forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Ale klops! - wygraj książkę "Ktoś na górze mnie nienawidzi".
Richie Casey, mimo ograniczonych możliwości, stara się wykorzystać jak tylko może ostatnie dni swojego nastoletniego życia. Ku utrapieniu lekarzy, pielęgniarek, i rodziców Sylvie, którą Richie poznał w hospicjum. Dorośli próbują chronić ich przed zagrożeniami, nie zdając sobie sprawy z potrzeb Richiego i Sylvie, a przede wszystkim z łączącego ich uczucia. Młodzi chcą przeżyć swoje krótkie życie bez względu na ograniczenia i konsekwencje. Pragną odnaleźć swą dorosłość i poczuć prawdziwy smak życia.
Richie i Sylvie pewnie nie raz pomyśleli, że jakaś nadludzka siła złośliwie ingeruje w ich życie. Cofnijcie się w czasie i opiszcie wydarzenie z Waszych nastoletnich lat w formie notatki z pamiętnika, które skwitujecie tytułem książki: „ktoś na górze mnie nienawidzi”.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Ktoś na górze mnie nienawidzi
Regulamin
- Konkurs trwa od 2 lutego do 11 lutego włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Linia.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [67]
TAK!
Dziś jest ten dzień!
Randka z Marcinem! Zaprosiłam go na obiad, postanowiłam ugotować tradycyjne polskie potrawy, barszcz i bigos, Marcin jest patriotą należącym do ONRu, przez żołądek do serca, jak to moja babcia mawiała. Wróciłam ze szkoły, chciałam się przebrać w tradycyjny strój kurpiowski, kupiłam go w Cepelii za pieniądze zarobione przy zbiorze śliwek. Weszłam...
4 Czerwca
Ostatnie dni do zakończenia szkoły, więc jak co roku w szkole odbywała się impreza charytatywna na rzecz psiaków ze schroniska. Akurat moja klasa była organizatorem. W tym dniu mnie przypadło pieczenia muffin, torcików i innych słodkości, które były sprzedawane. Cieszyłam sie niezmiernie! Zawsze uwielbiałam piec, a tym bardziej podekscytowana byłam ze względu, że...
20 grudnia
Diagnoza znana nam już była wcześniej. Nowotwór jelita grubego. Byliśmy zaskoczeni, ba, byliśmy zrozpaczeni. Ale nie On. Nie Tata. Wiedział, że musi walczyć, że chce żyć. Żyć, by zobaczyć mnie na studniówce, która zbliżała się wielkimi krokami, by być ze mną na maturze i wspierać mnie, tak jak to robił przez lata, by doczekać się mojego ślubu i wnuków. Tego dnia...
13 kwietnia
Zwyczajny szary dzień, budzę się rano, wypijam w biegu kawę i pędem na uczelnie. Zachmurzone niebo zwiastuje szybkie załamanie pogody, ale co tam nie zabieram parasola, przecież jestem wieczną optymistką. Wysiadam z autobusu, jakieś 15 minut do mojej uczelni, rozpętała się koszmarna ulewa. Niebo płacze, a ją mam ochotę zrobić to samo. Wreszcie docieramy na...
To pył piękny piątkowy dzień. Było lato, słońce jednak nie dokuczało swym żarem, pojechałam do mamy na wieś. Siedziałyśmy przy stole, żartowałyśmy, piłyśmy kawę na przemian z lemoniadą na podwórku. Planowałyśmy grilla w sobotnie popołudnie całą rodziną, mama chciała upiec pizzę i prosiła, żebym zrobiła zakupy. Siedziałyśmy tak do 19:30 , zebrałam się i pojechałam do domu....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPrzez szereg lat zadawałem sobie pytanie ,, dlaczego ja ? ‘’ Czemu akurat to wszystko mnie spotyka. Winiłem , kłóciłem się z TYM na górze. Po latach wszystko się odmieniło. Niby ja, ale nie ja, niby ten sam, ale już nie taki sam. Po latach , kiedy osiągnąłem ową dorosłość, a nie był to czas odebrania w urzędzie dowodu osobistego, tylko stało się to ze względu na zmianę...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bardzo piękne słowa.
Dziękuję, że mogłam je przeczytać.
Gratuluję dojrzałości, wykuwanej pracą nad sobą.
Rok 2013
Zawsze byłem inny niż wszyscy. Szedłem własną drogą, a inni mówili co chcą - według nauki Dantego. "Koledzy" z klasy mnie nienawidzili, wysyłali obraźliwe wiadomości, dźgali cyrklem po plecach, i na każdym kroku zatruwali mi życie. Co było tego powodem? Jak na te czasy byłem wyjątkiem, a świat nigdy nie lubił tego co nowe i obce. Nigdy nie byłem pijany, nigdy nie...
A może jesteś ze szlachetniejszego materiału niż otoczenie?
Życzę wielu radości każdego dnia :)
Może tak być, jeden przodek był szlachcicem. Ja jednak wiem, że najlepiej być po prostu sobą :) Do apogeum radości brakuje tylko prawdziwiej miłości.
No i jak każdy, też mam wady, najważniejsze zachować pokorę.
Miłość to niezależna Pani, nie zna co to pany.
Szukaj jej wśród przyjaznych dusz, a Ona sama się pojawi :)
Oczekiwanie na coś niezwykłego też ma swój smak...
Nie ma takiej na razie, ale jak to mówią, wszystko w swoim czasie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
19 listopada
Zapewne znasz już mojego najlepszego przyjaciela.Kochany Pech stwierdził,że dzień nie może być normalny.Jak zawsze jechałam do szkoły plastycznej z teczką 100x70. Kolejny dojazd komunikacją miejską,gdzie ludzie patrzą się na mnie jakbym teczką zabijała biedne dzieci."Przepraszam,nie mogę jej zmniejszyć zaklęciem zmniejszająco-zwiększającym".Udało mi się...
STYCZEŃ 2008 STUDNIÓWKA
Dziś będę mieć o czym pisać. Tyle się działo! W końcu się doczekałam! Ale dlaczego… Tyle wstydu!!! I to przez mamę. Ogólnie impreza była udana. Fakt, Ania miała taką samą sukienkę jak ja, ale i tak ja się rzucałam w oczy. Podobało mi się jak wyglądałam, Kasia pożyczyła mi piękną kolię, czułam się tak wyjątkowo. I ten makijaż, fajnie że się nami...
Nauka w liceum dobiegała końca - Cztery lata ciężkiej pracy niemal za sobą ale pozostaje pewien niedosyt, choć każdy rok z kolei zapowiadał się coraz lepiej to zawsze przed zakończeniem brakowało trochę do czerwonego paska, abym mógł sobie powiedzieć "jestem w elicie". A to średnia 4,5 a to potem 4,6 i tak "w koło wojtek" i nie dość że co roku było coraz bliżej to jednak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej