W czym ja pokładam nadzieję…z pozoru trudne pytanie, jednak w moim przypadku odpowiedź na nie jest prosta. Nadzieję tylko i wyłącznie pokładam w sobie, zarówno w moim ciele jak i mózgu. Nasz mózg ma nieograniczone możliwości, których tak na prawdę większość ludzi nie wykorzystuje lub po prostu nie chce wykorzystać. Ja nie boję się tego robić i w trudnych sytuacjach po prostu wierzę, że moja podświadomość wybierze dla mnie najlepszą drogę, nakieruje mnie gdzie mam podążać aby osiągać, to co chce osiągnąć, aby spełniać swoje marzenia. Mimo trudnych chwil, jakich każdy z nas doświadcza w życiu, gdy pewność w swoje możliwości ustępuje miejsca niepewności wiem, że nie mogę się poddać, wycofać z życia, ponieważ jest ono tylko jedno i moim pragnieniem, a zarazem obowiązkiem jest przeżycie go najlepiej jak potrafię, w zgodzie z własnym sumieniem oraz innymi ludźmi. Całego świata nie mogę zmienić i z tym się pogodziłam, ale mogę zmienić swoje życie - swój własny świat. Mogę go zmieniać w każdej chwili. Kluczem jest pozytywne nastawienie do życia bez niego nadzieja na lepsze jutro przerodzi się w trwogę, że jutro będzie gorzej. A dobrze wiemy, że każdemu się stanie według jego wiary.

W czym ja pokładam nadzieję…z pozoru trudne pytanie, jednak w moim przypadku odpowiedź na nie jest prosta. Nadzieję tylko i wyłącznie pokładam w sobie, zarówno w moim ciele jak i mózgu. Nasz mózg ma nieograniczone możliwości, których tak na prawdę większość ludzi nie wykorzystuje lub po prostu nie chce wykorzystać. Ja nie boję się tego robić i w trudnych sytuacjach po...

Książki! Wierzę, że moje życie stanie się radośniejsze kiedy napiszę i wydam własną książkę. Czasami, w gorsze dni, fantazjuję, że wpadnę na strony czytanej książki zostając nową bohaterką (bez znaczenia na którym planie). Ufam, w edukacyjną moc dzieł literackich.

Książki! Wierzę, że moje życie stanie się radośniejsze kiedy napiszę i wydam własną książkę. Czasami, w gorsze dni, fantazjuję, że wpadnę na strony czytanej książki zostając nową bohaterką (bez znaczenia na którym planie). Ufam, w edukacyjną moc dzieł literackich.

PIERWSZA MYŚL KTÓRA PRZYCHODZI MI DO GŁOWY TO BÓG. TAK. W BOGU POKŁADAM NADZIEJĘ. JEŻELI JEST MI ŹLE MÓWIĘ DO NIEGO "NIE MOGĘ SOBIE Z TYM PORADZIĆ. PRZERZUCAM TO NA CIEBIE" I POMAGA

PIERWSZA MYŚL KTÓRA PRZYCHODZI MI DO GŁOWY TO BÓG. TAK. W BOGU POKŁADAM NADZIEJĘ. JEŻELI JEST MI ŹLE MÓWIĘ DO NIEGO "NIE MOGĘ SOBIE Z TYM PORADZIĆ. PRZERZUCAM TO NA CIEBIE" I POMAGA

Wierzę w jutro. Kiedyś, kiedy tragedią i końcem świata była dla mnie gorsza ocena w szkole czy kłótnia z koleżanką, Mama powiedziała mi, że jutro będzie nowy dzień i na pewno na wszystko spojrzę inaczej... Dzisiaj, choć świat jest dużo bardziej skomplikowany niż za tamtych lat - właśnie ta myśl jest dla mnie pociechą. Myśl, że ciężko i źle nie będzie wiecznie, że każdy smutek kiedyś się kończy. I chociaż przeżyłam już wiele takich końców świata - większych i mniejszych, staram się wierzyć w to, że one wszystkie mnie wzmocniły i dzięki nim mogę mieć w sobie dalej tę wiarę w jutro:)

Wierzę w jutro. Kiedyś, kiedy tragedią i końcem świata była dla mnie gorsza ocena w szkole czy kłótnia z koleżanką, Mama powiedziała mi, że jutro będzie nowy dzień i na pewno na wszystko spojrzę inaczej... Dzisiaj, choć świat jest dużo bardziej skomplikowany niż za tamtych lat - właśnie ta myśl jest dla mnie pociechą. Myśl, że ciężko i źle nie będzie wiecznie, że każdy...

Nadzieja stanowi jedną z cnót obok wiary i miłości.Posiada ogromną siłę, która pozwala przetrwać i zacząć wszystko od początku. Często w sytuacjach trudnych pozostaje nam tylko ona. Ja osobiście pokładane nadzieję w Bogu oraz samej sobie. Bóg jest że mną zawsze i wszędzie, dlatego wierzę, że pomoże mi wtedy, gdy przyjdą największe problemy i nie zostawi mnie samej. Radość czerpana z wiary jest czymś pięknym i trudnym do opisania. To właśnie modlitwa szczera i płynącą prosto z serca rozwiązywała moje zmartwienia. Pokładane również ufność we własną osobę, swoje siły i zamierzenia. Teraz z nadzieją patrzę na kolejny dzień, wierząc, że będzie on lepszy od poprzedniego. Nie zawsze jednak tak było. Często obwiniałam się za wszystkie niepowodzenia w życiu, kreśliłam czarne scenariusze. Nie było we mnie tego płomienia nadzieji, który rozpala serca. Obecnie kieruję się zasadą, że co mnie nie zabije to mnie wzmocni i szczerze powiem, że działa. Nie ważne ile razy w życiu upadam, ważne jest to, ile razy potrafię się podnieść i iść dalej, będąc mocniejszą oraz odporniejszą na krytykę. Przyjaciele przychodzą i odchodzą, nie stanowią stałego punktu zaczepienia w moim życiu. Dlatego ważne jest dla mnie to, by osiągnąć tą wewnętrzną siłę dającą nadzieję. Tyle zdołasz osiągnąć, ile sam sobie wypracujesz ciężką pracą i dobrymi chęciami.

Nadzieja stanowi jedną z cnót obok wiary i miłości.Posiada ogromną siłę, która pozwala przetrwać i zacząć wszystko od początku. Często w sytuacjach trudnych pozostaje nam tylko ona. Ja osobiście pokładane nadzieję w Bogu oraz samej sobie. Bóg jest że mną zawsze i wszędzie, dlatego wierzę, że pomoże mi wtedy, gdy przyjdą największe problemy i nie zostawi mnie samej. Radość...

Ja pokładam nadzieję w przyszłości - po prostu. Wierzę, że to, co dopiero nastąpi będzie pozytywne, że to, co się wydarzy - przyniesie szczęście, miłość, wspaniałe chwile, a nawet spełnienie marzeń. Mam nadzieję, że przyszłość będzie przynajmniej tak dobra i łaskawa jak teraźniejszość. Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że bez moich starań, działania - samo się nic nie zrobi. Wiem, że o dobrą przyszłość trzeba starać się już dziś, każdego dnia. Tak więc pokładając nadzieję w przyszłości, pokładam ją poniekąd w sobie.

Ja pokładam nadzieję w przyszłości - po prostu. Wierzę, że to, co dopiero nastąpi będzie pozytywne, że to, co się wydarzy - przyniesie szczęście, miłość, wspaniałe chwile, a nawet spełnienie marzeń. Mam nadzieję, że przyszłość będzie przynajmniej tak dobra i łaskawa jak teraźniejszość. Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że bez moich starań, działania - samo się nic nie...

I w sile miłości pokładam nadzieję.
My - rodzina, czyli ja, mąż i syn razem poradzimy sobie z przeciwnościami.
Tyle już wspólnie przeszliśmy, nasza rodzina cudem przetrwała i gdyby nie siła miłości dawno by się rozpadła.
Z miłości chcieliśmy trwać i z miłości chcieliśmy walczyć by być razem.
Głęboko wierzę, że razem dojdziemy naprawdę daleko.

I w sile miłości pokładam nadzieję.
My - rodzina, czyli ja, mąż i syn razem poradzimy sobie z przeciwnościami.
Tyle już wspólnie przeszliśmy, nasza rodzina cudem przetrwała i gdyby nie siła miłości dawno by się rozpadła.
Z miłości chcieliśmy trwać i z miłości chcieliśmy walczyć by być razem.
Głęboko wierzę, że razem dojdziemy naprawdę daleko.

Mówią o nadziei, że matką głupich
To gadanie ludzi kruchych
Zawsze warto wierzyć w jutro
Nawet kiedy jest Ci smutno
Pomyśl w tedy o pięknych chwilach
Twoja radość się nimi nasila.
To właśnie one nadają nadzieję.
I lepsze jutro wkrótce zawieje.

Mówią o nadziei, że matką głupich
To gadanie ludzi kruchych
Zawsze warto wierzyć w jutro
Nawet kiedy jest Ci smutno
Pomyśl w tedy o pięknych chwilach
Twoja radość się nimi nasila.
To właśnie one nadają nadzieję.
I lepsze jutro wkrótce zawieje.

Urodziłem się ponad 20 lat po wojnie, którą znam z opowiadań, książek i filmów. Ominęły mnie również niebezpieczne czasy powojenne, gdy jeszcze bywało głodno, chłodno, biednie i siermiężnie. Nigdy się u nas nie przelewało, liczyło się każdą złotówkę, ale uważam, że mimo to jestem szczęściarzem. To już ponad 70 lat bez wojny w Polsce - rzecz, która nieczęsto zdarzała się w przeszłości i trzeba było mieć fart żeby tak się idealnie z życiem wstrzelić. Mimo trudności, udało się moim rodzicom zapewnić mi beztroskie dzieciństwo, w młodości i dorosłym życiu również los mnie szczególnie nie doświadczał. Tak, rzeczywiście jestem szczęściarzem.
A co do nadziei - to owszem, mam takową. Mam nadzieję, że mojemu synowi również będzie dane nie doświadczyć w życiu głodu, brudu, strachu, bólu, poniewierki i innych okropności, których ludzie zwykli sobie nawzajem nie szczędzić. Mam nadzieję, że uda mi się wychować go na dobrego człowieka, bo im ich więcej będzie na świecie, tym większa szansa dla nas wszystkich.

Urodziłem się ponad 20 lat po wojnie, którą znam z opowiadań, książek i filmów. Ominęły mnie również niebezpieczne czasy powojenne, gdy jeszcze bywało głodno, chłodno, biednie i siermiężnie. Nigdy się u nas nie przelewało, liczyło się każdą złotówkę, ale uważam, że mimo to jestem szczęściarzem. To już ponad 70 lat bez wojny w Polsce - rzecz, która nieczęsto zdarzała się w...

W całym swoim życiu nauczyłam się pokładać nadzieję tylko w Bogu. Nie jest to łatwe, ponieważ żyję wśród ludzi których kocham, z którymi się przyjaźnię i oni przeważnie starają się mi pomóc. Są niestety też i inni ludzie, którzy dążą po trupach do swego, nie patrząc , czy po drodze nie robią komuś krzywdy. Są i tacy, którym niszczenie innych wręcz sprawia przyjemność.
Trudno więc, nawet tym , którzy chcą mojego dobra pokonać wszystkie przeszkody.
Wiem również, że moja wiedza i doświadczenie są niewystarczające, by w nich pokładać nadzieję, ponieważ świat i ludzie cały czas się zmieniają i ciągle mnie zaskakują różne nowe sytuacje.
Jedynym, który nad tym wszystkim panuje i nawet ze zła potrafi wyprowadzić dobro jest Bóg. Wiele razy doświadczyłam Jego pomocy ,gdy wszystko inne zawiodło. Jeśli Go o nią prosiłam przychodziła jako rozwiązanie problemu, w sposób, jakiego sama nigdy bym nie wymyśliła. Wiem, że na Nim nigdy się nie zawiodę. Wystarczy, że Mu całkowicie zaufam i poproszę "Jezu, Ty się tym zajmij"

W całym swoim życiu nauczyłam się pokładać nadzieję tylko w Bogu. Nie jest to łatwe, ponieważ żyję wśród ludzi których kocham, z którymi się przyjaźnię i oni przeważnie starają się mi pomóc. Są niestety też i inni ludzie, którzy dążą po trupach do swego, nie patrząc , czy po drodze nie robią komuś krzywdy. Są i tacy, którym niszczenie innych wręcz sprawia przyjemność.
...