[2], [5], [13]

Drogi Władysławie Reymont,

Zaszczytem dla mojej rodziny byłaby Twoja obecność w naszym domy podczas Wigilii. Moja rodzina od pokoleń związana jest z pracą na roli, a gospodarstwo rolne przechodzi z pokolenia na pokolenie. Jednocześnie przekazywane są tradycje wiejskie, a od kilkudziesięciu lat również książka Pana autorstwa pt. „Chłopi” wydanie z 1952 r.
Książkę tę uwielbia mój tata, jest chyba Twoim największym fanem. Tradycje opisywane w twojej książce kultywowane były przez jego rodzinę przez wiele pokoleń. Czytając książkę przypomina sobie swoje dzieciństwo i dziadków, których już nie ma wśród nas. To dzięki niemu i właśnie Twojej książce do dziś kultywowane są w naszym domu stare tradycje Wigilijne, które przez wielu zostało zaniechanych. Bez prawdziwego siana (zebranego latem) nie ma stołu wigilijnego. Do dziś opłatkiem i potrawami dzielimy się ze zwierzętami gospodarskimi.
Chcielibyśmy, aby te tradycje pozostały w naszej rodzinie, choć świadomi jesteśmy zmian w życiu codziennym to te wyjątkowe chwile jak święta, pragniemy, aby pozostały jak dawniej. Dlatego pragniemy ugościć właśnie Ciebie w tym wyjątkowym dniu.
Z pozdrowieniami
A.

[2], [5], [13]

Drogi Władysławie Reymont,

Zaszczytem dla mojej rodziny byłaby Twoja obecność w naszym domy podczas Wigilii. Moja rodzina od pokoleń związana jest z pracą na roli, a gospodarstwo rolne przechodzi z pokolenia na pokolenie. Jednocześnie przekazywane są tradycje wiejskie, a od kilkudziesięciu lat również książka Pana autorstwa pt. „Chłopi” wydanie z 1952 r.
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[5][4][6]
Szanowna J.K.Rowling, 
nie wierzę, że mam możliwość napisania do Pani. Ręce drżą, serce z ekscytacji wywija fikołki. Chciałabym z ogromną radością ugościć Panią na wigilijnej kolacji. Uff, wydusiłam to z siebie. 
Zapewne zastanawia się Pani, co mnie skłoniło do tego wyboru. Otóż jest Pani autorką mojej totalnie ulubionej serii książek. Tak, mowa o Harrym Potterze. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wszyscy ją uwielbiają. Ale nie tak jak JA. Nie skłamałabym mówiąc, że znam ją właściwie na pamięć. Gdy byłam dzieckiem, czytałam Pani książki na okrągło. Odkąd wyszła ostatnia część w każde wakacje czytałam wszystkie części po kolei. Za każdym razem czuję to samo. Nie umiem dokładnie wytłumaczyć tych emocji, chyba najlepiej oddadzą to słowa: magia w sercu. Czuję radość, smutek, złość, ciekawość (tak, ciekawość, nawet jak czytam to po raz setny!). Gdy je czytam czuję się jak dziecko - w świecie fantazji, z najlepszymi Przyjaciółmi pod słońcem, których tak dobrze już znam. Przypominają mi się młode lata, jak Rodzice stawali na głowie, by jak tylko pojawi się kolejna część jak najszybciej mi ją sprezentować. Dziś wspominam to z rozrzewnieniem. Pani książki to ważny element w moim życiu. Rozbudziły wyobraźnię małego dziecka, które uwierzyło, że warto być dobrym, uwierzyło w siłę prawdziwej miłości i przyjaźni. Uwierzyło, że inny nie znaczy gorszy, tylko wyjątkowy. Uwierzyło w siebie. 
To byłby dla mnie zaszczyt móc Panią poznać osobiście i opowiedzieć o tym wszystkim na żywo. Z niecierpliwością oczekuję sowy z listem od Pani. 
Pozdrawiam magicznie!

[5][4][6]
Szanowna J.K.Rowling, 
nie wierzę, że mam możliwość napisania do Pani. Ręce drżą, serce z ekscytacji wywija fikołki. Chciałabym z ogromną radością ugościć Panią na wigilijnej kolacji. Uff, wydusiłam to z siebie. 
Zapewne zastanawia się Pani, co mnie skłoniło do tego wyboru. Otóż jest Pani autorką mojej totalnie ulubionej serii książek. Tak, mowa o Harrym Potterze....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[1] [5] [4]

Szanowny Panie Hermanie Hesse,

korzystając z przedświątecznej, zimowej magii, chciałabym zaprosić właśnie Ciebie na wigilijną kolację .Wiem, że będzie to daleka podróż z zaświatów, może jednak warto?
Spośród setek wspaniałych twórców wybrałam Ciebie, bo któż inny mógłby chcieć przenieść się w czasie tylko po to, by podzielić się swoimi refleksjami na temat człowieka, ducha i wartości ówczesnego świata?
Wiem, jak ważna w Twoim życiu była duchowość, dlatego Wigilia to idealny moment, abyś choć na chwilę do nas powrócił. Pisząc ”nas”, myślę o Twoich czytelnikach tak samo zagubionych w XXI wieku, jak Ty w swoich czasach. Nikt przed Tobą nie pisał tak dosadnie o dwoistości ludzkiej natury, jej wrażliwości i wilczej drapieżności jednocześnie. Dziś jest nas wielu- nie tylko Twój Harry Haller, Twój „Wilk stepowy” ma poczucie, że nie przystaje do dzisiejszego świata. Ja, moi przyjaciele, członkowie rodziny również doznajemy kryzysów egzystencjalnych i osobowościowych, tylko na miarę naszych czasów. Poszukujemy szczęścia, choć nie umiemy go nazwać. Kochamy konsumpcjonizm, gonimy za pieniędzmi i nienawidzimy siebie za brak czasu dla rodziny, dla duchowego rozwoju. Ale przede wszystkim boimy się przyznać, że to „czasami wilk jest naszą najlepszą cząstką…”
Proszę odwiedź nas, choćby z czystej ciekawości wiecznego poszukiwania siebie i własnego miejsca na świecie.

Twoja wierna czytelniczka a.

[1] [5] [4]

Szanowny Panie Hermanie Hesse,

korzystając z przedświątecznej, zimowej magii, chciałabym zaprosić właśnie Ciebie na wigilijną kolację .Wiem, że będzie to daleka podróż z zaświatów, może jednak warto?
Spośród setek wspaniałych twórców wybrałam Ciebie, bo któż inny mógłby chcieć przenieść się w czasie tylko po to, by podzielić się swoimi refleksjami na temat...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[7][8] [11]

Droga Tove Jansson!

Czy byłabyś tak dobra i użyczyłabyś na chwilę choć dozy swojego spojrzenia na rzeczywistość? Wiem, ze jesteś bardzo hojna, bo obdarowałaś świat swoimi książkami, dałaś nam dostęp do drzwi, które prowadzą do świata pełnego nieoczekiwanych zdarzeń, nietuzinkowych postaci i niezwykle "zwykłego" życia, ale liczba twoich książek jest policzalna, a my tęsknimy. Co mogę Ci dać w zamian za Twoją obecność na Wigilii? Magiczną zwyczajność z Polski, dwanaście cudacznych dań, pusty talerz dla wędrowca (Włóczykij?;)), zapach choinki, rozmowę i życzliwość. Szczypta inspiracji z chłodnego kraju, ale cieplejszego niż Finlandia :). Może gdzieś w obłokach stworzyłabyś kolejną książkę o dziwnych zwyczajach ludzi z Polski;).

[7][8] [11]

Droga Tove Jansson!

Czy byłabyś tak dobra i użyczyłabyś na chwilę choć dozy swojego spojrzenia na rzeczywistość? Wiem, ze jesteś bardzo hojna, bo obdarowałaś świat swoimi książkami, dałaś nam dostęp do drzwi, które prowadzą do świata pełnego nieoczekiwanych zdarzeń, nietuzinkowych postaci i niezwykle "zwykłego" życia, ale liczba twoich książek jest policzalna,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[7][8] [11]

Czy byłabyś tak dobra i użyczyłabyś na chwilę choć dozy swojego spojrzenia na rzeczywistość? Wiem, ze jesteś bardzo hojna, bo obdarowałaś świat swoimi książkami, dałaś nam dostęp do drzwi, które prowadzą do świata pełnego nieoczekiwanych zdarzeń, nietuzinkowych postaci i niezwykle "zwykłego" życia, ale liczba twoich książek jest policzalna, a my tęsknimy. Co mogę Ci dać w zamian za Twoją obecność na Wigilii? Magiczną zwyczajność z Polski, dwanaście cudacznych dań, pusty talerz dla wędrowca (Włóczykij?;)), zapach choinki, rozmowę i życzliwość. Szczypta inspiracji z chłodnego kraju, ale cieplejszego niż Finlandia :). Może gdzieś w obłokach stworzyłabyś kolejną książkę o dziwnych zwyczajach ludzi z Polski;). [/i]



(przepraszam, że wklejam jeszcze raz, ale nie wybrałam zestawów poprzednim razem :(

[7][8] [11]

Czy byłabyś tak dobra i użyczyłabyś na chwilę choć dozy swojego spojrzenia na rzeczywistość? Wiem, ze jesteś bardzo hojna, bo obdarowałaś świat swoimi książkami, dałaś nam dostęp do drzwi, które prowadzą do świata pełnego nieoczekiwanych zdarzeń, nietuzinkowych postaci i niezwykle "zwykłego" życia, ale liczba twoich książek jest policzalna, a my tęsknimy. Co...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Droga Tove Jansson!

Czy byłabyś tak dobra i użyczyłabyś na chwilę choć dozy swojego spojrzenia na rzeczywistość? Wiem, ze jesteś bardzo hojna, bo obdarowałaś świat swoimi książkami, dałaś nam dostęp do drzwi, które prowadzą do świata pełnego nieoczekiwanych zdarzeń, nietuzinkowych postaci i niezwykle "zwykłego" życia, ale liczba twoich książek jest policzalna, a my tęsknimy. Co mogę Ci dać w zamian za Twoją obecność na Wigilii? Magiczną zwyczajność z Polski, dwanaście cudacznych dań, pusty talerz dla wędrowca (Włóczykij?;)), zapach choinki, rozmowę i życzliwość. Szczypta inspiracji z chłodnego kraju, ale cieplejszego niż Finlandia :). Może gdzieś w obłokach stworzyłabyś kolejną książkę o dziwnych zwyczajach ludzi z Polski;).

Droga Tove Jansson!

Czy byłabyś tak dobra i użyczyłabyś na chwilę choć dozy swojego spojrzenia na rzeczywistość? Wiem, ze jesteś bardzo hojna, bo obdarowałaś świat swoimi książkami, dałaś nam dostęp do drzwi, które prowadzą do świata pełnego nieoczekiwanych zdarzeń, nietuzinkowych postaci i niezwykle "zwykłego" życia, ale liczba twoich książek jest policzalna, a my...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[1],[4],[9]
Dear Mr Dean R. Koontz,
„Last (twenty years ago :)) Christmas, I gave you my heart…” i do tej pory go nie odzyskałam. Dorastałam, a Pan był dla mnie, dzięki swoim książkom, jak jeden z tytułowych „Opiekunów”. „Kątem oka” dostrzegałam zmiany w moim życiu, które nie nadciągały może niczym „Apokalipsa”, ale czasami wywoływały „Fałszywą pamięć”. Walczyłam z nią niczym „Odd Thomas”, by odzyskać „Niewinność”.
Mądrość i wrażliwość, którą przekazuje Pan w swoich książkach, pomogły ukształtować mnie i mój sposób patrzenia na świat.
Dziękuję Panu za to.
Piszę do Pana ten list, by z okazji Świąt Bożego Narodzenia bardzo serdecznie zaprosić Pana na naszą POLSKĄ WIGILIĘ, która odbędzie się 24 grudnia. Będzie Pan mógł spróbować tradycyjnych polskich potraw i posłuchać polskich kolęd.
Kto wie, może ta uroczysta kolacja natchnie Pana do napisania kolejnej świetnej powieści?
Yours faithfully
M.J.

[1],[4],[9]
Dear Mr Dean R. Koontz,
„Last (twenty years ago :)) Christmas, I gave you my heart…” i do tej pory go nie odzyskałam. Dorastałam, a Pan był dla mnie, dzięki swoim książkom, jak jeden z tytułowych „Opiekunów”. „Kątem oka” dostrzegałam zmiany w moim życiu, które nie nadciągały może niczym „Apokalipsa”, ale czasami wywoływały „Fałszywą pamięć”. Walczyłam z nią...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Do Samuela Becketta

Kochany Samuelu,

Szczerze pragniemy byś dołączył do nikczemnego, lub może właśnie błogosławionego, plamienia ciszy i nicości słowami rzucanymi nad suto acz postnie zastawionym stołem. Z przyjemnością przywitamy Cię w naszym gronie podczas wigilijnej kolacji. Stwórz wspólnie z nami ludzkość a obiecuję, że zwracając się do Ciebie, nigdy nie zacytuję już Twoich zdań.

Do Samuela Becketta

Kochany Samuelu,

Szczerze pragniemy byś dołączył do nikczemnego, lub może właśnie błogosławionego, plamienia ciszy i nicości słowami rzucanymi nad suto acz postnie zastawionym stołem. Z przyjemnością przywitamy Cię w naszym gronie podczas wigilijnej kolacji. Stwórz wspólnie z nami ludzkość a obiecuję, że zwracając się do Ciebie, nigdy nie zacytuję już...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[13,10,2] zestawy numery książek

Końskie 19.12.2018 r.

Zaproszenie

Kochany Panie Herbercie,

Życie pisze przeróżne scenariusze. Wiele rzeczy kojarzy mi się z miłością, stabilizacją, ale i spokojem, którego nauczył mnie mój rodzinny dom. Liczę, że pomimo tego, że Pana już nie ma, wiele wspólnych cech będzie tematem mojego Zaproszenia. Jako aktywna studentka i pasjonatka Pana twórczości analizowałam korespondencję sztuk i elementy mitologiczne w wielu utworach. To „Apollo i Marsjasz” pobudzili moją wyobraźnię.

Dobry duch życia będzie tu elementem wspólnym, wręcz spajającym dwa światy – młodości i doświadczenia. Elementy fascynacji literaturą śródziemnomorską towarzyszą mi od dzieciństwa. Mojego Taty już nie ma, ale to on wpajał mi ideały, którymi powinnam kierować się w dorosłym życiu. Sam kochał mitologię i opowiadał różne historie wieczorami. A ja z zapartym tchem słuchałam każdego słowa. Czułam, że przenoszę się w inną przestrzeń.

Teraz w Wigilijny Wieczór, gdy jestem dorosła i patrzę inaczej na niektóre sprawy sądzę, że zrobiliście mi olbrzymiego psikusa. Nie ma Was tu z nami … Czekam na – poetę wielkiej miary i ojca, o którym zawsze będę pamiętać. Przecież Wigilia to dzień cudów.

Z wyrazami szacunku i uznania
Katarzyna Żarska z Końskich
katarzyna-zarska@wp.pl

[13,10,2] zestawy numery książek

Końskie 19.12.2018 r.

Zaproszenie

Kochany Panie Herbercie,

Życie pisze przeróżne scenariusze. Wiele rzeczy kojarzy mi się z miłością, stabilizacją, ale i spokojem, którego nauczył mnie mój rodzinny dom. Liczę, że pomimo tego, że Pana już nie ma, wiele wspólnych cech będzie tematem mojego Zaproszenia. Jako aktywna studentka i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[pakiet Wydawnictwa Muza [14]]
[pakiet Wydawnictwa Rebis [11]]
[pakiet Wydawnictwa Kobiece [4]]

Pani Rowling! Zapraszam Panią na wigilijna kolację bo jest Pani moja ulubioną pisarką bo inaczej rzucę na Panią Imperiusa i będzie Pani MUSIAŁA mnie odwiedzić :) Bo Imperius to jest to. Jest to mój lek na całe zło. Gdym w bojowym jest nastroju w swym codziennym zwykłym znoju, Imperiusa rzucam i schyliwszy się kucam bo natychmiast przelatuje koło mnie ktoś kto dziwnie się czuje. Dziwnie? Mówisz, że po prostu dziwnie? To powiedzieć jest naiwnie bo prawdą jest to, że Imperius to czyste jest zło, gdyż on wolę ci odbiera czyniąc z ciebie outsidera. Klątwa ta bowiem usidla, własną wolę z mózgu zmydla. Czyś mądrala jest czy kiep,gdy pod władzą twój jest łeb, nie poradzisz gdyś w Imperze co ci wolę twą odbierze. Wymachuj różdżką, szepcząc Imperio i to już wszystko co zrobisz – serio. Komuś mózg chcesz wytarmosić? Nie trzeba cię długo prosić. Chcesz sobie tworzyć rabów masowo? Rzeknij więc prędko to straszne słowo i powiedz potem szybko: „morowo” gdy zobaczysz cały tłumek – nawet bowiem nie ułomek nie poradzi na Imperio – tak, to prawda; serio, serio. Szepnij komuś:”jesteś pieskiem”, a choć i uroni łezkę twa ofiara, choć się będzie bardzo starać przeciwstawić – choćbyś za nią miał i cara – zacznie szczekać głośno, szczerze – taka siłą jest w Imperze. Jesteś osłem, koniem, kura czy tez persem z brzydkim pyskiem – każdy słucha cię we wszystkim. A więc Panią proszę by przybyła Pani do mnie na Wigilię po dobroci, inaczej – Imperio! ;)

[pakiet Wydawnictwa Muza [14]]
[pakiet Wydawnictwa Rebis [11]]
[pakiet Wydawnictwa Kobiece [4]]

Pani Rowling! Zapraszam Panią na wigilijna kolację bo jest Pani moja ulubioną pisarką bo inaczej rzucę na Panią Imperiusa i będzie Pani MUSIAŁA mnie odwiedzić :) Bo Imperius to jest to. Jest to mój lek na całe zło. Gdym w bojowym jest nastroju w swym codziennym zwykłym znoju,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej