rozwiń zwiń

forum Oficjalne Konkursy

Anegdota z muzykiem - wygraj książkę „Wodecki. Tak mi wyszło".

LubimyCzytać
utworzył 11.10.2018 o 10:12

Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy solista, podbijał Europę u boku Ewy Demarczyk, szalał w jazzowych improwizacjach i nagrywał piosenki, które wyprzedzały resztę polskiego popu przynajmniej o długość plerezy. W drugim uchodził za eleganckiego pana z telewizji, showmana w popularnych programach, muzyczną instytucję. Choć w ostatnim czasie wielu z nas kojarzy go jako "Pana z telewizji", był przede wszystkim wielce utalentowanym muzykiem i kompozytorem. Jak wiele twarzy miał Zbigniew Wodecki, jak wszechstronnym był instrumentalistą, a przede wszystkim jakim był człowiekiem, starają się ujawnić autorzy jego biografii "Wodecki. Tak mi wyszło".

Czy macie jakąś historię w swoim życiorysie, która pośrednio łączy się z osobą lub twórczością Zbigniewa Wodeckiego? Podzielcie się z nami anegdotami, w których pojawia się ten muzyk i showman.

Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Wodecki. Tak mi wyszło - Jacek Skowroński
Wodecki. Tak mi wyszło

Autorzy: Wacław Krupiński, Kamil Bałuk

Choć w ostatnim czasie wielu z nas kojarzy go jako "Pana z telewizji", był przede wszystkim wielce utalentowanym muzykiem i kompozytorem. Jak wiele twarzy miał Zbigniew Wodecki, jak wszechstronnym był instrumentalistą, a przede wszystkim jakim był człowiekiem, starają się ujawnić autorzy jego biografii "Wodecki. Tak mi wyszło". Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy? Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy solista, podbijał Europę u boku Ewy Demarczyk, szalał w jazzowych improwizacjach i nagrywał piosenki, które wyprzedzały resztę polskiego popu przynajmniej o długość plerezy. W drugim uchodził za eleganckiego pana z telewizji, showmana w popularnych programach, muzyczną instytucję. Tyle że o tym pierwszym wszyscy na lata zapomnieli. Nawet on sam. "Wodecki. Tak mi wyszło" to książka na dwa głosy: reporterska opowieść Kamila Bałuka o Zbyszku i jego przebojowym „powrocie” na scenę w 40 lat od debiutu; oraz historia Zbigniewa, którą Wodecki snuje w autobiograficznej rozmowie z Wacławem Krupińskim dosłownie na chwilę przed wybuchem Zbyszkomanii. Czy Zbigniew mógł przypuszczać, że powróci jako Zbyszek? Czy Zbyszek w młodości planował zostać Zbigniewem? A może po prostu tak mu wyszło?

Regulamin
  • Konkurs trwa od 11 października do 18 października włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
  • Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - wydawnictwu Agora. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
  • Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [44]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Ela 12.10.2018 10:53
Czytelniczka

W 2005 roku w wieku 15 lat byłam na koloniach w Stegnie. Mieliśmy fajnych opiekunów, którzy chcieli nam w jakiś sposób organizować też wieczory (w dzień wiadomo, że zwiedzanie i siedzenie na plaży) i wynajdywali różne wydarzenia w okolicznych miejscowościach. Dzięki temu zaliczyliśmy koncerty Krzysztofa Krawczyka i Zbigniewa Wodeckiego. Pierwszy koncert to było wielkie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
AnkaKa 12.10.2018 08:55
Czytelniczka

Nie będę oryginalna mówiąc, że Pszczółka Maja to jeden z utworów, który każdy zna. Wiele razy nuciłam ją nie tylko będąc dzieckiem, ale i teraz będąc mamą i oglądając nowe przygody dzielnego owada. Pamiętam, że jadąc na wakacje przejeżdżaliśmy przez Chałupy i od razu w głowie zaświtały słowa piosenki „Chałupy welcome to”, choć wtedy nie wiedziałam z czym się to wiąże....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mangusta 12.10.2018 08:52
Czytelniczka

W dzieciństwie byłam fanką Pszczółki Mai. Po prostu ją uwielbiałam i śpiewałam non stop. Gdy dorosłam miłość minęła, lecz sentyment pozostał.
W dorosłym życiu ukończyłam studia podyplomowe. Na rozdaniu dyplomów zawsze zapraszano gwiazdę. Na moim rozdaniu był Pan Zbigniew. Byłam w dziekanacie, u opiekuna roku, u rektora aby móc go poznać. Pozwolili mi wręczyć mu kwiaty na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kamila 12.10.2018 07:49
Czytelniczka

Pracuję w bardzo charakterystycznym sklepie z książkami, grami i płytami CD. W takich sklepach, po śmierci artysty, bardzo szybko robi się tzw. "wystawkę" z jego dziełami. Jest ona zazwyczaj w bardzo widocznym miejscu. Po śmierci Zbigniewa Wodeckiego, również została zrobiona półka poświęcona jego twórczości. Od rana bardzo dużo osób kupiło jego płyty, czasami otwarcie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Agunia 12.10.2018 08:01
Czytelniczka

Piękna historia.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
joola 12.10.2018 00:33
Czytelnik

Mieszkam w Tczewie, ale dzieciństwo i lata młodzieńcze spędziłam w klimatycznym, ukochanym Pucku. Staram się odwiedzać to miasteczko tak często, jak tylko się da.
Czasami jestem w takim nastroju, że nie chcę spotykać się z dawnym przyjaciółmi, kolegami. Chcę ich widzieć oczyma wyobraźni takich, jakimi byli 30 - 40 lat temu. Chcę choćby przez okamgnienie mieć poczucie, że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Łosia 12.10.2018 00:19
Bibliotekarka

Przyśnił mi się wczoraj.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Deutschland91 11.10.2018 17:37
Czytelniczka

Znam głos Pana Zbigniewa Wodeckiego od dzieciństwa. Również kojarzy mi się z piosenką o Pszczółce Mai,ale także z bajką o Rudolfie czerwononosym,gdzie Pan Zbigniew również zaśpiewał piosenkę tytułową. Sama bajka jest poruszająca, ze świąteczną atmosferą do której nawet teraz jako osoba dorosła często wracam.
Uwielbiam utwór "Chałupy welcome to" jest zabawny i dostarcza mi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
leskik1 11.10.2018 13:38
Czytelnik

I ja i mąż bardzo lubimy muzykę Pana Wodeckiego i bardzo nam przykro, że już nie stworzy nic nowego. Od czasu Jego pogrzebu wielokrotnie chcieliśmy się udać na cmentarz i zapalić znicza na Jego grobie. W końcu w tym roku nam się udało. Poszliśmy na spacer na Salwator i w końcu weszliśmy na tamtejszy cmentarz. Chodzimy, szukamy i nic. Nie wiem co nam się ubzdurało, że Pan...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
gracka 11.10.2018 20:54
Czytelnik

A mnie udało się zapalić świeczkę na jego grobie. Na pomniku leżało dużo "prezentów": figurki, rzeźby, nuty, listy- to było niezwykłe...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Agunia 11.10.2018 13:22
Czytelniczka

Moje dzieciństwo łączy się z Panem Zbigniewem. Kochałam Pszczółkę Maję, a jeszcze bardziej piosenkę tytułową, nawet, teraz kiedy jestem już, dorosła ta piosenka poprawia mi humor.
Mam jeszcze jedno wspomnienie z dzieciństwa związane z Panem Zbigniewem Wodeckim. A mianowicie chodzi mi o pewne przedstawienie dla dzieci, w którym grał chyba księcia. Było to przedstawienie o...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
moonlight 11.10.2018 12:48
Czytelniczka

Od dzieciństwa Zbigniew Wodecki kojarzył mi się z Pszczółką Mają, którą kochałam. I to niby tylko piosenka z czołówki, a bajka bajką - mimo wszystko Pszczółka Maja kojarzy mi się z głosem pana Zbigniewa. Przynajmniej teraz z bajki nic nie pamiętam, a piosenkę mogę całą zanucić - piękne wspomnienia.
Byłam również raz na koncercie Zbigniewa Wodeckiego, który był wspaniałym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej