forum Oficjalne Konkursy

Wakacyjna przygoda - wygraj książki "Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie" i "Całe lato bez Facebooka".

LubimyCzytać
utworzył 19.07.2018 o 15:30

Wakacyjna przygoda - wygraj książki "Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie" i "Całe lato bez Facebooka".

Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie” to urzekająca komedia: powieść o fałszywym fakirze, który wyrusza w podróż z Indii do Francji po to, aby zrobić zakupy w sklepie IKEA. Podróż, która w wyniku szalonego zbiegu okoliczności przekształca się w bezprecedensową wyprawę po Europie.

 

Całe lato bez Facebooka” to książką o korpulentnej, czarnoskórej porucznik policji, która zostaje dyscyplinarnie przeniesiona do Nowego Jorku w stanie Kolorado. Małe miasteczko w odległym zakątku Ameryki, wszechobecny rasizm, brak zasięgu sieci komórkowych. Nic się tu nigdy nie dzieje. Porucznik Agatha Crispies walczy z nudą i żyje nadzieją, że pewnego dnia dostanie w końcu śledztwo dotyczące czegoś ciekawszego niż wiewiórki. Jej życzenia zostają wysłuchane: spokojnym miasteczkiem wstrząsa (wreszcie) seria gwałtownych zbrodni.

 

Bohaterowie książek przeżywają niezwykłe przygody. Trwające właśnie lato to pora, gdy w zasadzie każdy z nas pakuje plecak, rezerwuje pociąg lub samolot i rusza w nieznane. Wtedy najczęściej odkrywamy nowe miejsca, smaki, poznajemy ludzi. Opowiedzcie nam o najzabawniejszej przygodzie, która przytrafiła się Wam podczas wakacyjnej podróży.

 

Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1600 znaków ze spacjami.

 

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarze książek "Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie" i "Całe lato bez Facebooka".

 

 

 
Regulamin
  • Konkurs trwa od 19 lipca do 26 lipca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
  • Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1600 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu Sonia Draga. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
  • Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
 

odpowiedzi [42]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
ogarbejbe 26.07.2018 15:20
Czytelniczka

Przygoda była całkiem śmieszna, choć były ofiary. Razem z przyjaciółkami jechałyśmy na wycieczkę do stolicy. Jechałyśmy autobusem, a nasz bagaż bezpiecznie znajdował się w luku. Wtem, na rondzie, bagażnik się otworzył i nasz bagaż wyleciał fruuuu. Karolina zaczęła wrzeszczeć, żeby kierowca się zatrzymał. Bałam się, że pobije się nalewka od mojego taty, a to byłaby ogromna...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Shino11 26.07.2018 09:45
Czytelniczka

Dość dawno temu, miałam może wtedy 9 lub 10 lat, pojechałam z rodzicami i bratem na wyspę Sardynię. Zamieszkaliśmy w ośrodku o dużej przestrzeni, gdzie była duża zagroda, w której mieszkały cztery konie: 3 kasztanki i jeden kary. Któregoś dnia ktoś dla żartu bądź jako wynik inteligencji zwierzęcej brama została otwarta i jeden koń skorzystał z okazji osiągnięcia wolności i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
SUPmarta 26.07.2018 09:27
Czytelniczka

„Małe to, a takie dożarte”

Pewnego lata razem z rodziną wybraliśmy się odwiedzić dziadków w sanatorium. Jako mała dziewczynka korzystałam z takich chwil najlepiej jak się dało. Po południu namówiłam rodziców, żebyśmy poszli do lasu, który znajdował się opodal uzdrowiska. Podczas spaceru nagle natknęliśmy się na... młodego jelonka! Byłam nim bardzo zafascynowana, zwłaszcza,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Booksmyoxygen 26.07.2018 02:41
Czytelnik

Zostało mi niecałe 15 minut do odjazdu pociągu.
Na weekend zaplanowałam że pojade do Warszawy gdzie odwiedzę koleżankę,wybiegłam z domu,wpadłam do samochodu i ruszyłam w drogę.
Na szczęście zdążyłam,potem zajełam miejsce.
Następną przesiadkę miałam za dwie godziny,nie mając nic do roboty założyłam słuchawki na uszy i wpatrywałam się w okno,pociąg ruszył,krajobraz zaczą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ARNBIØRG 26.07.2018 00:47
Czytelniczka

Kiedyś buszując w głębinach internetu, zainteresowało mnie hasło wzięte z amerykańskiego slangu pt. “Airport Alcoholic”. Dziś wam chcę pokrótce przedstawić, co ono właściwie oznacza, na podstawie przykładu z mojego życia wziętego.
Wakacyjna wymiana zagraniczna. Kurs: Warszawa - Amsterdam.
Wchodzimy na pokład samolotu, a wraz nami nasz jeden z opiekunów, który nigdy nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Monika 24.07.2018 21:13
Czytelnik

Nie w tym roku, ale i nie dawno temu, wlokę się pod górę którymś z bieszczadzkich szlaków. Las się kończy, słonko na połoninie przygrzewa, plecak coraz bardziej ciąży, a jagody kuszą. Twardo idę dalej, przecież trzeba dojść!
Dochodzę do zakrętu ścieżki, omijam wychodnię skalną i widzę zasłonięty dotąd dalszy odcinek trasy. Poznaję to miejsce, jak mogłam zapomnieć, że na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Tina 24.07.2018 09:43
Bibliotekarka

Kilka lat temu wybrałam się z najlepszą przyjaciółką na wycieczkę objazdową po Bałkanach. Z perspektywy czasu nie było to ani mądre posunięcie, ani specjalnie bezpieczna eskapada dla dwóch samotnych kobiet. Ostatnim naszym celem była Czarnogóra. Mieszkałyśmy na samym południu, niedaleko granicy z Albanią. Któregoś dnia wybrałyśmy się, wypożyczoną łódką, na rejs po Bunie,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Emila 23.07.2018 19:19
Czytelniczka

Wyrób czekoladopodobny.

Jako mała dziewczynka zawsze jeździłam do młodszej o rok kuzynki na mazury.
... I zawsze miałyśmy głupie pomysły.

Pewnego dnia, postanowiłyśmy zrobić paczkę-niespodziankę.
Wzięłyśmy pudełko, pięknie poozdabiałyśmy- a do środka dodałyśmy wyrób krowi- czyli krótko mówiąc- kupę.

Dołożyłyśmy karteczkę: "Wyrób mleczny krowi, czekoladopodobny".

...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ogarbejbe 23.07.2018 00:12
Czytelniczka

Podczas wyjazdu nad morze zdarzyła się niezwykle zabawna historia. Pojechaliśmy grupą znajomych spoza uczelni. Podczas jednego z posiedzenia na plaży postanowiliśmy wejść troszke do morza. W pewnym momencie kilku kolegów postanowiło sobie popływać. A. chcial do nich dołączyć jednak miał na sobie spodenki. Nie chciał ich zmoczyć, ale z drugiej strony nie mial ochoty wracać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
stokrotka 23.07.2018 00:02
Czytelnik

Kilka lat temu, z siedem chyba, byłam z rodzicami na wakacjach w Egipcie. Pewnego dnia zwiedzaliśmy małą fabrykę ceramiki. Oglądaliśmy, słuchaliśmy przewodnika i wtedy zobaczyłam go, mojego przyszłego niedoszłego męża. Podszedł do mnie jakiś młody Egipcjanin i zaproponował mi małżeństwo. Po prostu spytał: „Will you marry me?” lub „Will you be my wife?” Nie pamiętam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej