018 o 16:00

Poruszająca literacka panorama dawnej Nowej Fundlandii. Odosobnienie na chłodnych wybrzeżach Północnego Atlantyku. Wyprawy rybaków na Labrador. Zapach domowego chleba. Powroty po długich miesiącach spędzonych na morzu. Ognie skrzące się na polanach. Ziemianki wypełnione warzywami pozwalającymi przetrwać zimę. Woń żywicy i trocin. Piwo z pędów świerku. Życie surowe i okrutne, lecz niepozbawione piękna i nadziei. Ludzie twardzi i nieustępliwi jak skaliste klify Nowej Fundlandii, a zarazem pogodzeni z odwiecznym rytmem narodzin i śmierci. Wszystko to powoli odchodzi w niepamięć…

Pisarz dzieli „Twarde światło” na pięć rozdziałów, tytułując je nazwami żywiołów - Woda, Ogień, Ziemia, Powietrze i Wiersze. Napiszcie krótką historię wypełnioną wspomnieniem ze swoich rodzinnych stron, nawiązującą do tytułów rozdziałów książki Crummey’a.

Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Twarde światło - Jacek Skowroński
Twarde światło

Autor : Michael Crummey

Poruszająca literacka panorama dawnej Nowej Fundlandii. Odosobnienie na chłodnych wybrzeżach Północnego Atlantyku. Wyprawy rybaków na Labrador. Zapach domowego chleba. Powroty po długich miesiącach spędzonych na morzu. Ognie skrzące się na polanach. Ziemianki wypełnione warzywami pozwalającymi przetrwać zimę. Woń żywicy i trocin. Piwo z pędów świerku. Życie surowe i okrutne, lecz niepozbawione piękna i nadziei. Ludzie twardzi i nieustępliwi jak skaliste klify Nowej Fundlandii, a zarazem pogodzeni z odwiecznym rytmem narodzin i śmierci. Wszystko to powoli odchodzi w niepamięć…

Regulamin
  • Konkurs trwa od 11 grudnia do 18 grudnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
  • Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu Wiatr od morza. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
  • Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [34]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
joola 15.12.2018 02:18
Czytelnik

Zatoka była dla mnie jedyną WODĄ, jaką znałam. Jawiła mi się bezkreśnie, choć ograniczał ją wyraźny w pogodny dzień pasek ZIEMII Półwyspu Helskiego. Pławiłam się w niej od wiosny do jesieni, zimą jeździłam na łyżwach i bojerach po lodowej tafli. Kupowałam belony od znajomych rybaków. Siadywałam z kolegami pod klifem, by podczas wagarów wypalić gryzące "sporty".

Miejsce, w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
anteeekg 14.12.2018 21:37
Czytelnik

To było w czasach, gdy książek nie czytało się nawet, gdy były lekturami obowiązkowymi. Nikt nie pisał WIERSZY, chyba że można by tak nazwać rymowanki bazgrane sprejem po murze. POWIETRZE miało inny zapach, a młode myśli inny kształt niż te obecne. Pamiętam, że ZIEMIA była jakaś twardsza, upadki na nią bolały dużo bardziej. Początki przemiany z dziecka w postać dorosłą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Stefcia14 13.12.2018 21:20
Czytelniczka

Jedna z najzabawniejszych historii, jaką pamiętam z moich rodzinnych stron, pochodzi z czasów, kiedy byłam nastolatką kochającą się w pisaniu wierszy. Było niedzielne południe, ogień lał się z nieba. Nie spodziewaliśmy się żadnych gości, więc postanowiliśmy pozamykać bramy i puścić luzem na podwórku stadko kóz z kozłem(Frykas), żeby mogły znaleźć sobie najlepsze miejsce do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
awita 13.12.2018 19:38
Czytelniczka

Byłam małą Anią, która latem, z rodzicami i siostrą, odwiedzała gospodarstwo babci na Lubelszczyźnie. Dom był stary, drewniany, skrzypiący, tajemniczy, a podwórko pełne zwierząt. Brałam udział we wszystkich domowych czynnościach. Teraz takie gospodarstwo byłoby atrakcją agroturystyczną. Wielkim przeżyciem była pomoc dziadkowi w rozpaleniu ognia w piecu. Ziemniaki smakowały...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
kor_nelka 13.12.2018 13:48
Czytelnik

Wybiegłam z budynku prosto na zakorkowaną ulicę. Chodniki również zatłoczone, pełno ludzi, kurzu... Przyprawiło mnie to o zawroty głowy.
Zamknęłam oczy.
Chciałam wrócić do domu. Tam gdzie się wychowałam. Na wieś.
Gdzie mogłam oddychać czystym POWIETRZEM i może dzięki temu czułam się taka wolna.
Codzienne wycieczki do lasu, były jak wyprawy do innego świata, gdzie zawsze...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Mili 12.12.2018 20:38
Czytelniczka

Tlą się we mnie wspomnienia z dzieciństwa, ciepłe niczym ogień rozpalany pod koniec pracy, na polu pełnym ogrąglutkich ziemniaków. Gdy przyjemnie zmęczeni i usatysfakcjonowani siadaliśmy pod wiatr, wokół rozpalonego ogniska, by dym nie szczypał nas w oczy.
Składanym scyzorykiem dziadka ostrzyliśmy patyki, własnoręcznie ułamane z drzew. Później nabijaliśmy na ich końce...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Izabella 12.12.2018 14:24
Czytelnik

Zbliżała się wigilia Bożego Narodzenia. Porządkując szuflady komody natrafiłam na stare zdjęcie z czasów dzieciństwa i przyglądając mu się przysiadłam na fotelu. Jakbym przeniosła się w czasie...Wspomnienie rodzinnego domu zawładnęło moim umysłem i sercem. Na zdjęciu ukwiecona łąka przy naszym domu - rodzinna ZIEMIA...Ojcowizna. Dziewczynka z jasnym warkoczem spogląda...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bartus20 12.12.2018 11:59
Czytelnik

Do dziś pamiętam dzień,kiedy śląską ziemię spowił ogień.Wszyscy jej mieszkańcy wybiegli w popłochu na ulicę by ratować to co kiedyś tak ukochali -śląską ziemię.Spod ich stóp gdy chodzili leciały tysiące iskier,a powietrze stało się ciężkie.

Deszczu nie było tutaj chyba od roku.Wszędzie sucho na wiór ,aż strach pomyśleć co to teraz będzie.Ludzie płacząc z przerażenia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KailaaMoor 12.12.2018 11:41
Czytelniczka

Pamiętam, że lubiłam czytać WIERSZE o moich rodzinnych stronach. Teraz, siedząc w zimnym, smutnym bloku doceniam ciepło i życie wsi, a wszystkie te rzeczy, które kiedyś były dla mnie dyrdymałem nabierają sensu. Wieś to żywioły. To WODA: w kałużach, rzeczkach i potokach, w której bawiłam się jako dzieciak, pływałam jako nastolatka i która zapewniała życie moim licznym,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Lolanda 12.12.2018 11:28
Czytelnik

Zamknęłam oczy, wspomnieniami wędrując do WIERSZY z dzieciństwa. Tych, które mówiły o rodzinie i domu, o beztrosce i lenistwie, o radości i młodości. Przypominam sobie to czyste POWIETRZE, które w upalne, sierpniowe dni nęciło nutką schnącego siana, w którym bawiliśmy się w chowanego z sąsiadami. Z pól wędruję do lasu, do czystej WODY z której do małych kubeczków łapaliśmy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej