[ 5, 6, 9]

Szanowny Panie Davidzie Lagercrantz,
z ogromną przyjemnością chciałam Pana zaprosić do mnie i mojej rodziny na wigilijną kolację. A podczas degustacji chciałabym Panu podziękować za to, że miał Pan odwagę przedłużyć trylogię samego mistrza Larssona. I za to,że dzięki Panu dane mi było poznać historię Lisbet Salander od samego początku, okrucieństwa jakiego doznała w życiu i które ją ukształtowało,a także człowieczeństwa, które mimo to zachowała. Lisbet, która od pierwszego słowa przeczytanego w Millennium stała się moją ulubienicą. A gdy będziemy wspólnie rozpakowywać prezenty to chciałabym otrzymać od Pana obietnicę, że nie zaprzestanie Pan pisania. Od nas otrzyma Pan wyrazy szacunku za trud jaki włożył Pan w przedłużenie Millennium i zapewnienie, że będziemy śledzić Pańską twórczość.
Serdecznie pozdrawiam
Eli1605

[ 5, 6, 9]

Szanowny Panie Davidzie Lagercrantz,
z ogromną przyjemnością chciałam Pana zaprosić do mnie i mojej rodziny na wigilijną kolację. A podczas degustacji chciałabym Panu podziękować za to, że miał Pan odwagę przedłużyć trylogię samego mistrza Larssona. I za to,że dzięki Panu dane mi było poznać historię Lisbet Salander od samego początku, okrucieństwa jakiego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[14, 3, 5]

Drogi Aleksandrze Isajewiczu,

pragnęłabym zaprosić Pana na wigilijną kolację do naszego domu. Proszę wybaczyć mi tę śmiałość, ale nie mogłam nie skorzystać z tak niesamowitej okazji. Na szczęście u Państwa święta są później, więc nie obawiam się, że zabrałabym komuś szansę spędzenia ich z Panem.

Aleksandrze Isajewiczu, nie musicie nic mówić. Nie będę prosić o wspominki o przeszłości i przywoływanie zmarłych. Chętnie z Panem pomilczę, a oni niech śpią spokojnie. Dosyć się nacierpieli, tak jak i Pan.

Wiem, że po tym wszystkim, co Pan przeżył, inaczej patrzy Pan na świat. Oni tego nie doceniali, wyśmiewali, nie chcieli Pana słuchać, bo prawda kłuła ich w uszy. Rozczarowali Pana. To nic, kiedyś zrozumieją. Pana dzieła są cierpliwe, chociaż spisano je ludzką krwią i łzami. Dziękuję za każde z nich, choć wszystkie bolały – od opowiadania, które zatrzęsło światem, po trzytomową encyklopedię ludzkiego cierpienia. Dziękuję za każdą duszę, która zaznała spokoju, kiedy przeczytano jej historię.

Aleksandrze Isajewiczu, zapraszam do nas. Czeka na Pana wygodny fotel, pyszne, choć proste jedzenie i kubek grzanego wina. Może Pan przysiąść, popatrzeć na ogień trzaskający w kominku i wsłuchać się w jego muzykę. Albo zamknąć oczy i odpocząć. Wszystko, co złe, już minęło.

Aleksandrze Isajewiczu, będziemy czekać.

[14, 3, 5]

Drogi Aleksandrze Isajewiczu,

pragnęłabym zaprosić Pana na wigilijną kolację do naszego domu. Proszę wybaczyć mi tę śmiałość, ale nie mogłam nie skorzystać z tak niesamowitej okazji. Na szczęście u Państwa święta są później, więc nie obawiam się, że zabrałabym komuś szansę spędzenia ich z Panem.

Aleksandrze Isajewiczu, nie musicie nic mówić. Nie będę prosić o...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[3, 14, 11]

Droga Lucy Maud Montgomery,

właśnie wróciłam po latach do Twoich książek. Czy wiesz, że pod wpływem Ani z Zielonego Wzgórza pierwszy raz pofarbowałam sobie włosy na rudo? Czy wiesz, jak bardzo ułatwiłaś mi dzieciństwo, ile słów i emocji nauczyłaś? Chciałabym Cię zaprosić na Wigilę, choćby po to, by opowiedzieć, jak kiedyś zakochałam się w chłopaku tylko dlatego, że miał na imię Gilbert!
Myślę, że łączy nas pokrewieństwo dusz, bo choć nigdy się nie poznałyśmy, zawsze byłaś moją przyjaciółką i dzięki Tobie uczyłam się o sobie. Dziś jestem pewna, że tak było, bo czytając kolejny raz Twoje książki, mogę udać się w podróż w czasie i poznać siebie na nowo.

Dziękuję
Twoja Dominika

[3, 14, 11]

Droga Lucy Maud Montgomery,

właśnie wróciłam po latach do Twoich książek. Czy wiesz, że pod wpływem Ani z Zielonego Wzgórza pierwszy raz pofarbowałam sobie włosy na rudo? Czy wiesz, jak bardzo ułatwiłaś mi dzieciństwo, ile słów i emocji nauczyłaś? Chciałabym Cię zaprosić na Wigilę, choćby po to, by opowiedzieć, jak kiedyś zakochałam się w chłopaku tylko...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[5] [6] [12]

Szanowny Panie Aleksandrze Rogoziński!
Czy wie Pan, że zbliżają się Święta? Że to mój ulubiony okres w roku? Że uwielbiam ubierać choinkę i wspólnie śpiewać kolędy? Nie wie Pan, no bo skąd, skoro to pierwszy raz, kiedy w ogóle coś do Pana piszę. Uwielbiam pańską literaturę, stanowi ona idealny sposób, bym się odstresowała i zapomniała chociaż na chwilę o problemach dnia codziennego. Kiedy czytam książkę w komunikacji miejskiej spotyka mnie za każdym razem niekontrolowane parskanie śmiechem, co ostatecznie może doprowadzić do zirytowania kierowcy i wyrzucenia mnie na najbliższym przystanku. Chciałabym, aby i Wigilia obfitowała w radość, uśmiechy od ucha do ucha, a bez Pana nie jest to możliwe! Więc serdecznie zapraszam Pana do mojego skromnego mieszkanka, ciasnego, ale własnego, na warszawskiej Białołęce. Może Pan zabrać ze sobą jakiegoś towarzysza, bo im nas więcej tym weselej! Będzie choinka i moc prezentów, będą pyszne potrawy, a co najważniejsze to wspólne śpiewanie kolęd, które w Pana wykonaniu na pewno wypadnie świetnie! Cały blok będzie słyszeć, jak u nas jest wesoło. Pod iglakiem z pewnością Pan nie znajdzie węgiełka bądź też rózgi, bowiem jestem pewna, że przez cały rok starał się Pan być grzecznym mężczyzną. Po spożyciu wigilijnej strawy może zgodzi się Pan odczytać na głos fragment swej dowolnej powieści? Bo skrycie marzę usłyszeć w końcu na żywo pański głos. A Święta to okres cudów i sprawiania innym radości, więc liczę na to, że z Panem będą one w tym roku niezapomniane!

[5] [6] [12]

Szanowny Panie Aleksandrze Rogoziński!
Czy wie Pan, że zbliżają się Święta? Że to mój ulubiony okres w roku? Że uwielbiam ubierać choinkę i wspólnie śpiewać kolędy? Nie wie Pan, no bo skąd, skoro to pierwszy raz, kiedy w ogóle coś do Pana piszę. Uwielbiam pańską literaturę, stanowi ona idealny sposób, bym się odstresowała i zapomniała chociaż na chwilę o...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[5]
[4]
[9]

Szanowny Panie Aleksandrze Rogoziński,

niezmiernie miło mi zaprosić Pana na wigilijną kolację w moim rodzinnym domu. Choć osób wokół stołu będzie mnóstwo, szczególnie przyjemnie będzie mi Pana gościć i zasiąść ramię w ramię. Wiem, iż ceni Pan sobie dobre jedzenie (oraz trunki), toteż niezmiernie cieszyłby mnie kompan, z którym bez skrępowania będę mogła pałaszować ile wlezie!
Jako Książę Kryminału, będzie Pan też pełnił szczególną funkcję tego wieczoru. Ufam, że w razie rodzinnych waśni i zagadek typu "kto zjadł ostatni kawałek ciasta?!" bez problemu rozwikła Pan nawet najbardziej skomplikowaną intrygę!
W repertuarze będzie też degustacja (grzanych) win, śpiewanie kolęd (zobaczymy, czy na trzeźwo) oraz udanie się na pasterkę.
Jeśli zaszczyci mnie Pan swą obecnością, będę mogła wykreślić jedno ze świątecznych życzeń na mojej liście do św. Mikołaja. (Miło też będzie się chwalić, iż miało się u siebie tak znamienitego gościa!).

Niżej załączam adres.

Z gorącymi pozdrowieniami
megami

PS. Po skosztowaniu niezliczonej ilości potraw, oboje będziemy mogli narzekać, że nie mieścimy się już w swoje ubrania. W dwupaku zawsze raźniej, prawda?
PS 2. Pepe jest również mile widziany!

[5]
[4]
[9]

Szanowny Panie Aleksandrze Rogoziński,

niezmiernie miło mi zaprosić Pana na wigilijną kolację w moim rodzinnym domu. Choć osób wokół stołu będzie mnóstwo, szczególnie przyjemnie będzie mi Pana gościć i zasiąść ramię w ramię. Wiem, iż ceni Pan sobie dobre jedzenie (oraz trunki), toteż niezmiernie cieszyłby mnie kompan, z którym bez skrępowania będę mogła...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[14, 6, 11]

Szanowny Panie Wiesławie Myśliwski,

jakże chciałabym spędzić z Panem kilka chwil! Ot, pogawędzić o tym i owym, bez zbędnych zachwytów, zderzyć swój wszechświat z Pańskim, może nawet poczytać razem wiersze? Pobyć tak po ludzku, serdecznie, niezbyt długo. Przełamać się ciastkiem do herbaty. Pokontemplować czas.
Połuskać fasolę.

Serdeczne pozdrowienia,
Łosia.

[14, 6, 11]

Szanowny Panie Wiesławie Myśliwski,

jakże chciałabym spędzić z Panem kilka chwil! Ot, pogawędzić o tym i owym, bez zbędnych zachwytów, zderzyć swój wszechświat z Pańskim, może nawet poczytać razem wiersze? Pobyć tak po ludzku, serdecznie, niezbyt długo. Przełamać się ciastkiem do herbaty. Pokontemplować czas.
Połuskać fasolę.

Serdeczne pozdrowienia,
Łosia.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

[Wydawnictwo Albatros]
[Wydawnictwo Kobiece]
[Wydawnictwo Burda]


Z wielką przyjemnością chciałabym zaprosić Pana Stephena Kinga na uroczystą kolację wigilijną, na której pozna Pan nasze polskie świąteczne zwyczaje. Miłym zaszczytem będzie dla mnie rozmowa z Panem na temat pana wybitnej twórczości i możliwość zadania mojego wymarzonego do Pana pytania - jak Pan to robi że każda książka jest lepsza od poprzedniej?
Będzie dla mnie wielkim zaszczytem spędzenie tego jednego najpiękniejszego dnia w roku w Pana towarzystwie.
Czekam na odpowiedź z niecierpliwością.
Oddana czytelniczka Pańskich dzieł Paulina:-)

[Wydawnictwo Albatros]
[Wydawnictwo Kobiece]
[Wydawnictwo Burda]


Z wielką przyjemnością chciałabym zaprosić Pana Stephena Kinga na uroczystą kolację wigilijną, na której pozna Pan nasze polskie świąteczne zwyczaje. Miłym zaszczytem będzie dla mnie rozmowa z Panem na temat pana wybitnej twórczości i możliwość zadania mojego wymarzonego do Pana pytania - jak Pan to robi że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[pakiety Wydawnictwa Niezwykłe [1]
[pakiet Wydawnictwa Albatros [5]
pakiety Wydawnictwa Publicat [2]

Szanowna Pani Katarzyno Bereniko-Miszczuk,
bardzo serdecznie zapraszam Panią na kolację wigilijną w moim domu. Zarówno ja, jak i moja mama jesteśmy oczarowane Pani twórczością, szczególnie przypadła nam do gustu seria "Kwiat paproci", w której w bardzo ciekawy sposób przedstawia Pani ukochaną przeze mnie mitologię słowiańską. Pani styl pisania jest lekki i przyjemny, a lektura wielokrotnie wywołała uśmiech na mojej twarzy. Bardzo Pani dziękuję, że mogłam przeżywać te przygody razem z bohaterami oraz się z nimi utożsamiać.
Marzę, by kiedyś dorównać Pani poziomem oraz spotkać Panią w rzeczywistości. Kocham mitologie, motywy aniołów, diabłów, demonów i innych stworzeń nadnaturalnych, które są obecne w Pani dziełach.
Dlatego ogromnym zaszczytem byłaby dla mnie możliwość spędzenia z Panią kolacji wigilijnej w moim domu w Krakowie na ulicy Mickiewicza 16. Uroczystość będzie w stylu starosłowiańskim, w tym roku wrócimy do źródeł, wieszając choinkę (pająka) na suficie. Proszę o odpowiedź, myślę że ten wieczór byłby bardzo ciekawym doświadczeniem dla mnie i dla mamy jako Pani fanek, a Pani mogłaby dowiedzieć się czegoś o swoich czytelnikach, których jest przecież tak wielu.
Z podziwem,
Dejziaczek

P.S. Oczywiście, jeśli się Pani zdecyduje, przygotujemy dla Pani prezent świąteczny, proszę tylko o w miarę szybką odpowiedź, żebym miała czas go zrobić

[pakiety Wydawnictwa Niezwykłe [1]
[pakiet Wydawnictwa Albatros [5]
pakiety Wydawnictwa Publicat [2]

Szanowna Pani Katarzyno Bereniko-Miszczuk,
bardzo serdecznie zapraszam Panią na kolację wigilijną w moim domu. Zarówno ja, jak i moja mama jesteśmy oczarowane Pani twórczością, szczególnie przypadła nam do gustu seria "Kwiat paproci", w której w bardzo ciekawy sposób...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

(5,8,13) ,, To właśnie tego wieczoru gdy mróz lśni jak gwiazda na dworze, przy stołach są miejsca dla obcych ,bo nikt być samotny nie może(…) E. Waśniowska Szanowny Panie Nicholasie Sparksie z ogromną radością ,pragniemy Pana zaprosić do naszego domu rodzinnego na kolacje wigilijną ,którą my zazwyczaj rozpoczynamy o 17.00,ale proszę się nie martwić jeśli zjawi się Pan później my poczekamy a wszystko będzie cieplutkie. Mamy nadzieję , że zaszczyci nas Pan swą obecnością w tym szczególnym dniu. Czyta Pan teraz zaproszenie i zastanawia się dlaczego ja?, otóż to właśnie od Pana powieści ,,Wybór" zaczęłam przygodę z literaturą, to jest taka książka, którą czytasz raz i pamiętasz bardzo długo nawet czas jest tu bezsilny i nie jest w stanie zatrzeć tego obrazu ,przeczytałam Pana wszystkie dotychczasowe opowieści i bardzo chętnie zatracę się w nowości a przy kolacji będę mieć jedno pytanie (mam ich sporo, ale obawiam się że czasu nam nie starczy i potrawy wystygną).Jak to możliwe żeby mężczyzna(!)pisał tak świetne powieści kobiece? . Mam nadzieje ,że skorzysta Pan z naszego zaproszenia ,będę zaszczycona i szczęśliwa. Serdecznie pozdrawiam i liczę na pańską obecność.

(5,8,13) ,, To właśnie tego wieczoru gdy mróz lśni jak gwiazda na dworze, przy stołach są miejsca dla obcych ,bo nikt być samotny nie może(…) E. Waśniowska Szanowny Panie Nicholasie Sparksie z ogromną radością ,pragniemy Pana zaprosić do naszego domu rodzinnego na kolacje wigilijną ,którą my zazwyczaj...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[Pakiet wydawnictwa W.A.B (8)]
[Pakiet wydawnictwa Burda (6)]
{Pakiet wydawnictwa Rebis (11)]
Mistrzu Sun Zi
Sytuacyja na europejskich ziemiach jest napięta. Kraj rozkwita, jednak Wielki Brat ze wschodu robi się głodny. Na zachodzie za to, ludy bogate, jednak strategowie robią się ociężali i ślepi. Ich wojska już też nie tak liczne i potężne jak dawniej. Wrogowie robią się nazbyt śmiali i przebiegli. Rzeczpospolita, wraz ze swoimi strategami dostrzega zagrożenia. Wewnętrzne napięcia, jednakże utrudniają trzeźwe osądy i spójną strategię.
Mistrzu, Twoja mądrość i talenty bitewne dotarły nawet tutaj. Wraz z wigilią i spokojniejszym czasem w Europie zapraszam na naradę. Pokój trwa, ale wykorzystajmy go na planowanie. Czasy niepewne. To i strategie konieczne. Sojuszników mało i ci którzy pomoc deklarują, nie napawają wiarą we wspólne działania.
Zapraszam na ucztę i naradę ja
Tomasz, strateg i myśliciel ze wschodnich połaci Rzeczypospolitej
Z poważaniem i szacunkiem Mistrzowi Wielkiemu i jego Narodowi

[Pakiet wydawnictwa W.A.B (8)]
[Pakiet wydawnictwa Burda (6)]
{Pakiet wydawnictwa Rebis (11)]
Mistrzu Sun Zi
Sytuacyja na europejskich ziemiach jest napięta. Kraj rozkwita, jednak Wielki Brat ze wschodu robi się głodny. Na zachodzie za to, ludy bogate, jednak strategowie robią się ociężali i ślepi. Ich wojska już też nie tak liczne i potężne jak dawniej. Wrogowie robią się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej