Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Szczęściara
AurelieSetnei
Komosa Ryżowa
Ewelina
Madziula89

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Szczęściara
AurelieSetnei
Komosa Ryżowa
Ewelina
Madziula89

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Bez względu na to jaki jest Twój cel, najprawdopodobniej potrzebujesz dobrego trenera. Być może nie znam się na technicznych aspektach działań moich klientów, ale znam się na motywowaniu ich. Złośliwi twierdzą, że przystojna twarz czarusia z hasłem "Już ja Cię zmotywuję", na plakatach reklamujących treningi ze mną, to zwykła manipulacja.
-Przepraszam bardzo trenerze, ale to nie pan mrugał do mnie codziennie z plakatu na przystanku, zachęcając do wyjścia ze strefy komfortu i zmierzania się z własnym ja. To nie pan dzierżąc kilof w ręku wołał "rozbiję Twoją skorupę ograniczeń!"
-Droga pani dobrodziejko, co może zrobić człowiek, jeżeli każdy błysk flesza inicjuje na jego twarzy grymas, każde spojrzenie w obiektyw jest niemrawe i na zdjęciu wygląda żałośnie sztucznie, bo najprościej rzecz ujmując, nie jest fotogeniczny? Moje treningi reklamuje mój daleki kuzyn. Ostatnio bieda nie daje zaczerpnąć mu oddechu. Ma za sobą bagaż trudnych doświadczeń. Sam nie mogę uwierzyć, że mimo trudności w życiu potrafił w swoje spojrzenie na zdjęciach wlać tyle ciepła. Nie przyjąłby darowizny, ale taka forma pracy była mu bardzo potrzebna.- KŁAMSTWO DOSKONAŁE wychodzi z moich ust jeszcze zanim kobieta zdąży ostatecznie zrezygnować z treningów. Wypowiedziane słowa przekonują ją do wejścia pod moje skrzydła. Mam nową podopieczną. Po krótkiej rozmowie okazuje się, że długoletni konflikt z dawnym partnerem pochłonął jej energię pozbawiając ją chęci na jakąkolwiek aktywność fizyczną. Teraz czeka ją CZAS PRÓBY, lecz jestem pewien, że ze mną jako trenerem motywującym uda jej się ją przetrwać.

Bez względu na to jaki jest Twój cel, najprawdopodobniej potrzebujesz dobrego trenera. Być może nie znam się na technicznych aspektach działań moich klientów, ale znam się na motywowaniu ich. Złośliwi twierdzą, że przystojna twarz czarusia z hasłem "Już ja Cię zmotywuję", na plakatach reklamujących treningi ze mną, to zwykła manipulacja.
-Przepraszam bardzo trenerze, ale to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zawsze byłam pulchna, no może nie przesadnie gruba, ale taka lekka kuleczka z uśmiechem na twarzy. Podczas jednego z spotkań z znajomymi na mieście spotkałam swojego byłego. Chciałam przejść niezauważona, ponieważ KONFLIKT Z DAWNYM PARTNEREM nadal był zaogniony. A dokładnie chodziło o moją wagę i tuszę. Miał obsesje na tym punkcie. Namawiał mnie na TRENERÓW, próbował MANIPULOWAĆ. Aż tu widzę za nim jego nową miłość. No kruszynką to ona nie jest. Nie wytrzymałam podeszłam się przywitać z uśmiechem na twarzy (gdyby nie uszy byłby wokół całej głowy). Przywitałam się i podziękowałam za BAGAŻ TRUDNYCH DOŚWIADCZEŃ, dzięki którym jestem dziś szczęśliwą osobą z lekka nadwagą , ale wiecznym uśmiechem :)

Zawsze byłam pulchna, no może nie przesadnie gruba, ale taka lekka kuleczka z uśmiechem na twarzy. Podczas jednego z spotkań z znajomymi na mieście spotkałam swojego byłego. Chciałam przejść niezauważona, ponieważ KONFLIKT Z DAWNYM PARTNEREM nadal był zaogniony. A dokładnie chodziło o moją wagę i tuszę. Miał obsesje na tym punkcie. Namawiał mnie na TRENERÓW, próbował...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Od lat gram w siatkówkę, a tego dnia mieliśmy kolejny trening, na którym miał pojawić się nowy trener. Poprzedni zakończył karierę, ale władze klubu obiecały znaleźć godnego następcę. Zbladłam, gdy ujrzałam mojego byłego faceta. Byliśmy razem cztery lata, więc wiedziałam że jest świetny w te klocki. Tylko, że nasz związek okazał się być dla mnie więzieniem, z którego ledwie co udało mi się wydostać. Tomek, potrafił manipulować ludźmi. Robił to przez cały okres naszego bycia razem, a ja ślepo dawałam się wmanewrować w jego gierki. Wiedziałam, że będzie to dla mnie CZAS PRÓBY, którego mogę nie przetrwać.
Rozpoczęliśmy treningi, a każdy mój ruch był bacznie obserwowany. Tomek czekał na moje potknięcie, żeby się odegrać za moje odejście. Tym razem spodziewałam się po nim wszystkiego i byłam na to przygotowana.
Tego dnia trener przyszedł do szatni z władzami klubu i rzucił na mnie oskarżenie o posiadanie i zażywanie dopalaczy. Nie byłam zaskoczona, spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Wiedziałam, że Tomek ma możliwości, żeby coś mi podrzucić. A zemsty pragnął jak niczego innego.
-Nic nie brałam i nic nie wniosłam. Mam to potwierdzone przez ochroniarza. Nasz trener to mój były facet od którego. Spodziewałam się zemsty, dlatego każdego dnia prosiłam ochroniarza o dokładne sprawdzenie zawartości mojej torby, i podpisanie protokołu. Jeśli chodzi o zażywanie, to zróbmy testy. Tomek Twoje KŁAMSTWO DOSKONAŁE, nie jest wcale takie doskonałe. Wiedziałam, że chcesz mnie zniszczyć.
Wszyscy patrzyli w Tomka, którego wmurowało. Nie wiedział co powiedzieć. Odwrócił się i wyszedł.

Od lat gram w siatkówkę, a tego dnia mieliśmy kolejny trening, na którym miał pojawić się nowy trener. Poprzedni zakończył karierę, ale władze klubu obiecały znaleźć godnego następcę. Zbladłam, gdy ujrzałam mojego byłego faceta. Byliśmy razem cztery lata, więc wiedziałam że jest świetny w te klocki. Tylko, że nasz związek okazał się być dla mnie więzieniem, z którego ledwie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nadszedł CZAS PRÓBY - dziś postaram się przebiec całe cztery kilometry (bez zatrzymywania!). Niech no tylko znajdę moje bambusowe skarpetki, opaskę do pomiaru tętna, wskoczę w oddychający top i w drogę. Nie mogę zdecydować... legginsy czy dresy? Oczywiście, że legginsy! Niech widzi, że świetnie sobie bez niego radzę, niech widzi, co stracił. Nie potrzebuję jego obecności, wiecznych narzekań i śmierdzących koszulek w każdym kącie. Marek już pewnie jest na dole. Cieszę się ogromnie, że zgodził się na towarzyszenie mi w treningach. Mój eks nie musi wiedzieć, że to nie jest trener personalny. Na sam widok oko mu zbieleje. Dobrze mu tak! Niech zachodzi w głowę patrząc na nas, niech wymyśla kolejne scenariusze i tłumaczenia – przecież jest w tym świetny. Nieraz podsuwał mi swoje KŁAMSTWO DOSKONAŁE, myśląc, że jestem na tyle ślepa i głupia, że się nie zorientuję, że to wszystko - cały nasz związek - to jedna wielka manipulacja. Sporo straconego czasu, w końcu trzy lata to kawał życia… Cóż. Było, minęło. Czas ruszać w dalszą drogę!

Nadszedł CZAS PRÓBY - dziś postaram się przebiec całe cztery kilometry (bez zatrzymywania!). Niech no tylko znajdę moje bambusowe skarpetki, opaskę do pomiaru tętna, wskoczę w oddychający top i w drogę. Nie mogę zdecydować... legginsy czy dresy? Oczywiście, że legginsy! Niech widzi, że świetnie sobie bez niego radzę, niech widzi, co stracił. Nie potrzebuję jego obecności,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Przede mną CZAS PRÓBY. Nie tego się spodziewałam, nie tak to się miało potoczyć, a jednak przekonałam się jak nieprzewidywalne bywa życie. Upadek z wysokiego konia boli i to bardzo. Kiedy rozstałam się z partnerem, mój trener personalny powtarzał, że co nas nie zabije to nas wzmocni, żeby się nie poddawać tylko wyciągać wnioski i przeć do przodu. Głupi banał. Wśród ludzi byłam silna, udawałam, że nie dotknęło mnie to aż tak bardzo, ale chyba sama siebie oszukiwałam. KŁAMSTWO DOSKONAŁE. Tak doskonałe, że sama w nie uwierzyłam, ale czy mogę mieć do siebie pretensje? Manipulacja wychodziła mojemu byłemu partnerowi doskonale. Potrafił wmówić wszystko, każdemu. Ja również dałam się nabrać na jego piękne słowa i czułe gesty. Wizja wspólnego życia była przecież tak pociągająca, że już oglądałam mieszkania i wyobrażałam sobie jak siedzimy razem na kanapie lub pichcimy coś w kuchni a pod nogami plącze się piesek. Niestety marzenia mają to do siebie, że nie zawsze się spełniają, a my zderzamy się ze ścianą. Ja z Tą ścianą zderzyłam się w dniu, gdy mój były już partner oświadczył mi przez sms-a, że odchodzi, bo zakochał się w innej. Zaczęłam wydzwaniać do niego żądając zwrotu mojego ulubionego żółtego fotela, który zabrał ze sobą odchodząc do innej. Tak naprawdę to ten fotel nie był moim ulubionym, chciałam po prostu usłyszeć jego głos, zobaczyć go jeszcze raz licząc, że mu się odmieni a jedyne co uzyskałam to konflikt z byłym partnerem. Może nauczę się na błędach i będę mądrzejsza na przyszłość, teraz jednak nie pozostaje mi nic innego nieść ten bagaż trudnych doświadczeń.

Przede mną CZAS PRÓBY. Nie tego się spodziewałam, nie tak to się miało potoczyć, a jednak przekonałam się jak nieprzewidywalne bywa życie. Upadek z wysokiego konia boli i to bardzo. Kiedy rozstałam się z partnerem, mój trener personalny powtarzał, że co nas nie zabije to nas wzmocni, żeby się nie poddawać tylko wyciągać wnioski i przeć do przodu. Głupi banał. Wśród ludzi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ulotkę reklamującą usługi doktora Widełko znalazłam na ulicy w zeszły wtorek. Wiejący w tym dniu silny wiatr sprawił, że spadła mi ona z nieba, i to dosłownie. Bogumił Widełko był, jak się określał, cenionym trenerem rozwoju osobistego, coachem, który za sobą ma wiele sukcesów w budowaniu własnego ,,ja". Na widok mocno naciąganych haseł reklamowych na mojej twarzy wpierw pojawił się ironiczny uśmiech, lecz kiedy kilka dni później znalazłam wymiętą ulotkę w kieszeni zimowego płaszcza, nie wiedzieć czemu, postanowiłam zadzwonić na podany numer i umówić się na wizytę. Choć od rozstania minęło już kilka miesięcy, ja wciąż byłam w kawałkach i nie potrafiłam dojść ze sobą do ładu. Zresztą trudno się dziwić, skoro wcześniej przez lata żyłam z człowiekiem, którego niemalże każde słowo stanowiło KŁAMSTWO DOSKONAŁE. Na spotkanie udałam się cała w skowronkach, spędziłam godzinę na rozmowie z renomowanym ,,trenerem", jak się określał mój mentor. Byłam pełna energii do momentu wystawienia rachunku za godzinę sesji. Wtedy wreszcie do mnie dotarło, że padłam ofiarą manipulacji. Wykorzystując mój bagaż trudnych doświadczeń, stałam się punkcikiem w tłumie innych oszukanych przez doktora Widełko. No cóż, teraz mam nauczkę na przyszłość. Z drugiej strony ta sytuacja w jakiś sposób zmusiła mnie, abym bardziej uważała na to co robię i sama brała w ręce stery swojego życia. Postanowiłam wreszcie zamknąć rozdział dotyczący mojego ex i skupić się na innych rzeczach. Przede mną CZAS PRÓBY, ale jak to mawiał doktor Widełko, jedyne ograniczenia to te, które sama sobie postawię.

Ulotkę reklamującą usługi doktora Widełko znalazłam na ulicy w zeszły wtorek. Wiejący w tym dniu silny wiatr sprawił, że spadła mi ona z nieba, i to dosłownie. Bogumił Widełko był, jak się określał, cenionym trenerem rozwoju osobistego, coachem, który za sobą ma wiele sukcesów w budowaniu własnego ,,ja". Na widok mocno naciąganych haseł reklamowych na mojej twarzy wpierw...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dla Magdy obecny okres to prawdziwy CZAS PRÓBY. Jest w trakcie sprawy rozwodowej, której prawie były mąż delikatnie mówiąc jej nie ułatwia.
Małżeństwo Magdy i Marka było idealne. Ona ładna, zgrabna prowadziła małą firmę z usługami kosmetycznymi, on wysoki, przystojny, pracował w dużej firmie na kierowniczym stanowisku. Para idealna, i nawet taką byli na początku. Wszystko zmieniło się od czasu gdy Magda zaszła w ciążę i w piątym miesiącu poroniła. Oboje z Markiem byli załamani tą wiadomością. Marek zaczął uciekać w pracę a Magda zaszyła się w domu, zamknęła się w sobie, przestała przyjmować klientki. Po roku Magda znowu była w ciąży i znów poroniła. W ich małżeństwie działo się co raz gorzej. Marek oskarżał ją, że to z jej winy stracili dzieci, manipulował nią by robiła wszystko czego chce. Z zewnątrz grał troskliwego i opiekuńczego męża, to rola to było jego KŁAMSTWO DOSKONAŁE wszyscy dali się nabrać nawet najbliższa rodzina Magdy.
Z powodu problemów kręgosłupem po niedawnym upadku (a tak na prawdę po pobiciu przez Marka) Magda zaczęła ćwiczyć na siłowni. Tam poznała Adama, trenera, który pomagał w doborze odpowiednich ćwiczeń oraz czuwał nad prawidłowym ich wykonaniem. Dzięki niemu Magda zaczęła się stawać odważniejsza, pewniejsza siebie. Jemu jako jedynej osobie opowiedziała o swoim bagażu doświadczeń i to Adam jako jedyny wspierał ją teraz w czasie rozwodu. Nawet rodzice i siostra Magdy się od niej odwrócili, nie chcieli uwierzyć gdy opowiadała im co tak na prawdę działo się w jej małżeństwie

Dla Magdy obecny okres to prawdziwy CZAS PRÓBY. Jest w trakcie sprawy rozwodowej, której prawie były mąż delikatnie mówiąc jej nie ułatwia.
Małżeństwo Magdy i Marka było idealne. Ona ładna, zgrabna prowadziła małą firmę z usługami kosmetycznymi, on wysoki, przystojny, pracował w dużej firmie na kierowniczym stanowisku. Para idealna, i nawet taką byli na początku. Wszystko...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Po moim dawnym partnerze pozostał tylko niesmak, kilka zdjęć i nieuprane skarpetki. Tom był cwany, starał się mną manipulować, a jednocześnie chciał wzbudzić litość swoim bagażem trudnych doświadczeń. Jakby nikt inny nie był doświadczony przez los. Związek z nim, Ha, to był prawdziwy CZAS PRÓBY, ale Tom nie przewidział, że jego na pozór KŁAMSTWO DOSKONAŁE, będzie dla mnie tak łatwe do przejrzenia. Upokorzył mnie zdradzając z tą trenerką fitnes. Dlatego nic po nim nie pozostało poza skarpetkami, ciało już dawno zjadły psy.

Po moim dawnym partnerze pozostał tylko niesmak, kilka zdjęć i nieuprane skarpetki. Tom był cwany, starał się mną manipulować, a jednocześnie chciał wzbudzić litość swoim bagażem trudnych doświadczeń. Jakby nikt inny nie był doświadczony przez los. Związek z nim, Ha, to był prawdziwy CZAS PRÓBY, ale Tom nie przewidział, że jego na pozór KŁAMSTWO DOSKONAŁE, będzie dla mnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej