W moim otoczeniu konwenansów raczej brak, a te które ktoś usiłuje zachować ja raczej tępię(nie całować mnie po policzkach, wujku proszę...), ale jest coś co sama z siebie lubię. Kobiecy ubiór, prawdziwie kobiecy.
Tak więc każdego lata wyciągam z szafy kapelusz z szerokim rondem i chodzę w nim, długiej spódnicy i na obcasach... Wszak dama nie może być opalona, tak mówią konwenanse.
(tak właściwie, to po prostu ochrona cery, która za nic nie chce się opalić inaczej jak na czerwono)

W moim otoczeniu konwenansów raczej brak, a te które ktoś usiłuje zachować ja raczej tępię(nie całować mnie po policzkach, wujku proszę...), ale jest coś co sama z siebie lubię. Kobiecy ubiór, prawdziwie kobiecy.
Tak więc każdego lata wyciągam z szafy kapelusz z szerokim rondem i chodzę w nim, długiej spódnicy i na obcasach... Wszak dama nie może być opalona, tak mówią...

Według mnie są one częścią tradycji i historii tylko nie można przesadzać i ich się trzymać za wszelką cenę. One też powinny być reformowalne. I jeżeli nawet dziś są rzadko stosowane to trzeba pamiętać, że tak było w historii. Mnie raz w życiu spotkało coś co mi się bardzo spodobało i pamiętam do dziś. To była zima i miałam płaszcz i pewien mężczyzna mi go podał a ja go włożyłam. Zrobił to w sposób bardzo elegancki z powagą i dużą wprawą. Myślę, że nie każdy mężczyzna potrafi się tak zachować. Ja to pamiętam do dziś. Chcę jeszcze podkreślić, że byłam niemal zszokowana jego zachowaniem, bo nigdy wcześniej mnie coś takiego nie spotkało. I jeszcze mi się podoba to, że ja wtedy mimo zaskoczenia potrafiłam się w tej sytuacji odnaleźć. Nie byłam na to przygotowana. Też musiałam zachować powagę. Nie mogłam wtedy powiedzieć, że tego nie chcę czy się wręcz roześmiać to by było źle przyjęte.

Według mnie są one częścią tradycji i historii tylko nie można przesadzać i ich się trzymać za wszelką cenę. One też powinny być reformowalne. I jeżeli nawet dziś są rzadko stosowane to trzeba pamiętać, że tak było w historii. Mnie raz w życiu spotkało coś co mi się bardzo spodobało i pamiętam do dziś. To była zima i miałam płaszcz i pewien mężczyzna mi go podał a ja go...

Jeśli chodzi o konwenanse to nie zawsze warto się ich trzymać...Popadanie w przesadę powoduje, że łatwo stać się ich więżniem...Nie ma nic gorszego niż ocenianie ludzi według konwenansów. Niektóre normy zachowań ulegają zmianom, niektóre siłą rzeczy zdewaluowały się lub umarły śmiercią naturalną wraz ze zmianą ról społecznych kobiety i mężczyzny, albo się zwyczajnie przeżyły...Dla mnie jednym z najważniejszych i uniwersalnych jest obyczaj, że mężczyżnie nie przytoi w obecności kobiety używać wulgaryzmów. Dbałość o kulturę zachowania i wypowiedzi świadczy nie tylko o poziomie intelektualnym mężczyzny i jego opanowaniu, ale także o szacunku dla obecnej przy tym kobiety. W dobie ogólnego braku dbałości o język ten konwenans wydaje mi się nade wszystko pożądany i wciąż powinien być aktualny.

Jeśli chodzi o konwenanse to nie zawsze warto się ich trzymać...Popadanie w przesadę powoduje, że łatwo stać się ich więżniem...Nie ma nic gorszego niż ocenianie ludzi według konwenansów. Niektóre normy zachowań ulegają zmianom, niektóre siłą rzeczy zdewaluowały się lub umarły śmiercią naturalną wraz ze zmianą ról społecznych kobiety i mężczyzny, albo się zwyczajnie...

Miłym zwyczajem jest gdy mężczyzna otwiera kobiecie drzwi w samochodzie bądź przytrzymuje jej płaszcz by wygodnie mogła się ubrać. Bardzo lubię takie zachowania ze strony panów. Nic nie kosztują a wiele mówią o dobrym wychowaniu człowieka. Podobnie jest w przypadku przepuszczania pań przed sobą. Ja ze swojej strony odwzajemniam to miłym uśmiechem i serdecznym podziękowaniem. Mam nadzieję, że takie elementy klasy nie zaniknął w dzisiejszym szalonym społeczeństwie. Może ktoś nazwać takie zachowania staroświeckimi ale ja osobiście bardzo je cenię. Szkoda, że są coraz bardziej zapominane. Trzymam kciuki by gentlemeni nie wyginęli.

Miłym zwyczajem jest gdy mężczyzna otwiera kobiecie drzwi w samochodzie bądź przytrzymuje jej płaszcz by wygodnie mogła się ubrać. Bardzo lubię takie zachowania ze strony panów. Nic nie kosztują a wiele mówią o dobrym wychowaniu człowieka. Podobnie jest w przypadku przepuszczania pań przed sobą. Ja ze swojej strony odwzajemniam to miłym uśmiechem i serdecznym...

Mój ulubiony (z przymrużeniem oka) współczesny konwenans to płacenie na randce za drinki przez mężczyznę. Wprawdzie większość już facetów buntuje się przeciw temu zwyczajowi, a i wiele kobiet woli w tej kwestii być niezależna, ale mimo wszystko to naprawdę bardzo miłe, gdy można zaoszczędzić na alkoholu!

Mój ulubiony (z przymrużeniem oka) współczesny konwenans to płacenie na randce za drinki przez mężczyznę. Wprawdzie większość już facetów buntuje się przeciw temu zwyczajowi, a i wiele kobiet woli w tej kwestii być niezależna, ale mimo wszystko to naprawdę bardzo miłe, gdy można zaoszczędzić na alkoholu!

Nie rozumiem, dlaczego niektóre współczesne kobiety odbierają to, co kiedyś uchodziło za wyraz szacunku mężczyzny w stosunku do kobiety, za atak na ich niezależność albo nawet molestowanie. Lubię, kiedy mężczyźni przepuszczają mnie w drzwiach i oferują swoją pomoc, gdy trzeba przenieść coś ciężkiego. Podoba mi się staroświecki zwyczaj całowania w rękę, choć ten już raczej odszedł w niebyt i pewnie nigdy go nie zaznam.

Nie rozumiem, dlaczego niektóre współczesne kobiety odbierają to, co kiedyś uchodziło za wyraz szacunku mężczyzny w stosunku do kobiety, za atak na ich niezależność albo nawet molestowanie. Lubię, kiedy mężczyźni przepuszczają mnie w drzwiach i oferują swoją pomoc, gdy trzeba przenieść coś ciężkiego. Podoba mi się staroświecki zwyczaj całowania w rękę, choć ten już raczej...

Łowca posagów[bookLink]4853346|Łowca posagów[/bookLink]

Łowca posagów[bookLink]4853346|Łowca posagów[/bookLink]

 [bookCover]4853346|Łowca posagów[/bookCover]