Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Oleńka
greenmafa
Aghama
Katarzyna
iustyna

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Oleńka
greenmafa
Aghama
Katarzyna
iustyna

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Kiedy pieniędzmi moglibyśmy co najwyżej wytapetować sobie pokój jeśli taka ozdoba wpisywałaby się w nasz gust ludzie przewartościowaliby rzeczy i naprawdę cennymi okazałyby się te niezbędne do życia czyli pożywienie, leki, środki czystości a także te dobra, które odznaczając się dwoma cechami: są trwałe i trudne do zdobycia,czyli np. złoto,diament. Ja już mam obmyślony plan na wypadek takiego obrotu sprawy. Z racji tego,że jestem aptekarką moim najcenniejszym dobrem, które zapewniłoby mi przetrwanie w gospodarczym chaosie byłyby zioła i ziołolecznictwo. W przydomowym ogródku hoduję szałwię, miętę,tymianek.Wiele ziół i leczniczych roślin spotykam przy zwyczajnym spacerze po łąkach.Jednak mimo,iż są to dobra powszechne i łatwodostępne dopiero w połączeniu z odpowiednim przygotowaniem i wiedzą na temat ich działania i dawkowania stają się cennym towarem wymiennym. Stałabym się zatem zielarką- hodowałabym np. miętę, zbierała jej młode listki, następnie tłukła je w moździerzu na proszek i sprzedawała w postaci suszu pakowanego w saszetkach lub płynnego ekstraktu etanolowego.Każdy mój specyfik byłby opatrzony odręcznie stworzoną ulotką, a także "sprzedany" (lub raczej wymieniany) wraz z moimi wskazaniami i radami.Z czasem ludzie zaczęliby patrzeć na mnie jak kiedyś na czarownice,a gdy byłabym już staruszką obrośniętą legendami przychodziłby do mnie młode dziewczyny z prośbą:" Daj Babko jakąś miksturę,żeby Janek kochał tylko mnie! Dam Ci za to garniec złota i butelkę wódki!"

Kiedy pieniędzmi moglibyśmy co najwyżej wytapetować sobie pokój jeśli taka ozdoba wpisywałaby się w nasz gust ludzie przewartościowaliby rzeczy i naprawdę cennymi okazałyby się te niezbędne do życia czyli pożywienie, leki, środki czystości a także te dobra, które odznaczając się dwoma cechami: są trwałe i trudne do zdobycia,czyli np. złoto,diament. Ja już mam obmyślony...

Rozglądam się wokół siebie i na wyciągnięcie ręki mam "magiczną półkę" w której znajdują się skrzętnie gromadzone słodycze. Potem wzrok pada na płyty winylowe i odtwarzacz.
Pamiętam bardzo dokładnie jak Dziadek opowiadał mi, że podczas wojny na święta od rodziców razem z rodzeństwem (a było ich siedmioro !) dostali jedną tabliczkę mlecznej czekolady. Do dziś pamięta jak smakowała i jak wszyscy siedzieli wokół niej i sprawiedliwie się dzielili - kawałek po kawałku. Bardzo często wracał wspomnieniami do posiadówek domowych, potańcówek i zabaw, które miały miejsce podczas wojny. Szczególnie w pamięci utkwiło mu wesele jego najlepszego kolegi. W tamtych czasach zdobycie muzyki i sprzętu grającego było prawdziwym rarytasem i rzeczą prawie niewykonalną. W poszukiwaniu zaangażowani byli wszyscy, a często kończyło się na tym, że cały wieczór grała tylko jedna płyta ;)
Po wspomnieniach Dziadka utwierdzam się w przekonaniu, że są to trafione przedmioty na handel wymienny i nieźle bym na tym wyszła.

Rozglądam się wokół siebie i na wyciągnięcie ręki mam "magiczną półkę" w której znajdują się skrzętnie gromadzone słodycze. Potem wzrok pada na płyty winylowe i odtwarzacz.
Pamiętam bardzo dokładnie jak Dziadek opowiadał mi, że podczas wojny na święta od rodziców razem z rodzeństwem (a było ich siedmioro !) dostali jedną tabliczkę mlecznej czekolady. Do dziś pamięta jak...

Książki. To właśnie biblioteki w czasach wojen i podbojów były palone lub okradane. Ludzie pozbawieni wiedzy stają się podatni na manipulację, dlatego książki byłyby dobrym towarem handlowym w podziemiach, ponieważ zawierają wiedzę oraz cenne informacje pomagające przetrwać w trudnych chwilach.

Książki. To właśnie biblioteki w czasach wojen i podbojów były palone lub okradane. Ludzie pozbawieni wiedzy stają się podatni na manipulację, dlatego książki byłyby dobrym towarem handlowym w podziemiach, ponieważ zawierają wiedzę oraz cenne informacje pomagające przetrwać w trudnych chwilach.

W tych niebezpiecznych czasach każda elektroniczna wiadomość może zostać przechwycona. Zatem ja - tłumaczka i nauczycielka, oferuję dziesiątki długopisów w różnych kolorach i sterty papieru. Listy, informacje, tajna korespondencja między agentami i rządami znów wraca do papieru. W razie zagrożenia połykamy. Papier, nie długopisy ;) A długopis po rozkręceniu to znakomita broń, schowek ma mililitry leku (np. insuliny lub zabójczego cyjanku potasu).
Mój najmilszy w tym czasie chwyta w dłoń swoje dłutka rzeźbiarskie i z półek, półeczek, biurek, foteli rzeźbi łyżki, noże do smarowania, grzebienie, pałeczki - wszystko to co drewniane i codziennego użytku. Wszak drzewa to już rzadkość. Choć nie w moim ogrodzie. Właśnie patrz.e w lewo przez okno. Sporo jedzenia i moich ukochanych książek zapewni mi Najmilszy swoimi łyżeczkami... Damy sobie radę. Ach, oczywiście gdyby ktoś potrzebował tłumacza... Wszak wiedza to też towar barterowy ;)

W tych niebezpiecznych czasach każda elektroniczna wiadomość może zostać przechwycona. Zatem ja - tłumaczka i nauczycielka, oferuję dziesiątki długopisów w różnych kolorach i sterty papieru. Listy, informacje, tajna korespondencja między agentami i rządami znów wraca do papieru. W razie zagrożenia połykamy. Papier, nie długopisy ;) A długopis po rozkręceniu to znakomita...

A ja handlowałabym USŁUGAMI! Każdy patrzy materialnie, trzeba coś mieć, żeby coś zdobyć. Ja uważam, że wystarczy trochę samozaparcia i własnych umiejętności. Czemu fryzjerka za obcięcie komuś włosów nie może dostać za to bochenka chleba? Tak nawet najbiedniejsi, osoby, które nic nie mają mogą coś zdobyć i przetrwać. Nie powinniśmy patrzeć tylko na rzeczy. Musimy spojrzeć też na ludzi obok nas, Ci którzy nas otaczają. To nie są bezwartościowe osoby, każdy z nas ma coś do zaoferowania drugiej osobie. Trzeba to tylko dobrze wykorzystać i umieć docenić drugiego człowieka.

A ja handlowałabym USŁUGAMI! Każdy patrzy materialnie, trzeba coś mieć, żeby coś zdobyć. Ja uważam, że wystarczy trochę samozaparcia i własnych umiejętności. Czemu fryzjerka za obcięcie komuś włosów nie może dostać za to bochenka chleba? Tak nawet najbiedniejsi, osoby, które nic nie mają mogą coś zdobyć i przetrwać. Nie powinniśmy patrzeć tylko na rzeczy. Musimy spojrzeć...

Myślę że laurki albo rysunki dzieci bo można powiedzieć że to prehistoryczne rysunki nie na skalne albo różne nakrętki bo jest ich duży wybór kolorów, kształtów, wielkości

Myślę że laurki albo rysunki dzieci bo można powiedzieć że to prehistoryczne rysunki nie na skalne albo różne nakrętki bo jest ich duży wybór kolorów, kształtów, wielkości

Większość osób pomyślałoby, że żywność czy najprostsze środki czystości lub ubrania. Uważam jednak, że żyjąc w takim chaosie normalność po prostu musi zacząć zanikać. Choćby u niektórych. No a na czym lepiej zbić fortunę niż na naiwnych ludziach? To okrutne, jednak w takich czasach liczy się przetrwanie a nie rozsądek czy sumienie. Bezużyteczne przedmioty - choćby figurki kotów, które teraz na mnie patrzą. "Gdy zbierzesz trzy takie koty, uwolnisz swoją wewnętrzną magię, która przedstawi ci idealne rozwiązanie, dzięki któremu pozbędziesz się problemu i staniesz się bohaterem! Za jednego takiego chcę od ciebie tylko pół kilo żółtego sera, bochenek chleba, trzy litry czystej wody i zieloną koszulkę". Uważam, że wiele osób dałoby się zwariować. W tym ja, dlatego tak naprawdę nie zamieniłabym tych kotów tylko próbowałabym uruchomić swoją wewnętrzną moc ;)

Większość osób pomyślałoby, że żywność czy najprostsze środki czystości lub ubrania. Uważam jednak, że żyjąc w takim chaosie normalność po prostu musi zacząć zanikać. Choćby u niektórych. No a na czym lepiej zbić fortunę niż na naiwnych ludziach? To okrutne, jednak w takich czasach liczy się przetrwanie a nie rozsądek czy sumienie. Bezużyteczne przedmioty - choćby figurki...

Kosmetyki - w takim świecie malowałabym nimi inny, swój świat. W świecie, gdzie nie liczą się pieniądze, nadal liczy się jedno - wygląd. Makijażem możemy zdziałać cuda. Przybrać kamuflaż, który często może przynieść nam ogromne korzyści.

Kosmetyki - w takim świecie malowałabym nimi inny, swój świat. W świecie, gdzie nie liczą się pieniądze, nadal liczy się jedno - wygląd. Makijażem możemy zdziałać cuda. Przybrać kamuflaż, który często może przynieść nam ogromne korzyści.