Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Pakiet "Bella":
Magda M

Pakiet "Bańka":
Marika124
chickencoop
N_Czytelniczka

Pakiet "Podróże":
olka76
Magnolia
Nath

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Pakiet "Bella":
Magda M

Pakiet "Bańka":
Marika124
chickencoop
N_Czytelniczka

Pakiet "Podróże":
olka76
Magnolia
Nath

Serdecznie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Te zdjęcie przypomina mi o mojej młodości kiedy to wychowywałem się wśród piesków i innych zwierząt, które nauczyły mnie co to przyjaźń i co to miłość. Kiedy mam trudne chwile wracam do tego zdjęcia i wtedy rozumiem,że żeby być najlepszym człowiekiem trzeba kochać jak zwierzęta i być przyjacielem na zawsze tak jak nauczyły mnie tego zwierzęta

Te zdjęcie przypomina mi o mojej młodości kiedy to wychowywałem się wśród piesków i innych zwierząt, które nauczyły mnie co to przyjaźń i co to miłość. Kiedy mam trudne chwile wracam do tego zdjęcia i wtedy rozumiem,że żeby być najlepszym człowiekiem trzeba kochać jak zwierzęta i być przyjacielem na zawsze tak jak nauczyły mnie tego zwierzęta

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Lata dzieciństwa kojarzą mi się z maluchem czyli fiatem 125p. Tą luks torpedą podróżowaliśmy nad morze z południowej Polski. Rodzice, brat i ja oraz nasze bagaże na dachu. Nóg nie można było rozprostować a nie wspominając już o spaniu. W taką podróż zabierało się jajka na twardo, pomidory, ogórki i chleb z masłem. Nikt nie myślał o szykowaniu kanapek. To były cudowne lata.

Lata dzieciństwa kojarzą mi się z maluchem czyli fiatem 125p. Tą luks torpedą podróżowaliśmy nad morze z południowej Polski. Rodzice, brat i ja oraz nasze bagaże na dachu. Nóg nie można było rozprostować a nie wspominając już o spaniu. W taką podróż zabierało się jajka na twardo, pomidory, ogórki i chleb z masłem. Nikt nie myślał o szykowaniu kanapek. To były cudowne lata.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Książki, książki, więcej książek! Dzieciństwo zawsze będzie mi się kojarzyło z potęgą wyobraźni, niesamowitymi bajkami, opowiadaniami i górami książek. To jest pasja, która zostaje na całe życie, i którą staram się zarażać własne pociechy, jak na załączonym zdjęciu. Pozdrawiam, Magda.

Książki, książki, więcej książek! Dzieciństwo zawsze będzie mi się kojarzyło z potęgą wyobraźni, niesamowitymi bajkami, opowiadaniami i górami książek. To jest pasja, która zostaje na całe życie, i którą staram się zarażać własne pociechy, jak na załączonym zdjęciu. Pozdrawiam, Magda.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

O dzieciństwie przypominają mi między innymi:
Pluszowy miś-dostałam go od mamy na święta, gdy byłam jeszcze bardzo mała; przypomina mi o tych radosnych latach, gdy mieszkaliśmy jeszcze z dziadkami, wspólnych świętach i zwyczajnych dniach
Książka "Uwaga! Czarny parasol"- mama wcisnela mi ją któregoś lata, gdy narzekałam na nudę, po czym wywiozła mnie do babci; przypomina mi o wszystkich tych letnich dniach, które spędziłam najpierw na czytaniu tej książki, a potem opowiadaniu o niej każdej napotkanej osobie (nawet jeśli nie mieli pojęcia o czym mówię, nie zrażało mnie to), a także innych letnich dniach, nawet jeśli wtedy książka ta nie była przeze mnie czytana, ma dla mnie pewien letni aromat i jest książką, która sprawiła że pokochałam czytać
Mała figurka Sebastiana z Małej syrenki- zawsze to jego lubiłam bardziej, a gdy to moja siostra go dostała, został przehandlowany za Florka i słodycze; przypomina mi o wielogodzinnych zabawach z moją siostrą, gdzie niebieski koc był wodą, prawa fizyki nie grały roli, a najważniejsza była wyobraźnia

O dzieciństwie przypominają mi między innymi:
Pluszowy miś-dostałam go od mamy na święta, gdy byłam jeszcze bardzo mała; przypomina mi o tych radosnych latach, gdy mieszkaliśmy jeszcze z dziadkami, wspólnych świętach i zwyczajnych dniach
Książka "Uwaga! Czarny parasol"- mama wcisnela mi ją któregoś lata, gdy narzekałam na nudę, po czym wywiozła mnie do babci; przypomina mi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Moje wspomnienia z dzieciństwa są bardzo obszerne i pełne przygód. Zdjęcie obrazuje chyba wszystkie etapy mojego dzieciństwa. Pierwszy to okres przedszkolny, który symbolizują kamyki zbierane na łąkach koło domu podczas wycieczek rowerowych z koleżankami i spacerów z rodziną. Drugi etap symbolizuje pamiętnik i złote myśli, które były bardzo modne gdy miałam 7-9 lat. W złotych myślach wpisywało się różne pytania na początku i każdy wpisywał swoje odpowiedzi po czym zamykał stronę w kopertę. Pamiętam jak ekscytujące było czytanie odpowiedzi szczególnie chłopaków na pytanie kto ci się podoba. Trzeci etap to czas między 10, a 13 rokiem życia, który był pełen breloczków z żyłek, podchwytliwych pytań „na punkty” oraz bransoletek z muliny. Ostatni etap to już dojrzewanie – pierwsze próby pisarskie (głównie wiersze o zawodach miłosnych), zeszyty z wierszykami i pamiętnik. Oprócz wszystkiego co uwieczniłam na zdjęciu i co przypomina mi dzieciństwo zabrakło w mojej kolekcji tazosów z pokemonami, karteczek i planszowej gry Fortuna z lat 80-tych, wzorowanej na Monopoly.

Moje wspomnienia z dzieciństwa są bardzo obszerne i pełne przygód. Zdjęcie obrazuje chyba wszystkie etapy mojego dzieciństwa. Pierwszy to okres przedszkolny, który symbolizują kamyki zbierane na łąkach koło domu podczas wycieczek rowerowych z koleżankami i spacerów z rodziną. Drugi etap symbolizuje pamiętnik i złote myśli, które były bardzo modne gdy miałam 7-9 lat. W...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

O dzieciństwie przypominają mi najróżniejsze rzeczy. Czy to miso siedzący na szafie, czy też wiele książek na podstawie bajek z wytwórni Disneya (przede wszystkim „Kubuś Puchatek”). Jednak moim ulubionym wspomnieniem, jest moja pierwsza własnoręcznie zrobiona kanapka – a mianowicie kanapka z masłem i mnóstwem cukru. Zawsze kiedy byłam głodna a w domu nie było nic słodkiego, prosiłam moją prababcię, żeby właśnie mi ją zrobiła. Nigdy nikomu nie pozwalałam jej posypać tymi słodkimi, białymi kryształkami (kanapkę, nie prababcię ;). Uwielbiałam jej smak. Ta słodycz rozpływająca się po języku to coś, czego nie da się zapomnieć. Przy okazji robienia tego zdjęcia mogłam na nowo jej skosztować. Za każdym razem smakuje tak samo wyśmienicie. Nie wyobrażam sobie dzieciństwa bez jej smaku. Dzieciństwo, jak na razie, to najlepszy okres w moim życiu i podejrzewam, że długo tak pozostanie. Zawsze będę je dobrze wspominać.

O dzieciństwie przypominają mi najróżniejsze rzeczy. Czy to miso siedzący na szafie, czy też wiele książek na podstawie bajek z wytwórni Disneya (przede wszystkim „Kubuś Puchatek”). Jednak moim ulubionym wspomnieniem, jest moja pierwsza własnoręcznie zrobiona kanapka – a mianowicie kanapka z masłem i mnóstwem cukru. Zawsze kiedy byłam głodna a w domu nie było nic słodkiego,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mnie o beztroskich latach dzieciństwa przypominają kolorowanki. Pamiętam, jak będąc jeszcze w wieku przedszkolnym, spędzałam całe godziny pochylona nad obrazkami, a wszędzie wokół mnie walały się kredki i flamastry. Mój sposób kolorowania wzbudzał zawsze duże zainteresowanie koleżanek i kolegów, gdyż obracałam swój obrazek na wszystkie strony, tak aby było mi wygodniej. Końcówka lat 90. to były świetne czasy, kolorowanki można było wtedy dostać wszędzie - w kiosku czy w sklepie spożywczym był zawsze duży wybór. Cieszyły się zresztą ogromną popularnością. Książeczki z kolorowankami dzieliły się na cieńsze i grubsze, małego i dużego formatu, z łatwymi obrazkami i takimi z mnóstwem szczegółów. Najzabawniejsze były zawsze sytuacje, gdy w przedszkolu ktoś pokolorował już wszystkie swoje obrazki i trzeba się było z tą osobą podzielić swoimi. Wówczas zostawiało się dla siebie te najładniejsze, a koleżance czy koledze proponowało się bez szczególnego entuzjazmu któreś z tych, których nie było nam szkoda. Do dziś pamiętam wypowiadane z przerażeniem w oczach zdania typu: „Tylko nie pokoloruj tego obrazka z księżniczką!”. Takie to się kiedyś miało problemy!

Mnie o beztroskich latach dzieciństwa przypominają kolorowanki. Pamiętam, jak będąc jeszcze w wieku przedszkolnym, spędzałam całe godziny pochylona nad obrazkami, a wszędzie wokół mnie walały się kredki i flamastry. Mój sposób kolorowania wzbudzał zawsze duże zainteresowanie koleżanek i kolegów, gdyż obracałam swój obrazek na wszystkie strony, tak aby było mi wygodniej....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

O dobrym dzieciństwie przypominają mi różne rzeczy nawiązujące do animacji Disney'a (książki, filmy, zabawki), ponieważ bajki te niesamowicie wychowawczo wpływają na młodego człowieka, uczą, rozwijają emocje, empatię i inne szlachetne cechy, przy tym bawią, wzruszają i pozostawiają wspaniałe wspomnienia. Chciałabym, by moje dzieci także dorastały z bajkami Disney'a, tymi, które mają już swoje lata, również.

O dobrym dzieciństwie przypominają mi różne rzeczy nawiązujące do animacji Disney'a (książki, filmy, zabawki), ponieważ bajki te niesamowicie wychowawczo wpływają na młodego człowieka, uczą, rozwijają emocje, empatię i inne szlachetne cechy, przy tym bawią, wzruszają i pozostawiają wspaniałe wspomnienia. Chciałabym, by moje dzieci także dorastały z bajkami Disney'a, tymi,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej