Co w moim wyglądzie sprawia, że nie jesteście w stanie wtopić się w tłum? Cóż… wzrost 194 cm i 88 kg wagi, a to oznacza posturę dość… smukłą. Do tego ubieram się zwykle na czarno w luźne, powiewające stroje – dlatego lubię jesień, bo mogę nosić czarne anglezy z długimi połami. Rzuca się w oczy także kapelusz (czarny) i, rzecz jasna, czarne Martensy. Ale to wszystko nic wobec szlachetnego oblicza, zielonych oczu, zmysłowych warg i zniewalającego uśmiechu.

Co w moim wyglądzie sprawia, że nie jesteście w stanie wtopić się w tłum? Cóż… wzrost 194 cm i 88 kg wagi, a to oznacza posturę dość… smukłą. Do tego ubieram się zwykle na czarno w luźne, powiewające stroje – dlatego lubię jesień, bo mogę nosić czarne anglezy z długimi połami. Rzuca się w oczy także kapelusz (czarny) i, rzecz jasna, czarne Martensy. Ale to wszystko nic...

Wygląd mam akurat całkiem przeciętny, ale coś mnie na pewno z tłumu wyróżnia. Gigantyczna teczka. Jak piszę gigantyczna to naprawdę mam na myśli gigantyczną, czarną teczkę. Wszystko związane jest z tym, że w wolnym czasie dużo rysuje. W sumie to, że teczka zajmuje jakieś trzy miejsca w autobusie to jeszcze nic. Kiedyś w przypłynie twórczych mocy wzięłam korektor (a właściwie trzy korektory) i wypisałam na niej moje ulubione cytaty z książek. Zawsze znajduje się ktoś kto je czyta i zawsze czuję wtedy gigantyczną satysfakcję. Polecam coś ozdobić w tej sposób, można się spotkać z wieloma miłymi reakcjami.

Wygląd mam akurat całkiem przeciętny, ale coś mnie na pewno z tłumu wyróżnia. Gigantyczna teczka. Jak piszę gigantyczna to naprawdę mam na myśli gigantyczną, czarną teczkę. Wszystko związane jest z tym, że w wolnym czasie dużo rysuje. W sumie to, że teczka zajmuje jakieś trzy miejsca w autobusie to jeszcze nic. Kiedyś w przypłynie twórczych mocy wzięłam korektor (a...

Zastanawiałam się nad pytaniem konkursowym dobre pół godziny. Co jest we mnie tak charakterystycznego, że mogłoby wyróżnić mnie od reszty społeczeństwa? Po tych przemyśleniach doszłam do całkiem smutnego wniosku- nie jestem zbyt wyjątkowym człowiekiem. Posiadam jednak parę cech, których nie widać na pierwszy rzut oka, a wiedzą o nich jedynie moi najbliżsi. Można powiedzieć, że wyróżniam się bardziej wewnętrznie (i nie chodzi tu o charakter). Posiadam na przykład bliznę dzielącą mój język na dwie części, plamę na białku oka, albo bardzo elastyczne stawy.

Zastanawiałam się nad pytaniem konkursowym dobre pół godziny. Co jest we mnie tak charakterystycznego, że mogłoby wyróżnić mnie od reszty społeczeństwa? Po tych przemyśleniach doszłam do całkiem smutnego wniosku- nie jestem zbyt wyjątkowym człowiekiem. Posiadam jednak parę cech, których nie widać na pierwszy rzut oka, a wiedzą o nich jedynie moi najbliżsi. Można powiedzieć,...

- Mamo jaki masz kolor oczu? - pyta mnie 4 letni syn.
- Zielone.- odpowiadam szybko.
- Nie mamusiu - słyszę - masz oczy trochę żółte i trochę pomarańczowe.

Jestem wyjątkowa :)

- Mamo jaki masz kolor oczu? - pyta mnie 4 letni syn.
- Zielone.- odpowiadam szybko.
- Nie mamusiu - słyszę - masz oczy trochę żółte i trochę pomarańczowe.

Jestem wyjątkowa :)

Mnie z tłumu wyróżnia ubiór. Nigdy nie naśladuje mody panującej. Zawsze staram się ubiorem zaakcentować swoją indywidualność. Nie jest to oczywiście przesadne. Ubieram się zwyczajnie, ale wystarczy mały akcent w tym zwyczajnym ubiorze lub żywe kolory i oryginalne wzory i już mnie "widać". Do tego jestem wysoka więc trudno mnie nie zauważyć.

Mnie z tłumu wyróżnia ubiór. Nigdy nie naśladuje mody panującej. Zawsze staram się ubiorem zaakcentować swoją indywidualność. Nie jest to oczywiście przesadne. Ubieram się zwyczajnie, ale wystarczy mały akcent w tym zwyczajnym ubiorze lub żywe kolory i oryginalne wzory i już mnie "widać". Do tego jestem wysoka więc trudno mnie nie zauważyć.

Bardzo lubię wtapiać się w tłum, być anonimowa. Niestety nie da się tak do końca. Bardzo dużo spotkanych ludzi mówi mi, że mam piękne oczy- takie duże i bardzo niebieskie. Jest jeszcze jedna cecha, na którą obcy ludzie zwracają uwagę. Kilka razy dowiedziałam się,od innych, że zawsze jak mówię dzień dobry to jestem uśmiechnięta. Nigdy nie zwracałam na to uwagi. Więc jak ktoś mi mówi, że mam ładne oczy to ze zdziwienia się robią jeszcze większe i uśmiecham się od ucha do ucha.

Bardzo lubię wtapiać się w tłum, być anonimowa. Niestety nie da się tak do końca. Bardzo dużo spotkanych ludzi mówi mi, że mam piękne oczy- takie duże i bardzo niebieskie. Jest jeszcze jedna cecha, na którą obcy ludzie zwracają uwagę. Kilka razy dowiedziałam się,od innych, że zawsze jak mówię dzień dobry to jestem uśmiechnięta. Nigdy nie zwracałam na to uwagi. Więc jak ktoś...

Mój typ urody składa się praktycznie z samych cech recesywnych odziedziczonych po przodkach. Bardzo jasna skóra, blond włosy, wodnisto-niebieskie oczy. Kilka razy słyszałam już, że mam prawdziwą słowiańską urodę, ale nie wydaje mi się, by było to coś, co wyróżnia mnie z tłumu. Na warszawskich ulicach spotyka się mnóstwo blondynek, do tego niebieskookich. To, co może mnie wyróżniać, to smukłe palce u dłoni i zadbane paznokcie. Wiele razy zauważyłam, że ludzie przyglądają się „skrycie” w metrze czy autobusie moim dłoniom i niepomalowanym paznokciom wypiłowanym na kształt migdała. Palce mam dosyć długie – po mamie, wysmuklone wieloletnią grą na pianinie. O paznokcie zaczęłam prawdziwie dbać w liceum. Od tego czasu przeszły szaloną metamorfozę, ale muszę przyznać, że jestem z nich naprawdę dumna, a każde spojrzenie ludzi dodaje mi wewnętrzną motywację, by jeszcze bardziej o nie dbać.

Mój typ urody składa się praktycznie z samych cech recesywnych odziedziczonych po przodkach. Bardzo jasna skóra, blond włosy, wodnisto-niebieskie oczy. Kilka razy słyszałam już, że mam prawdziwą słowiańską urodę, ale nie wydaje mi się, by było to coś, co wyróżnia mnie z tłumu. Na warszawskich ulicach spotyka się mnóstwo blondynek, do tego niebieskookich. To, co może mnie...

Nigdy przenigdy nie zdarzyło mi się aby ktoś zapomniał mnie i moje imię, czasami mam też tak że ludzie, których nie znam i których wcześniej nigdy nie widziałam podchodzą do mnie i zaczynają rozmowę. Nie dzieje się to ze wzgląd na mój wygląd bynajmniej! Nie wyróżniam się specjalnie wyglądem na tle tłumu.
Jestem blondynką o szarawych o oczach,przeciętnego wzrostu. Jednakże często słyszę od ludzi "Pamiętam cię! Masz wspaniały uśmiech."
Znam też dwie bliźniaczki, kropka w kropkę takie same ubierające się identycznie, jednak pomimo tego gdy się podchodzę do jednej z nich już za nim się odezwie wiem, która to.
Dlatego też uważam,że nie to jak wyglądamy wyróżnia nas w tłumie, ale nasza osobowość,ponieważ czego byśmy nie zrobili to kim jesteśmy zawsze wyjdzie na wierzch.
Bądź sobie wysokim brunetem wśród brunetów lub zielonooką szatynką wśród zielonookich szatynek,a i tak będziesz się wyróżniał/a.

Nigdy przenigdy nie zdarzyło mi się aby ktoś zapomniał mnie i moje imię, czasami mam też tak że ludzie, których nie znam i których wcześniej nigdy nie widziałam podchodzą do mnie i zaczynają rozmowę. Nie dzieje się to ze wzgląd na mój wygląd bynajmniej! Nie wyróżniam się specjalnie wyglądem na tle tłumu.
Jestem blondynką o szarawych o oczach,przeciętnego wzrostu. Jednakże...

Odważne stroje, żywe kolory, eksperymentowanie z modą, to to, co przyciąga spojrzenia. Nie da się przechodząc obok mnie, nie zauważyć czerwonego płaszczyka, żółtej apaszki czy błękitnej, zwiewnej sukienki. Lubię ubrać się zaskakująco, nie tak przewidywalnie. Nie wstydzę się założyć czegoś, przez co inni będą zwracać na mnie uwagę. Chyba jak każda kobieta uwielbiam być chwalona i podziwiana. Dzięki "wesołym ciuszkom" czuję się kobieco i pięknie. I o to chodzi, by czuć się dobrze z samym sobą.

Odważne stroje, żywe kolory, eksperymentowanie z modą, to to, co przyciąga spojrzenia. Nie da się przechodząc obok mnie, nie zauważyć czerwonego płaszczyka, żółtej apaszki czy błękitnej, zwiewnej sukienki. Lubię ubrać się zaskakująco, nie tak przewidywalnie. Nie wstydzę się założyć czegoś, przez co inni będą zwracać na mnie uwagę. Chyba jak każda kobieta uwielbiam być...

Bije ode mnie dziwna, przyjazna aura, która przyciąga różnych dziwaków. Podobno wyglądam na osobę miłą i uprzejmą.
Przez tą cechę nigdy nie mam spokoju, a każda podróż komunikacją miejską, to prawdziwa przygoda. Nawiązują ze mną rozmowę najbardziej oryginalni ludzie pod słońcem, jestem co rusz pytana o drogę, czy też o godzinę. Złożono mi również co niemiara propozycji matrymonialnych i to zaledwie po kilku minutach rozmowy!

Bije ode mnie dziwna, przyjazna aura, która przyciąga różnych dziwaków. Podobno wyglądam na osobę miłą i uprzejmą.
Przez tą cechę nigdy nie mam spokoju, a każda podróż komunikacją miejską, to prawdziwa przygoda. Nawiązują ze mną rozmowę najbardziej oryginalni ludzie pod słońcem, jestem co rusz pytana o drogę, czy też o godzinę. Złożono mi również co niemiara propozycji...